Zabić ojca
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Tuer le père
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2013-02-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-02-19
- Liczba stron:
- 104
- Czas czytania
- 1 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377583159
- Tłumacz:
- Joanna Polachowska
- Tagi:
- literatura współczesna literatura belgijska Joanna Polachowska
Porzucony przez matkę Joe Whip ma 14 lat, jest częstym bywalcem kasyn, gdzie pokazuje swoje karciane sztuczki. Terminuje u mistrza magii, Normana Terrence’a. Mieszka z nim i jego dziewczyną, Cristiną. Jest szczęśliwy, bo w końcu ma rodzinę. Bardziej jednak niż nauki mistrza pociąga go zwykłe oszustwo i Cristina, której pragnie ponad wszystko. Gdy miłość opiekunów zaczyna mu ciążyć, układa swój plan.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Galeria potworów i dziwadeł
Trzymam w dłoniach osiemnastą (nie licząc zbiorczego tomu, zawierającego trzy już wcześniej wydane nowele) książkę Amélie Nothomb wydaną po polsku. W rzeczywistości tych napisanych historii jest znacznie więcej. W każdej z nich autorka kreśli portret jednej – dwóch osób, fascynujących w swej inności, szpetocie lub okrucieństwie. Pisarka twierdzi, że chodzi w ciąży ze swoimi powieściami a gdy dojrzeją – przelewa je na papier. Podobno pisze codziennie, w ciągu roku tworzy trzy – cztery skończone historie, które odkłada do szuflady. Pod koniec z roku, z nabytym w tym czasie dystansem, przegląda je i wybiera jedną do publikacji, a reszta kończy w koszu.
Sama Amélie to niezwykle interesująca, nietuzinkowa postać. Idealnie pasuje do galerii dziwaków – postaci opisanych przez siebie i, w rzeczy samej, jest bohaterką a często i narratorką wielu swoich książek. Urodzona w Belgii, wkrótce potem wyjechała wraz z rodziną do Japonii, gdzie ojciec pełnił funkcję ambasadora. Do siedemnastego roku życia przenosiła się wraz z rodziną do kolejnych krajów. Mieszkała m.in. w Japonii, Chinach, Bangladeszu, Nowym Jorku, Laosie oraz ojczystej Belgii. Obecnie mieszka i pisze w Paryżu. W swoich powieściach często umieszcza wątki autobiograficzne („Z pokorą i uniżeniem”, „Metafizyka rur”, „Biografia głodu”, „Ani z widzenia, ani ze słyszenia”) lub quasi-autobiograficzne („Słownik imion własnych”, „Peplum”, „Pewna forma życia” oraz najnowsza „Zabić ojca”). Co ciekawe - w ostatniej grupie książek wyraźnie dystansuje się wobec samej siebie, a nawet z siebie kpi. Ponadto nawet w dziełach nie mieszczących się w tych dwóch kategoriach często zamieszcza jakieś wzmianki o sobie, np. bohaterka czyta książkę jej autorstwa lub też czynni jedną z postaci pisarzem/pisarką.
Bohaterowie Nothomb to albo zwykli, z pozoru, ludzie postawieni w niezwykłych sytuacjach, albo ludzkie dziwadła, a nawet monstra, którym autorka daje prawo głosu. Postaci często odznaczają się jakąś ułomnością - emocjonalną lub fizyczną – albo też noszą w sobie cierń jakiejś traumy. Charakterystycznym rysem jej pisarstwa są błyskotliwe dialogi (niektóre książki składają się z nich niemalże w całości) oraz ciekawe wolty, wywracające cały przemyślnie budowany przez czytelnika tok myśli do góry nogami. Najczęstszymi tematami pozostają wciąż dla pisarki relacje interpersonalne i intrapersonalne oraz kwestia tożsamości i znajomości siebie, a raczej ich brak, co nie dziwi w kontekście biografii autorki. Wyznała ona kiedyś, że efektem częstych przeprowadzek w dzieciństwie i okresie adolescencji, jest towarzyszące jej uczucie inności, bez względu na to, czy mieszka w rodzinnej Belgii czy np. w Japonii (do której wróciła jako dorosła osoba).
Podobnie jest i tym razem – pisarka znowu urzeka głębią swojej wyobraźni, malując słowami portret młodego mężczyzny. Bardzo freudowska opowieść o pewnym trójkącie emocjonalnym rozgrywa się, co niezwykłe dla tej autorki, w Stanach Zjednoczonych. Pisarka prowadzi czytelnika jak po sznurku w stronę pewnej zagadki, która z każdą kolejną stroną wydaje się coraz bardziej zbliżać do banalnej historii inicjacyjnej, gdy w pewnym momencie... bum! Następuje zwrot i wszystko się gmatwa. Bardzo amerykańska, w gruncie rzeczy, i zdecydowanie filmowa opowieść zawiera nawiązania do kina drogi z elementami obyczajowo-przygodowymi. Znacząca jest nieobecność błyskotliwych dialogów na rzecz dialogów w gruncie rzeczy ilustracyjnych, co – moim zdaniem – dobrze oddaje amerykańskość fabuły. Zaś końcowe fragmenty świetnie ilustrują zagubienie tożsamości i pomieszanie naszych czasów.
Nie sposób nie wspomnieć również o świetnym tłumaczeniu Joanny Polachowskiej, która przybliżyła polskiemu czytelnikowi większość wydanych w naszym kraju utworów Amélie Nothomb (poza trzema tytułami, które przełożyła Barbara Grzegorzewska). Nie było to zapewne proste zadanie, ponieważ dzieła te naszpikowane są mnóstwem gier słownych, przenośni czy idiomów i to już nawet na etapie tytułu. Dzięki pracy tłumaczy czyta się je jednak z przyjemnością, a nowe, nieznane słowa skłaniają do poszukiwań leksykologicznych i poszerzenia własnych horyzontów werbalnych.
Z przyjemnością przeczytawszy tę książkę, tęsknie wyglądam kolejnej, licząc tym razem na skrzące się inteligencją rozmowy kolejnych powołanych do życia przez belgijską autorkę dziwaków. Nie tracę bowiem nadziei, że w jej głowie – swoistej galerii potworów i dziwaków – dzięki niewyczerpanej wyobraźni, pojawi się wkrótce nowy, ciekawy egzemplarz, którym pisarka hojnie podzieli się z wiernymi wielbicielami swej twórczości, do których mam zaszczyt się zaliczać.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 132
- 108
- 34
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Amelie Nothomb zaskakuje za każdym razem pomysłowością i oryginalnością przekazu. "Zabić ojca" to właściwie tragedia w antycznym stylu. Nie może być dobrych rozwiązań, bo ludzie, którzy w niej uczestniczą są bezwolnie pochłaniani przez swój los a jednocześnie z pełna determinacją i uporem go kontynuują. Pragnienie bycia "synem" i bycia "ojcem" przekraczają więzy krwi i wchodzą w strefę archetypów. Kolejna mistrzowska perełka od Amelie Nothomb
Amelie Nothomb zaskakuje za każdym razem pomysłowością i oryginalnością przekazu. "Zabić ojca" to właściwie tragedia w antycznym stylu. Nie może być dobrych rozwiązań, bo ludzie, którzy w niej uczestniczą są bezwolnie pochłaniani przez swój los a jednocześnie z pełna determinacją i uporem go kontynuują. Pragnienie bycia "synem" i bycia "ojcem" przekraczają więzy krwi i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMagia unosi się w powietrzu, choć przecież sztuczki iluzjonistów to tylko technika, zręczność i talent. Amelie Nothomb to, co nienamacalne, tym razem sytuuje w tle. Na front rzuciła wyrachowanie, chłód oraz skrajne uczucia ojca i przybranego syna.
Powieść czyta się szybko, krótko. Jej efekt pozostaje w głowie znacznie dłużej. W tej książce każdy z bohaterów kogoś kocha, jednak w każdym przypadku uczucie ma zupełnie odmienne oblicze. Ogrom reperkusji jednak podobny. Przecież skrajności rządzą naszym życiem. Choćbyśmy bardzo tego nie chcieli.
Magia unosi się w powietrzu, choć przecież sztuczki iluzjonistów to tylko technika, zręczność i talent. Amelie Nothomb to, co nienamacalne, tym razem sytuuje w tle. Na front rzuciła wyrachowanie, chłód oraz skrajne uczucia ojca i przybranego syna.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść czyta się szybko, krótko. Jej efekt pozostaje w głowie znacznie dłużej. W tej książce każdy z bohaterów kogoś kocha,...
Króciutka książka na jedno posiedzenie. Opowiada historię opuszczonego przez matkę czternastolatka Joego, który uwielbia iluzję. Podczas jednego z pokazów karcianych sztuczek, którymi chłopak zarabiał na życie, zostaje dostrzeżony przez pewnego mężczyznę, który poleca mu, aby poprosił pewnego mistrza iluzji o lekcje. Ów mistrz, Norman przyjmuje go pod swój dach i traktuje jak syna. Wybacza mu nawet to, że chłopak podstępem uwiódł mu dziewczynę. Kiedy Joe wyprowadza się, Norman wciąż chce uczestniczyć w jego życiu. Dowiaduje się jednak, że Joe nigdy nie traktował go jak ojca, a wręcz wykorzystał go, aby zrobić coś dla innego mężczyzny, którego za ojca uważa. Norman popada w obłęd i jego obsesją staje się przekonanie Joego, że to on jest jego ojcem, więc nie odstępuje go na krok i trwa to latami. Udziwnione to wszystko, ale ciekawe, książkę czytało się dobrze.
Króciutka książka na jedno posiedzenie. Opowiada historię opuszczonego przez matkę czternastolatka Joego, który uwielbia iluzję. Podczas jednego z pokazów karcianych sztuczek, którymi chłopak zarabiał na życie, zostaje dostrzeżony przez pewnego mężczyznę, który poleca mu, aby poprosił pewnego mistrza iluzji o lekcje. Ów mistrz, Norman przyjmuje go pod swój dach i traktuje...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWydumane i idiotyczne, czyta się to jak sen wyśniony pod wpływem środków psychodelicznych (o których zresztą jest mowa w książce) i spisany natychmiast po przebudzeniu, zanim jeszcze trzeźwe myśli zaczną krążyć po mózgownicy. Stracone pieniądze.
Aha, uwaga, to nie jest żadna powieść, tylko nowela.
Wydumane i idiotyczne, czyta się to jak sen wyśniony pod wpływem środków psychodelicznych (o których zresztą jest mowa w książce) i spisany natychmiast po przebudzeniu, zanim jeszcze trzeźwe myśli zaczną krążyć po mózgownicy. Stracone pieniądze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAha, uwaga, to nie jest żadna powieść, tylko nowela.
Początkowo okładka strasznie mnie odpychała. Nie wiem czemu, po prostu wydawała mi się w ogóle bez znaczenia. Jednak w trakcie czytania zaczęła podobać mi się coraz bardziej :)
A odnośnie treści - jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, i myślę że ostatnie. Fajne przedstawione relacje pomiędzy trzema postaciami, ciekawe stadium poszukiwania, ale mimo wszystko już mi wystarczy. Brakowało szczypty tego czegoś.
Całkiem miło się czyta, szybko i przyjemnie.
Autorka chciała na koniec zrobić takie "Boooom!" ale poczułem się tak jak by chybiła.
Podsumowując - jak dla mnie jest to książka nie najlepsza, nie najgorsza. Ocena 7/10 idealnie przedstawia moje odczucia po tej lekturze :)
Początkowo okładka strasznie mnie odpychała. Nie wiem czemu, po prostu wydawała mi się w ogóle bez znaczenia. Jednak w trakcie czytania zaczęła podobać mi się coraz bardziej :)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA odnośnie treści - jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, i myślę że ostatnie. Fajne przedstawione relacje pomiędzy trzema postaciami, ciekawe stadium poszukiwania, ale mimo wszystko już mi...
To moja pierwsza książka Amelie Nothomb. Autorka fantastycznie rozbudowuje swoją historię, stopniowo budując napięcie i wzbudzając coraz większą ciekawość. W końcu czytelnik nie może się oderwać i niecierpliwie czeka na zakończenie (całe szczęście że książeczka ta jest taka krótka). Bohaterowie są niesłychanie ciekawi w swojej dziwności, a fabuła toczy się wokół pasjonującego wątku magii. Pod koniec jednak Nothomb nieco mnie rozczarowała - zakończenie i wytłumaczenie motywów postępowania Joego wydały mi się raczej naciągane. Z przyjemnością jednak sięgnę po coś jeszcze jej autorstwa.
To moja pierwsza książka Amelie Nothomb. Autorka fantastycznie rozbudowuje swoją historię, stopniowo budując napięcie i wzbudzając coraz większą ciekawość. W końcu czytelnik nie może się oderwać i niecierpliwie czeka na zakończenie (całe szczęście że książeczka ta jest taka krótka). Bohaterowie są niesłychanie ciekawi w swojej dziwności, a fabuła toczy się wokół...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię powieści Nothomb. Są krótkie, ale treściwe, wypełnione akcją i błyskotliwymi dialogami. Nie inaczej jest i tym razem - poznajemy historię mistrza i ucznia; ojca i syna. Obserwujemy wzajemne relacje i pragnienia, które prowadzą do zaskakującego finału.
Całość zapisać należy jednak do tych "mniej udziwnionych" powieści autorki. To wszystko - teoretycznie - mogło się wydarzyć.
Lubię powieści Nothomb. Są krótkie, ale treściwe, wypełnione akcją i błyskotliwymi dialogami. Nie inaczej jest i tym razem - poznajemy historię mistrza i ucznia; ojca i syna. Obserwujemy wzajemne relacje i pragnienia, które prowadzą do zaskakującego finału.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCałość zapisać należy jednak do tych "mniej udziwnionych" powieści autorki. To wszystko - teoretycznie - mogło się...
Cieszę się, że książki Amelie są na tyle krótkie, że można je przeczytać w jeden wieczór...inaczej siedziałabym do białego rana! Cudna jak zawsze!
Cieszę się, że książki Amelie są na tyle krótkie, że można je przeczytać w jeden wieczór...inaczej siedziałabym do białego rana! Cudna jak zawsze!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaka Amelie, a jednak inaczej smakuje. Tym razem bawimy się po amerykańsku, nie po francusku. Świeże otoczenie i klimat, choć historia o narkotykach już raz się przewinęła i to w podobnej konwencji (ktoś pamięta?).
Mimo że autorce się zdarza pogrywać w myśl tytułu, tu mam ostrzeżenie - nie sugerujcie się nim.
Zakończenie zaskakuje, bo zupełnie nie tego czytelnik się spodziewa. A mnie zaskoczyła cała książka - po krótkim blurbie z okładki byłam pewna, że to mimo wszystko będą straszne nudy. Ku mojej wielkiej radości, stało się inaczej.
Taka Amelie, a jednak inaczej smakuje. Tym razem bawimy się po amerykańsku, nie po francusku. Świeże otoczenie i klimat, choć historia o narkotykach już raz się przewinęła i to w podobnej konwencji (ktoś pamięta?).
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo że autorce się zdarza pogrywać w myśl tytułu, tu mam ostrzeżenie - nie sugerujcie się nim.
Zakończenie zaskakuje, bo zupełnie nie tego czytelnik się...
Nie ukrywam - "Zabić ojca" to najkrótsza książka jaką było mi dane w życiu przeczytać, a przed sięgnięciem po nią miałam pewne obawy. Czy to możliwe żeby przez to marne 100 stron rozkręciła się akcja? Przecież takiej, przykładowej K. Gier nie udało się tego zrobić przez dobre 2 tomy "Trylogii(...)" a tutaj 100 stron i żadnej kontynuacji! Stwierdziłam jednak, że książkę, pewnie przeczytam szybko i sprawnie więc bez dalszego zwlekania zabrałam się za lekturę. Czytałam, czytałam i z każdą stroną książka wciągała mnie coraz bardziej i bardziej. Po skończeniu była wręcz "przepełniona" emocjami i chociaż książka była krótka to autorka pomieściła w niej tyle akcji iż po przeczytaniu miałam wrażenie, że przeczytałam przynajmniej 300-stronową.
"Zabić ojca" jest książką dziwną. Opowiadającą o dziwnym chłopcu, z dziwnym hobby i o jego dziwnej przybranej rodzinie, która jednak była normalniejsza niż on. Chłopiec, ma niezwykły dar. Ma ponadprzeciętnie zwinne ręce, które czynią go niemalże mistrzem karcianych sztuczek. I takie właśnie książki lubię! D Z I W N E. Tajemnicze, z deka straszne, z tajemnicą wyczuwalną w powietrzu. Jeśli także lubicie takie klimaty, powinniście bez dłuższego namysłu po nią sięgnąć!
Bohaterów książka nie posiada zbyt wiele. Jest Joe, Christina, Norman i jeszcze jakieś 3 epizodyczne postaci. Jest to zarazem wada jak i zaleta. Zaletą jest to, że mamy pewność ze nie pogubimy się w natłoku bohaterów i z pewnością zapamiętamy kto, jest kim i jaką rolę w książce odgrywa. Minusem jest jednak to, że powieść jest mniej ciekawa i musimy niestety odpuścić sobie przyjemność poznawania wszystkich bohaterów z osobna i odkrywania ich, krok po kroku.
Dużym plusem jest na pewno nieprzewidywalne i bardzo ciekawe zakończenie. Gdy już myślimy, że książka się kończy, a odstające 10 stron, będzie zwykłą formalnością, niespodziewanie, Joe zaczyna opowiadać. Zakończenie to bezapelacyjnie najlepsza cześć książki i jeśli czytacie ją i macie wątpliwości czy warto doczytać do końca, to odpowiem wam - WARTO I T BARDZO.
Tak, więc książką bardzo dobra, krótka i z ciekawym zakończeniem. Czytając odniosłam jednak wrażenie, że książce czegoś brakuje, ale w sumie jest to chyba normalne jeśli książka ma niewiele ponad 104 stron. Autorka mogła też wykreować nieco więcej bohaterów, jednak
Ci, z którymi mamy przyjemność zapoznać się w książce. Polecam ją wszystkim gorąco!
Nie ukrywam - "Zabić ojca" to najkrótsza książka jaką było mi dane w życiu przeczytać, a przed sięgnięciem po nią miałam pewne obawy. Czy to możliwe żeby przez to marne 100 stron rozkręciła się akcja? Przecież takiej, przykładowej K. Gier nie udało się tego zrobić przez dobre 2 tomy "Trylogii(...)" a tutaj 100 stron i żadnej kontynuacji! Stwierdziłam jednak, że książkę,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to