Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joseph von Eichendorff
Źródło: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a7/Joseph_Eichendorff.jpg/240px-Joseph_Eichendorff.jpg
14
6,8/10
Pisze książki: horror, klasyka, literatura piękna, powieść przygodowa, biografia, autobiografia, pamiętnik, wierszyki, piosenki, poezja
Urodzony: 10.03.1788Zmarły: 26.11.1857
poeta śląsko-niemiecki epoki romantyzmu.
6,8/10średnia ocena książek autora
356 przeczytało książki autora
812 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dwanaście wierszy w przekładzie ks. Jerzego Szymika
Joseph von Eichendorff
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2007
Poezje / Gedichte. Z życia nicponia
Joseph von Eichendorff
5,4 z 17 ocen
38 czytelników 1 opinia
1997
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Johann Wolfgang von Goethe
7,3
88/180/2021
Wyzwanie LC maj 2021 - Opowiadania
To jest czwarta z tej serii. I jak dla mnie najlepsza. Jak zwykle autorzy z XIX wieku. Nie ma tu wampirów ani zjaw, bardziej atmosfera i zwidy żyjących bohaterów. I żywe trupy czasami. Rycerz wyzyskujący poddanych sobie chłopów mówi tak „Gdy w Polsce ktoś uchowa całą skórę, całuje go [władcę] po nogach, tutaj zaś mają dzieci i bydło, dach i pracę, i jeszcze im mało.” No rzeczywiście, w głowach im się poprzewracało na tym zachodzie.
Następne będą opowieści niesamowite z Polski. Oooo, to będzie ciekawe. Ciekawe, czy przebije niemieckie i rosyjskie (te mi się najbardziej podobały).
Opowieści niesamowite z języka niemieckiego Johann Wolfgang von Goethe
7,3
"Opowieści Niesamowite z języka niemieckiego" przeczytałem już jakiś czas temu. Sięgając do mojej pamięci oraz do notatek, które popełniłem tom ten podobał mi się dużo bardziej niż poprzednie opowiadania francuskie.
Myślę, że wartość tego typu zbiorów - będąc kompletnym laikiem historii i gatunku - najlepiej oceniać pod kątem historii, które z jakichś powodów zapadły w pamięć. Ten tom, spośród dotychczas przeze mnie przeczytanych, ma ich zdecydowanie najwięcej. "Mandragora", "Piaskun", czy "Czarny Pająk" to w mojej skromnej opinii utwory wybitne, pokazujące zarówno wizjonerstwo autorów jak ponadczasowość związaną z ukrytym pod tymi opowieściami drugim dnem. Mam poczucie, że chętnie wróciłbym raz jeszcze do tych historii. Podobał mi się również "Dom Bulemana" jako swego rodzaju "pierwotna wersja" opowieści wigilijnej, którą znają chyba wszyscy.
Jak w każdym tomie są i takie utwory, które nie zostawiły żadnego śladu w mojej pamięci. "Chłopiec na Widłach", "Historia Neapolitańskiej Śpiewaczki", czy "Opowieść o Statku Upiorów" nie mają w sobie nic tak magicznego jak pozostałe opowiadania.
Rozpisywanie się na temat historii, analiz i niuansów zostawiam profesjonalistom - co zresztą zostało poczynione we wstępie oraz posłowiu. Dla mnie, jako szarego czytelnika była to lektura pasjonująca i udowadniająca, że niektóre dzieła nie są skazane na zapomnienie pomimo upływającego czasu.
"Czy wie pan, jak widzę samą siebie?
Jako sopel lodu, który patrząc na wesoło pełgający płomień wstydzi się, że ciągle jest tak niewzruszenie zimny, przysuwa się więc bliżej ognia, ale nie osiąga nic ponad to, że catkiem się roztapia. Wiem; porównanie to kuleje na obie nogi, ale jest w tym coś, i pan zapewne również wie, co mialam na myśli mówiąc o płomieniu".