rozwińzwiń

Idea Uniwersytetu

Okładka książki Idea Uniwersytetu Karl Jaspers
Okładka książki Idea Uniwersytetu
Karl Jaspers Wydawnictwo: Narodowe Centrum Kultury Seria: Myśl o kulturze filozofia, etyka
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Seria:
Myśl o kulturze
Wydawnictwo:
Narodowe Centrum Kultury
Data wydania:
2017-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-18
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379822645
Tłumacz:
Wojciech Kunicki
Tagi:
filozofia literatura niemiecka
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
262
64

Na półkach: , ,

Karl Jaspers roztacza przed nami obraz uniwersytetu takim jaki powinien być. Są rozdziały filozoficzne, traktujące o Duchu uniwersyteckim oraz Realizacji naukowej. Wymienia też płynące zagrożenia w stronę uniwersytetu.

Od strony profetejskiej, Jaspers przewidział wiele zmian, które mogą nadejść do struktur uniwersyteckich. Poza oczywistym bumelanctwem pracowników i skostniałości struktur, doszła radykalna wręcz zmiana wobec edukacji: to "poszukiwanie prawdy", czy chęć doskonalenia się w dowolnej dziedzinie zostało zamienione na wymierność efektów poprzez zarobki absolwentów lub ilość (a nie jakość) publikacji. Są na to współczesne pojęcia, takie jak uberyzacja uniwersytetów. Jaspers wprost pisał o niemożności pogodzenia roli uniwersytetu ze szkołą zawodową, która będzie operować względem rynku pracy. Niestety, jakość studiów wielu kierunków spadła pod naciskiem wspomnianych wcześniej wskaźników. Współpraca z "biznesem" nie polega na ewentualnym pozyskaniu wykwalifikowanych pracowników, raczej na wyprodukowanie wystarczającej liczby dyplomów do prac, które w żadnym wypadku nie wymagają wiedzy akademickiej. Obecnie nawet studia doktorancką zaczynają cierpieć na tę chorobę, a "zrobienie doktoratu" zaczyna kojarzyć się raczej z awansem i podwyżką niż z przekroczeniem ważnego etapu edukacyjnego.

Mimo, że autor stara się ubrać uniwersytet w ramy filozoficzne, niestety czasem wychodzi to sztucznie - jest trochę nadmuchanych paragrafów nie wnoszących za wiele poza to co zostało wyłożone na początku rozdziału.

Podstawową jednak zaletą tej pracy jest to, że Jaspers zasadza uniwersytet nie tylko w sferze filozoficznego ideału, ale odnosi go też do rzeczywistości społecznej stwierdzając, że uniwersytet jest prawem człowieka do poszukiwań prawdy. Określenia takie jak "aktywne lenistwo" oddają charakter pracy badawczej, a nacisk na odcięcie uniwersytetu od presji religijnych czy państwowych jawnie charakteryzuje go w kontekście elementów społecznych.

Karl Jaspers roztacza przed nami obraz uniwersytetu takim jaki powinien być. Są rozdziały filozoficzne, traktujące o Duchu uniwersyteckim oraz Realizacji naukowej. Wymienia też płynące zagrożenia w stronę uniwersytetu.

Od strony profetejskiej, Jaspers przewidział wiele zmian, które mogą nadejść do struktur uniwersyteckich. Poza oczywistym bumelanctwem pracowników i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
2

Na półkach:

Autor przeprowadza wiwisekcję stanu edukacji wyższej w Niemczech do momentu lat 60 XX wieku. Wyjątkowo upraszczając: Jaspers nieświadomie napisał naukową, odfabularyzowaną wersję "Roku 1984" Orwella. Przepowiada w tej pozycji zdarzenia, które jeszcze pod koniec ubiegłego wieku wydawały się nie do pomyślenia oraz ich możliwe konsekwencje (jak np. studenci oceniający wykładowcę przez ankiety). W obecnym czasie na uniwersytetach spełniane są w większości właśnie te działania, które Jaspers identyfikował jako indykatory zatracenia właśnie "idei uniwersytetu". Każdy kto miał do czynienia z procesem dydaktycznym również od przysłowiowej "drugiej strony" znajdzie w tej książce zdarzenia z praktyki i analizę ich następstw. Bardzo eleganckie wydanie.

Autor przeprowadza wiwisekcję stanu edukacji wyższej w Niemczech do momentu lat 60 XX wieku. Wyjątkowo upraszczając: Jaspers nieświadomie napisał naukową, odfabularyzowaną wersję "Roku 1984" Orwella. Przepowiada w tej pozycji zdarzenia, które jeszcze pod koniec ubiegłego wieku wydawały się nie do pomyślenia oraz ich możliwe konsekwencje (jak np. studenci oceniający...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
17

Na półkach:

Końcówka czytania „Idei Uniwersytetu” Karla Jaspersa zupełnie przypadkowo zbiegła się u mnie z Wielkim Grillowaniem na Morasku – imprezą plenerową dla studentów w Poznaniu. Nie wiem co jest bardziej abstrakcyjne, czy wieczna idea uniwersytetu nakreślona przez Jaspersa, czy wczorajszy płonący stóg siana na stadninie koni sąsiadującej z kampusem.

Karl Jaspers pisząc o idei uniwersytetu miał na myśli uniwersytety niemieckie, a w szerszej perspektywie – te w zachodniej Europie. Na pewno zaś nie obchodziło go, co się dzieje na polskich uczelniach. A jednak niektóre jego spostrzeżenia są na tyle uniwersalne, że dadzą się przełożyć na nasze polskie sprawy. Na przykład, gdy wspomina, że zagrożeniem dla uniwersytetów jest tworzenie się klik, które skupiają się na ochronie własnej przeciętności i dbają o prywatny interes, tracą wówczas ducha i przestają uczestniczyć w idei.

Jaspersowi można zarzucać, że wprowadził krzywdzące podziały na obdarzoną przeciętnością masę ludzką i uzdolnioną elitę wybrańców. Ale ten niemiecki myśliciel każdego dnia ubolewał nad obniżającym się poziomem nauczania i koniecznością dostosowania edukacji akademickiej do przeciętnie uzdolnionych mas.

Pomimo upływu czasu ten tekst jest nadal płodny, prowokujący do przemyśleń, z którym można wejść w owocny dialog. Zawiera wiele smaczków i jest skierowany głównie do pracowników naukowych wyższych uczelni. Jaspers pisał „Ideę Uniwersytetu” z myślą o niemieckim środowisku akademickim i szczerze myślę, że jest warta przeczytania, szczególnie dla kogoś związanego na co dzień z życiem uniwersyteckim.

Karl Jaspers musiał posiadać wiele cennych przemyśleń na temat działania uniwersytetu i środowiska akademickiego, w którym pracował. I prawdopodobnie wiele z nich zakamuflował w tej książce. W latach wojennych obserwował, jak namaszczeni przez NSDAP ludzie przejmują stanowiska naukowe w miejscu, w którym pracował. Upokorzono go zabraniając mu publikować. Z kolei po wojnie patrzył, jak jego koledzy, którzy wcześniej współpracowali z partią nazistowską, ponownie wracali na uniwersytety jak gdyby nigdy nic. Obserwował jak polityka przejmuje władzę na uniwersytecie i dlatego tak ostro sprzeciwiał się jej w ośrodkach naukowych.

Dlatego po wojennej zawierusze próbuje od nowa ustalić fundamenty, na jakich mają stanąć niemieckie uniwersytety i zasady, według których mają działać. Ta książka to jakby dokonanie oczyszczenia uniwersytetu ze zła, które się dokonało i przywrócenie mu właściwego statusu w społeczeństwie.

Myślę, że o wielkości danego filozofa świadczy, czy jego tekst przetrwa kolejne sto lat i nadal da się go przeczytać. Jaspers pisze o czymś tak uniwersalnym, jak niechęć przeciętnie uzdolnionych do tych wybitnie uzdolnionych. Potrafi wyjaśnić, jak te mechanizmy działają w społeczeństwie. Pisze, że masa zawsze wyróżnia się pewnymi cechami: jest roszczeniowa i stosuje wymówki, uważa siebie za bardzo zdolną, pragnie znaczenia i uznania ponad siły. Masa zawsze jest wrogiem wyjątkowości, a niechęć wobec intelektualistów jest ogólną prawdą.

Kiedy pomyślę na czym dzisiaj opiera się polska polityka, to przecież właśnie na tym schemacie. Na przekonaniu ludzi do niechęci wobec twórczych i kreatywnych jednostek, wobec przedsiębiorców i inteligencji. A to jest taka stara sztuczka, aż dziwne, że zawsze działa.

Jedno z najciekawszych pojęć z jakimi się spotkałam w filozofii Jaspersa to „arystokracja ducha”. Arystokracja ducha wymaga poświęceń. By do niej należeć, być może trzeba będzie opuścić rodzinny, wygodny dom i pożegnać się z obiadami mamusi. Wyruszyć w nieznane, wynająć pokój czy akademik w obcym mieście. Zaciągnąć kredyt studencki. Łapać weekendową czy wakacyjną pracę. Według Jaspersa, każdy kto czuje się predestynowany do tej arystokracji, powinien mieć możliwość odbycia studiów. Ostrzega również, że arystokracja ducha będzie zawsze mniejszością w społeczeństwie, a jak wiadomo większość odczuwa niechęć do uprzywilejowanych grup mniejszości.

Jednak wykształcenie może być udziałem całego społeczeństwa, a nie tylko mniejszości. Podnoszenie poziomu edukacji w naszym kraju może spowodować ogólny wzrost świadomości społecznej, wzrost zamożności i poziomu życia. Dlatego ja osobiście sprzeciwiam się trendowi, że studia nic nie dają i modzie na niestudiowanie. Uważam dokładnie za Jaspersem, że studiowanie powinno być udziałem jak największej części społeczeństwa.

Cała recenzja na stronie Kujonka.pl
https://kujonka.pl/rozmyslania-o-idei-uniwersytetu-karla-jaspersa-recenzja/

Końcówka czytania „Idei Uniwersytetu” Karla Jaspersa zupełnie przypadkowo zbiegła się u mnie z Wielkim Grillowaniem na Morasku – imprezą plenerową dla studentów w Poznaniu. Nie wiem co jest bardziej abstrakcyjne, czy wieczna idea uniwersytetu nakreślona przez Jaspersa, czy wczorajszy płonący stóg siana na stadninie koni sąsiadującej z kampusem.

Karl Jaspers pisząc o idei...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
2

Na półkach:

Czy jest możliwe pisanie o uniwersytecie w kontekście filozofii egzystencjalizmu? Okazuje się, że te dwa tematy mają ze sobą wiele wspólnego, o ile wzajemnie się nie przenikają, żeby nie powiedzieć, że przenikać się powinny. Próbował przekonać nas o tym już prawie pół wieku temu Karl Jaspers, niemiecki filozof i psychiatra, wykładowca psychologii na Uniwersytecie w Heidelbergu, kiedy wydał swoje dzieło
zatytułowane Idea uniwersytetu (Berlin, 1961),w którym dowodził, że uniwersytet to nie tylko miejsce, gdzie zdobywa i pogłębia się swoją wiedzę, ale przede wszystkim jest to obszar niezależności myśli i wolności. Wolności o tyle trudnej, że stawiającej ludzi nauki w pozycji odpowiedzialności za siebie, państwo, ale przede wszystkim nasze
człowieczeństwo.
Wydana w 2017 roku przez Narodowe Centrum Kultury w Warszawie książka Karla Jaspersa po raz pierwszy w całości trafia do polskiego czytelnika w przekładzie na język ojczysty. Należy ona do serii Myśli o kulturze mającej na celu publikowanie dotąd nieprzetłumaczonych dzieł, które w sposób znaczący przeniknęły do społecznego dyskursu
i refleksji nad szeroko pojętą kulturą zachodnioeuropejską. Jednak dzieło, które trafia na nasze pułki nie jest jego pierwszą zadumą nad kondycją uniwersytetu. Problematyka ta absorbowała filozofa na tyle, że poruszał ją aż trzykrotnie: po raz pierwszy w 1923 roku, następnie w 1946, by wszystkie spostrzeżenia zamknąć w wersji, którą otrzymaliśmy – z roku 1961.
Daty te nie są zupełnie przypadkowe. Jaspers zaznaczał, że wznawia swoje przemyślenia dotyczące uniwersytetu po każdej z wojen światowych, ponieważ uważał to za swój moralny obowiązek – dać wyraz głębokiej nadziei na szansę odbudowy etycznej szkół wyższych po zniszczeniach kondycji humanitas, jakie przyniosły dwie największe katastrofy XX wieku. Wydanie z roku 1961 zostało napisane wspólnie z kolegą po fachu, filozofem i wykładowcą Kurtem Rossmannem i zawiera podtytuł Przeznaczone do obecnej sytuacji, co zapewne było
reakcją na stopniowe reformy szkolnictwa wyższego w byłej Republice Federalnej Niemiec i dyskusje na temat nowych wyzwań, przed jakimi stanęły uniwersytety po wojnie. Trzy wznowienia tego dzieła świadczą o tym, że Jaspers był niezłomny w swoich tezach prawie do
końca życia (zmarł w 1969 roku),nawet mimo tego, iż doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że – jak pisał – jego słowa każdorazowo nie odniosły skutku.

Uniwersytet idealny
Dzieło Karla Jaspersa można zaliczyć do gatunku traktatu filozoficznego, w którym autor krok po kroku, z perspektywy filozoficznej, przeanalizował system działania szkół wyższych. Wyróżnił w nim trzy najważniejsze aspekty determinujące te instytucje: życie umysłowe,
zadania uniwersytetu oraz warunki jego istnienia. Już w samej kompozycji książki można zauważyć, że temat ten Jaspers dogłębnie przemyślał i poruszył kwestie, które – na pierwszy rzut oka – mogą mieć z akademią niewiele wspólnego. Jak zatem filozof definiuje uniwersytet idealny? Punktem wyjścia do wszystkich rozważań na temat ducha tej instytucji staje się dla Jaspersa kantowskie pojęcie prawdy, która jest dla niego fundamentem idei uniwersytetu. To ona jest powodem, dla którego cała akademicka brać spotyka się w murach uczelni, ona także staje się celem, do którego dążą nauczyciele i studenci w swoich badaniach naukowych. Pozornie mogłoby się to wydawać oczywiste, któż bowiem jest w stanie wyobrazić sobie poważny uniwersytet, który nie służy prawdzie?
Jednak u Jaspersa ma ona charakter czysto filozoficzny, a jej poszukiwanie to swoista ars pro arte.
Dzieje się tak dlatego, że filozof stanowczo sprzeciwiał się „użytkowemu” charakterowi odkrywania istoty rzeczy. Jej poznawanie wiązać powinno się z czymś, co Jaspers nazywał pierwotną wolą wiedzy, która – jak pisze – z początku nie ma żadnego innego celu, jak
orientacja, co można poznać i kim staniemy się na skutek poznania. Innymi słowy uniwersytet nie powinien uczyć tego, jak wykonywać konkretny zawód. Jego podstawowym celem ma być otworzenie umysłu ludzkiego, które ma za zadanie wykształcić intelekt i prowadzić do tego, co Jaspers nazywał formacyjnością, gdy mówił o wychowaniu. Dzieło Heidelberskiego wykładowcy wypełnione jest wszechobecną ideą wolności. Jest to wolność zarówno jednostki, instytucji, jak i rozumu. W tym kontekście filozof powielił myśl
wydanej ponad wiek przed nim książki o tym samym tytule, autorstwa angielskiego filozofa i teologa Johna Henry’ego Newmana, który na początku XIX wieku wdał się w spór o przeznaczenie uniwersytetów ze środowiskiem publicystów gazety „Edinburgh Review”. Newman twierdził, że miarą dobrego uniwersytetu nie jest jego użyteczność w kontekście rynku pracy, a odpowiednie wdrażanie do życia w społeczeństwie, jego celem jest przystosowanie do świata. W tym wszystkim miała pomóc, według niego, „edukacja liberalna”, czyli takie wykształcenie intelektu, które pozwoliłoby absolwentowi wykonywać
każdą pracę, ponieważ posiadłby wiedzę z różnych dziedzin nauki, a także zdolności analityczne dzięki ogólnemu wyrobieniu umysłu.
Jaspers stał na straży tych samych wartości. To z nich, według autora Filozofii egzystencji, wypływa istota naszego człowieczeństwa. Obu filozofów cechowało w tym podejściu dalekosiężne myślenie o celu edukacji uniwersyteckiej. Wykształcić rozum, nie konkretne
umiejętności, a także myślenie filozoficzne ponad myśleniem pragmatycznym – to podstawowe zadania szkół wyższych. Według Jaspersa człowieczeństwo wyrosłe w ramach tej formacyjności jest nieomylne i nieskończenie skromne. Społeczeństwo tak uformowane miało tworzyć państwo i być za nie odpowiedzialne, jakkolwiek, według Jaspersa, uniwersytet powinien służyć idei ponadnarodowej. Filozof
opowiadał się za rozdzieleniem tych dwóch aspektów, jego zdaniem łączenie przynależności państwowej z uniwersytetem groziło samej jego autonomii i wdawaniem się przedstawicieli uczelni w spory polityczne, którym – jako naoczny świadek – był zdecydowanie przeciwny. Myśliciel doskonale zdawał sobie sprawę z ograniczeń, jakie niesie wolność uniwersytetu, zwłaszcza na gruncie jego finansowania przez państwo. Sam Jaspers padł ofiarą tego systemu w momencie dojścia do władzy partii narodowosocjalistycznej w Niemczech w 1933 roku, gdy najpierw odsunięto go z zarządu uczelni, a cztery lata później całkowicie pozbawiono profesury (żoną jego była Żydówka). Ten wielki człowiek uniwersytetu daleki był od oportunizmu, jaki cechował chociażby Martina Heideggera, filozofa i rektora Uniwersytetu
we Fryburgu, który objął swą funkcję wraz z objęciem władzy przez Hitlera i – wstępując nawet do NSDAP – nie wahał się dawać wyrazu swojego poparcia dla partii nazistowskiej, niszcząc tym samym całą, przez wieki wypracowywaną pozycję uniwersytetów niemieckich.

Idea żyjąca w człowieku
Zaskakującym, z punktu widzenia dorobku naukowego filozofa, który na co dzień zajmował się głównie zagadnieniami związanymi przede wszystkim z refleksją nad sensem ludzkiej egzystencji, wydaje się być fakt, iż Jaspers podejmował temat uniwersytetów tak żarliwie. Dr Paweł Wójs, specjalizujący się w badaniu poglądów Heidelberskiego myśliciela, twierdził, iż aby w pełni zrozumieć ideę zawartą w jego myśli o uniwersytecie, należy ją odczytywać w kontekście filozofii, którą Jaspers reprezentował. Oddajmy zatem głos samemu zainteresowanemu, który w przedmowie do wydania z 1946 roku napisze: Dwanaście lat pracowano nad moralnym zniszczeniem uniwersytetu. Teraz nadeszła chwila, która zmusza studentów i docentów do namysłu nad własnym postępowaniem. Gdy wszystko się chwieje pragniemy wiedzieć, dla wspólnej świadomości, gdzie
jesteśmy i czego chcemy. (…) Jesteśmy odpowiedzialni za to, kim winniśmy się stać. I jedynie nasza najgłębsza powaga będzie w stanie urzeczywistnić to, co możliwe. Nie bez powodu Jaspers wznawiał swoje dzieło aż trzykrotnie. W ciągu swoich 86 lat życia doświadczył on bowiem zarówno okresu świetności uniwersytetu, jak i jego upadku
(począwszy od roku 1933),przy czym upadek uniwersytetu wiązał zawsze z klęską moralną państwa, co każe sądzić, iż w instytucji tej widział czynnik sprawczy, który kształtował ducha narodu. Wzywał do uświadomienia sobie powagi odpowiedzialności społecznej, jaka ciąży na uniwersytecie, który powinien stać na straży człowieczeństwa jako takiego. Warto zaznaczyć, że w swych tezach Jaspers nie był osamotniony, chociaż z pewnością był ich reprezentantem w epoce, w której przyszło mu żyć. Dla wielu wielkich myślicieli (zauważmy, że przodują w tej dziedzinie niemieccy filozofowie) uniwersytet stanowił
przedmiot refleksji nad ogólnym pojęciem kondycji ludzkiej jeszcze na długo przed postulatami wysuniętymi przez Karla Jaspersa.
Najbliższa poglądom Heidelberskiego naukowca wydaje się być filozofia Immanuela Kanta, który już w 1798 roku w słynnym Sporze fakultetów przedstawiał ideę uniwersytetu opartego na wolności badań i przekazywanej nauki. Postulował, podobnie jak Jaspers, konieczność współdziałania wielu dziedzin w celu ćwiczenia intelektu, a także znaczenie filozofii jako nauki koniecznej do tego, by uchwycić prawdę, niezależnie od kierunku, na którym kształcił się przyszły abiturient. Zasadniczo Jaspers pozostał wierny poglądom swojego mistrza. Po nim bowiem wielki reformator niemieckiego szkolnictwa Wilhelm von Humboldt za najważniejszy cel uniwersytetu podnosił jego posłannictwo w pełnieniu funkcji badawczych. Jednak dla
Jaspersa uniwersytet był żywym organizmem, który – oprócz podstawowych jego organów –posiadał także duszę, był wspólnotą uczonych i uczniów, którym powinien przyświecać wspólny cel – dążenie do poznania prawdy prowadzące do uzyskania wewnętrznej wolności.

Epilog
Czy zatem wysiłki poczynione przez Jaspersa odniosły wyczekiwany skutek? Wydaje się, że sam filozof nie miał złudzeń, co do tego, iż – podobnie jak wcześniej – poniosą one klęskę, jednak zapewne nie spodziewał się, że stanie się to aż tak szybko. Już bowiem w rok po jego
śmierci (1970) w byłej RFN zaczęły działać tzw. wyższe szkoły zawodowe
(Fachhochschulen),które powstały w wyniku potrzeby dostosowywania profilu absolwenta do wymogów rynku pracy stawiającego na wykształcenie czysto praktyczne, konieczne przy
wzrastającym postępie technologicznym. Nie trzeba było długo czekać, żeby stały się one alternatywą dla uniwersyteckiego nauczania.
Do reformy szkolnictwa zabierano się jeszcze za jego życia, na co filozof nie pozostawał obojętnym. Pisał zatem w swoim traktacie:
Domagano się likwidacji uniwersytetów i utworzenia specjalnych szkół zawodowych, humanistycznych szkół wyższych, często w formie osobnych wydziałów,(…) – czy też placówek badawczych. Idea uniwersytetu zakłada jednak, że te trzy cele stanowią nierozłączną całość. Jednego celu nie da się oddzielić od innych, nie niszcząc
duchowej substancji uniwersytetów (…). Zdaje się, że sytuacja od ubiegłego stulecia pod tym względem jeszcze bardziej się pogłębiła.
Współczesne szkoły wyższe, zwłaszcza techniczne muszą bowiem dostosowywać swoją ofertę nauczania do coraz bardziej zmieniających się warunków rynku poprzez dobieranie do
niego profilu absolwenta, nie wspominając już o kierunkach specjalnie zamawianych przez rząd i odpowiednio przez niego finansowanych. Dzisiejszy uniwersytet stał się czymś na wzór wielkiej korporacji, która ma za zadanie w ściśle określony i zunifikowany sposób uczyć
wykonywania danego zawodu, a nie rozwijania intelektu, o którym tak szeroko pisał filozof. Szkoły tracą coraz bardziej swój elitarny charakter przez coraz większy niż demograficzny, który każe niemalże „bić się” o kandydatów, a co za tym idzie obniżać progi przyjmowania
na studia, a także przez pogardę do nauk z dziedziny humanistycznej, takich jak filozofia, którą Jaspers wskazywał jako obowiązkową w kształceniu intelektu i uchwyceniu istoty rzeczy.
Czy z ideą uniwersytetu jest zatem aż tak źle jak pisał brytyjski literaturoznawca, filozof myśli o szkolnictwie wyższym XXI wieku Bill Readings? Czy uniwersytet rzeczywiście jest w ruinie? Jaspers odpowiedziałby na to stwierdzeniem, że dopóki idea żyje w badaczu,
dopóty stoi on na straży sensownej nauki. Jednak warto zastanowić się nad tym, czy ta idea istnieje jeszcze w ludziach. I czy możemy mówić jedynie o idei uniwersytetu bez idei szkół średnich, które przygotowują (formują) przyszłego studenta do jego roli nie tylko jako
studenta, ale przede wszystkim jako człowieka? Na te pytania odpowiedzą sobie czytelnicy po przeczytaniu tej arcyważnej książki, zmuszającej do zastanowienia się nad tym, dokąd
zmierzamy i czy da się zatrzymać tę, już dawno uruchomioną, machinę konsumentów i sprzedawcy usług. Jednak na ten moment oddajmy raz jeszcze głos filozofowi, by przekonać się, że jego dzieło nie jest wtórne i że słusznie przywraca się je ponownie do życia po
przeszło połowie wieku:
(…) uniwersytet zbiedniałby, gdyby nie owo pulsujące osobowo-intelektualne podziemie, (…) i gdyby istniała wyłącznie filologia, ale bez filozofii, jedynie techniczna praktyka, ale bez teorii, tylko morze faktów, ale bez idei.

Czy jest możliwe pisanie o uniwersytecie w kontekście filozofii egzystencjalizmu? Okazuje się, że te dwa tematy mają ze sobą wiele wspólnego, o ile wzajemnie się nie przenikają, żeby nie powiedzieć, że przenikać się powinny. Próbował przekonać nas o tym już prawie pół wieku temu Karl Jaspers, niemiecki filozof i psychiatra, wykładowca psychologii na Uniwersytecie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
22

Na półkach:

Opisana w książce idea jest według mnie niespełnialna. Autor próbuje stworzyć ideę, która nijak ma się do wcześniejszych i obecnych czasów. Najbardziej raziła mnie zawarta zbyt duża liczba wykluczeń, odnoszących się do osoby studenta. Nie chciałabym być częścią uniwersytetu podyktowanego przez Jaspersa. Niemniej jednak jest to konieczna pozycja do przeczytania i krytycznego przestudiowania przez osoby, które są chętne podjęcia studiów.

Opisana w książce idea jest według mnie niespełnialna. Autor próbuje stworzyć ideę, która nijak ma się do wcześniejszych i obecnych czasów. Najbardziej raziła mnie zawarta zbyt duża liczba wykluczeń, odnoszących się do osoby studenta. Nie chciałabym być częścią uniwersytetu podyktowanego przez Jaspersa. Niemniej jednak jest to konieczna pozycja do przeczytania i krytycznego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
2

Na półkach: ,

Niezaprzeczalnie pozycja obowiązkowa dla każdego kandydata uczelni wyższej. Niezwykle istotna książka, poszerzająca horyzonty myślowe każdego młodego człowieka.

Niezaprzeczalnie pozycja obowiązkowa dla każdego kandydata uczelni wyższej. Niezwykle istotna książka, poszerzająca horyzonty myślowe każdego młodego człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
393
167

Na półkach:

Pozycja klasyczna, o niepodważalnej wartości.
Ale jest z czym dyskutować, głównie z powodu upływu czasu, który przyniósł takie zmiany w widnokręgu społecznym, których sam Jaspers nie mógł się spodziewać.
Jednym z założeń zawartych implicite w tekście jest to, że absolwent uniwersytetu staje się kimś wartościowym na rynku pracy, więc sens pobytu na uniwersytecie dla osób zdolnych podołać trudom akademickiego życia jest niepodważalny.
To już nieprawda. Uniwersytety nadal hołdują ideom romantycznym, a rzeczywistość podyplomowa romantyczną być nie chcę. Na wielu kierunkach odbywa się warunkowanie ludzi do świata który nie istnieje. I to jest zgodne z tym, co napisał Jaspers. Ale sprzeczne z gazetowymi realiami, które mówią, że bez twardych kompetencji i miękkiego kręgosłupa moralnego ani-ani.
Trzeba pamiętać, by czytać tę rozprawę diachronicznie, z uwzględnieniem klimatu politycznego z czasów jej powstania. I o tym, że mamy do czynienia z jej trzecią odautorską wersją, bo sam Jaspers stale aktualizował ją do aktualnych czasów, niczym broszurę.
Czytana inaczej, zbyt dosłownie i z nadmiernym nabożeństwem może być szkodliwa.

Wykształcenie nie może mieć kierunku wertykalnego, prowadzić tylko wzwyż. Zostawmy to miłości, religii. Wykształcenie ma rozwijać horyzontalnie, pogłębiać i harmonizować integrację z otoczeniem. Bliższym, dalszym. Musi (MUSI) mieć także (TAKŻE) wymiar praktyczny. Inaczej to okrucieństwo podobne wysyłaniu na front żołnierzy ustrojonych w mundury, zdradzające wprawdzie przynależność do strony konfliktu, ale niechroniące przed agresją wroga. Żołnierzy nieposiadających broni, którą mogliby ochronić się przed unicestwieniem. Wróg nie czytał Herberta.

Spis treści

I. Życie umysłowe
1. Istota nauki
2. Duch, egzystencja, rozum
3. Formacyjność
II. Zadania uniwersytetu
4. Badania. Wychowanie (formacyjność). Nauczanie.
5. Komunikacja
6. Instytucja
7. Kosmos nauk
III. Warunki istnienia uniwersytetu
8. Ludzie
9. Państwo i społeczeństwo
10. Podstawy ekonomiczne

Karl Jaspers (1883-1969)

Pierwsze wydanie: 1923, Berlin
Drugie wydanie (różne od pierwszego): 1946
Trzecie wydanie (różne od poprzednich): 1961

Germański model funkcjonowania uniwersytetu: K. Jaspers, von Humboldt, J. Gottlieb Fichte, F. Schleiermacher, M. Horkheimer;

Anglisaski model: wzorowany na średniowiecznych klasztorach;

Kwestię finansów sprowadził Jaspers do finansowania funkcjonowania uniwersytetu (pensje uczonych, badania, utrzymanie budynków, koszty administracji) oraz do pokrycia kosztów życia studentów. Pominął kwestię zarobkowania absolwentów. Przygotowanie zawodowe jest wspomniane, ale w obliczu idei uniwersytetu, jaką jest szukanie prawdy, zostaje zepchnięte na drugi plan. Może nastały czasy, kiedy warto napisać pracę pt. "Sens uniwersytetu w otoczeniu kapitalistycznym"? Romantyczna misja szukania prawdy zdominowała tu ogląd rzeczy i doprowadziła do pominięcia kwestii praktycznych tj. czy zdobyta PRAWDA pozwoli absolwentowi się utrzymać. Czy na nauczycielach nie spoczywa odpowiedzialność za to, czego uczą? Co jeśli wiodą na manowce, a prawda okazuje się drogą donikąd?

Po co edukować romantycznie?
Po co edukować pragmatycznie?
Czy pomiędzy tymi podejściami naprawdę zachodzi konflikt? (skonsultować z kognitywistami)
Czego gra w kapitalizm wymaga od swoich uczestników? Co musi umieć gracz, by utrzymać się przy planszy?
Miejsce krytycznego myślenia w kapitalizmie.
Demokracja a kapitalizm - symbioza czy antagonizm?

Model współczesny:
- uniwersytet jako prywatne przedsiębiorstwo (partnerstwo publiczno-prywatne)
- student jako klient (płatnik i niepłatnik)
- uczy się tego, co pozwoli zarabiać pieniądze
- uczy się także tego, jak być etycznym (decydowanie w interesie publicznym)
- prawdziwy konflikt przeniesiony na płaszczyznę psychologiczną: dobro moje czy dobro publiczne, obowiązki wobec samego siebie i obowiązki wobec społeczeństwa. Szukanie równowagi.
- ideałem byłoby, gdyby przedmioty służące zarobkowaniu istniały w pewnej równej proporcji wobec przedmiotów służących myśleniu krytycznemu
- dyscypliny twórcze powinny być wyjęte spod przymusu naukowości, a miejsce dysertacji naukowych powinny zająć produkty pracy twórczej: utwory muzyczne, obrazy, dzieła literackie, filmy itd.

Dylematy:
1. Na ile powszechny a na ile prestiżowy powinien być dostęp do wykształcenia uniwersyteckiego i - tym samym - do dyplomu?
2. Co ocalić z Jaspersa?
3. Czy świat uniwersytecki przystosować do rynku pracy czy rynek pracy do świata uniwersyteckiego? Głupie pytanie. Powinnam spytać, jak układać współpracę miedzy tymi abstrakcyjnymi, amorficznymi płaszczyznami życia społecznego. Mniejsza o to jak, ważne by w ogóle zacząć to robić, choćby mówić o tym. Romantyzm pasował do XIX wieku, ale nie pasuje do XXI. Normalne to. Dziś musimy być o wiele bardziej pragmatyczni. A tym samym mniej dla siebie okrutni. Hasła klucze: współpraca, współzależność, dialog, wspólne cele.

Pozycja klasyczna, o niepodważalnej wartości.
Ale jest z czym dyskutować, głównie z powodu upływu czasu, który przyniósł takie zmiany w widnokręgu społecznym, których sam Jaspers nie mógł się spodziewać.
Jednym z założeń zawartych implicite w tekście jest to, że absolwent uniwersytetu staje się kimś wartościowym na rynku pracy, więc sens pobytu na uniwersytecie dla osób...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    9
  • Filozofia
    2
  • Egzystencjalizm
    1
  • Filozofia, socjologia, socjobiologia, psychologia
    1
  • Wyzwanie 2018
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Humaniora
    1
  • 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Idea Uniwersytetu


Podobne książki

Przeczytaj także