The Idea of You. Na samą myśl o Tobie Robinne Lee 7,4
ocenił(a) na 63 tyg. temu Gdyby nie film prawdopodobnie nie wiedziałabym o istnieniu tej książki.
Nie wiem jak wy, ale ja wolę najpierw przeczytać, a później obejrzeć ekranizację danej powieści i tym razem jest podobnie, jednak jestem jeszcze przed seansem.
Różnica wieku to nie jest mój ulubiony wątek w romansach, ale byłam ciekawa jak zostanie to tutaj przedstawione, szczególnie, że to kobieta jest starsza, a to się raczej rzadziej pojawia w książkach + mamy tutaj wątek sławy czyli innymi słowami pogwałcenie prywatności w najwyższej możliwej formie.
Niech was nie zwiedzie ocena 6, ponieważ ta książka zawiodła mnie, ale zawiodła mnie w jakiś taki subtelny sposób, który trochę trudno jest opisać słowami, po przeczytaniu ostatniego zdania westchnęłam i pomyślałam sobie a jednak..to już. Kolejna książka ze zmarnowanym potencjałem, ale zmarnowanym w sposób nie budzący złości, ale żal i to duży. Jednak zacznijmy od początku, wiedziałam, że różnica wieku będzie tutaj stanowiła fundament związku między trzydziestodziewięcioletnią Solène, a dwudziestoletnim Hayes'em, ale mam wrażenie, że nie udało się autorce tego dobrze przedstawić, były momenty kiedy tej różnicy nie było w ogóle czuć, a były takie i to głównie przez myśli głównej bohaterki, że dla mnie to było po prostu niesmaczne. Ba! Dodam nawet, że dla mnie o wiele dojrzalszy był mimo wszystko Hayes, Solène się miotała, jej decyzje, zachowanie były trochę naiwne, sprawiała wrażenie jakby według niej fakt, że jest po rozwodzie i ma nastoletnią córkę już stanowił o tym, że jest kobietą dojrzałą, a jest to najgłupszy wniosek, do którego można dojść. Do tego zaznaczanie tej różnicy prawie na każdej stronie było męczące, pokazanie sławy również miało swoje wady i znów zachowanie Solène, przecież jak ciągle podkreślała miała już swoje lata, więc fakt, że jej sławnemu chłopakowi ktoś zrobił zdjęcie z ukrycia nie powinno być wielkim zaskoczeniem. Podobało mi się nawiązanie do sztuki, zaangażowanie Hayesa w poznanie Solène, wątkami zasługującymi na rozwinięcie były: temat niewidzialności kobiet w średnim wieku, podejście nastolatek do idoli, jak sława wpływa na młodych ludzi i mogłabym tak wymieniać..
Szczerze mówiąc miałam nadzieję na fajny romans z przemyconymi poważnymi tematami, a niestety The Idea of You za bardzo otarło się o erotyk i szczerze mówiąc można było odczuć, że relacja głównych bohaterów opierała się tylko na współżyciu, a przecież nie tak miało być. W pewniej chwili złapałam się na tym, że się nudzę, że tak naprawdę w tej książce nic się nie dzieje..
Daję 6, ale ta ocena 'dobra' nie jest dla tej książki, jest dla mojego wyobrażenia o niej, dla jej potencjału.
Podobno film różni się od książki i mam nadzieję, że tak właśnie jest, a ekranizacja mnie nie zawiedzie.
NA DOLE COŚ CO MOŻE UCHODZIĆ ZA SPOILER, WIĘC JAK KTOŚ JESZCZE NIE CZYTAŁ TO NIECH SOBIE DARUJE PRZEWIJANIE ;-)
Zakończenie jasno pokazało, że Solène po prostu wykorzystała młodego chłopaka, może wydawało jej się, że go kochała, ale moim zdaniem ona miała ewidentnie mommy issues.