Deszczowa kołysanka

Okładka książki Deszczowa kołysanka Jolanta Knitter-Zakrzewska
Okładka książki Deszczowa kołysanka
Jolanta Knitter-Zakrzewska Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380836433
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
9
2

Na półkach:

Jest ta książka kryminałem nietypowym, bo wiele tu refleksji. Jest w niej jakiś nieodparty urok, siła przyciągania, która nie pozwala przerwać tej opowieści podzielonej na cztery pory roku, w której czai się zagadka, no i atutem jest detektyw, który mimo sporych wad, budzi sympatię.

Jest ta książka kryminałem nietypowym, bo wiele tu refleksji. Jest w niej jakiś nieodparty urok, siła przyciągania, która nie pozwala przerwać tej opowieści podzielonej na cztery pory roku, w której czai się zagadka, no i atutem jest detektyw, który mimo sporych wad, budzi sympatię.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
14
8

Na półkach:

Detektyw Daniel Grot z Gdyni to facet z krwi i kości, którego można polubić. Ciekawy zabieg w książce, który bardzo mi się podobał - każdy bohater mówi tu swoim głosem, w pierwszej osobie. To uświadamia jak bardzo różnie może wyglądać jedna i ta sama sprawa w oczach innych ludzi. Dobra literatura. Polecam.

Detektyw Daniel Grot z Gdyni to facet z krwi i kości, którego można polubić. Ciekawy zabieg w książce, który bardzo mi się podobał - każdy bohater mówi tu swoim głosem, w pierwszej osobie. To uświadamia jak bardzo różnie może wyglądać jedna i ta sama sprawa w oczach innych ludzi. Dobra literatura. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
14
1

Na półkach: ,

Jestem po lekturze książki "Deszczowa kołysanka".

Interesująca ciekawa,intrygująca,z normalnym zakończeniem(wiele książek ma fatalne zakończenia, szczególnie w kryminałach).

Główny bohater jest tak przedstawiony, jakbym go widział,nawet wygląda znajomo,tzn. mogłem go spotkać. Te jego nastawienie do kobiet. Aż można zapytać,skąd u autorki taka dobra znajomość męskiej mentalności i zachowań...Opis Londynu tak sugestywny,że czuję, jakbym znowu był w tym mieście /byłem jakiś czas temu/. Do tego Gdynia, Stare Jabłonki,Wejherowo – nie znam, ale tak opisane, że chciałbym pojechać.
A opisując wczorajszą pogodę,posłużę się cytatem: „Padał za to deszcz. Cichy i monotonny, jak kołysanka..."

Jestem po lekturze książki "Deszczowa kołysanka".

Interesująca ciekawa,intrygująca,z normalnym zakończeniem(wiele książek ma fatalne zakończenia, szczególnie w kryminałach).

Główny bohater jest tak przedstawiony, jakbym go widział,nawet wygląda znajomo,tzn. mogłem go spotkać. Te jego nastawienie do kobiet. Aż można zapytać,skąd u autorki taka dobra znajomość męskiej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
42
20

Na półkach: ,

Wybitny kryminał psychologiczny. Nareszcie innwoacja pośród szablonowych kryminałów, w których brakuje psychologicznej podbudowy. Tutaj każda, impulsywna decyzja implikuje konsekwencje. A aberracja w zachowaniu jest w pełni zrozumiała. Nowatorska narracja, rzadko spotykana w książkach, kiedy każdy bohater mówi w swoim imieniu. Bardzo lekki styl. Znakomicie skonstyruowane historie kryminalne, których punktem łączącym jest charyzmatyczny Daniel Grot -detektyw z Gdyni. Ten facet każdego wyciągnię z Aresztu Śledczego w Gdańsku. Czyta się jedym tchem. Polecam!

Wybitny kryminał psychologiczny. Nareszcie innwoacja pośród szablonowych kryminałów, w których brakuje psychologicznej podbudowy. Tutaj każda, impulsywna decyzja implikuje konsekwencje. A aberracja w zachowaniu jest w pełni zrozumiała. Nowatorska narracja, rzadko spotykana w książkach, kiedy każdy bohater mówi w swoim imieniu. Bardzo lekki styl. Znakomicie skonstyruowane...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
788
782

Na półkach: ,

"Deszczowa kołysanka" to nie dla mnie bajka.Liczyłam na szybką akcję,pościgi,dynamiczna fabułę a tu...tak jak tytuł mówi "Deszczowa kołysanka" kołysała mnie do snu.Deszcz tu gra pierwszą rolę,który uspokaja,daje wytchnienie,pozwala odpocząć.To książka przy której nie ma co się spieszyć,wszystko tu toczy się pomału.To bardziej lektura dla osób ,które chcą bardziej wgłębić się w tajemnice ludzkiego umysłu a w międzyczasie odkryją jakąś zbrodnię.Tylko te wątki kryminalne w ogóle mnie nie zaintrygowały,nie sprawiły,że dążyłam do jak najszybszego poznania prawdy,dlatego trudno nazwać książkę kryminałem.To po prostu jest lekka książka napisana z wielkim wyczuciem i dystansem dla osób ,które chcą się zrelaksować podczas jednego wieczoru.Dla osób pragnących wielkich wrażeń i mrocznych historii mówię Stop..

"Deszczowa kołysanka" to nie dla mnie bajka.Liczyłam na szybką akcję,pościgi,dynamiczna fabułę a tu...tak jak tytuł mówi "Deszczowa kołysanka" kołysała mnie do snu.Deszcz tu gra pierwszą rolę,który uspokaja,daje wytchnienie,pozwala odpocząć.To książka przy której nie ma co się spieszyć,wszystko tu toczy się pomału.To bardziej lektura dla osób ,które chcą bardziej wgłębić...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
106
102

Na półkach: ,

[całość recenzji można znaleźć na moim blogu - shevvolf.blogspot.com]

Przyznam szczerze, że jestem w szoku. Kompletnie nie rozumiem, jak to jest możliwe, że ja tej książki w ogóle nie widziałam na kontach bookstagramowych! Jak to?! Why?! Przecież "Deszczowa kołysanka" jest po prostu świetna! A ja jestem wręcz zachwycona! Chyba nigdy jeszcze nie czytałam w ten sposób skonstruowanego kryminału, gdzie książka podzielona jest na pięć części i każda poświęcona jest innej sprawie kryminalnej, którą zajmuje się prywatny detektyw łączący wszystko w spójną całość. Nie dość, że w ten sposób wciąż na nowo zaczynamy rozkminiać kolejne morderstwa? To jeszcze mamy okazję poznać wielu bohaterów drugoplanowych, którzy dodają specyficznego klimatu i kolorytu tej powieści. Książka jest krótka, ma zaledwie 258 stron, plus wydana jest w małym, prawie kieszonkowym wydaniu, jednak podczas jej lektury ma się wrażenie? Że wszystko zostało wręcz w sposób idealny zamknięte w tym niewielkim formacie. To, co kupiło mnie zupełnie? To fakt, że narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, a co w tym wszystkim jest najlepsze? Do głosu w niej dochodzą przeróżne postaci - nie tylko główny bohater, ale również charaktery poboczne. Niesamowicie fajny i chwytliwy zabieg, bowiem w ten sposób możemy 'wejść w głowę' przeróżnych osób - widzimy sprawy, ich zachowania i problemy z różnych perspektyw i mimo ilości narratorów? Nie da się w tym wszystkim pogubić! Akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku lat - w życiu Daniela niewiele się zmienia, wciąż jest prywatnym detektywem i samotnym mężczyzną poświęcającym czas i energię na rozwiązanie kolejnych zagadek kryminalnych. Jednak w moim osobistym odczuciu - to jego świadome wyalienowanie i dystans zaczynają się zmniejszać, pozwalając mu tym samym cieszyć się choć drobnymi sprawami. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby autorka przewidziała kontynuację historii Grota, ba! Z przyjemnością bym po nią sięgnęła. Jednak póki co? Jeśli jesteście fanami powieści kryminalnych i lubicie niebanalne rozwiązania stylistyczne? Dodatkowo nigdy nie macie dość zbrodni oraz zawiłości ludzkich motywów? To "Deszczowa kołysanka" jest właśnie dla Was! Polecam!

[całość recenzji można znaleźć na moim blogu - shevvolf.blogspot.com]

Przyznam szczerze, że jestem w szoku. Kompletnie nie rozumiem, jak to jest możliwe, że ja tej książki w ogóle nie widziałam na kontach bookstagramowych! Jak to?! Why?! Przecież "Deszczowa kołysanka" jest po prostu świetna! A ja jestem wręcz zachwycona! Chyba nigdy jeszcze nie czytałam w ten sposób...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1200
917

Na półkach:

Bardzo lubię kryminały, a jesienny chłód sprawia, że sięgam po nie z jeszcze większą przyjemnością. To jeden z moich ulubionych gatunków, dlatego też wymagania, które im stawiam są większe, niż w przypadku innych powieści. Zawsze liczę na to, że autor mnie zaskoczy zarówno kryminalną zagadką, jak i nieszablonową postacią detektywa. Czy tak było w przypadku „Deszczowej kołysanki”?

Jolanta Knitter- Zakrzewska napisała swoją powieść lekkim językiem. Kolejne strony dowodzą, że autorka snuje opowieść z dużą dozą swobody. Widać, że pisanie sprawia jej wiele przyjemności, a przelewanie na papier stworzonych w wyobraźni historii, przychodzi jej bez większego trudu. Kryminały często wiążą się z dość ciężkim stylem, co wynika zarówno z trudnego charakteru prowadzonych śledztw, jak i mrocznej otoczki im towarzyszącej. Jednak w tym przypadku autorce zdecydowanie udało się tego uniknąć. Powieść napisana została możliwie lekko, czyta się ją dobrze, język nie jest przesadnie wyszukany. A jednak co jakiś czas Zakrzewska zaskakiwała mnie jakąś mądrością, ładnym i przyjemnym cytatem, melancholijną refleksją.

Na plus zaliczyłabym autorce również kreację głównego bohatera. Daniel Grot to mężczyzna z przeszłością. Co więcej, jego przeszłość w niebagatelny sposób wpływa na jego teraźniejszość, można by nawet powiedzieć, że w dużym stopniu nią kieruje, wpływając na podejmowane przez niego decyzje i wybory. Bez wątpienia jest to jednak postać pozytywna i intrygująca, choć momentami mogłaby wywoływać u czytelnika mieszane uczucia. Daniel to detektyw oddany swej pracy, skupiony na rozwiązywaniu kryminalnych zagadek, uraczony mrocznymi smaczkami i poszukiwaniem winnych. Te cechy bardzo mi się w nim podobały, choć jak na mój gust zbyt mocno żyje przeszłością, a powroty do niej trochę mnie zmęczyły.

Nieco jednak rozczarowały mnie te wątki kryminalne, stanowiące przecież podstawę tej powieści. Moim zdaniem nie były przesadnie wyszukane i nie zaintrygowały mnie zbytnio. Historie choć ciekawe, prowadziły do szybkich rozwiązań. W moim mniemaniu były zbyt proste, a nawet trochę schematyczne. Przede wszystkim jednak problem stanowiła dla mnie ich długość. Kiedy zaczynałam się angażować, a kolejne szczegóły wzbudzały moje zainteresowanie, sprawa nagle dobiegała końca. Autorka szybko ją kończyła, by przejść do kolejnej równie krótkiej historii. Nie mogę Zakrzewskiej winić, że postanowiła oprzeć swą powieść na takich fragmentach, że jej historia składa się z kilku krótkich opowiadań. Bo może rzeczywiście w tym czuje się lepiej i to lepiej jej wychodzi, a jednak poczułam dzięki temu pewien niedosyt. Zdecydowanie taka forma mnie nie przekonała.

Nie jestem właściwie pewna, czy rzeczywiście można tę książkę nazwać kryminałem. Nie brakuje w niej morderstw, a ich sprawcy zajmują istotne miejsce, a jednak autorka złagodziła te historie za sprawą obyczajowych tonów i sporej dawki refleksji. Główny bohater z wielką przyjemnością nurza się w swej smutnej przeszłości, a równolegle pojawiają się znane i popularne wątki, jak miłość, przyjaźń, zdrada, religia. Z jednej strony stanowią one świetne uzupełnienie głównych tematów, będąc wdzięcznymi towarzyszami zbrodni. Z drugiej jednak tę akcję powieści łagodzą, nieco zwalniają, skłaniają do pewnych refleksji.

„Deszczowa kołysanka” to książka odpowiednia na jeden wieczór. Napisana lekko i z wyczuciem, w pewien sposób wpływająca na nasze postrzeganie świata, przywołująca przeszłość. Moim zdaniem nie jest to jednak powieść dla osób lubiących mroczne historie, bo prawdopodobnie jedynie rozbudzi ich apetyt, tak jak było w moim przypadku.

Bardzo lubię kryminały, a jesienny chłód sprawia, że sięgam po nie z jeszcze większą przyjemnością. To jeden z moich ulubionych gatunków, dlatego też wymagania, które im stawiam są większe, niż w przypadku innych powieści. Zawsze liczę na to, że autor mnie zaskoczy zarówno kryminalną zagadką, jak i nieszablonową postacią detektywa. Czy tak było w przypadku „Deszczowej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
3

Na półkach: ,

„Deszczowa kołysanka” to pięć historii, którą toczą się w rytmie zmieniających się pór roku, i tej piątej, która jest niedookreślona jak przedwiośnie. Zbrodnie niszczą tutaj ustalony porządek rzeczy, który ludzie z wysiłkiem próbują zbudować. Do aresztu trafiają ludzie, którzy – być może – siedzą tam niesłusznie. I pewnie siedzieliby dalej, gdyby nie Daniel Grot. Ten gdyński detektyw był dla mnie najciekawszą zagadką. Jest tak skomplikowany, że nawet teraz, kiedy odłożyłam książkę na półk'ę, dalej o nim myślę. No bo z jednej strony to świnia, bo co on robił z kobietami:
„Z biegiem czasu zaczynała do niej docierać bolesna prawda: że nigdy nie będę z nią mieszkał, że jest trochę jak chusteczka do nosa, w którą się wypłakuję i którą kładę sobie w łóżku na poduszce, żeby lepiej zasnąć, ale tak naprawdę w ciągu dnia, kiedy jestem zajęty pracą, nie potrzebuję jej, irytuje mnie i najchętniej zostawiłbym ją przy tym stoliku, przy którym ją poznałem. Stała się zaborcza, zazdrosna i nerwowa.”
Z drugiej strony postać tragiczna, nieszczesliwy facet:
„Lubię spod półprzymkniętych powiek obserwować ludzi w podróży. Zazwyczaj uzależnionych od swoich smartfonów, od których nie potrafią oderwać wzroku nawet na chwilę, rozmowę na żywo zamieniających w literki wystukiwane w telefonie. I tych zaczytanych w książkach, wpatrzonych w szybę. Unikam rodzin z małymi dziećmi. Nie mogę znieść ich szczęścia, radosnej paplaniny, czułości, kiedy poprawiają dzieciom grzywki i bluzeczki. Dlaczego ja nie mogłem tego mieć? Ja i Ela? Dlaczego?! i czy oni są naprawdę tacy szczęśliwi, nigdy się nie kłócą i będą zawsze razem do samego końca?
Uciekam. Siadam w tym miejscu, przy oknie. Odpoczywam wtedy, rozmyślam, a przy tym wieczorem mogę wypić parę kieliszków koniaku, żeby nie myśleć o przeszłości i rano nie pilnować, ile promili mam we krwi. „
Z kolejnej człowiek, który poszukuje swojego sposobu na życie, żeby odzyskać poczucie szczęścia:
„Zrzuciłem ubranie i poszedłem pływać. Woda ciepła, fala wysoka. Tak smakuje szczęście. Wracam zmęczony, ale wieczorem idę jeszcze biegać. Po dziesięciu kilometrach jestem uwolniony od wszelkich myśli. Czuję jedynie lekkie drżenie mięśni. Teraz tylko dobra kolacja i kieliszek koniaku. Koniec z bezsennymi nocami.”
I z kolejnej strony – bardzo dobry brat i świetny wujek dla swoich siostrzeńców: „Teraz jednak spędzam wakacje w Starych Jabłonkach. U mojej siostry Ani i jej męża Dawida jak zawsze zmiany – pojawili się nowi członkowie rodziny. Trzy aniołki: Gabriel, Michał i Rafał. Pięcioletni Jaś przyjął ich ze zdziwieniem:
– Ja myślałem, wujek, że mama i tata podarują mi jednego brata, a tu jest ich trzech.
– No, stary, ciesz się, będziesz kapitanem drużyny!
– Kapitanem detektywów, jak ty – ucieszył się. – No tak, wujek, fajnie będzie. A tobie nie jest smutno, że nie masz nikogo w drużynie?
– Czasem smutno – przyznałem. – Ale nie teraz, bo teraz jestem tutaj z wami.”
Tak, Daniel Grot to gdyński detektyw z pogmatwaną przeszłością, facet z krwi i kości, charyzmatyczny, interesujący, czasem melancholijny i wrażliwy. Świetny jest ten facet, polecam :-)

„Deszczowa kołysanka” to pięć historii, którą toczą się w rytmie zmieniających się pór roku, i tej piątej, która jest niedookreślona jak przedwiośnie. Zbrodnie niszczą tutaj ustalony porządek rzeczy, który ludzie z wysiłkiem próbują zbudować. Do aresztu trafiają ludzie, którzy – być może – siedzą tam niesłusznie. I pewnie siedzieliby dalej, gdyby nie Daniel Grot. Ten...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
554
346

Na półkach:

Ostatnimi czasy chodzi za mną tematyka zagadek kryminalnych i detektywów mających je rozwikłać. Oczywiście najlepiej, jeśli zagadki są niebanalne, a ich rozwiązanie nie jest dla Czytelnika oczywiste. Wtedy cała zabawa idzie na marne. A jeśli do tego detektyw jest postacią pełną charyzmy, ze skomplikowanym portretem psychologicznym i trudnymi wspomnieniami, jestem w pełni ukontentowana. Wszystkie te cechy mogę przypisać „Deszczowej kołysance”, choć nie obyło się bez drobnych zgrzytów.

Książka Jolanty Knitter-Zakrzewskiej jest podzielona na części związane z porami roku. W każdej z nich główny bohater, Daniel Grot, stara się rozwikłać tajemnicę jakiegoś morderstwa, ratując z opresji podejrzanych, których wina na pierwszy rzut oka jest przesądzona. Dla doświadczonego detektywa nic nie jest jednak pewne, a oskarżenia pod adresem jego klientów są aż nazbyt oczywiste, by mogły okazać się prawdziwe. Ratując z opresji innych, Grot nie potrafi jednak ocalić samego siebie, topiąc przeszłość w koniaku i rozpamiętując tragiczną utratę najbliższej mu osoby.

Pięć części książki to pięć różnych spraw zleconych głównemu bohaterowi. Czy wszystkie uda się rozwikłać? I czy możliwym okaże się w końcu życie tu i teraz, myślenie o przyszłości? Na te pytania uzyskacie odpowiedzi, sięgając po „Deszczową kołysankę”- książkę pełną melancholii, smutku i… samotności niemal wszystkich postaci, które autorka powołała do życia. Te przejmująco ukazane stany emocjonalne uważam zresztą za jedną z większych zalet powieści.

Co jest w takim razie jej wadą? Brak proporcji pomiędzy poszczególnymi częściami. Pierwsza sprawa, którą decyduje się przyjąć Daniel Grot, jest dla mnie tą najciekawszą. Czytelnik najdłużej kluczy w niej drogami, z których nie wiadomo, która prowadzi do celu. Kolejne rozdziały są coraz krótsze, a to oznacza szybsze rozwiązanie i co za tym idzie – mniej czasu na zabawę w samozwańczego detektywa.

Cóż, trudno o książkę doskonałą, ale tę z pewnością można określić mianem dobrej. Może nawet bardzo dobrej. Czas spędzony na lekturze z pewnością nie był dla mnie czasem straconym.

zaczytana.com.pl

Ostatnimi czasy chodzi za mną tematyka zagadek kryminalnych i detektywów mających je rozwikłać. Oczywiście najlepiej, jeśli zagadki są niebanalne, a ich rozwiązanie nie jest dla Czytelnika oczywiste. Wtedy cała zabawa idzie na marne. A jeśli do tego detektyw jest postacią pełną charyzmy, ze skomplikowanym portretem psychologicznym i trudnymi wspomnieniami, jestem w pełni...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
34
10

Na półkach:

Jest tu wszystko, czego oczekuję od dobrego kryminału: pogłębione wątki obyczajowe, dzięki którym możemy "wejść" w głowę bohaterów, realistyczne śledztwo, i wyniesienie kryminału na wyższy poziom dzięki ciekawym refleksjom. Polecam.

Jest tu wszystko, czego oczekuję od dobrego kryminału: pogłębione wątki obyczajowe, dzięki którym możemy "wejść" w głowę bohaterów, realistyczne śledztwo, i wyniesienie kryminału na wyższy poziom dzięki ciekawym refleksjom. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Chcę przeczytać
    19
  • Ulubione
    8
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • 2017
    2
  • Posiadam
    2
  • Biblioteka!
    1
  • Brak
    1
  • Posiadam :)
    1
  • Literatura polska
    1

Cytaty

Więcej
Jolanta Knitter-Zakrzewska Deszczowa kołysanka Zobacz więcej
Jolanta Knitter-Zakrzewska Deszczowa kołysanka Zobacz więcej
Jolanta Knitter-Zakrzewska Deszczowa kołysanka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także