Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać137
- ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
- Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński11
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agata Półtorak
Źródło: http://www.portart.pl/instruktorzy/agata-poltorak-plastyka
8
6,8/10
Z wykształcenia jest nauczycielem nauczania początkowego. Od 2003 roku zajmuje się ilustrowaniem książek dla dzieci, podręczników i materiałów edukacyjnych. W dorobku ma również książki autorskie. Współpracuje z wydawnictwami: Harmonia, Marpress, Operon, BEA, Zielona Sowa, Literatura i GWP. Prowadzi zajęcia plastyczne dla przedszkolaków, a w wolnych chwilach tworzy drobne rękodzieło, głównie obrazy z tkanin i zabawki szyte ręcznie. W ramach współpracy z bibliotekami prowadzi warsztaty literacko - plastyczne.http://
6,8/10średnia ocena książek autora
47 przeczytało książki autora
34 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Baraszkujemy! 20 prostych zabaw z malutkim dzieckiem
Agata Półtorak
7,2 z 9 ocen
15 czytelników 3 opinie
2012
Mała Wiedźma Jagodzia i jej nowa przyjaciółka
Agata Półtorak
5,6 z 5 ocen
8 czytelników 0 opinii
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Baraszkujemy! 20 prostych zabaw z malutkim dzieckiem Agata Półtorak
7,2
Gdy moja Ala była jeszcze maleńka starałam się jak najczęściej ją rozśmieszać. Uwielbiałam gdy mój mały brzdąc zanosił się śmiechem, który rozbrzmiewał w każdym kącie naszego domu. Dla mnie zabawa z moim dzieckiem była zawsze bardzo ważna. Dzięki niej zawiązywała się między nami bardzo silna więź, która zresztą trwa do dziś. A przy tym jaka to frajda, gdy można w taki sposób spędzać czas ze swoim bobasem... Myślę, że z zabawy nawet z bardzo maleńkim dzieckiem zarówno maluszek jak i rodzic wynosi bardzo wiele dobrego.
Pamiętam też, że choć moje dziecko było niezwykle pogodne i w zasadzie śmieszyło ją wszystko co tylko robiłam często dwoiłam się i troiłam by wymyślić coś nowego, co spodoba się Ali. Bardzo chciałam by nasze zabawy były ciekawe i urozmaicone. Sięgałam po książeczki z masażami dla najmłodszych itp. ale wciąż czułam niedosyt. Znane zabawy z dzieciństwa jak kosi kosi łapki itp szybko nam się przejadły więc musiałam nie raz ruszyć swoją wyobraźnią by zadowolić moją pociechę i zaspokoić swoje własne ambicje ;)
I wreszcie stało się! Ktoś pomyślał o takich mamach jak ja i wydał książeczkę z dwudziestoma fantastycznymi zabawami dla najmłodszych. Gdy tylko dowiedziałam się, że taka książeczka istnieje koniecznie musiałam się z nią zapoznać. Byłam strasznie ciekawa czy jej autorka miała podobne pomysły do moich :) I tak rozpoczęłam lekturę książeczki "Baraszkujemy".
Muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Jest tam wszystko to co sprawiało wiele radości mojej córeczce: kołysanie, podskakiwanie, turlanie, zakrywanie buziaczka cienką chusteczką i wiele wiele innych. Pomysłów na zabawy jest sporo i trzeba przyznać, że każda z nich jest zupełnie inna. A co najważniejsze, wszystkie te pląsy z maluszkami wspomagają teksty, które z pewnością spodobają się dzieciaczkom. Są to bowiem łatwo wpadające w ucho wierszyki, dzięki którym zabawa jest jeszcze weselsza i na pewno atrakcyjniejsza dla obu stron :)
Wiewióreczka i orzeszki
Lekko podszczypujemy boczki dziecka,
Przykrywamy „orzeszek chustą,
Odkrywamy szybkim ruchem,
Udajemy, że zjadamy „orzeszek”.
Wiewiórka orzeszki zbierała, zbierała,
Pod listki orzeszki chowała, chowała,
A zimą orzeszków szukała, szukała
I wszystkie ze smakiem zjadała, zjadała.
Oprócz tego, każda z zabaw zamieszczonych w książeczce jest także króciutko opisana, dzięki czemu zanim przystąpimy do baraszkowania z naszym maleństwem, wiemy, co będzie nam do tej zabawy potrzebne. Nad przytoczonym powyżej przykładzie przeczytamy: "Dziecko leży wygodnie. Potrzebujemy do zabawy delikatnej tetry lub chusty, którą będziemy przykrywać malca."
Choć zazwyczaj rodzic intuicyjnie wie jak sprawić radość maluszkowi nie oznacza to wcale, że nie możemy sięgnąć do źródła, które da nam wiele inspiracji do dalszych zabaw. Ja żałuje, że gdy Alicja była malutka nie miałam tej lektury w zasięgu ręki, ale mam cichą nadzieję, że jeszcze się przyda nie tylko mnie, ale także tatusiowi czy babci. Hm... tak szczerze powiedziawszy, to propozycje zawarte w tej książeczce mogą przydać się także starszemu rodzeństwu, które nie ma pomysłu jak spędzać czas ze swoją małą siostrzyczką czy małym braciszkiem.
Mnie bardzo się podoba. Polecam!
Bee, mee i kukuryku Agata Półtorak
8,0
Hicior nad hiciorami!:) Niepozorna książeczka, a tyle radości. Tak przyciąga Bąbelinę, że siedzi jak zaklęta. Więcej - siedzi jak zaklęta od początku do końca. Z wielką fascynacją ogląda ciekawe ilustracje oraz słuchał produkowania się matki "hau", "miau" i wycia wilka do księżyca. Ciekawe co na to sąsiedzi?;) Z czasem dziecko zaczyna nam towarzyszyć w wydawaniu zwierzęcych dźwięków (i tu zaczyna się najlepsza zabawa!). Radocha jest i to jest najważniejsze. Posłuży dłuższą chwilę. Szkoda, że kartki nie są sztywne ale o dziwo tak wytrzymałe, że jeszcze nic nie odpadło;) Co jest wielkim plusem ponieważ mała czasem dorwie ją sama, a i jej zdarzają się (na szczęście czasami) szalone zapędy na testowanie wytrzymałości książki. Warto mieć ją na półce dziecka, jest również warta sprezentowania. Duży plus za fajny pomysł i naprawdę niską cenę.