Ostatnia wizyta

Okładka książki Ostatnia wizyta Jacek Ostrowski
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Ostatnia wizyta
Jacek Ostrowski
7,0 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Od deski do deski Seria: Na F/Aktach reportaż
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Na F/Aktach
Wydawnictwo:
Od deski do deski
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365157072
Tagi:
agent literatura polska milicja PRL porwanie szantaż tajna misja ZSRR
Inne
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Do grobowej deski



719 1 155

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
331 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
349
20

Na półkach: ,

Bardzo dobrze się czyta. Realia przełomu lat 60-70-tych jak dla mnie 76-letniego oldboya przedstawione bardzo dobrze.Przeczytałem w 2 ni.

Bardzo dobrze się czyta. Realia przełomu lat 60-70-tych jak dla mnie 76-letniego oldboya przedstawione bardzo dobrze.Przeczytałem w 2 ni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
145
9

Na półkach:

Ciekawie historia i dobrze się czyta. Polecam

Ciekawie historia i dobrze się czyta. Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
798
792

Na półkach:

Znów trafiłam na wyraziście i krwiście przedstwioną historię na faktach.
J.Zadura czytając wywołuje mroczne emocje. Wiadomo,iż zostały one umiejętnym językiem literackim opisane.Warsztat Pisarz ma przedni.
Wysoko cenię walory Jego książek.Potrafią być tak zróżnicowane.

Znów trafiłam na wyraziście i krwiście przedstwioną historię na faktach.
J.Zadura czytając wywołuje mroczne emocje. Wiadomo,iż zostały one umiejętnym językiem literackim opisane.Warsztat Pisarz ma przedni.
Wysoko cenię walory Jego książek.Potrafią być tak zróżnicowane.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
456
23

Na półkach:

Mocna lektura oparta na prawdziwych wydarzeniach i oddająca realia tamtej epoki. To opowieść nie tylko o zbrodni, ale i o tym, jak ludzie, tkwiąc w pułapce swoich lęków i niedoskonałości, łatwo mogą się uciec do przemocy, nie widząc innej drogi ucieczki. To powieść, która porusza i wywołuje ciarki na całym ciele budząc w czytelniku sprzeciw i poczucie bezradności.

Mocna lektura oparta na prawdziwych wydarzeniach i oddająca realia tamtej epoki. To opowieść nie tylko o zbrodni, ale i o tym, jak ludzie, tkwiąc w pułapce swoich lęków i niedoskonałości, łatwo mogą się uciec do przemocy, nie widząc innej drogi ucieczki. To powieść, która porusza i wywołuje ciarki na całym ciele budząc w czytelniku sprzeciw i poczucie bezradności.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
735
332

Na półkach: ,

Pióro Ostrowskiego znam już z serii o mecenas Zuzie Lewandowskiej. Nie zawiodłam się. Bardzo realistycznie zostały oddane realia PRL-u. Nie ma zbędnych opisów, dialogów. Wszystko jest zwięźle napisane. Akcja nie ma zawrotnego tempa, ale płynnie idzie do przodu.
"Ostatni wizyta" jest to interpretacja autora na temat porwania Stefani Kamińskiej. Słyszałam o tym, że w latach 70 doszło do porwania lekarki w Płocku. Może to dlatego, że mieszkam w sąsiedztwie powiatu płockiego? Jednak nie znałam żadnych szczegółów.
W książce poznajemy historię porwania z perspektywy porywacza - Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko. Możemy dowiedzieć się, jak w Polsce działali sowieccy agenci oraz jak jeden człowiek mógł trzymać w garści całe miasto.

Pióro Ostrowskiego znam już z serii o mecenas Zuzie Lewandowskiej. Nie zawiodłam się. Bardzo realistycznie zostały oddane realia PRL-u. Nie ma zbędnych opisów, dialogów. Wszystko jest zwięźle napisane. Akcja nie ma zawrotnego tempa, ale płynnie idzie do przodu.
"Ostatni wizyta" jest to interpretacja autora na temat porwania Stefani Kamińskiej. Słyszałam o tym, że w latach...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
124
123

Na półkach:

"Ostatnia wizyta" Jacek Ostrowski.

„Ostatnia wizyta”, to pierwsza i jak na razie jedyna książka z dorobku literackiego Jacka Ostrowskiego, którą przeczytałam.
„Ostatnia wizyta” jest powieścią historyczną opartą na wydarzeniach autentycznych, które miały miejsce w Polsce w roku 1970. Cały kraj żył wówczas doniesieniami o uprowadzeniu znanej płockiej lekarki Stefanii Kamińskiej. Autor nie wykorzystał jednak w powieści prawdziwych danych głównych postaci uwikłanych w te wydarzenia, albowiem nie jest to reportaż i mimo autentyczności opisywanych sytuacji oraz wielu potwierdzonych w sądowych oraz policyjnych archiwach faktów, sporo z opisanych w powieści zdarzeń jest wytworem wyobraźni autora, jego spekulacji i domysłów.
I tak Stefania Kamińska w powieści staje się Stanisławą Krzemińską, a jej oprawca Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślepko, tutaj jest Zbigniewem Pielachem.

Rok 1970, to okres rozkwitu peerelowskiej ideologii, rok, w którym bardziej postępowy i elastyczny Edward Gierek zastąpił skostniałego Władysława Gomułkę, rok, w którym wojska rosyjskie nadal stacjonowały na terenie Polski, a KGB, następca NKWD, nadal próbowało zaprowadzić u nas swoje porządki, chociaż mieli tu pewne ograniczenia.

Zbigniew Pielach nie miał polskich korzeni, był Rosjaninem z pochodzenia, ale starał się ten fakt ukryć. Ten człowiek wyszkolony przez NKWD, maszynka do zabijania, założył w Polsce rodzinę, miał tu swój dom w Koninie, żonę, dwoje już dorosłych dzieci. Wydawałoby się, że powinien być ostrożny i dbać o bezpieczeństwo swoich bliskich, bo przecież miał mnóstwo do stracenia. Ale KGB nie miało sentymentów i Zbigniew Pielach został zmuszony do porwania wskazanej przez KGB kobiety – Stanisławy Krzemińskiej. KGB miało wobec kobiety swoje plany, chcieli z niej wyciągnąć potrzebne im informacje, ale Zbigniew Pielach też chciał coś na tym porwaniu zyskać i wprowadził w życie swój własny plan.

Postać Zbigniewa Pielacha przerażała nawet jego najbliższych oraz sąsiadów. Ludzie, którzy żyli blisko niego świetnie go znali, nieraz byli ofiarami jego bezwzględnych czynów. Działał bez skrupułów, zabicie człowieka lub zwierzęcia nie sprawiało mu żadnego problemu. Autor bardzo obrazowo przedstawił nam tego potwora w ludzkiej skórze, bezdusznego mordercę. Niektóre sceny opisane w książce są bardzo drastyczne. Bez odrobiny empatii, w zimny, wyrachowany sposób Zbigniew Pielach funkcjonował w swoim środowisku, gdzie, o ironio, postrzegany był całkowicie odmiennie przez ludzi, których przychylność była mu potrzebna, czyli jako sympatyczny, uczynny człowiek. Był również przystojny, podobał się kobietom. Reprezentował sobą cechy typowego socjopaty.

Autor w realistyczny sposób przedstawia tło działań Zbigniewa Pielacha, szaroburą peerelowską atmosferę pełną brzydoty i biedy tamtego okresu. Fałszywe rekordy wydajności pracy głoszone przez peerelowską propagandę, puste półki sklepowe, towary „spod lady”, „załatwianie” i wzajemna wymiana towarów po znajomości, to ówczesna codzienność. Nie ma się co dziwić, że wiele spraw było tuszowanych, po przyjacielsku ukrywanych, ludzie starali się wzajemnie wspierać. Ale musieli też często być bardzo ostrożni, bo tajni konfidenci wszystkim patrzyli na ręce i łatwo można było trafić do więzienia, zwłaszcza, gdy nie miało się pleców w „jedynej słusznej partii”, czyli PZPR. A Zbigniew Pielach takie układy posiadał, był członkiem ORMO i PZPR, znał i przyjaźnił się z największymi lokalnymi „szychami”.
Brutalny i agresywny Zbigniew Pielach był więc bardzo odpowiednią osobą do wykonania zadania zleconego przez KGB.

Rekonstrukcja wydarzeń związanych z uprowadzeniem lekarki Stefanii Kamińskiej (tu Stanisławy Krzemińskiej) w wykonaniu Jacka Ostrowskiego jest bardzo przekonująca i prawdopodobna. Tym bardziej, że wiele zdarzeń opisanych w książce jest opartych na dokumentach źródłowych. Mieszanie się sowieckich służb specjalnych w życie społeczno-polityczne PRLu były bezdyskusyjnym faktem. A Stefania Kamińska miała bogaty życiorys opozycyjny. Była żołnierką AK oraz uczestniczką Powstania Warszawskiego. Miała powiązania z ruchem opozycyjnym w powojennej Polsce. Mogła być łakomym kąskiem dla KGB, które na wszelkie możliwe sposoby zwalczało najdrobniejsze przejawy buntu we wszystkich państwach bloku wschodniego.

Bohaterowie powieści są bardzo wyraziście zaprezentowani przez autora. Wraz z nimi przeżywamy trudny okres życia w depresyjnym PRLu, ich przerażenie, zastraszenie oraz dramat współżycia z socjopatycznym Zbigniewem Pielachem, ich dylematy związane z faktem uprowadzenia lekarki. I sam Zbigniew Pielach, którego postać nie pozostawia złudzeń co do jego motywów działania, jego kontrowersyjnych czynów oraz jego bezwzględnego charakteru. Mroczna atmosfera okresu peerelowskiej rzeczywistości przedstawiona przez autora również świetnie oddaje klimat tamtych czasów i jest opisana przejrzystym językiem.

Powieść „Ostatnia wizyta” Jacka Ostrowskiego wywarła na mnie wstrząsające wrażenie, które na pewno nie opuści mnie zbyt szybko, włącznie z własnymi wnioskami, które z lektury tej powieści wyciągnęłam. Polecam i ostrzegam.

Książkę otrzymałam z serwisu Sztukater

"Ostatnia wizyta" Jacek Ostrowski.

„Ostatnia wizyta”, to pierwsza i jak na razie jedyna książka z dorobku literackiego Jacka Ostrowskiego, którą przeczytałam.
„Ostatnia wizyta” jest powieścią historyczną opartą na wydarzeniach autentycznych, które miały miejsce w Polsce w roku 1970. Cały kraj żył wówczas doniesieniami o uprowadzeniu znanej płockiej lekarki Stefanii...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
182
177

Na półkach: ,

Patrząc całościowo po przeczytaniu książki jedyne słowo jakie mi wpada do głowy to rozczarowanie.
Początek i sam pomysł na książkę ok, tym bardziej, że oparty na faktach, ale samo wykonanie, moim zdaniem uwłaczające inteligencji czytelników. Suche fakty, rzucane, nie powiązane ze sobą scenki, drewniane dialogi, płaskie, nierealne postacie, radzieccy agenci i ich słabo umotywowane próby szantażu, to w skrócie całość książki.
Fajne rzeczy, które podobały mi się w książce, to odnośniki do PRL-u, trochę przerysowane, ale do mnie trafiły, chyba dlatego, że pamiętam takie historie z dzieciństwa.
Reszta to skostniała historia, która nie wzbudziła we mnie żadnych emocji, najpewniej dlatego, że została słabo przedstawiona.
Nie polecam.

Patrząc całościowo po przeczytaniu książki jedyne słowo jakie mi wpada do głowy to rozczarowanie.
Początek i sam pomysł na książkę ok, tym bardziej, że oparty na faktach, ale samo wykonanie, moim zdaniem uwłaczające inteligencji czytelników. Suche fakty, rzucane, nie powiązane ze sobą scenki, drewniane dialogi, płaskie, nierealne postacie, radzieccy agenci i ich słabo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
429
388

Na półkach: , ,

Och, mocna to była lektura. Zbigniew Pielach to człowiek bez żadnych skrupułów, sowiecki agent działający na zlecenie KGB. Zmieniły się czasy, zmienił się ustrój, mamy lata 70, ale on się nie zmienia. Ostatnie zlecenie i przychodzi z ostatnią wizytą do lekarki. Cudownej kobiety pomagającej ludziom, ratującej ich zdrowie i życie. Przeraża ten człowiek bez skrupułów, wyzuty z emocji, empatii, pozbawiony wrażliwości, bez duszy, bestia zdolna do wszystkiego. Ale to nie tylko książka o porwaniu Stanisławy Krzemińskiej, to opowieść o życiu z tym człowiekiem, w jego cieniu, w ciągłym strachu i niemocy. Bardzo wstrząsająca książka, oparta oczywiście na faktach. Polecam.

Och, mocna to była lektura. Zbigniew Pielach to człowiek bez żadnych skrupułów, sowiecki agent działający na zlecenie KGB. Zmieniły się czasy, zmienił się ustrój, mamy lata 70, ale on się nie zmienia. Ostatnie zlecenie i przychodzi z ostatnią wizytą do lekarki. Cudownej kobiety pomagającej ludziom, ratującej ich zdrowie i życie. Przeraża ten człowiek bez skrupułów, wyzuty z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Może moje zbyt wygórowane oczekiwania co do książki sprawiły, że pozostał niesmak. Miałam wrażenie wykorzystania sprawy zniknięcia lekarki. Autor dopisał swoją historię do tragedii.

Może moje zbyt wygórowane oczekiwania co do książki sprawiły, że pozostał niesmak. Miałam wrażenie wykorzystania sprawy zniknięcia lekarki. Autor dopisał swoją historię do tragedii.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1064
949

Na półkach: ,

Z przyjemnością sięgam po powieści historyczne, szczególnie te oparte na prawdziwych wydarzeniach. "Ostatnia wizyta" to właśnie jedna z takich historii, której fabuła toczy się w czasach PRL.
W 1970 roku sowiecki agent Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko, porwał płocką lekarkę Stefanię Kamińską, byłą żołnierkę Armii Krajowej. Motywy tej zbrodni do dnia dzisiejszego nie są znane, nieodnalezione również ciała zaginionej. Autor bardzo dobrze przygotował się do napisania tej książki, na podstawie akt sądowych i rozmów z prokuratorem spisał niezwykle intrygującą i trzymającą w napięciu historię.

Zbigniew Pielach, sowiecki agent działający w powojennej Polsce po trzynastu latach od ostatniej tajnej misji w PRL, dostaje kolejne zlecenie od KGB. Ma porwać lekarkę Stefanię Krzemińską, którą zna bardzo dobrze. Wykonuje rozkaz, jednak robi to po swojemu, przy okazji chcąc zarobić niemałe pieniądze. Z pozoru zwyczajny obywatel, jednak jego prawdziwe oblicze zna tylko jedna osoba.

Jacek Ostrowski już od pierwszych stron mocno mnie zaintrygował. Przyznaję, że bardzo lubię true crime i powieści oparte na prawdziwych wydarzeniach, ale nie spodziewałam się, że książka pana Jacka aż tak mi się spodoba. Autor wykonał kawał dobrej roboty, stworzył historię, od której ciężko było się oderwać.
Główny bohater powieści wykreowany jest znakomicie, jeżeli w ogóle można użyć takiego słowa do postaci, jaką był Zbigniew Pielach. Bezwzględny, brutalny, nieprzyjemny. Jacek Ostrowski stworzył bardzo autentyczną postać, choć z pewnością nie było to łatwe zadanie. Trzeba wziąć pod uwagę, że historia, którą przelał na papier, jest fikcją, a poszczególne wydarzenia to tylko wymysł autora, który próbował jak najlepiej zobrazować sytuacje, które mogły mieć miejsce. Faktem natomiast jest porwanie lekarki, autor bardzo obrazowo nakreślił nam to, co prawdopodobnie ją spotkało. Opisy są mocne i bardzo brutalne, przyznaję, że czytając, momentami miałam ciarki na plecach.
Jak już wspomniałam wyżej, Jacek Ostrowski wykonał kawał dobrej roboty. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, a sposób skonstruowania fabuły i mnóstwo akcji sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Zachęcam mocno do lektury, zarówno fanów kryminałów jak i powieści historycznych.

Z przyjemnością sięgam po powieści historyczne, szczególnie te oparte na prawdziwych wydarzeniach. "Ostatnia wizyta" to właśnie jedna z takich historii, której fabuła toczy się w czasach PRL.
W 1970 roku sowiecki agent Zygmunt Bielaj vel Iwan Ślezko, porwał płocką lekarkę Stefanię Kamińską, byłą żołnierkę Armii Krajowej. Motywy tej zbrodni do dnia dzisiejszego nie są znane,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    642
  • Przeczytane
    456
  • Posiadam
    114
  • 2018
    19
  • 2023
    12
  • Legimi
    10
  • E-book
    9
  • Ebooki
    8
  • Literatura faktu
    8
  • 2021
    7

Cytaty

Więcej
Jacek Ostrowski Ostatnia wizyta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także