Warszawa dzika

Okładka książki Warszawa dzika Arkadiusz Szaraniec
Okładka książki Warszawa dzika
Arkadiusz Szaraniec Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry popularnonaukowa
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2019-04-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-04-30
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324410316
Tagi:
Warszawa dzika przyroda przyroda zwierzęta
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
257
257

Na półkach:

Po przeczytaniu "Żubry lubią jeżyny" - Warszawa dzika nie zaskoczyła mnie. Większość rozdziałów taka sobie. Fragment o budowie drewnianej łodzi i pływaniu po Wiśle był dość inspirujący i niecodzienny.

Po przeczytaniu "Żubry lubią jeżyny" - Warszawa dzika nie zaskoczyła mnie. Większość rozdziałów taka sobie. Fragment o budowie drewnianej łodzi i pływaniu po Wiśle był dość inspirujący i niecodzienny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1061
1013

Na półkach: , , , , ,

Tom reportaży poświęcony przyrodzie w Warszawie. Przy czym nie tylko stołecznej faunie, ale i florze. Okładka jest więc nieco myląca, albowiem dzikom poświęcono ledwie kilka stron.
Nawet będąc Warszawiakiem z urodzenia i czytelnikiem dawnych tekstów Adama Wajraka w Gazecie Wyborczej, dałem się zaskoczyć informacjom o bogactwie obecnego i dawnego życia zwierzęcego i roślinnego mojego miasta. Dziki (o nich akurat wiedziałem),łosie, sarny, lisy (w tym „eksmitowany” z Łazienek),bobry, nietoperze, mnóstwo ptaków (sokoły wędrowne gnieżdżące się na Pałacu Kultury!),ryb, owadów zaludniają stolicę oraz jej zbiorniki wodne. Ale większość mieszkańców ich nie widzi, a przede wszystkim nie docenia.
Autor potrafi pisać o nich zajmująco, tłumacząc jak mogły tu trafić, dzięki czemu egzystują i gdzie można je spotkać. Wspomina o ich historii i przyszłości, niestety dla wielu gatunków (pszczoły miodne, trzmiele, wiele spośród ptaków i ryb) niezbyt perspektywicznej. Opowiada też o gatunkach już nie bytujących w stolicy i okolicach, jak jesiotry (podobni kilkumetrowe, ostatni został złowiony w 1963). Niestety, w paru przypadkach informacje historyczne wydają mi się delikatnie mówiąc co najmniej przesadzone, nie spotkałem się nigdy z jakąkolwiek wzmianką o szwedzkiej kawalerii, które rzekomo aż do XVII wieku (czasy Potopu) miała mieć oddziały poruszające się zamiast na koniach … na łosiach. Rozumiem chęć zwabienia czytelników kuriozami, ale przy braku dowodów (nie ma bibliografii ani podanych źródeł informacji) takie sensacje mogą wpłynąć negatywnie na odbiór innych twierdzeń autora.
Wreszcie w ostatniej części Arkadiusz Szaraniec omawia naturalną dla Mazowsza roślinność i jej zalety w ogrodzie, kuchni i apteczce ziołowej. Ale cenniejsze są spostrzeżenia autora o szkodliwości działań mieszkańców i włodarzy dzielnic dla ekosystemu. Chodzi o częste i niskie koszenie trawy, niszczące naturalne środowisko owadów i małych gryzoni, zmiatanie liści – mechaniczne – niebezpieczne dla jeży czy ptaków (nie mówiąc o owadach),ale szkodliwe też dla łąk (których prawie nie ma) i trawników. Wreszcie wpychanie się przez pazernych deweloperów z inwestycjami jak najbliżej tak lubianej przez mieszkańców zieleni, które jest dzięki temu coraz mniej. Koniecznie warto o tym przeczytać i uświadomić innych.
Natomiast wydawnictwu i redakcji (o ile taka była) należy się nagana. O ile każdy wie jak wygląda łoś, lis, bóbr czy dzik, o tyle ogół czytelników nie potrafi rozpoznać większości omawianych w książce ptaków, owadów i ryb. Tym bardziej dotyczy to poszczególnych typów roślinności. Co komu po właściwościach nieznanej byliny czy krzewu, nawet nie opisanych w tekście. Książka powinna zawierać ilustracje omawianych zwierząt i roślin, a skoro była wydana w formie elektronicznej – najlepiej w osobnych rozdziałach, ułatwiających nawigowanie. Inaczej traci się połowę przyjemności z czytania. Mimo to wielkie podziękowania dla autora za docenienie przyrodniczej strony wielkiego miasta i zwrócenie uwagi jego mieszkańcom na zagrożenia. Należy się za to dodatkowy plus. Przeczytana w ramach wyzwania listopadowego LC – książka przyrodnicza lub ekologiczna.

Tom reportaży poświęcony przyrodzie w Warszawie. Przy czym nie tylko stołecznej faunie, ale i florze. Okładka jest więc nieco myląca, albowiem dzikom poświęcono ledwie kilka stron.
Nawet będąc Warszawiakiem z urodzenia i czytelnikiem dawnych tekstów Adama Wajraka w Gazecie Wyborczej, dałem się zaskoczyć informacjom o bogactwie obecnego i dawnego życia zwierzęcego i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2172
866

Na półkach: ,

Ciekawa historia o naturze w wielkim mieście. Jeśli ktoś lubi klimaty reportaży o zwierzętach, niech się za to łapie. Może to nie najlepszy z najlepszych przykład takich książek. Ale jako jedno z pierwszych za jakie można by złapać... Może być :D

Ciekawa historia o naturze w wielkim mieście. Jeśli ktoś lubi klimaty reportaży o zwierzętach, niech się za to łapie. Może to nie najlepszy z najlepszych przykład takich książek. Ale jako jedno z pierwszych za jakie można by złapać... Może być :D

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1192
1187

Na półkach: ,

Warszawa kojarzy się głównie z rzeką samochodów, asfaltem, betonem i szkłem oraz jednak wielkomiejskim szumem. Autor „Warszawy dzikiej” udowadnia, że w wielkim stołecznym mieście natura nie tylko istnieje, ale jest bardzo bogata. Bardzo wymowne i zachęcające do przeczytania brzmią tytuły rozdziałów i podrozdziałów, np. Wisła – ostatni smok, Czapla jak kobra, Kormoran młóci na Młocinach, Jeżycjada na Agrykoli, ŁÓŚtrożnie czy też Tuptusie są wszędzie.

Książka wciągnie każdego, kto choć trochę lubi i szanuje przyrodę, gdyż autor pisze, a raczej snuje ciekawe opowieści o bogatym świecie roślin i zwierząt żyjących w stolicy i na jej obrzeżach. Całość wzbogacają fotografie, szkoda tylko, że tylko czarno-białe…

Opowieści Arkadiusza Szarańca czyta się z przyjemnością, gdyż obserwator nie tylko mówi o interesujących zjawiskach natury, ale wplata również ciekawostki historyczne. W pewien sposób bawi się językiem, naśladując styl dawnych gawęd, wzbogaca tekst oryginalnymi określeniami, często nieznanymi już młodszemu pokoleniu. A więc, również ze względu na styl i język książka jest warta przeczytania.
ZJ
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl

Warszawa kojarzy się głównie z rzeką samochodów, asfaltem, betonem i szkłem oraz jednak wielkomiejskim szumem. Autor „Warszawy dzikiej” udowadnia, że w wielkim stołecznym mieście natura nie tylko istnieje, ale jest bardzo bogata. Bardzo wymowne i zachęcające do przeczytania brzmią tytuły rozdziałów i podrozdziałów, np. Wisła – ostatni smok, Czapla jak kobra, Kormoran młóci...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1525
1317

Na półkach:

Tak, tak, tak! Jaka to była wyborna książka. Skończyłam się nią cieszyć i chyba lada moment przeczytam ponownie. Jak pięknie można opisać życie wokoło byle jakiego rachitycznego miejskiego krzaczka.
Miłość do zwierząt i roślin wylewa się z każdej strony książki. Takie pozycje są nam bardzo potrzebne, chyba tylko słup soli byłby niewrażliwy na te wspaniałe, momentami jakże dramatyczne opisy.
Powinien powstać polski order ekoisty!

Tak, tak, tak! Jaka to była wyborna książka. Skończyłam się nią cieszyć i chyba lada moment przeczytam ponownie. Jak pięknie można opisać życie wokoło byle jakiego rachitycznego miejskiego krzaczka.
Miłość do zwierząt i roślin wylewa się z każdej strony książki. Takie pozycje są nam bardzo potrzebne, chyba tylko słup soli byłby niewrażliwy na te wspaniałe, momentami jakże...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    5
  • 2021
    3
  • Przyrodnicze
    3
  • 2020
    2
  • Legimi
    2
  • Storia 14,07,2016
    1
  • 0 - BL - chcę przeczytać - zamówić II
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Warszawa dzika


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne