Pana Złomnika lubię i szanuję. To jeden z tych niewielu blogerów, którzy nie dość, że mają dużą wiedzę o rzeczach, o których mówią, to w dodatku nie są nachalni w monetyzowaniu swojej działalności.

Natomiast ocena tej książki musi być realna. O ile historie "z życia wzięte" czyta się nieźle, o tyle fabularyzowane historyjki o aktywistach i ufo to już lekka żenada. Krakowskim targiem: 5/10.

Pana Złomnika lubię i szanuję. To jeden z tych niewielu blogerów, którzy nie dość, że mają dużą wiedzę o rzeczach, o których mówią, to w dodatku nie są nachalni w monetyzowaniu swojej działalności.

Natomiast ocena tej książki musi być realna. O ile historie "z życia wzięte" czyta się nieźle, o tyle fabularyzowane historyjki o aktywistach i ufo to już lekka żenada....

Dzieło wybitne.

Dzieło wybitne.

Nie znam się na samochodach, nie obchodzą mnie, nie rozróżniam ich. Oglądam Złomnika, wpuszczając większość treści jednym uchem, a wypuszczając drugim, po to żeby odfiltrować to, co mnie w nim zachwyca - poczucie humoru, kwieciste słownictwo i życiowe doświadczenie. Ta książka jest koncentratem tego, co lubię, a temat samochodów jest przystępnie wpleciony w całość i nie obciąża mi mózgu. Rewelacyjny stosunek ceny do jakości. Polecam.

Nie znam się na samochodach, nie obchodzą mnie, nie rozróżniam ich. Oglądam Złomnika, wpuszczając większość treści jednym uchem, a wypuszczając drugim, po to żeby odfiltrować to, co mnie w nim zachwyca - poczucie humoru, kwieciste słownictwo i życiowe doświadczenie. Ta książka jest koncentratem tego, co lubię, a temat samochodów jest przystępnie wpleciony w całość i nie...

Bardzo szybko się czyta, wiele humorystycznych historii, które każdemu mogą się zdarzyć, albo może i już się zdarzyły.
Warto przeczytać choćby dla ciekawych historii, które zostały tam opisane i dotyczących prawdziwych ludzi z krwi i kości.
Pewnie po przeczytaniu niektórzy sami się będą zastanawiać, od którego momentu człowiek grzybieje i czy to już się zaczęło :)

Bardzo szybko się czyta, wiele humorystycznych historii, które każdemu mogą się zdarzyć, albo może i już się zdarzyły.
Warto przeczytać choćby dla ciekawych historii, które zostały tam opisane i dotyczących prawdziwych ludzi z krwi i kości.
Pewnie po przeczytaniu niektórzy sami się będą zastanawiać, od którego momentu człowiek grzybieje i czy to już się zaczęło :)

Zastanawiałem się nad oceną tej książki. Dylemat polega na tym, że rewelacyjnie się ją czyta. Z drugiej jednak strony nie jest to wiekopomne dzieło, poruszające jestestwo do głębi i odkrywające naturę rzeczy, dające odpowiedź kto/co/dlaczego, zmuszające do zastanowienia się nad wszechświatem itd.

To po prostu zajebiście fajna książka. Chromolić klasykę i wielkie pytania, dylemat rozwiązany, daję 8 gwiazdek. Należy się.

Jej zaletą jest, że się ją szybko czyta.
Jej wadą jest, że się ją szybko czyta.
Kurde, wciągnąłem ją w jeden poranek.

Kosztuje na stronie Złomnika całe 5zł, ale ja kupiłem pakiet 3 ebooków autora za 16zł. Jak paczkę fajek, których notabene nie palę. Tę książkę z pakietu przeczytałem jako pierwszą i chyba tak należy ją czytać. Drugą niech będzie CYTRYN I GUMIAK a trzecią EWANGELIA WEDŁUG GRUBASA.

Zastanawiałem się nad oceną tej książki. Dylemat polega na tym, że rewelacyjnie się ją czyta. Z drugiej jednak strony nie jest to wiekopomne dzieło, poruszające jestestwo do głębi i odkrywające naturę rzeczy, dające odpowiedź kto/co/dlaczego, zmuszające do zastanowienia się nad wszechświatem itd.

To po prostu zajebiście fajna książka. Chromolić klasykę i wielkie pytania,...

Chociaż kolejne, fabularne książki również są świetne, to trochę szkoda, że tak mało.

Chociaż kolejne, fabularne książki również są świetne, to trochę szkoda, że tak mało.

Z. Łomnik poszukując starych, ciekawych samochodów trafił na nie mniej interesujące okazy grzybów, wegetarian, wąsaczy i innych mechaników. Przeprowadzone obserwacje umieścił dla potomności w Grzybologice i chwała mu za to, bo zapewnił mi niezłą rozrywkę. Po lekturze pozostał niedosyt i żal, że to już koniec. Na szczęście przede mną jeszcze "Cytryn i Gumiak", kupiony z Grzybologiką za jedyne 7,50zł!

Z. Łomnik poszukując starych, ciekawych samochodów trafił na nie mniej interesujące okazy grzybów, wegetarian, wąsaczy i innych mechaników. Przeprowadzone obserwacje umieścił dla potomności w Grzybologice i chwała mu za to, bo zapewnił mi niezłą rozrywkę. Po lekturze pozostał niedosyt i żal, że to już koniec. Na szczęście przede mną jeszcze "Cytryn i Gumiak", kupiony z...

Książka dla osób mających dużą tolerancję na "narzekanie". Zamiast śmieszyć, raczej mnie irytowała. Liczyłam na więcej ciekawostek motoryzacyjnych, w zamian za to dowiedziałam się, że wszyscy kradną i oszukują.

Książka dla osób mających dużą tolerancję na "narzekanie". Zamiast śmieszyć, raczej mnie irytowała. Liczyłam na więcej ciekawostek motoryzacyjnych, w zamian za to dowiedziałam się, że wszyscy kradną i oszukują.

Kupując samochody poznajemy ludzi, o których istnieniu nie mamy pojęcia i historie, które nie mieszczą się w głowie. Corolla AE86 na sprężynach od Golfa, którą niepiśmienny dziad jeździ po polu?
Polecam każdemu, kto będzie miał w życiu niewątpliwą nieprzyjemność kupować używany samochód.
Gorąco polecam każdemu, kto nie zgadza się z powyższym zdaniem ;)

Kupując samochody poznajemy ludzi, o których istnieniu nie mamy pojęcia i historie, które nie mieszczą się w głowie. Corolla AE86 na sprężynach od Golfa, którą niepiśmienny dziad jeździ po polu?
Polecam każdemu, kto będzie miał w życiu niewątpliwą nieprzyjemność kupować używany samochód.
Gorąco polecam każdemu, kto nie zgadza się z powyższym zdaniem ;)

Miodność na 10. Lektura całej ksiażki przebiegła z uśmiechem na ustach :)
Jedyne minusy wersji mobi to brak podziału na rozdziały z porządnym spisem treści oraz to, że Grzybologika jest po prostu za krótka. Chętnie przeczytałoby się drugie tyle :)
Polecam z czystym sercem, dawno się tak nie uśmiałem.

Miodność na 10. Lektura całej ksiażki przebiegła z uśmiechem na ustach :)
Jedyne minusy wersji mobi to brak podziału na rozdziały z porządnym spisem treści oraz to, że Grzybologika jest po prostu za krótka. Chętnie przeczytałoby się drugie tyle :)
Polecam z czystym sercem, dawno się tak nie uśmiałem.