Świątynia Wichrów

Okładka książki Świątynia Wichrów Terry Goodkind
Okładka książki Świątynia Wichrów
Terry Goodkind Wydawnictwo: Rebis Cykl: Miecz Prawdy (tom 4) Seria: Fantasy fantasy, science fiction
712 str. 11 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Miecz Prawdy (tom 4)
Seria:
Fantasy
Tytuł oryginału:
Temple of the Winds
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
712
Czas czytania
11 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
8371208359
Tłumacz:
Lucyna Targosz
Tagi:
Ksieni Analina Verna Zedd Richard Opiekun Jagang Stary Świat Matka Spowiedniczka Poszukiwacz Prawdy
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
1644 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
89
71

Na półkach:

Pomysł ciekawy, aczkolwiek wykonanie średnie. Pół książki było nudne. Ale końcówka dowiozła.

Pomysł ciekawy, aczkolwiek wykonanie średnie. Pół książki było nudne. Ale końcówka dowiozła.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
382
270

Na półkach:

Zostawiam bez oceny, chociaż uważam, że pod pewnymi względami, była to chyba jak do tej pory najlepsza część, jednak psuje ją w trakcie czytania wielokrotnie poziom absurdów i niedorzeczności, jakie wymyślił autor, których nie chce powielać w tej opinii, bo świetnie to zrobił użytkownik @Szychowaty w swojej recenzji gdzieś poniżej.

Zostawiam bez oceny, chociaż uważam, że pod pewnymi względami, była to chyba jak do tej pory najlepsza część, jednak psuje ją w trakcie czytania wielokrotnie poziom absurdów i niedorzeczności, jakie wymyślił autor, których nie chce powielać w tej opinii, bo świetnie to zrobił użytkownik @Szychowaty w swojej recenzji gdzieś poniżej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
488
164

Na półkach:

Oj guilty pleasure. Momentami bardziej guilty. Tak złe, że aż bawi.

Z jednej strony, ten tom czytało mi się najlepiej z pierwszych czterech i prequela, które dotychczas poznałem. Był najstabilniej poukładany, nie było takiego chaosu i wysypu przypadkowych rozwiązań typu przyjazny smok za rogiem. Widać, że fabuła nie powstawała tak bardzo na poczekaniu jak na początku serii. Tempo, nieco spokojniejsze, było zdecydowanie bardziej kompatybilne z moimi preferencjami. Ale jak zawsze, trudno bez rozbawienia nie wspominać o naprawdę komicznych czy szokująco dziwnych aspektach tej historii rodem z najśmieszniejszych filmów fantasy klasy B, czy nawet śmieciowych powieści z pod znaku Harlequin. Uwaga będą potężne spoilery. Są zbyt zabawne bądź dziwaczne by je pomijać w niniejszej opinii.

Książka zaczyna się źle! Ale za to w totalnie absurdalnym stylu. Bowiem około pierwszych piętnaście procent historii to najbardziej wenezuelsko telenowelowy dialog rozpisany na kilka kobiet spierających się o to jak wspaniały jest Richard i czyjej miłości na zawsze pozostanie wierny. Czy pewna nowa bohaterka jest w stanie go odbić czy nie? Itp. etc. Istna Moda na Sukces po czym… cała armia D’Hary dostaje biegunki! Sami widzicie, że już jest spektakularnie. Zaraz po tym Richard wyrusza z armią aby osobiście pokazać żołnierzom jakie zbierać korzonki najlepsze na rozwolnienie :D Serio. Zresztą dziwna ta biegunka, bo faktycznie korzonki pomagają, biegunka przechodzi i nigdy więcej już do niej nie wracamy ani nie jest ona z niczym powiązana. Co prawda faktyczna zaraza jest obecna w historii ale pojawia się sporo później i niczym się z tą pierwszą przypadłością nie łączy. Autor po prostu potrzebował pretekstu aby Richarda gdzieś schować, żeby dziewczyny mogły pobyć trochę same i pierwsze co mu przyszło do głowy to masowe rozwolnienie. Rozwolnienie, które tylko nasz bohater będzie wstanie powstrzymać :D

No dobra, dajmy już temu spokój bo potem robi się całkiem nieźle. Mamy próbę zamachu z rozkazu złego imperatora. Potem trochę intryg i nowych bohaterów. Sporo wglądu w historię uniwersum i jej lore. Lekkie pogłębienia postaci. Podoba mi się, że bohaterowie nie skaczą po świecie tak chaotycznie. Mamy bardzo ciekawy wątek Nathana, który stał się najfajniejszą postacią, mamy przygodowy i całkiem zabawny duet Zedda i emerytowanej Ksieni Ann, między którymi jest fajna chemia. Mamy przyjemny wątek Siostry Verny i Warrena. Cóż, jest to jak zwykle długa książka, cegła. Wszystkie ww. wątki są prowadzone całkiem fajnie, spokojnie i konsekwentnie. Początkowa opera mydlana zaskutkowała interesującym napięciem w gronie naszych głównych bohaterów, a nowe, tajemniczo wprowadzone postacie są ciekawsze niż w poprzednich tomach. W mieście Aydindril zaczyna też grasować morderca prostytutek w stylu Kuby Rozpruwacza. Fajnie też, że tym razem bezpośredni villain mimo, że jest zupełnym zwyrodnialcem ma w sobie jakieś warstwy, jest nieco bardziej złożony i nie jest aż takim kretynem jak dotychczasowi. (Nie jest to duży progres ale jest). Co więcej Richard i Kahlan przestają być tacy idealni. Richard bywa bezlitosnym, apodyktycznym tyranem, do tego gdy jest przemęczony i niewyspany, także warczącym na wszystkich bucem. Kahlan popełnia błędy, jest rozemocjonowana, histeryczna i ulega słabościom. Miło jest to wszystko widzieć, zwłaszcza po takim maratonie przygód jaki mieli w ostatnich latach. Koncepcja Świątyni Wichrów jest tajemnicza i całkiem ciekawa. Do tego fabułę oplata gęsta sieć proroctw i zależności między nimi, w tym te jedno dotyczące zdrady.

I już myślałem, że mimo początkowej komedii książka zrekompensuje się i pierwszy raz podciągnie pojedynczy tom cyklu do oceny 7/10 gdy nagle wszystko wzięło w łeb. Autor postanowił tak jak komedią rozpoczął tak i komedią skończyć. Otóż całe napięcie romantyczno, erotyczno, moralne ma swój upust w zupełnie nagłym pojawieniu się duchów (czemu nie odezwały się wcześniej?),które stwierdzają, że aby uratować świat to nie, nie możecie się pobrać. Co więcej ty masz się pobrać z zupełnie kimś innym tj. tym nowym, randomowym gościem i zaraz go „przelecieć”, a ty z tą randomową bohaterką i to również w pakiecie wraz z konsumpcją związku. Tylko tak uratujecie świat (w jakiś sposób?). I uwaga! Do czego sprowadza się tajemnicze proroctwo „zdradzisz go poprzez krew” przemycane nam od początku książki? Ano Kahlan radośnie „uprawia sex” z kimś innym niż myśli i mimo, że jest to osoba z którą chce uprawiać sex to ta osoba myśli, że ona myśli ze jest to inna osoba niż myśli że myśli. A to dlatego, że w pokoju było ciemno :D Czemu przez „krew”? Bo miała okres. Ta ba dum cyk!

Jak ocenić, w gruncie rzeczy solidną książkę fantasy, która nagle kończy się czymś takim. Co śmieszne, później dalsze zakończenie jest całkiem satysfakcjonujące i sympatyczne. Zwłaszcza w kontekście pozostałych bohaterów powieści i ogólnego story arcu. Ale ten ww. motyw był jak krzyżówka tanich powieści erotycznych z jakimiś naturalistycznymi psychodelami. Było to jeszcze dziwniejsze niż nagły atak sado-maso w baśniowo uroczym Pierwszym Prawie Magii. Zupełnie nie pasujące to reszty tonu powieści i absurdalnie trywializujące zawarte w niej intrygi.

Stąd 5/10 chociaż, oprócz ww. motywu bawiłem się chyba najlepiej z dotychczasowych tomów. Co za dziwaczna seria. Aha, warto też stwierdzić, że wreszcie ustało wrażenie kradzieży pomysłów przez Autora. Tutaj stoi już na swoich nogach. Jest to już wreszcie autorska dziwaczność, która w końcu rusza już chyba swoją drogą.

Oj guilty pleasure. Momentami bardziej guilty. Tak złe, że aż bawi.

Z jednej strony, ten tom czytało mi się najlepiej z pierwszych czterech i prequela, które dotychczas poznałem. Był najstabilniej poukładany, nie było takiego chaosu i wysypu przypadkowych rozwiązań typu przyjazny smok za rogiem. Widać, że fabuła nie powstawała tak bardzo na poczekaniu jak na początku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4572
747

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
745
409

Na półkach: , ,

Jak na razie najlepsza część cyklu. Nadal uważam, że Goodkind to mistrz powtórzeń ale w tej części nie raziły mnie. Obyło się tym razem bez długiego wstępu, który niewiele wnosi a zapełnia ok 200 stron książki.
Świątynia Wichrów porwała mnie za sobą. Podobała mi się fabuła oraz całkiem zgrabna intryga miłosna, co nie jest proste kiedy dotyczy bohaterów kochających się już od trzech tomów.
Co prawda wiele rzeczy można się było domyślić ale finał był dla mnie zaskoczeniem. Cała książka podobała mi się chociaż ostatnie kilka stron jest słodko cukierkowe - aż mdli. Podejrzewam również, że byłabym bardziej krytyczna gdybym cykl czytała jednym ciągiem. Po dłuższych przerwach przypomnienia są fajne ale jak się czyta tom po tomie to serwowane w ilości preferowanej przez autora mogą mocno znużyć.

Jak na razie najlepsza część cyklu. Nadal uważam, że Goodkind to mistrz powtórzeń ale w tej części nie raziły mnie. Obyło się tym razem bez długiego wstępu, który niewiele wnosi a zapełnia ok 200 stron książki.
Świątynia Wichrów porwała mnie za sobą. Podobała mi się fabuła oraz całkiem zgrabna intryga miłosna, co nie jest proste kiedy dotyczy bohaterów kochających się już...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1138
684

Na półkach: ,

Ta książka popada w schematy. Są juz razem, a potem nie mogą być razem, popadają w rozpacz , i jednak się udaje. Papierkowa robota przez trzy czwarte książki ona koniec akcja w szaleńczym tempie, by znowu odnieść częściowe zwycięstwo.

Ta książka popada w schematy. Są juz razem, a potem nie mogą być razem, popadają w rozpacz , i jednak się udaje. Papierkowa robota przez trzy czwarte książki ona koniec akcja w szaleńczym tempie, by znowu odnieść częściowe zwycięstwo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
415
20

Na półkach: , , , , ,

"Świątynia Wichrów" jest to kolejna z części jednej z moich ulubionych serii z gatunku Fantasy. Kocham zagłębiać się w przygody Poszukiwacza i jego Matki Spowiedniczki. Muszę jednak przyznać że nawet ja z każdym kolejnym tomem zaczynam odczuwać zmęczenie schematycznością fabuły. Byłabym w stanie jednak przymknąć na to oko, zważając na fakt, że mimo iż wiadomo jak wszystko się skończy, opisywanie wydarzenia są wystarczająco ciekawe, by nie pozwolić czytelnikowi oderwać się od lektury. Jednakże co powoli coraz bardziej mnie zniechęca to relacja dwóch wspomnianych już przeze mnie bohaterów powieści - autor zdecydowanie przesładza ich relacje, aż do tego stopnia, że złapałam się na tym, że omijam fragmenty w których bohaterowie po raz kolejny drobiazgowo wyznają sobie miłość, czego zazwyczaj nie robię, ponieważ jestem typem osoby, która lubi czytać wszystko od deski do deski. Mam więc nadzieję, że w kolejnych tomach ilość wyznań miłosnych zostanie choć odrobinę zmniejszona, albo zacznę poważnie się zastanawiać nad zakupem kolejnego tomu...

"Świątynia Wichrów" jest to kolejna z części jednej z moich ulubionych serii z gatunku Fantasy. Kocham zagłębiać się w przygody Poszukiwacza i jego Matki Spowiedniczki. Muszę jednak przyznać że nawet ja z każdym kolejnym tomem zaczynam odczuwać zmęczenie schematycznością fabuły. Byłabym w stanie jednak przymknąć na to oko, zważając na fakt, że mimo iż wiadomo jak wszystko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
28
4

Na półkach:

Dobra książka, aczkolwiek moim zdaniem autor miał w tej części znaczący spadek formy w stosunku do poprzednich.

Dobra książka, aczkolwiek moim zdaniem autor miał w tej części znaczący spadek formy w stosunku do poprzednich.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
312
86

Na półkach: , ,

Przeczytana po raz drugi <3 Z jednej strony nienawidzę tej powieści, a z drugiej uważam, iż jest najlepszą ze wszystkich części cyklu Miecz Prawdy, które dotychczas przeczytałam. Emocje w prawdzie nie były tak silne, jak za pierwszym razem, bo wiedziałam czego się spodziewać, ale właśnie przez to musiałam się zmuszać w niektórych momentach do czytania. Wiedziałam ze ta książka ponownie rozszarpie moje serce, a potem sklei je na nowo, a moja zwyczajna perspektywa patrzenia na rzeczywistość zostanie zaburzona (to akurat efekt uboczny każdej części tej sagi).
Czyta się szybo, bardzo wciąga - nie można się oderwać. Nie jest to książka dla kogoś kto bardzo wszystko przeżywa (zwłaszcza jeśli przeżywał bardzo poprzednie części). Jest "mocna". Gorąco polecam!

Przeczytana po raz drugi <3 Z jednej strony nienawidzę tej powieści, a z drugiej uważam, iż jest najlepszą ze wszystkich części cyklu Miecz Prawdy, które dotychczas przeczytałam. Emocje w prawdzie nie były tak silne, jak za pierwszym razem, bo wiedziałam czego się spodziewać, ale właśnie przez to musiałam się zmuszać w niektórych momentach do czytania. Wiedziałam ze ta...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
432
256

Na półkach: , ,

"Czasami ufność zyskujesz tylko wtedy, kiedy sam ją ofiarujesz."

"Kocięta nie stają się bułeczkami, jeśli urodzą się w piekarniku. Pozostają kociętami bez względu na to, gdzie przyjdą na świat, a ich przeznaczeniem, kiedy już dorosną, jest polować na szczury."

"Miłość nie zawsze jest sprawiedliwa, ona po prostu jest."

"Jeśli ktoś próbuje wbić ci nóż w plecy, to zamykanie oczu nie zapewni ci bezpieczeństwa."

"Nigdy nie pozwól, by piękna kobieta wybierała ci drogę, jeśli na ma oku mężczyznę."

"Wiedza to potężna broń. Zamierzam uzbroić się po zęby."

"Nie jest ważne, w jakim domu mieszkasz. Nie od tego zależy szczęście. Chodzi o twój sposób myślenia, o to, czy się troszczysz o bliźnich, o to, co możesz uczynić, by pomóc innym. Tym, którym nikt oprócz ciebie nie może pomóc."

"Mądry człowiek potrafi przyznać, że jego wiedza i umiejętności mają swoje granice oraz że utrzymywanie, iż tak nie jest, przynosi tylko szkody."

"Dla czarodzieja poznanie granic swojej mocy jest równie ważne, jak dla oficera poznanie możliwości jego żołnierzy."

"Nauka akceptacji prawdy to pierwszy krok do zdobycia kontroli nad swoim przeznaczeniem."

"W przebaczeniu tkwi magia, w czwartym prawie. Magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz."

"Nadszedł dla nas czas rozpaczy. Bawmy się."

*Patrz na wszystko jednocześnie, nigdy nie skupiaj wzroku na jednej rzeczy - nie pozwalaj, by wróg kierował twoim spojrzeniem, bo ujrzysz to, co on chce ci ukazać. Runie na ciebie, gdy będziesz zdezorientowany, wypatrując jego ataku, i przegrasz. Powinieneś obejmować wzrokiem wszystko naraz, nigdy go na niczym nie zatrzymując, nawet gdy tniesz mieczem. Instynktownie wyczuwaj ruchy wroga, nie czekaj, aż je ujrzysz. Tańczyć ze śmiercią, to znaczy wiedzieć o mieczu wroga i jego szybkości bez oczekiwania, aż się go ujrzy. Tańczyć ze śmiercią, to znaczy stanowić jedność z wrogiem bez wpatrywania się weń - dzięki temu można go zabić. Taniec ze śmiercią to konieczność zabijania, którą akceptuje się sercem i duszą. Taniec ze śmiercią oznacza, że stałeś się wcieleniem śmierci, która przybyła, żeby zlikwidować wroga."

"To znaczy tylko jedno i zarazem wszystko: uderzaj. Kiedy już musisz walczyć, uderzaj. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie. Uderzaj. To twój obowiązek, twój cel, twój przymus. Nie ma ważniejszego prawa, nie ma ważniejszego zobowiązania. Uderzaj. [...] Uderzaj z pustki, a nie z chaosu. Uderzaj wroga tak szybko i tak bezpośrednio, jak to tylko możliwe. Uderzaj pewnie. Uderzaj zdecydowanie i śmiało. Uderzaj w jego moc. Wykorzystuj luki w jego obronie. Uderzaj weń. Uderzaj bezwzględnie. Nie pozwól mu na chwilę oddechu. Miażdż go. Uderzaj bezlitośnie aż w głąb jego ducha. To przeciwwaga życia: śmierć. To taniec ze śmiercią. To prawo, według którego musi żyć czarodziej wojny albo umrze."

"Czasami ufność zyskujesz tylko wtedy, kiedy sam ją ofiarujesz."

"Kocięta nie stają się bułeczkami, jeśli urodzą się w piekarniku. Pozostają kociętami bez względu na to, gdzie przyjdą na świat, a ich przeznaczeniem, kiedy już dorosną, jest polować na szczury."

"Miłość nie zawsze jest sprawiedliwa, ona po prostu jest."

"Jeśli ktoś próbuje wbić ci nóż w plecy, to zamykanie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 415
  • Chcę przeczytać
    655
  • Posiadam
    528
  • Ulubione
    142
  • Fantastyka
    73
  • Fantasy
    42
  • Chcę w prezencie
    22
  • Teraz czytam
    20
  • Miecz Prawdy
    16
  • Terry Goodkind
    15

Cytaty

Więcej
Terry Goodkind Świątynia Wichrów Zobacz więcej
Terry Goodkind Świątynia Wichrów Zobacz więcej
Terry Goodkind Świątynia Wichrów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także