W końcu ktoś napisał w książce o bieganiu prócz całej teorii (jak biegać, kiedy, gdzie, w czym, co jeść, gdzie startować, jak trenować)o tym, że bieganie uzależnia i to wcale nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Że gdy staje się ono sensem życia i wszystko inne przestaje być ważne może być problem. Autor jak ja wyznaje zasadę równowagi we wszystkim i to mu się chwali. Dwa ostatnie rozdziały tej książki powinien przeczytać chyba każdy biegacz.
Dobrze, konkretnie i rzeczowo opisane podstawy. Nieco zbyt lakonicznie i niektóre tematy tylko liźnięte - ale taki już urok poradników z tej serii. Brakowało mi dokładniejszego opisania techniki biegu (i zilustrowania jej) - generalnie w książce przydałoby się trochę więcej grafik.
Tak czy inaczej przeczytać warto - zwłaszcza jak się zaczyna zabawę w bieganie.