Jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, publicystą Gazety Wyborczej (od 1999),specjalizującym się w piłce nożnej i siatkówce. Autor felietonowego cyklu "A jednak się kręci" w "Gazecie Sport" (poniedziałkowym dodatku Gazety Wyborczej). Korespondent z mundiali (Korea 2002, Niemcy 2006),mistrzostw Europy (Portugalia 2004, Austria i Szwajcaria 2008) i igrzysk olimpijskich (Ateny 2004, Pekin 2008) oraz licznych turniejów siatkarskich.http://rafalstec.blox.pl/html
Świetnie było wrócić do lat 90-tych. Niestety były to czarne lata polskiej piłki, o czym mówi przede wszystkim wywiad z Maciejem Szczęsnym. Mocny jest, szacun że tak otwarcie wypunktował patologię tamtych lat.
Najbardziej mi się podobały teksty o Maradonie, Gascoigne, Jugosławii, Tapie czy Parmie. Wyjaśnione co i jak się działo wtedy z tymi osobami. Otwiera oczy, bo człowiek znał te historie tylko wyrywkowo w zasadzie.
Ciekawe było czytając o Weah, Dohertym (niespełnionym talencie MU),który tekst dał dużo do myślenia. Historia napisana przez Steca o tym jak dziś piłką atakują nas codziennie też zmusza do refleksji.
Ale niestety były też teksty słabe, najbardziej zawiodłem się tym o Citko. Żadnej puenty, nic odkrywczego i krótko. Zmarnowany potencjał. O piłce kobiecej nie chciało mi się za bardzo czytać mówiąc szczerze.
Ogólnie daje 9/10 bo szukałem czegoś co lata 90-te właśnie fajnie opisze. Stąd świetnie się czytało też "Gegenpressing i Tiki-taka" od Coxa.
Ktoś wie kiedy kolejny numer Kopalni?
Delikatna obniżka formy w porównaniu do pozostałych książek, ale i tak przeczytane w zasadzie jednym tchem i wiele rzeczy do zapamiętania.
Kupując Sztukę Futbolu można być pewnym, że pewien poziom zawsze zostanie utrzymany. I nie inaczej było tym razem. 6 to nieco za wysoka ocena, 5 za niska. Ta książka była po prostu niezła.
Dla fanów futbolu tak czy siak – must have.