Brytyjska pisarka. Napisała szesnaście powieści a także kilka scenariuszy filmowych i telewizyjnych. Skończyła uniwersytet w Bristolu. Jest członkiem komitetu PEN. Mieszkała w Pakistanie i USA. Obecnie mieszka w Hampstead Heath, dzielnicy Londynu.http://www.deborahmoggach.com/
Książka pozwala nam przenieść się w podróż w do XVII-wiecznej Holandii. Tulipanowa mania szerzy się, każdy pragnie zdobyć fortunę, dzięki pewnej cebulki tulipana.
Sophie wydana za mąż za dużo starszego od siebie Cornelisa. Czuję się wdzięczna za swój los, ponieważ mąż uratował ją od ubóstwa, lecz brakuje jej najważniejszego miłości. Wdaje się w romans z tajemniczym, młodym malarzem. Niestety wszystko będzie miało tragiczne konsekwencje, a każde kolejne kłamstwo pociąga za sobą coraz więcej osób. Strach przed skandalem, kazał ukrywać się kochankom, z napięciem czytałam kiedy Sophie wymykała się z domu. W pewnym momencie było mi żal Cornelisa, tak naprawdę został zmanipulowany i wykorzystany. Najlepsza bohaterką dla mnie była służąca Maria, pewna siebie i silna kobieta, która pragnęła być po prostu szczęśliwa.
Książka ukazuje, że człowiek ma dwie słabości - chciwość i namiętność. W czasach kiedy każdy musiał żyć według tego co nakazywało społeczeństwo nie był tak naprawdę szczęśliwy.
Fabuła była pokazywana z perspektywy każdej z postaci, dzięki czemu mogliśmy bliżej poznać odczucia i przemyślenia bohaterów. Książka spodobała mi się, choć chwilami była nudnawa. Idealna dla fanów romansów historycznych.
Czytałam tę książkę w 2009 roku i zrobiła wtedy na mnie wielkie wrażenie - czytałam ją w wielkim rozemocjonowaniu próbując przeczytać szybciej niż moje oczy potrafiły. Wtedy oceniłam na 9/10.
Teraz - mając ciągle w pamięci obejrzany 3 lata temu film i wciąż w miarę pamiętając fabułę - książka nie zrobiła już na mnie tak wielkiego wrażenia. Oceniam na 7/10.
Na moją ocenę mógł wpłynąć fakt, że książkę czytałam na czytelniczym kacu po dwóch grubych powieściach.
Tulipanowa gorączka jest wspaniale napisana i nadal jestem zdania, że to nieznana i zbyt niedoceniana w Polsce książka.
A szkoda.