Błędy nauki

Okładka książki Błędy nauki Luc Bürgin
Okładka książki Błędy nauki
Luc Bürgin Wydawnictwo: Prokop popularnonaukowa
157 str. 2 godz. 37 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
Irrtümer der Wissenschaft
Wydawnictwo:
Prokop
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
157
Czas czytania
2 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
83-86096-42-X
Tłumacz:
Małgorzata Gawlik
Tagi:
nauka wynalazki ciekawostki naukowe
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
613
570

Na półkach:

Książka napisana mniej napastliwie i bardziej dorzecznie od „Tajnych akt”, co nie jest wielkim osiągnięciem, jeśli bowiem gość jest w stanie pisać dorzecznie, to cóż zmusza go do powielania twierdzeń, jakoby znalezisk podobnych do Mechanizmu z Antykithiry było więcej, tylko gdzieś są „ukrywane”, a sam Mechanizm nie wiadomo czemu ukrywany nie jest …

Wiedza ścisła tylko mniej więcej.
O Newtonie mnóstwo pochwał „Newton był człowiekiem nieprawdopodobnie żądnym wiedzy. Fascynowały go przede wszystkim rozważania nad naturą światła, którym poświęcił znaczną część swoich badań. Często przesiadywał w laboratorium aż do świtu, zatopiony w szkicach i obliczeniach. Pewnego dnia Newton wpadł na pomysł, aby promienie białego światła przepuścić przez pryzmat i skierować na przeciwległą ścianę. Bezzwłocznie przeszedł do czynów i wnet, ku jego ogromnemu zdziwieniu, na ścianie pojawiło się wiele najrozmaitszych kolorów, które po przejściu przez drugi, odwrotnie ustawiony pryzmat ponownie zmieniły się w biały promień. Na podstawie tej obserwacji, która pozwoliła mu przyjąć, że białe światło składa się z niezliczonych barwnych komponentów, Newton sformułował teorię widma światła.” etc. i na zakończenie : „W jednej sprawie Newton naprawdę się mylił: jego zdaniem światło składało się z cząsteczek, tak zwanych korpuskuł świetlnych, a jak wiemy, światło porusza się zgodnie z zasadą ruchu falowego”.
Oto, co pisał sam Newton : „(...) Moim zdaniem, światła nie można określać jako eter albo też jego ruch. Światło – to coś, co się rozprzestrzenia w różny sposób ze świecących ciał (...) Jeśli bowiem przypuścimy, że promienie świetlne składają się z maleńkich cząsteczek, które są wyrzucane we wszystkich kierunkach przez świecące ciało, to cząstki te, padając na załamującą lub odbijającą powierzchnię, powinny wywołać w eterze drgania równie nieuniknione, jak kamień rzucony w wodę. Jeśli przypuścimy, że drgania te mają różną szerokość lub grubość [długość] w zależności od tego, jaką wielkość lub prędkość posiadały cząstki świetlne, które je wywołały, to korzyść takich drgań nie ujdzie uwagi tych, którzy uważają za celowe zadać sobie wiele trudu, by zastosować hipotezy dla objaśnienia zjawisk (...)”. (Andrzej Kajetan Wróblewski „Prawda i mity w fizyce” 1987 s. 99) A krócej i prościej: cząstki, którym towarzyszą fale, co było zbliżone to teorii dualizmu falowo-cząsteczkowego.

„Albert Einstein (1879–1955),geniusz naszego stulecia, dzięki swoim dalekosiężnym odkryciom z początku XX wieku ostatecznie obalił teorię eteru. Młody urzędnik, który w owym czasie pracował w Szwajcarskim Urzędzie Patentowym w Bernie, opublikował w 1905 roku Szczególną teorię względności w ramach artykułu zamieszczonego w czasopiśmie "Annalen der Physik". Kilka lat później sformułował swoje słynne równanie E = mc², a w 1915 roku ukazała się Ogólna teoria względności. Rzecz jasna natychmiast podniosły się głosy oburzenia i krytyki. Nowa wizja praw fizyki tak dalece przeciwstawiała się Newtonowskiemu, mechanistycznemu światopoglądowi, że jego rozważania dawało się zastosować jedynie jako szczególne przypadki innych praw. Mimo to środowisko fizyków musiało z czasem przyznać rację Einsteinowi i uznać ważność jego teorii.”

Zbędne określenie Newtonowskiego jako „mechanistycznego”. To wcześniejszy model Kartezjusza zasługiwał na to miano, uparcie przez wielu wrzucany z Newtonowskim do jednego worka, chociaż wszystko je różniło (E. Rogers „Fizyka dla dociekliwych” część 2 rozdział 22).

Książka napisana mniej napastliwie i bardziej dorzecznie od „Tajnych akt”, co nie jest wielkim osiągnięciem, jeśli bowiem gość jest w stanie pisać dorzecznie, to cóż zmusza go do powielania twierdzeń, jakoby znalezisk podobnych do Mechanizmu z Antykithiry było więcej, tylko gdzieś są „ukrywane”, a sam Mechanizm nie wiadomo czemu ukrywany nie jest …

Wiedza ścisła tylko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
602
539

Na półkach:

Serdecznie polecam każdej osobie, która chce wiedzieć coś więcej o nauce i jej historii. Ta książka pokazuje, że nauka ma swoje sacrum i profanum. Leczy z scjentyzmu. Takich książek jest za mało.

Serdecznie polecam każdej osobie, która chce wiedzieć coś więcej o nauce i jej historii. Ta książka pokazuje, że nauka ma swoje sacrum i profanum. Leczy z scjentyzmu. Takich książek jest za mało.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
620
204

Na półkach: ,

Książka trochę nierówna ponieważ łączy oklepane tematy z przebłyskami czegoś ciekawego. Autor chyba nie mógł się zdecydować czy iść w kierunku encyklopedycznych faktów czy dziennikarstwa śledczego. Szkoda, że nie rozwinął kilku dobrze zasygnalizowanych wątków. Niewielka objętość tej pozycji sugeruje, że powstała na zamówienie jakiejś serii wydawniczej... więc może odpowiedziałem sobie sam na pierwsze zdanie.

Książka trochę nierówna ponieważ łączy oklepane tematy z przebłyskami czegoś ciekawego. Autor chyba nie mógł się zdecydować czy iść w kierunku encyklopedycznych faktów czy dziennikarstwa śledczego. Szkoda, że nie rozwinął kilku dobrze zasygnalizowanych wątków. Niewielka objętość tej pozycji sugeruje, że powstała na zamówienie jakiejś serii wydawniczej... więc może...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
694
61

Na półkach: , , ,

Świetna książka. Autor przytacza wiele przykładów odkryć, pomysłów, rozwiązań wykraczających poza ramy i horyzonty myślowe panujące w danym momencie naszej historii. Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że to prawdziwy cud, iż w potoku ludzkiej zawiści, zazdrości i braku otwartości na przekraczanie granic tego co dotychczas poznane dokonuje się w ogóle jakikolwiek postęp.
Smutne jest to, że wielu z tych genialnych prekursorów skazano na zapomnienie, wegetację w zakładach psychiatrycznych czy doprowadzono do samobójstwa. Szczególnie, że wszystkie te odkrycia dziś uważamy za oczywiste i korzystamy z ich owoców. Cóż z tego, że wielu z nich w późniejszym czasie zrehabilitowano, odznaczono, czy obdarowano tytułami szlacheckimi. Wciąż pozostaje pytanie, czy gdyby ich odkryciom pozwolono rozkwitnąć bez walki, a ich autorom prowadzić dalsze badania efekt nie byłby znacznie bardziej spektakularny.
Z pewnością warto przeczytać tę książkę, nawet jeśli nasza wiara w człowieka jako takiego zostanie mocno nadwerężona - a może przede wszystkim po to, żeby uwierzyć, że jeśli wszyscy inni mówią Ci "niemożliwe, to się nie da zrobić, to nie będzie działać" trzeba po prostu jak śpiewał Wojciech Młynarski "Robić swoje"...

Świetna książka. Autor przytacza wiele przykładów odkryć, pomysłów, rozwiązań wykraczających poza ramy i horyzonty myślowe panujące w danym momencie naszej historii. Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że to prawdziwy cud, iż w potoku ludzkiej zawiści, zazdrości i braku otwartości na przekraczanie granic tego co dotychczas poznane dokonuje się w ogóle jakikolwiek...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    9
  • EpuB
    2
  • E-booki
    2
  • KNDL
    1
  • Historia
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • 2015
    1
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Błędy nauki


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne