Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów

Okładka książki Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów Pieter M. Judson
Okładka książki Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów
Pieter M. Judson Wydawnictwo: Bellona historia
469 str. 7 godz. 49 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Habsburg Empire. A New History
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2017-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-22
Liczba stron:
469
Czas czytania
7 godz. 49 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311152311
Tłumacz:
Sławomir Patlewicz
Tagi:
Habsburgowie historia powszechna historia Europy imperia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
284
280

Na półkach:

Bardzo dobrze napisana książka warto przeczytać, żeby poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.

Bardzo dobrze napisana książka warto przeczytać, żeby poszerzyć swoją wiedzę na ten temat.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1804
1150

Na półkach: ,

Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy żyło pokolenie urodzone na początku XX wieku, można było usłyszeć ,,że cesarza to było". Szczególnie na południu Polski, w obszarze Galicji. Co to znaczyło? Kim był ten trochę mistyczny cesarz i dlaczego wtedy miało być lepiej? Wokół cesarstwa Austro-Węgierskiego narósł pewien mit, świetnie to przecież wykorzystuje Robert Makłowicz, mieszając wyprawy kulinarne z opowieścią o czasach panowania dynastii habsburskiej. Narósł mit bo i państwo, które ukształtowało się pod koniec XVIII wieku było niezwykłe. Mieszanina ludów, narodów, języków i religii. Spojona pod jednym berłem i przez podjęte próby reform próbowana ujednolicić.

,,Imperium Habsburgów" to praca, która przekrojowo próbuje odpowiedzieć na wszystkie najważniejsze pytania i pokazać co właściwie decydowało o sile jak i słabości państwa, które swoim zasięgiem obejmowało jedną trzecią Europy. Zasięgiem obejmuje dwieście lat, zaczynając od panowania Marii Teresy aż do I wojny światowej. Wyjaśnia wprowadzone reformy, zawierane sojusze, wskazuje punkty, wokół których w przyszłości miały narosnąć konflikty. Ale imperium to nie tylko polityka. To także ogrom reform, które wprowadziły wiele regionów na drogę cywilizacji i postępu. To szkolnictwo, administracja, wojskowość,handel. Habsburgowie przez chwilę mieli ambicję o decydowaniu o każdym aspekcie życia poddanych. Praca także pokazuje różnice, pomiędzy poszczególnymi regionami, które nagle znalazły się pod jednym wspólnym panowaniem.

,,Imperium Habsburgów" mimo, że naładowane wiedzą, faktami i datami czyta się jak pasjonującą powieść. Kolejne zwroty w dziejach monarchii, reformy i porażki, ogromna różnorodność poddanych, to wszystko decyduje, że okres dwustuletniego panowania Habsburgów nie może nudzić. Jest barwnie i dynamicznie. W ogromnym przyspieszeniu obserwujemy zarówno formowanie się imperium jak i jego upadek. Nie miało szans na przetrwanie w czasach nowożytnych ale pozostał po nim pewien sentyment. Wprowadziło na zupełnie nowe tory regiony, które wcześniejsze panowania ignorowały. Obudziło ducha patriotyzmu i nacjonalizmu. Zapewniło podstawowe wykształcenie, nadało nową formę społeczeństwu i wprowadziło wojskowy dryl. Właściwie samo na siebie ukręciło bata i nic dziwnego, że gdy zaczęła wzrastać świadomość społeczna musiało upaść. Ale nie przeszkadza mu trwać w zbiorowej pamięci jako mit, próba stworzenia społeczeństwa prawie idealnego.

Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy żyło pokolenie urodzone na początku XX wieku, można było usłyszeć ,,że cesarza to było". Szczególnie na południu Polski, w obszarze Galicji. Co to znaczyło? Kim był ten trochę mistyczny cesarz i dlaczego wtedy miało być lepiej? Wokół cesarstwa Austro-Węgierskiego narósł pewien mit, świetnie to przecież wykorzystuje Robert Makłowicz,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
807
807

Na półkach: ,

135/180/2022
Na okładce napisali, że książka „obala mit”, oferuje „świeże spojrzenie”, jest „głęboką analizą” i „arcydziełem refleksji nad historią”. Mogłabym to potwierdzić (lub nie),gdybym znała inne książki o Habsburgach i Austro-Węgrach. Ale nie mam porównania, więc wierzę na słowo entuzjastom.
Na pewno dzieło jest monumentalne jeżeli chodzi o źródła. Gorzej z tematyką, wyobrażałam sobie, że będzie dużo o życiu codziennym, gospodarce tego imperium, wiecie, tak z babskiej perspektywy. Tymczasem HIStoria trzyma się mocno i czytamy głównie o zawirowaniach politycznych. Trochę szkoda, ale rozumiem, że tak mamy wykrzywione źródła, że pisze się o władcach (czyli o wielkiej polityce, bo przecież nie o tym, co jaśnie pan spożywał na śniadanko…),a nie o poddanych. Oczywiście, o innych sprawach niż polityka też możemy poczytać, ale jednak mam niedosyt. Wydawało mi się, że skoro czasy są stosunkowo niedawne, to znajdą się źródła (gazety na przykład),które będą poruszały także „mniej ważne” kwestie.
Ale trochę ciekawostek wydłubałam:
W latach 70-tych XVIII wieku wprowadzono obowiązek szkolny dla dzieci obojga płci. Sześcioletni. I celem nie były elity, które miałyby się wykształcić jeszcze bardziej, o nie. Celem było „oświecenie klas najbardziej upośledzonych pod tym [edukacyjnym] względem, a nie o kształcenie na wyższym poziomie.” Nie tworzono nowych uniwersytetów czy fakultetów, za to na prowincjach uruchomiono kursy na nauczycieli (a uniwersytet otwarto w Czerniowcach, stolicy Bukowiny, na najdalszym wschodzie imperium, która była krajem nie tylko najbiedniejszym, ale też o najwyższym wskaźniku analfabetyzmu). „Polityka oświatowa skierowana była ku klasom niższym. Lud należało wychować i nauczyć gospodarowania; niech stanie się produktywny i zdyscyplinowany, zbyt wiele edukacji skłoniłoby go do kwestionowania porządku religijnego i państwowego.” W latach 80-tych XVIII wieku szkoła musiała już działać w każdej parafii. Niestety, nie wszędzie cesarskie zarządzania były należycie wykonywane. W Galicji w 1842 roku tylko 15% dzieci realizowało obowiązek szkolny, a w Czechach 94%!! Zresztą Czechy często są przeciwstawiane Galicji i Ukrainie: wykształcenie, rozwój i bogactwo kontra ciemnota, zacofanie i bieda.
Rozrosła się też biurokracja, także w aspekcie „biura”. Wcześniej oficjele podejmowali interesantów w domach, czasem nawet w stroju nocnym. A od lat 90-tych XVIII wieku co rano w miastach do pracy udawały się rzesze urzędasów. „Przestrzegano określonych godzin urzędowania, w Wiedniu z reguły od dziewiątej do dwunastej i od trzeciej po południu do szóstej wieczorem.” Wtedy jakoś sześć godzin wystarczało, może wrócimy do tej CK zasady?
Pierwsza kolej żelazna powstająca na kontynencie była gdzie? W dzisiejszej Austrii i Czechach, pomiędzy Budziejowicami nad Wełtawą a Linzem nad Dunajem. A w 1915 roku Praga i Budapeszt miały po 150 kin!
„Habsburgowie rozpoczęli karierę jako należąca do raczej drobnego rycerstwa rodzina, posiadająca niewielkie grunty i zamek w dzisiejszym szwajcarskim kantonie Argowia.”
Podczas Powstania Krakowskiego w Galicji „wieśniacy opowiedzieli się po stronie władcy [cesarza], który chronił przed pańskim [szlacheckim] batem, nieznośną tyranią czekającą ich jakoby w niepodległej Polsce.”
„Jeszcze głęboko w XIX wieku regularnie odjeżdżały z Lwowa pociągi pasażerskie do Wiednia; przejazd na trasie długości 800 kilometrów trwał czternaście godzin, znacznie krócej niż obecnie. Podróżowano często za granicę, na przykład do niemieckiego Hamburga, skąd odpływały statki do Ameryki Północnej i Południowej. W latach 1876-1910 blisko cztery miliony kobiet i mężczyzn wyemigrowało za ocean, głównie do Kanady, Stanów Zjednoczonych i Ameryki Łacińskiej. Setki tysięcy po niewielu latach powróciło do Austro-Węgier, nieraz z kapitałem, nowymi umiejętnościami, zawsze z wrażeniami z szerokiego świata.”

A potem się rozpadło... z wielu przyczyn opisanych w książce. Miłej lektury!

135/180/2022
Na okładce napisali, że książka „obala mit”, oferuje „świeże spojrzenie”, jest „głęboką analizą” i „arcydziełem refleksji nad historią”. Mogłabym to potwierdzić (lub nie),gdybym znała inne książki o Habsburgach i Austro-Węgrach. Ale nie mam porównania, więc wierzę na słowo entuzjastom.
Na pewno dzieło jest monumentalne jeżeli chodzi o źródła. Gorzej z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
148
96

Na półkach:

Opowieść o państwie Habsburgów w latach 1848-1918 (plus krótki rozdział co się stało później). Dość dobrze opisane dzieje, przegląd epoki, próba oceny dlaczego państwo było skazane na upadek. Moim zdaniem warto przeczytać tę syntezę i może na koniec zastanowić się czy lepsze są państwa narodowe czy może taki konglomerat jako Austro-Węgry.

Opowieść o państwie Habsburgów w latach 1848-1918 (plus krótki rozdział co się stało później). Dość dobrze opisane dzieje, przegląd epoki, próba oceny dlaczego państwo było skazane na upadek. Moim zdaniem warto przeczytać tę syntezę i może na koniec zastanowić się czy lepsze są państwa narodowe czy może taki konglomerat jako Austro-Węgry.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
740
500

Na półkach: , ,

Nastawiłam się bardziej na historię kraju niż gospodarki i społeczeństwa, muszę to kiedyś przeczytać z odpowiednim nastawieniem.

Nastawiłam się bardziej na historię kraju niż gospodarki i społeczeństwa, muszę to kiedyś przeczytać z odpowiednim nastawieniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
134
133

Na półkach: ,

Na Austro-Węgry w Polsce patrzymy zazwyczaj przez pryzmat przygód wojaka Szwejka oraz CK Dezerterów. Długo panowało przekonanie, że było to imperium słabe, skazane na rozpad, w porównaniu do Niemiec wręcz drugoligowe. Do tego z jednej strony dekadenckie a z drugiej trochę operetkowe i staromodne jak jego najsłynniejszy władca. Od pewnego jednak czasu o Austro-Węgrzech pisze się inaczej i kraj ten na pewno zasługuje na większy szacunek niż ten, jakim się go dotychczas obdarzało. Sam fakt, że po jego rozpadzie powstał szereg samodzielnych państw ze sprawną administracją pokazuje, że był to kraj na ówczesne standardy demokratyczny i nowocześnie zarządzany ze społeczeństwem świadomym swoich praw. Od pewnego momentu Habsburgowie nie tłumili ruchów narodowych, języki miały równy status w szkołach, urzędach i w wielonarodowym wojsku. Nie przypadkiem Galicja była inkubatorem naszych organizacji niepodległościowych. Zresztą o Galicji i polskich poddanych Habsburgów jest w tej książce sporo. Warto zmienić czasem perspektywę i poczytać o własnej historii u obcego autora.
Co ciekawe to książka prawie całkowicie ignoruje tematykę militarną. Wojna austriacko-pruska w 1866 roku zamknięta jest w jednym akapicie. I Wojna Światowa jest dość szeroko opisana ale z perspektywy zaplecza frontu i sytuacji wewnętrznej kraju. Najwięcej tutaj o samych władcach z dynastii Habsburgów i przeprowadzanych przez nich reformach ale też o sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej w Cesarstwie Austriackim a potem w Austro-Węgrzech.
Jest to taka książka, w przypadku której czytając czujemy, że mamy do czynienia z dziełem przemyślanym i wartościowym, napisanym przez prawdziwego pasjonata ale lektura przez to nie staje się łatwiejsza. Szczerze pisząc przeczytanie "Imperium Habsburgów" zajęło mi dość sporo czasu i robiłem to z przerwami. Jest tutaj mnóstwo informacji np. o szkolnictwie w Słowenii albo sytuacji narodowościowej na Bukowinie. Ok, chyba po prostu nie okazałem się AŻ TAK zainteresowany tematem, jak o sobie myślałem kupując tę książkę. Mimo wszystko cieszę się, że ją przeczytałem i dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy na temat państwa i dynastii tak silnie przecież związanych z dziejami naszego kraju.

Na Austro-Węgry w Polsce patrzymy zazwyczaj przez pryzmat przygód wojaka Szwejka oraz CK Dezerterów. Długo panowało przekonanie, że było to imperium słabe, skazane na rozpad, w porównaniu do Niemiec wręcz drugoligowe. Do tego z jednej strony dekadenckie a z drugiej trochę operetkowe i staromodne jak jego najsłynniejszy władca. Od pewnego jednak czasu o Austro-Węgrzech pisze...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
751
676

Na półkach: ,

Opowieść o państwie Habsburgów z innego punktu widzenia niż jesteśmy przyzwyczajeni. Zmusza do pomyślenia i poszukania kolejnych lektur.

Opowieść o państwie Habsburgów z innego punktu widzenia niż jesteśmy przyzwyczajeni. Zmusza do pomyślenia i poszukania kolejnych lektur.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
225
190

Na półkach:

Wspaniała to lektura. Przeczytałem w ciągu dwóch dni. Imperium Habsburgów nie powinno nam być obce, a to przynajmniej ze względu na galicyjski Kraków. I okupację austriacką w czasie pierwszej wojny światowej. Autor ma lekkie pióro, narracja płynna. Książkę ubogacają także przypisy, przez które warto się przedrzeć, by lepiej zrozumieć treść. Sporo mamy o galicyjskim Krakowie i Lwowie, a także peryferyjnych Brodach. Imperium Habsburgów było żywą, multi etniczną tkanką, organizmem żywym, który od 1914 roku zaczął się trząść w posadach. Polecam wszystkim zainteresowanym monarchiami, nie stracicie czasu, a nabędziecie nowej wiedzy. Serdecznie polecam !

Wspaniała to lektura. Przeczytałem w ciągu dwóch dni. Imperium Habsburgów nie powinno nam być obce, a to przynajmniej ze względu na galicyjski Kraków. I okupację austriacką w czasie pierwszej wojny światowej. Autor ma lekkie pióro, narracja płynna. Książkę ubogacają także przypisy, przez które warto się przedrzeć, by lepiej zrozumieć treść. Sporo mamy o galicyjskim Krakowie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
938
170

Na półkach: , ,

Historia Imperium Habsburgów różni się od innych monografii tego państwa. Po raz kolejny autor nie stara nas przekonać, że monarchia Habsburgów była państwem zacofanym, niezmiennym. Może gdyby je oceniać z punktu widzenia Galicji i dokonań naszych przodków to rzeczywiście można byłoby tak powiedzieć chociażby z uwagi na najniższy współczynnik scholaryzacji, a co za tym idzie wysoki poziom analfabetyzmu i zacofania. Dlaczego tak było? Może z powodu niechęci grup posiadających, a wiec współrządzących. Oprócz Węgier bylibyśmy (Galicja) najmniej chętni do zastąpienia pańszczyzny pracą najmitów. Ciekawe są też odniesienia do roku 1846 na Ziemi Krakowskiej. Pewnie gdyby pisał to Polak, zaraz zostałby odżegnany od czci i wiary, a tak można najwyżej kwitować, że to niechętny Polsce historyk. Krakusi się srożą.
Bardzo ciekawa i warta przeczytania pozycja na pewno nie dla tych, którzy interesują się Habsburgami z powodu Sisi lub tajemniczą śmierć arcyksięcia Rudolfa w Mayerlingu, uprzedzam nic tam o tym nie ma, podobnie jak o losach córek Marii Teresy. Na otarcie łez chciałem wkleić Hofburg w zeszłym roku, ale się nie udało.

Historia Imperium Habsburgów różni się od innych monografii tego państwa. Po raz kolejny autor nie stara nas przekonać, że monarchia Habsburgów była państwem zacofanym, niezmiennym. Może gdyby je oceniać z punktu widzenia Galicji i dokonań naszych przodków to rzeczywiście można byłoby tak powiedzieć chociażby z uwagi na najniższy współczynnik scholaryzacji, a co za tym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1227
979

Na półkach: ,

Głównym założeniem książki Pietera Judsona było rozprawienie się z mitem, że Imperium Habsburgów, było skostniałym i nieudolnym tworem. Autor skupia się na polityce wewnętrznej kraju, opisuje relacje między państwem a społeczeństwem, pokazując kraj jako jedną wspólnotę narodów. Widać zresztą od początku, że autor pozytywnie odnosi się do samej monarchii Habsburgów. Książka Judsona koncentruje się raczej na tematyce prawno-administracyjno-społecznej, brak tutaj opisów polityki zagranicznej, wojen czy militariów. Przez to książka może być trudna w odbiorze dla czytelnika, bo lektura raczej nie należy do lekkich i porywających.
Ramy czasowe pracy to lata 1770 - 1925, czyli od czasów panowania Marii Teresy do kilku lat po upadku Austro - Węgier. Autor wychodzi od momentu prób centralizacji i ujednolicenia państwa, gdzie opisuje reformy administracyjne i społeczne, następnie opisuje Wiosnę Ludów, wprowadzenie państwa dualistycznego, zmiany prawa wyborczego, omawia koncepcje federacyjne aż do ostatecznego upadku państwa Habsburgów. Gdybym miał trochę ponarzekać, to stwierdziłbym, że książka dla polskiego czytelnika może charakteryzować się trochę ciasnym myśleniem. Autor raczej mało miejsca poświęca Galicji, skupiając się głownie na Austriakach, Węgrach i Czechach.
Książka zawiera 7 map, 32 ilustracje oraz indeks osobowy. W teksie można odnaleźć trochę "cyfrówek", do tego trochę irytujące jest niekonsekwentne tłumaczenie imion władców i książąt. Biedny arcyksiążę Jan, jako jedyny w tekście, jest uporczywie nazywany Johannem.

Głównym założeniem książki Pietera Judsona było rozprawienie się z mitem, że Imperium Habsburgów, było skostniałym i nieudolnym tworem. Autor skupia się na polityce wewnętrznej kraju, opisuje relacje między państwem a społeczeństwem, pokazując kraj jako jedną wspólnotę narodów. Widać zresztą od początku, że autor pozytywnie odnosi się do samej monarchii Habsburgów. Książka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    126
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    15
  • Historia
    7
  • Teraz czytam
    4
  • 2018
    3
  • 2022
    3
  • Austro-Węgry
    2
  • Bałkany
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Imperium Habsburgów. Wspólnota narodów


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne