Wielki skok Grupy Lazarus Geoff White 7,9
ocenił(a) na 912 tyg. temu Korea Północna – dla przeciętnego człowieka to odizolowana od świata państwo, reżim, który od czasu do czasu daje o sobie znać wypuszczając rakiety i grożąc bronią atomową. Okazuje się, że na swoim terytorium skrywają jeszcze jedną, obecnie niezwykle potężną broń. Jest to nieuchwytna grupa cyberprzestępców, hakerzy znani jako Grupa Lazarus. Działają w ramach służby wojskowej, zasilają budżet reżimu, zastraszają i szantażują wrogów oraz tych, którzy odważą się zakpić z północnokoreańskiej władzy. Ich działalność wziął na tapet Geoff White – brytyjski dziennikarz śledczy zainteresowany w swej pracy właśnie cyberprzestępczością. Przedstawił Grupę Lazarus szerszej publiczności w podcaście, a następnie spisał jej poczynania w reportażu, z którym miałam przyjemność (naprawdę ogromną) się zapoznać.
Opanowana do perfekcji sztuka podrabiania banknotów, atak na hollywoodzkie studio filmowe, paraliż brytyjskich szpitali – to tylko niektóre z „dzieł” północnokoreańskich hakerów. O reszcie nie będę wspominać, bo lepiej odkrywać je samodzielnie podczas lektury. Ja momentami zapominałam, że mam przed sobą reportaż. Czułam się, jakby wrzucono mnie w sam środek fabuły kryminalno-sensacyjnej powieści. Liczba przeczytanych stron rosła w zastraszającym tempie, a z każdym kolejnym rozdziałem miałam ochotę na więcej.
Sposób przedstawienia tematu przez autora jest doskonały. Widać też, jak wiele pracy White włożył w to, by go zgłębić. Każdy z ataków Grupy Lazarus opisuje z wieloma szczegółami, spogląda na nie z perspektywy ofiar, ale też zwycięzcy, czyli Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Kontekst polityczno-historyczny, o który zadbał autor, świetnie ukazuje rozkwit północnokoreańskiego reżimu, problemy z jakimi zmagał się kraj i sytuację zwykłych, a także tych uprzywilejowanych obywateli. Dzięki temu po reportaż mogą sięgnąć również osoby mniej obyte w tematyce Korei Północnej, a lektura rzuci nieco światła na część półwyspu będącą w cieniu południowego sąsiada.
Nie będę ukrywać – jestem pod ogromnym wrażeniem tego reportażu. Podchodziłam do niego bez większych oczekiwań, gdyż tematyka, choć ciekawa, to raczej nie należała do kręgu moich zainteresowań. Jako komputerowy i technologiczny laik trochę się wręcz bałam, że lektura okaże się dla mnie zbyt wymagająca. Okazało się to jednak zupełnie niepotrzebne i Was również niech nie martwi. Warto sięgnąć po „Wielki skok…”, gdyż autor postawił sobie za cel, by wyjaśnić czytającym w jaki sposób działają hakerzy – przybliżając działalność grupy przestępczej, stara się ukazać, jak potężna bronią jest współcześnie cyberprzestępczość i w jak łatwy sposób tak naprawdę każdy z nas może stać się celem ataku hakerów. Jest to wiedza wyjątkowo cenna, warto więc odbyć tę lekcję, mając Grupę Lazarus za doskonały przykład.