Zanim zrozumiem Małgorzata Mroczkowska 6,3
Dzień dobry, Kochani 🐝
Przeczytałam książkę Małgorzaty Mroczkowskiej i muszę Wam przyznać, że czuję mieszane uczucia. Główną emocją, która mi towarzyszy jest niedosyt. Tak, to idealne określenie. Po prostu brakuje mi kontynuacji wątku.
Wiadomym jest, że miłość ma różne oblicza i można zakochać się na zabój, jednak miłość stawia też przed ludźmi nie lada wyzwania.
Historia zawarta w książce historię dwojga ludzi, których połączył przypadek. Joanna oraz Piotr są małżeństwem, ale takim rzekłabym nietypowym, gdyż połączyło ich toksyczne uczucie. Mężczyzna pochodzi z bogatej, inteligenckiej rodziny, wykonuje zawód psychologa, badając ludzką naturę. Natomiast kobieta przyjechała do stolicy, Warszawy z małej miejscowości, aby zdobyć wyższe wykształcenie i skończyć studia. Można zadać pytanie, gdzie w tym wszystkim niezdrowe relacje? Ano w tym, że Joanna jest skłócona z rodziną męża i swoimi bliskimi - mamą i siostrą, a przy tym chorobliwie zazdrosna o swojego wybranka. Być może nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że poprzez swoje zachowanie manipuluje ludźmi, którzy powinni być dla niej najważniejsi.
Czytając książkę można zagłębić się w losy tej dwójki, które są przeplatane sesjami z gabinetu Piotra, które akurat dla mnie były ciekawsze niż fabuła przypisana młodej parze. Niekiedy nie mogłam uwierzyć w zachowanie kobiety, która gnębiła męża, dokuczała mu, próbowała wymusić pewne rzeczy, pod parasolem jej wielkiej miłości do niego. Tymczasem mężczyzna, pomimo wiedzy i doświadczenia jako psycholog nie potrafił pomóc ani sobie, ani żonie, tak los z niego zakpił. Interesujące są losy siostry Piotra borykającej się z trudnościami zajścia w ciążę i perypetiami siostry Joanny, która związała się z żonatym mężczyzną. Jednak główne pytanie brzmi, czy siła tlącego się uczucia pomiędzy Joanną i Piotrem jest na tyle silna, by wspólnie mogli wyjść na prostą i mogli cieszyć się małżeńskim życiem? Kto z Was czytał? Moja ocena 8/10
Pięknego dnia, Robaczki 🌻🌼🌻🌼