Czerwony pył Ma Jian 6,8
ocenił(a) na 943 tyg. temu OCENA - 9/10 WYBITNA
„CZERWONY PYŁ” Ma Jiana przenosi nas w czasie, a dokładniej w pierwszą połowę lat 80, kiedy nastąpił początek chińskich reform. Do władzy wrócił Deng Xiaoping, który jak pamiętamy z lekcji historii wyzwolił gospodarkę i pozwolił aby Chiny otwarły się na świat. Niemniej rządził wciąż twardą ręką i okrutnie tłumił wszelkie przejawy nieposłuszeństwa obywateli. Powieść zatem oferuje ciekawe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość widziane oczyma pisarza.
Zobaczymy więc prawdziwy obraz Chin pełen sprzeczności oraz kontrastów bez lukrowania. Tak otwarcie o Państwie Środka mógł napisać tylko ktoś, kto w swoim kraju czuł się osobą niepożądaną za swoje przekonania i myśli. Co więcej napisać o tym miał możliwość dopiero będąc na uchodźstwie. Żyjąc w swojej ojczyźnie nie byłoby takiej możliwości, a książka nie ukazałaby się w tym kształcie. Aparat władzy, który do dziś obsesyjnie kontroluje poczynania swoich obywateli nie pozwoliłby na to. Autor tak to widział cytat: „Najgroźniejszym wrogiem człowieka są jego bliźni, gdyż tylko ludzie znajdują przyjemność w zadawaniu bólu. Łatwiej walczyć z siłami natury niż żyć pośród ludzi”. Ma Jian miał ogromne szczęście, ponieważ mieszkając za granicą mógł napisać to dzieło. My czytelnicy mamy je również, bowiem możemy poznać faktyczny portret Chin oraz ludzi z tamtego burzliwego okresu. Warto zaznaczyć, że nie jest to książka stricte o polityce, władzy czy partii i to jest jej największa zaleta.
O czym zatem jest ta książka? Najogólniej rzecz ujmując jest to zapis z podróży jaką odbył autor po Chinach w celu poszukiwania samego siebie oraz własnej tożsamości. Zrobił to aby odzyskać sens życia. Rzucił wszystko, pracę, rodzinę którą utracił, dawnych znajomych, przyjaciół, dom, oraz pragnienia i ambicje. Zabrał tylko ze sobą rzeczy niezbędne czyli 200 juanów, plik kuponów ryżowych, nieco ciuchów, aparat fotograficzny, książkę „Źdźbła trawy „ Walta Whitmana, notatnik, dwie kostki mydła, butelkę z wodą, kompas oraz mapę i ruszył przed siebie gdzie go oczy poniosą zdając się na los. Jest to długa podróż, niespieszna lecz wyboista, pełna piękna oraz bardzo ciekawa.
Rozpoczynamy ją w Pekinie, Ma Jian tak ją widział cytat: „ Leżąca mi na kolanach mapa Chin przywodzi na myśl kurczaka, którego łepek skierowany jest na wschód, a nóżki na południe. Pociąg wystartował u podstawy szyi i przejedzie sześć tysięcy kilometrów w kierunku kupra. Chcę dotrzeć tak daleko, jak się da, w kierunku zachodniej granicy”. Ma Jian potrzebował wewnętrznego oczyszczenia, odmiany, znalezienia sensu istnienia, radości z życia, podróż miała przynieść mu ulgę, tchnąć nadzieję. Tak to skomentował cytat: Zaczynam się uspokajać. Nie chce mi się czytać, mówić, ruszać, myśleć… Żyć swoim życiem… Niebiosa ponad niebem… Pustka, wszystko jest pustką…”.Gdzie ją zakończył?. Przeczytajcie aby poznać odpowiedź.
Ta pielgrzymka przez Chiny jest balsamem dla duszy nie tylko dla samego autora ale i dla nas czytelników. Przynosi bowiem ukojenie, pozwala się wyciszyć oraz oderwać od szarej rzeczywistości. Czytając powieść zanurzymy się w marzeniach, pogrążymy w zadumie oraz refleksji, utoniemy we własnych myślach. Czy można zaznać czegoś piękniejszego czytając książkę !. No właśnie !. Moim skromnym zdaniem to najlepsza rekomendacja dla tej publikacji. Wspaniała, niepowtarzalna, urzekającą. Narracja na najwyższym poziomie, bardzo przystępna, tkliwa, emocjonalna. Nie mogłem oderwać się od niej pomimo, iż czytałem o czasach byłych, odległych ale również wciąż aktualnych. Porównując ją z innym dziełem i podróżą, którą niedawno miałem przyjemność czytać, mam na myśli „OSWAJANIE SWIATA” autorstwa Nicolasa Bouviera, opiniowana książka deklasuje ją i jest nieporównywalnie lepsza i piękniejsza. Odbyłem zatem cudowną podróż, którą autor umieścił w kapsule czasu, dając mi szansę na jej odkrycie. Nigdy jej nie zapomnę. Dziękuję. Polecam i pozdrawiam. Jack_