Widnokrąg
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Kolekcja 70 lat Empik
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2018-10-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-15
- Liczba stron:
- 600
- Czas czytania
- 10 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324055319
- Tagi:
- literatura polska Nagroda Nike
- Inne
Jedna z najważniejszych polskich powieści ostatnich lat, za którą autor został uhonorowany pierwszą Nagrodą Nike. Prowincjonalny świat oglądany oczyma dorastającego chłopca zaludniają pełnokrwiste, wielowymiarowe postaci – dziadków, wujów, rodziców.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Filozoficzna powieść o życiu
I Wisła płynęła, jakby nie płynęła, że gdyby nie wiedziało się, w którą stronę płynie, można by pomyśleć, że płynie z powrotem. I Góry Pieprzowe wydawały mi się nie górami, lecz tylko spiętrzeniem tej rozległej równiny, napierającej gdzieś tam, na widnokrąg. I nie mogłem oprzeć się przeświadczeniu, że za tym widnokręgiem jest już koniec świata. I coś mnie kusiło, żeby wstać i pójść, i przekroczyć tę granicę.
Wiesława Myśliwskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Urodzony w 1932 roku prozaik jest autorem wielu powieści o tematyce filozoficznej. Dwukrotnie zdobył literacką Nagrodę Nike. Uważany jest za wybitnego przedstawiciela nurtu chłopskiego w prozie powojennej.
„Widnokrąg” to powieść, za którą pisarz w 1997 roku został uhonorowany Nagrodą Nike. Myśliwski zadedykował ją „Grzegorzowi, synowi mojemu”. Jest to o tyle ważne, że głównym bohaterem książki jest dorastający chłopiec, Piotr.
Właściwie już w prologu poznajemy większość postaci, które towarzyszą nam na kartach całej powieści. Jest więc Piotr. Jest też „chuderlawy człowieczek”, czyli jego ojciec. Wraz z matką i wujenką Martą „mieszkają wszyscy na kupie u dziadków”.
Akcja powieści toczy się tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. Wydaje się jednak, że nie jest to najważniejsze. Po lekturze książki można stwierdzić, że jej akcja równie dobrze mogłaby toczyć się w każdym innym czasie. Niemniej na kartach książki obecna jest – choć nienachalnie – historia. Przeczytamy więc o Stalinie, o kształtowaniu się powojennej Polski, o komunizmie, słynnej wymianie pieniędzy itp. Wraz z Piotrem doświadczymy na „własnej skórze”, czym jest kult jednostki i istota nowego systemu.
Jednak nie to jest głównym tematem książki. Wiesław Myśliwski napisał po części filozoficzną powieść o życiu. Oczami dorastającego chłopca poznajemy to życie. Próbujemy zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość. Często nam się to nie udaje. Uciekamy się wtedy do marzeń i wyobraźni, które Myśliwski stawia niemal na równi z rzeczywistością.
Pisarz pisze o rzeczach na poły zwyczajnych. O dorastaniu, obiadach, zakupach. O psie, o chorobie. O miłości, młodzieńczych fascynacjach. Wreszcie o chorobie, przemijaniu i śmierci. Sam opis pogrzebu jest naprawdę wart naszej uwagi.
„Widnokręgu” nie da się przeczytać szybko. Mam wrażenie, że tę powieść każdy musi sam „przemyśleć, przemedytować”. Język i styl pisarza nawiązuje do gawędy. Służą temu liczne powtórzenia i specyficzne zwroty. Do niektórych wydarzeń autor wraca kilkakrotnie, każe nam spoglądać na nie z różnych stron.
Myślę, że każdy, kto sięgnie po tę lekturę, sam wróci do własnego dzieciństwa. Być może spojrzy też na swoje życie inaczej. Wszak autor zdaje się pytać każdego z nas: „wiesz chyba, co to jest widnokrąg?”.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 5 053
- 3 820
- 968
- 255
- 187
- 86
- 61
- 37
- 24
- 23
OPINIE i DYSKUSJE
Przeczytało by się. Ale Nike przyznana przez gw i Agorę zniechęca i uniemożliwia. To niezbyt dobra reklama.
Przeczytało by się. Ale Nike przyznana przez gw i Agorę zniechęca i uniemożliwia. To niezbyt dobra reklama.
Pokaż mimo toPierwsze dzieło uhonorowane parą butów z firmy Najk. To mnie do tej książki zachęciło, ale też zbudziło sporo obaw. Słusznie, jak się okazało. Książka 'dla krytyków'. Artystowska. Z wszystkimi wadami typowymi dla tego rodzaju.
Tu już wiecie, że 'Widnokrąg' mi się nie spodobał. Dużo rzeczy mi się- z perspektywy literackiej- spodobało. Na przykład klimat fałszywej autobiografii. Jakbym nie sprawdził, to bym nie wiedział, że to nie jest autentyk. W pewnym sensie jest i nie jest, ciekawy zabieg. Częściowo spodobał mi się styl pisania autora. To taka proza wierszem pisana. Rytmiczna i pełna charakterystycznych refrenów. Sztuczka wykorzystywana nadmiernie, ale to nie odbiera jej klasy.
Jedną z dwóch podstawowych wad książki jest rozwleczenie, rozciągnięcie do niemożliwych rozmiarów. Prousta nie czytałem i czytać nie zamierzam, po Myśliwskim już lepiej wiem dlaczego. I to nie jest komplement! Zresztą Myśliwski w kilku chwilach świadomie do francuskiego murarza nawiązuje. Dlaczego murarza? Bo cegły pisze :)
Jakby ta książka miała się ograniczyć do treści to by miała max 100 stron, jakby miała sensownego redaktora miałaby 300. Jakby nie amerykańskie buty z 1997r., to by się nią pies z kulawym okiem nie zainteresował. Zwłaszcza, że autor cudów nie odkrył. Hrabal, Marquez, Grass już na tych lądach byli. Zwłaszcza Czech mi często przychodził do łba, żeby nie było, że ze mnie jakiś cham jest :) Hrabal świetnie pokazał jak można napisać coś podobnego, ale w lepszej formie.
Drugim moim problemem są piekielnie irytujący bohaterowie. I nawet nie widać, że się bohater jakoś rozwija, mądrzeje, bo w scenie wizyty u wujka Władka widać, że piXXXą był i nią pozostał. Nie rozumiem dzieciaka, a za brak lojalności go wręcz nie znoszę. Jest wręcz gorszy ode mnie, a to już jest osiągnięcie!
Co do bohaterów godny uwagi jest drugi plan. Rewelacyjnie wypadł Pan Profesor, a ten jego test pt. 'co widzisz?' to genialny motyw. Nie spotkałem kogoś takiego w życiu, niestety. Kilka innych postaci jest tyleż ciekawych, co wkurzających. Z matką na czele. Niby to ma wszystko sens i psychologiczną logikę i niby wiele wyjaśnia... ale jeśli Myśliwski chciał stworzyć postać, której ma się dość po cebulki włosów, to mu się udało! Może w wersji papierowej łatwiej ją znieść, ale jako audio to masakra! Co częściowo tłumaczy samego Piotrusia. Z takimi wzorami jakie miał... nie miał szans.
4/10. Doceniam, ale nie lubię. Rozumiem, ale wytrzymałem ledwo i nie bez przerw. Wścieklica i irytacja to najważniejsze towarzyszące emocje.
Wersję audio czyta Leszek Teleszyński. Ceniłem go zawsze jako lektora, ale teraz to już w pełni podziwiam! Idealnie wychwycił ten wierszowany, rytmiczny styl książki. A za trajkotanie matki to pomnik mu się należy. Albo szklanka wody na przepłukanie gardła. Ja tego słuchać na raz nie mogłem, a on to na bezdechu przeczytał! Szacunek.
.
Pierwsze dzieło uhonorowane parą butów z firmy Najk. To mnie do tej książki zachęciło, ale też zbudziło sporo obaw. Słusznie, jak się okazało. Książka 'dla krytyków'. Artystowska. Z wszystkimi wadami typowymi dla tego rodzaju.
więcej Pokaż mimo toTu już wiecie, że 'Widnokrąg' mi się nie spodobał. Dużo rzeczy mi się- z perspektywy literackiej- spodobało. Na przykład klimat fałszywej...
Ach, jak pan Myśliwski pięknie pisze. Prosto, ale jakże bogato. Bogato we wspomnienia, sentymenty, uczucia, tęsknotę za czasami które już nie wrócą.
A z pannami Ponckimi chętnie napiłbym się kakao i zatańczył tango, nawet jeśli nie umiem :)
Ach, jak pan Myśliwski pięknie pisze. Prosto, ale jakże bogato. Bogato we wspomnienia, sentymenty, uczucia, tęsknotę za czasami które już nie wrócą.
Pokaż mimo toA z pannami Ponckimi chętnie napiłbym się kakao i zatańczył tango, nawet jeśli nie umiem :)
Czytam i kojarzy mi się z "W poszukiwaniu straconego czasu". Piękna literatura w sam raz do delektowania się.
Czytam i kojarzy mi się z "W poszukiwaniu straconego czasu". Piękna literatura w sam raz do delektowania się.
Pokaż mimo toTo jest niesamowite!
...Ale Pan Wiesław Myśliwski o wypasaniu krów, zagubionym bucie czy o tańczeniu tanga, umie pisać ciekawiej niż większość twórców opisujących: bitwy, morderstwa, intrygi, afery szpiegowskie, gangi, ucieczki z więzienia, podróże, kosmos, podróże w kosmos, wspinaczki w Himalajach... Ba, a nawet lepiej od autorów książek z "Auschwitz" w tytule 😈
To jest dar, który ma tylko garstka pisarzy, tak przykuwać uwagę czytelnika. Myśliwski mnie znowu oczarował, i sam nie wiem dlaczego tak późno wróciłem do tego autora? Przecież jego "Traktat o Łuskaniu Fasoli" tak bardzo mi się podobał, to chyba do dziś najmądrzejsza książka jaką czytałem. Widnokrąg ma podobną strukturę, ale nie jest aż tak chronologicznie poukładaną powiescią jak Traktat. Mamy tu pełno dygresji, od których zaczynają się zupełnie nowe opowieści, co też jest świetnym zabiegiem, bo czujemy jakby te słowa były kierowane tylko do nas, jakby Piotr u schyłku swojego życia opowiadał nam co przeżył.
Cieszę się że mogłem znowu dać jakiejś książce "dyszkę"
To jest niesamowite!
więcej Pokaż mimo to...Ale Pan Wiesław Myśliwski o wypasaniu krów, zagubionym bucie czy o tańczeniu tanga, umie pisać ciekawiej niż większość twórców opisujących: bitwy, morderstwa, intrygi, afery szpiegowskie, gangi, ucieczki z więzienia, podróże, kosmos, podróże w kosmos, wspinaczki w Himalajach... Ba, a nawet lepiej od autorów książek z "Auschwitz" w tytule 😈
To jest...
Słodka opowieść o domu i dzieciństwie.
Słodka opowieść o domu i dzieciństwie.
Pokaż mimo toCzytając Widnokrąg nawet przez chwilę nie miałem wątpliwością, że mam do czynienia z literaturą piękną w najlepszym jej wydaniu. Mimo, że wątki nie są tu ułożone chronologicznie, jest wiele wtrąceń to zupełnie to nie przeszkadza, widzę w tym sens. Jest to książka nieśpieszna, a mimo to nie mogłem się od niej oderwać. Postacie w niej przedstawione są wielowymiarowe, zwłaszcza losy panien Ponckich. Gdy tylko brałem tę książkę do ręki to odpływałem z tego świata - nic się nie liczyło. Byłem tam całym sobą. I pewnie to wystarczyłoby za całą recenzję. Piękna książka!
Czytając Widnokrąg nawet przez chwilę nie miałem wątpliwością, że mam do czynienia z literaturą piękną w najlepszym jej wydaniu. Mimo, że wątki nie są tu ułożone chronologicznie, jest wiele wtrąceń to zupełnie to nie przeszkadza, widzę w tym sens. Jest to książka nieśpieszna, a mimo to nie mogłem się od niej oderwać. Postacie w niej przedstawione są wielowymiarowe,...
więcej Pokaż mimo toTo pierwsza książka Myśliwskiego, którą przeczytałam, zaraz po przyznaniu jej Nike. Po tylu latach nadal pamiętałam, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie, wywołała emocje, wciągnęła bez reszty i dała poczucie, że miałam do czynienia z wybitną literaturą wybitnego pisarza. Po latach sięgnęłam do niej ponownie i ponownie mnie urzekła. Wydawałoby się; zwykłe sprawy zwykłych ludzi gdzieś na polskiej prowincji, a tyle w tym głębi, refleksji. Pozornie prosty język świata przedstawionego zmusza nas do przemyśleń nad kondycją człowieka jako jednostki, jego relacji z rodziną, jego miejsca i roli w wirze historii i przemian społecznych - czy i jaki mają na niego wpływ? W jaki sposób dzieciństwo i młodość wpłynęły na to, kim jest teraz? Jednocześnie, mimo tych ważnych, fundamentalnych pytań, jest to lektura przyjemna, nie pozbawiona elementów humoru, gdzie radość i smutek razem wędrują - jak to w życiu.
To pierwsza książka Myśliwskiego, którą przeczytałam, zaraz po przyznaniu jej Nike. Po tylu latach nadal pamiętałam, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie, wywołała emocje, wciągnęła bez reszty i dała poczucie, że miałam do czynienia z wybitną literaturą wybitnego pisarza. Po latach sięgnęłam do niej ponownie i ponownie mnie urzekła. Wydawałoby się; zwykłe sprawy zwykłych...
więcej Pokaż mimo toBohaterem jest Piotr, snuje wspomnienia swojego życia – dzieciństwo na wsi w czasie wojny, dorastanie w trudnych latach powojennych. Otaczają go pełnokrwiste postacie. Dzieje się raz tu raz tam, przenosimy się w czasie i przestrzeni, a na koniec czujemy się jakbyśmy też tam byli.
Autor maluje słowem – z początkowo pozornie bezładnych kresek dostajemy obraz wielowymiarowy.
Coś jest w tej prozie Myśliwskiego co sprawia że o banalnych sprawach pisze tak, że codzienność okazuje się fascynująca i nie mam dość czytania, i nie dość smaku zwykłości życia.
Wyborny rozdział o apelu ku czci towarzysza Stalina, monologi matki, poszukiwanie buta – naprawdę można napisać o tym tak dłuuugo a jednocześnie interesująco.
Jestem zauroczona.
Bohaterem jest Piotr, snuje wspomnienia swojego życia – dzieciństwo na wsi w czasie wojny, dorastanie w trudnych latach powojennych. Otaczają go pełnokrwiste postacie. Dzieje się raz tu raz tam, przenosimy się w czasie i przestrzeni, a na koniec czujemy się jakbyśmy też tam byli.
więcej Pokaż mimo toAutor maluje słowem – z początkowo pozornie bezładnych kresek dostajemy obraz wielowymiarowy....
chyba idealne słowo, które określi tę książkę, to "bez pośpiechu", ale oczywiście muszę dodać jeszcze: piękna, dowcipna, nostalgiczna, refleksyjna, plastyczna, ze specyficznym rytmem i dynamiką... cudowna!
a zakończenie … o jezu
chyba idealne słowo, które określi tę książkę, to "bez pośpiechu", ale oczywiście muszę dodać jeszcze: piękna, dowcipna, nostalgiczna, refleksyjna, plastyczna, ze specyficznym rytmem i dynamiką... cudowna!
Pokaż mimo toa zakończenie … o jezu