Do końca świata

Okładka książki Do końca świata Tomasz Maruszewski
Okładka książki Do końca świata
Tomasz Maruszewski Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2019-03-19
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-19
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381690089
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tarnowskie Góry Miejskie Opowieści Eugeniusz Dębski, Maria Galina, Ina Goldin, Marta Kisiel, Andrzej Kozakowski, Marcin Majchrzak, Tomasz Maruszewski, Artur Olchowy, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 7,6
Tarnowskie Gór... Eugeniusz Dębski, M...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
604
604

Na półkach:

Jak na debiut to jest bardzo dobra rzecz. Widać, że autor nosił się z fajna historią głowie i na dodatek sprawnie przelał ją na papier. Od początku do końca spójnie, pomysłowo, zgrabnie.

Jak na debiut to jest bardzo dobra rzecz. Widać, że autor nosił się z fajna historią głowie i na dodatek sprawnie przelał ją na papier. Od początku do końca spójnie, pomysłowo, zgrabnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
168
168

Na półkach: ,

Zaskakująca, smutna, momentami szokująca... a jednak jakże prawdziwe są w niej zapisane ukryte pragnienia, za którymi stoi ból niefizyczny, ból serca, duszy i istnienia.
Obraz ojca i syna, którzy stają w obliczu wspólnej tragedii. Jakże inaczej każdy z nich sobie z nią radzi. Jeden staram się z nią pogodzić, drugi ucieka w świat stworzony przez siebie samego. Dwie różne postawy, dwa różne zachowania, a jednak bardzo się ze sobą przeplatają i uzupełniają. Do tego styl narracji wciąga czytelnika w oba te światy, wiąże z bohaterami i pozwala poczuć ten ból.
Tę książkę zdecydowanie polecam wszystkim, którzy lubią portrety psychologiczne oraz historie, które na długo pozostają w sercu i głowie.
Za możliwość przeczytania dziękuję Ewelinie z Zaczytanej Ewelki oraz autorowi.

Zaskakująca, smutna, momentami szokująca... a jednak jakże prawdziwe są w niej zapisane ukryte pragnienia, za którymi stoi ból niefizyczny, ból serca, duszy i istnienia.
Obraz ojca i syna, którzy stają w obliczu wspólnej tragedii. Jakże inaczej każdy z nich sobie z nią radzi. Jeden staram się z nią pogodzić, drugi ucieka w świat stworzony przez siebie samego. Dwie różne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
718
443

Na półkach:

Jestem pod wrażeniem tej opowieści. Ogromnie mi się podobał język, sposób pokazania zachowań głównych bohaterów i sama fabuła.
Zabierałam się do tej historii dwa razy. Po kilkunastu stronach najpierw utknęłam, odłożyłam na kilka dni. A potem jak ruszyłam to nie mogłam się oderwać. Jerzy, Madzia, Jan i Tadeusz pokazali, że życie może być skomplikowane, tajemnicze i nieprzewidywalne.
Dla mnie świetna książka.

Jestem pod wrażeniem tej opowieści. Ogromnie mi się podobał język, sposób pokazania zachowań głównych bohaterów i sama fabuła.
Zabierałam się do tej historii dwa razy. Po kilkunastu stronach najpierw utknęłam, odłożyłam na kilka dni. A potem jak ruszyłam to nie mogłam się oderwać. Jerzy, Madzia, Jan i Tadeusz pokazali, że życie może być skomplikowane, tajemnicze i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
152
151

Na półkach:

Książka która miałam okazję przeczytać dzięki BT zorganizowanemu przez Zaczytana Rwelka całkowicie mnie zaskoczyła. Nie bardzo wiedzialam do jakiego gatunku przypisać tą powieść. Niby jest ona o miłości ale są tu też wątki filozoficzne i psychologiczne. Książka sama w sobie jest bardzo smutna. Opowiada o stracie, przemijaniu, dokonywaniu wyborów. Bohaterem jest Jerzy pracoholik, jego syn Janek i żona Magda. Książka pokazuje nam jak przez pracoholizm można wiele stracić, jak można wiele stracić, jak można żyć ze sobą a tak naprawdę obok. Więcej szczegółów wam nie zdradzę. Przeczytacie dami bo warto. To bardzo udany debiut literacki. Polecam

Książka która miałam okazję przeczytać dzięki BT zorganizowanemu przez Zaczytana Rwelka całkowicie mnie zaskoczyła. Nie bardzo wiedzialam do jakiego gatunku przypisać tą powieść. Niby jest ona o miłości ale są tu też wątki filozoficzne i psychologiczne. Książka sama w sobie jest bardzo smutna. Opowiada o stracie, przemijaniu, dokonywaniu wyborów. Bohaterem jest Jerzy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
99
44

Na półkach:

Dla mnie to książka o wielkiej miłości, takiej która może przytrafić się człowiekowi tylko raz w życiu. Także o desperackiej próbie naprawienia swoich błędów. Próba ta może prowadzić nawet do obłędu. Lubię być zaskakiwana- i zostałam :)

Dla mnie to książka o wielkiej miłości, takiej która może przytrafić się człowiekowi tylko raz w życiu. Także o desperackiej próbie naprawienia swoich błędów. Próba ta może prowadzić nawet do obłędu. Lubię być zaskakiwana- i zostałam :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
174
170

Na półkach:

To książka o samotności. Janusz jest pracoholikiem, mając rodzinę: żonę i syna, żyje obok nich. Projekt nad którym pracuje pochłania go bez reszty, nie zauważa nic co dzieje się wokół niego, chociaż najbliżsi próbują z nim rozmawiać. Dopiero pewnego dnia "otwiera" oczy na rzeczywistość i przeżywa szok. Syn - Janek i żona - Magda, żyją swoim życiem, starają się pogodzić z samotnością, ale to jest trudne i niewykonalne. Będąc razem można jednocześnie być osobno. Cierpieć, gdy nawet najbliżsi nic nie widzą. Nawet najnowsze wynalazki techniki nie są w stanie zastąpić uczuć i bliskości.

To książka o samotności. Janusz jest pracoholikiem, mając rodzinę: żonę i syna, żyje obok nich. Projekt nad którym pracuje pochłania go bez reszty, nie zauważa nic co dzieje się wokół niego, chociaż najbliżsi próbują z nim rozmawiać. Dopiero pewnego dnia "otwiera" oczy na rzeczywistość i przeżywa szok. Syn - Janek i żona - Magda, żyją swoim życiem, starają się pogodzić z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
92
89

Na półkach:

Tomasz Maruszewski w swoim debiucie buduje wielopiętrową historię nieobecności, znikania i zanikania bliskości, ale przede wszystkim opowiada o jej konsekwencjach, przed którymi, mimo usilnych prób i mistyfikacji, nie da się uciec.

Ale zawsze można próbować, choć to próby z góry skazane na porażkę. Czas pokaże, jak bolesna jest świadomość, że uczucie, nawet największe, nie jest równoznaczne z posiadaniem drugiego człowieka, z gwarancją prawa wyłączności, aż do tytułowego „końca świata”. Ten się rozpada powoli, niezauważalnie, choć może tak naprawdę już dawno runął?

Opowiadając historię Jerzego, który pewnego dnia przestaje wstawać z łóżka i chodzić do pracy, autor konstruuje bardzo ciekawą, wielopoziomową opowieść o oswajaniu straty. Stopniowe odkrywanie tajemnic i dozowanie skrawków informacji pozwala Tomaszowi Maruszewskiemu w zaskakujący sposób pokazać, że „bycie” może okazać się „niebyciem” w najmniej spodziewanym momencie życia. Jednak upadek wyobrażeń, demaskacja fikcji, staje się… początkiem świadomego kreowania nowej, zapadania się w rojenia o przeszłości, do której, de facto, nie ma powrotu.

„ – Wiesz, że ona odeszła? – szepnął syn.
- Wiem. – Jerzy również zniżył głos do szeptu, jakby mówił wyłącznie do siebie. – Widzisz, to jest jak kostka brukowa wystająca z chodnika; można się o nią potknąć, ale też można ją obejść. Ja obchodzę przeszłość”.

Owładnięty wizją zrealizowania tajemniczego projektu, któremu poświęca się bez reszty, przez wiele lat, Jerzy stracił to, co dla niego najważniejsze. Wie o tym syn, wiedzą najbliżsi, tylko główny bohater nie dopuszcza do siebie tej świadomości. Unikanie odpowiedzialności, uciekanie przed stratą jest ludzkie, podobnie jak tkwienie w rutynie i w schematach, nie jest jednak rozwiązaniem. Co nie zmienia faktu, że dobrych nie ma lub jest już zwyczajnie na nie za późno.

O wielu ważnych kwestiach próbuje opowiedzieć Tomasz Maruszewski w „Do końca świata” i o ile przekonuje mnie treść tego debiutu, to co do formy, sposobu prowadzenia narracji, budowania dialogów, mam niestety trochę zastrzeżeń. Momentami cała historia balansuje na cienkiej granicy między sentymentalizmem, a bolesną opowieścią o utracie miłości i niestety, chwilami ją przekracza. Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko, warto wziąć tę książkę (z przepiękną okładką) do ręki i przymknąć oko na wzniosłe dialogi pełne uduchowionych refleksji. Bowiem Tomasz Maruszewski przede wszystkim prezentuje opowieść ciekawie skonstruowaną i wieloaspektową, która w niebanalny sposób pokazuje, jak łatwo można przegapić „ten moment”. Punkt zwrotny, za którym jedyną alternatywą, jaka pozostaje, są rojenia o przeszłości i przyszłości.

Bez szans na realizację.

Tomasz Maruszewski w swoim debiucie buduje wielopiętrową historię nieobecności, znikania i zanikania bliskości, ale przede wszystkim opowiada o jej konsekwencjach, przed którymi, mimo usilnych prób i mistyfikacji, nie da się uciec.

Ale zawsze można próbować, choć to próby z góry skazane na porażkę. Czas pokaże, jak bolesna jest świadomość, że uczucie, nawet największe, nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1115
1111

Na półkach:

Książka pełna zaskoczeń a także skłaniająca do przemyśleń. Bardzo smutna, gdyż bohaterów spotykają coraz to nowe nieszczęścia... Nawet psu się oberwało.
Główny bohater próbuje na swój sposób poradzić sobie ze stratą, która w dalszej części książki okazuje się nie tak dotkliwa, jak zdawać by się mogło na początku. Bliscy nie akceptują sposobu myślenia Jerzego i na siłę próbują go zmienić, co w końcu doprowadza do tragedii... a może to wiek?
Pełno tu niejasności i odniesień do naukowych teorii, o których musiałabym się dowiedzieć czegoś więcej, żeby się wypowiedzieć w temacie.
Zaskoczył mnie sposób skonstruowania książki i rozdziały opowiedziane przez ducha. A może to nie był duch, lecz wspomnienia żywej osoby, która odeszła?
Czy można być i nie być jednocześnie?
Dużo tu trudnych filozoficznych pytań bez odpowiedzi.

Książka pełna zaskoczeń a także skłaniająca do przemyśleń. Bardzo smutna, gdyż bohaterów spotykają coraz to nowe nieszczęścia... Nawet psu się oberwało.
Główny bohater próbuje na swój sposób poradzić sobie ze stratą, która w dalszej części książki okazuje się nie tak dotkliwa, jak zdawać by się mogło na początku. Bliscy nie akceptują sposobu myślenia Jerzego i na siłę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
713
585

Na półkach: ,

Debiutujący pisarze zawsze wzbudzają moje zainteresowanie, bo wierzę, że będą mieli coś nowego do powiedzenia. Tak samo było w przypadku Tomasza Maruszewskiego i jego „Do końca świata”, która to powieść miała dotyczyć miłości w różnych jej odcieniach, czy też oswajaniu straty. Intrygująca rekomendacja i równie udana okładka nie pozwoliły mi przejść obok książki obojętnie.
Dostałam kawałek dobrej prozy, o której bardzo trudno napisać tak, by nie zepsuć niespodzianki, nie odebrać czytelnikowi możliwości odkrywania tajemnic tej historii. Głównym bohaterem jest Jerzy, którego poznajemy w momencie podźwignięcia się z marazmu po stracie żony. Po kilku tygodniach spędzonych w łóżku i napominaniach syna Jerzy wstaje, wychodzi do kuchni, gdzie natyka się na swoją żonę. Nikt, poza nim, kobiety nie widzi. Jerzy zaczyna traktować to widmo tak, jak uważa, że powinien traktować żonę. Dba o nią, oddaje przysługi, całuje, zaprasza na kolacje i do kina, rozmawia z nią i radzi się w różnych osobistych sprawach. Poświęca jej więcej czasu, niż wtedy, kiedy Magda naprawdę z nim była. Jego syn jednak nie akceptuje takiego obrotu spraw, nie może się pogodzić z tym, że jego ojciec zachowuje się jak wariat.
Drugim wątkiem jest tajemniczy projekt, który realizuje Jerzy w pracy w instytucie. Niczego się o nim nie dowiadujemy oprócz tego, że jest obiektem pożądania konkurencyjnej firmy, której właścicielem jest Tadeusz, dawny przyjaciel Jerzego. Fascynująca praca, która Jerzego pochłaniała w całości jest teraz dla niego wyrzutem sumienia, powodem do żalu, że przez nią zaniedbał żonę i skazał ją na samotność. Mamy też groteskowy wątek z hologramem Madzi, który, mimo dokładnego odwzorowania fizycznego kobiety, nie jest żywą, myślącą istotą, z czego wynikają bardzo zabawne sytuacje.
Akcja książki rozkręca się powoli, jednak zwroty akcji są tak zaskakujące, dozowane skrawki informacji odkrywają coraz nowe horyzonty i rzucają całkiem inne światło na całą historię. Kiedy już nam się wydaje, że wiemy wszystko, prawda okazuje się całkiem inna. Każda z postaci uwikłana jest w miłosnych relacjach, oczekuje od nich czego innego, a ostatecznie nie zawsze osiągają szczęście. Magda w przeszłości wybrała Jerzego, jednak doskwierała jej przy nim wielka samotność, gdy on całkowicie poświęcał się pracy. Otrzeźwienie przyszło, gdy kobieta odeszła, a więc już za późno na poprawę, pozostał żal, że można było inaczej, można było dbać o siebie wzajemnie, zauważać swoje najważniejsze potrzeby i robić wszystko, aby je zaspokoić.
Drugą istotną relacją, nad którą warto się pochylić, jest niezwykła miłość między Jerzym, a jego synem, Jankiem. Młody mężczyzna odczuwa wściekłość, kiedy widzi, że jego ojciec popada w obłęd, traktując widmo matki jak realną osobę. Za namową rywali i w trosce o powodzenie projektu, któremu poświęcili się w instytucie Janek decyduje się na przeprowadzenie procedury ubezwłasnowolnienia ojca, a jednak cała sytuacja nie odbija się negatywnie na ich stosunkach.
Warto podkreślić, że książka została napisana dojrzałym, przystępnym i subtelnym językiem, tak bardzo adekwatnym do delikatności uczuć, o których jest mowa. To, w połączeniu z zaskakującą akcją i przesłaniem, że należy poświęcać uwagę swoim bliskim, zanim będzie na to za późno sprawia, że w moim przekonaniu „Do końca świata” to jedna z najpiękniejszych książek o miłości i jej stracie, jakie dane było mi czytać.

Debiutujący pisarze zawsze wzbudzają moje zainteresowanie, bo wierzę, że będą mieli coś nowego do powiedzenia. Tak samo było w przypadku Tomasza Maruszewskiego i jego „Do końca świata”, która to powieść miała dotyczyć miłości w różnych jej odcieniach, czy też oswajaniu straty. Intrygująca rekomendacja i równie udana okładka nie pozwoliły mi przejść obok książki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15471
2032

Na półkach: ,

Już pierwsza strona prezentuje się zachęcająco- mottem z twórczości Artura Rojka.
Bohaterami opowieści są ojciec i syn, tematyką- ich skomplikowane relacje oraz uwikłanie w trójkąt uczuciowy. Na początku dochodzi do odwrócenia relacji, to syn Janek mobilizuje Jerzego do wstania, aktywności, podjęcia wysiłku. Także przyjaciel Jerzego usiłuje go wyrwać z marazmu. Opowieść nieśpiesznie się rozwija, wręcz frustrująco powoli.
Wątkiem głównym jest supertajny projekt, nad którym Jerzy strawił lata. wiedząc, że życie ludzkie jest ulotne, a szczęście nietrwałe, pragnie umożliwić wszystkim tym, którzy stracili ukochane osoby wytworzenie jakiegoś substytutu, namiastki tamtej osoby. Pragnie stworzyć hologram doskonały terowany programem komputerowym. W komputerze mieściłaby się baza danych dla danej jednostki, jej preferencje, reakcje, zachowania, idiolekt byłyby wgrane do pamięci i przechowywane dla potomności.
Magda stanowi dla Jerzego partnerkę doskonała.
Książka wydaje mi si nierówna. Z jednej strony podobało mi się, że autor z wyczuciem wykreował głównego bohatera, potrafił zaintrygować czytelnika jego światem wewnętrznym, strumieniem świadomości. Niestety w kilkunastu miejscach wywody Jerzego niebezpiecznie skręcały ku osobliwemu filozofowaniu. Miały chyba uwznioślić temat przewodni książki, CZYLI OPIS KILKU odcieni miłości, ale tylko zbiły mnie z tropu.
Potencjał był duży, zwłaszcza komediowe akcenty związanie z powołaniem do życia hologramu Magdy. Wolałabym, by autor skupił się na takim wymiarze tej historii i eksplorował, do jakiej komedii omyłek mógłby taki wynalazek doprowadzić.
Czyż Faustowska misja Jerzego nie opiera się na uniwersalnym ludzkim pragnieniu by podporządkować sobie kochana istotę? Powieść uświadamia, jak bardzo pragniemy sterować innymi, a tutaj Jerzy dostaje świetną zabawkę- może dowolnie kształtować losy i zachowanie swej widmowej kochanki.
Reasumując, zamysł pisarza był ciekawy, Tomasz Maruszewski skupił się na nieogranych w literaturze polskiej wątkach, szkoda tylko, że zabrakło dynamiki. Trzeba by dopracować dialogi oraz zakończenie, bo miałam wrażenie, że akcja zatoczyła koło i nadal tkwimy w tej samej sytuacji początkowej, a sama historia nic nam nie dała, po prostu się powtarza, tylko z tą różnicą, że prawdziwa Magda wyrwała się z zależności od Jerzego.

Już pierwsza strona prezentuje się zachęcająco- mottem z twórczości Artura Rojka.
Bohaterami opowieści są ojciec i syn, tematyką- ich skomplikowane relacje oraz uwikłanie w trójkąt uczuciowy. Na początku dochodzi do odwrócenia relacji, to syn Janek mobilizuje Jerzego do wstania, aktywności, podjęcia wysiłku. Także przyjaciel Jerzego usiłuje go wyrwać z marazmu. Opowieść...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    76
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    11
  • 2019
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Przeczytane w 2019
    2
  • 2019
    2
  • 2021
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Do końca świata


Podobne książki

Przeczytaj także