Chiny od góry do dołu

Nie wiem co w tej książce jest, ale nie mogłem się oderwać. Nie jest to kolejna opowieść z podróży, autor 2 lata mieszkał w Chinach i w sposób dowcipny i ciekawy napisał książkę. Pokochał Chiny, ale to nie przeszkadzało mu krytykować złych rzeczy i ośmieszać słabostek.

Nie wiem co w tej książce jest, ale nie mogłem się oderwać. Nie jest to kolejna opowieść z podróży, autor 2 lata mieszkał w Chinach i w sposób dowcipny i ciekawy napisał książkę. Pokochał Chiny, ale to nie przeszkadzało mu krytykować złych rzeczy i ośmieszać słabostek.

czuję, jakbym przejechała przez całe Chiny, ale jednocześnie mam przeświadczenie, że to nie wszystko. i to jest fantastyczne, bo autor tak opisał swoją podróż, że człowiek jest jeszcze bardziej ciekawy co może tam spotkać. lekka formuła tekstu, ale wyraźnie zawierająca styl typowy dla autora. ciekawe zdjęcia świetnie uzupełniały całość

czuję, jakbym przejechała przez całe Chiny, ale jednocześnie mam przeświadczenie, że to nie wszystko. i to jest fantastyczne, bo autor tak opisał swoją podróż, że człowiek jest jeszcze bardziej ciekawy co może tam spotkać. lekka formuła tekstu, ale wyraźnie zawierająca styl typowy dla autora. ciekawe zdjęcia świetnie uzupełniały całość

To druga książka tego autora, po którą postanowiłam sięgnąć (pierwszą była "W cieniu minaretów. Oman", która bardzo mi się spodobała). Co ciekawe, przeczytałam nie te "Chiny", jakie są tutaj, ale ich drugie wydanie, wersję autorską. I bardzo się cieszę, bo wciągnął mnie potoczysty, barwny styl opowiadania autora i jego piękne zdjęcia (troszkę szkoda, że bez podpisów). To niezwykła mieszanka osobistych spostrzeżeń pana Pindrala (spędził tam aż dwa lata),chińskiej odmienności, tradycji, potraw, legend. I śmieszno i straszno. Warta polecenia, bo to Chiny, jakich w większości nie znamy!

To druga książka tego autora, po którą postanowiłam sięgnąć (pierwszą była "W cieniu minaretów. Oman", która bardzo mi się spodobała). Co ciekawe, przeczytałam nie te "Chiny", jakie są tutaj, ale ich drugie wydanie, wersję autorską. I bardzo się cieszę, bo wciągnął mnie potoczysty, barwny styl opowiadania autora i jego piękne zdjęcia (troszkę szkoda, że bez podpisów). To...

Książka może w lekko dla mnie chaotyczny sposób (z jednej krótkiej historii szybko autor przechodzi w kolejną) opowiada o Państwie Środka, ale zdecydwanie intryguje wątkami, wierzeniami, światopoglądem młodych Chińczyków. Polecam szczególnie osobom rozpoczynającym swoją przygodę z tym krajem!

Książka może w lekko dla mnie chaotyczny sposób (z jednej krótkiej historii szybko autor przechodzi w kolejną) opowiada o Państwie Środka, ale zdecydwanie intryguje wątkami, wierzeniami, światopoglądem młodych Chińczyków. Polecam szczególnie osobom rozpoczynającym swoją przygodę z tym krajem!

Doskonałe przedstawienie życia w Chinach, z perspektywy przybysza z Europy.

Doskonałe przedstawienie życia w Chinach, z perspektywy przybysza z Europy.

Słodko-gorzka i bardzo pouczająca lektura, zwłaszcza jeśli miało się już do czynienia z mieszkańcami Państwa Środka. Świetne wydanie, wygodny do czytania druk i przepiękne fotografie. Autor ukazał nie tylko absurdy, ale tez jasne, zarówno jak i te mroczniejsze strony Chin.

Słodko-gorzka i bardzo pouczająca lektura, zwłaszcza jeśli miało się już do czynienia z mieszkańcami Państwa Środka. Świetne wydanie, wygodny do czytania druk i przepiękne fotografie. Autor ukazał nie tylko absurdy, ale tez jasne, zarówno jak i te mroczniejsze strony Chin.

Ciekawa pozycja, choć po lekturze książki poświęconej podróży po Omanie spodziewałem się więcej. Spostrzeżenia autora odnośnie Państwa Środka wydawały mi się nieco płytsze niż przemyślenia po pobycie w kraju arabskim. Być może wynika to z debiutanckiego charakteru tej pozycji. Jednak umieszczenie zbyt wielu sekwencji moralizatorskich nie wyszło na dobre tej książce. Trudno też określić, jaki był pierwotny zamysł na książkę, zbyt wiele tu przeskoków z tematu na temat. W pewnym momencie czułem przesyt i znużenie lekturą. Coś się psuje w narracji mniej więcej w połowie książki. Pod względem stylistycznym czytywałem już dużo lepsze książki podróżnicze, bardziej zapadające w pamięć. Co do wydania – jak przystało na oficynę Bernardinum – jest pysznie i ze smakiem. Chciałoby się brać do rąk wyłącznie książki wydane z taką dbałością i pietyzmem.

Ciekawa pozycja, choć po lekturze książki poświęconej podróży po Omanie spodziewałem się więcej. Spostrzeżenia autora odnośnie Państwa Środka wydawały mi się nieco płytsze niż przemyślenia po pobycie w kraju arabskim. Być może wynika to z debiutanckiego charakteru tej pozycji. Jednak umieszczenie zbyt wielu sekwencji moralizatorskich nie wyszło na dobre tej książce. Trudno...

Wydaje mi się, że książka świetnie przekazuje esencję całej chińskiej mentalności - od ich obyczajów, życia codziennego, sposobu rozumowania po politykę tamtejszego rządu. Licznie podawane sytuacje z okresu wyprawy składają się na ogólny obraz Chińczyków: bardzo otwartych, towarzyskich, tradycyjnych. Poza tym sam autor wydał mi się przesympatycznym człowiekiem z trafionymi komentarzami i refleksjami.

Wydaje mi się, że książka świetnie przekazuje esencję całej chińskiej mentalności - od ich obyczajów, życia codziennego, sposobu rozumowania po politykę tamtejszego rządu. Licznie podawane sytuacje z okresu wyprawy składają się na ogólny obraz Chińczyków: bardzo otwartych, towarzyskich, tradycyjnych. Poza tym sam autor wydał mi się przesympatycznym człowiekiem z trafionymi...

Po prostu nudna. Autor podróżuje po fascynującym kraju, pełnym kontrastów i o zupełnie innej kulturze. Mantra, którą ciągle powtarza "bądź otwarty" brzmi tak, jakby zmuszał się do akceptacji tej rzeczywistości, zamiast próbować ją jak najlepiej poznać. Mało śmieszne żarty, nachalnie promowany wegetarianizm, to skutecznie odstrasza od tej książki. Szkoda, bo widać, że Autor zwiedził kawał Chin, mogła być z tego naprawdę świetna książka.

Po prostu nudna. Autor podróżuje po fascynującym kraju, pełnym kontrastów i o zupełnie innej kulturze. Mantra, którą ciągle powtarza "bądź otwarty" brzmi tak, jakby zmuszał się do akceptacji tej rzeczywistości, zamiast próbować ją jak najlepiej poznać. Mało śmieszne żarty, nachalnie promowany wegetarianizm, to skutecznie odstrasza od tej książki. Szkoda, bo widać, że Autor...

Bardzo interesujący dziennik z podróży po Chinach. Podoba mi się to, że portretuje przede wszystkim zwykłych Chińczyków w mniejszych miejscowościach, pokazuje ich codzienność, zwyczaje, sposób życia i funkcjonowanie w społeczeństwie. Oczywiście tematy polityczne są tu obecne, ale książka przede wszystkim skupia się na życiu Chińczyków i ich kulturze, co bardzo mi się podoba. Jest pełna dygresji i ciekawostek, na początku lektury trochę mnie to wybijało z rytmu, ale mimo to szybko się wciągnęłam.
Autor stara się przedstawić swoje obserwacje w miarę obiektywnie, ale dodaje do tego swój własny, subiektywny komentarz. Rozgraniczenie między faktami a opinią autora jest jednak na tyle jasne, że w niczym nie przeszkadza, a nawet uprzyjemnia lekturę - pozwala nam poznać bliżej sympatycznego pana Marka Pindrala.
Zdjęcia są ładne i bardzo ciekawe, pięknie ubogacają i uzupełniają książkę. Szkoda jednak, że nie są opatrzone podpisami, choć ogólnie dało się po przeczytaniu tekstu zidentyfikować, co dokładnie jest na zdjęciu.
To była bardzo dobra lektura, cieszę się, że poznałam Chiny i ich mieszkańców trochę lepiej.

Bardzo interesujący dziennik z podróży po Chinach. Podoba mi się to, że portretuje przede wszystkim zwykłych Chińczyków w mniejszych miejscowościach, pokazuje ich codzienność, zwyczaje, sposób życia i funkcjonowanie w społeczeństwie. Oczywiście tematy polityczne są tu obecne, ale książka przede wszystkim skupia się na życiu Chińczyków i ich kulturze, co bardzo mi się...