Dzień życzeń

Czytałam ją parę lat temu i po prostu wydała mi się rewelacyjna. Obecnie postanowiłam do niej wrócić. Jest bardzo fajna, ale nie przemawia do mnie jak kiedyś. Polecam wszystkim, którzy lubią wątek magii w normalnym świecie. Myślę, że najlepsza jest tak dla 11-13 latków.

Czytałam ją parę lat temu i po prostu wydała mi się rewelacyjna. Obecnie postanowiłam do niej wrócić. Jest bardzo fajna, ale nie przemawia do mnie jak kiedyś. Polecam wszystkim, którzy lubią wątek magii w normalnym świecie. Myślę, że najlepsza jest tak dla 11-13 latków.

Książka nawet ciekawa. Tajemnicze liściki były bardzo ciekawym pomysłem. Najbardziej polubiłam Ptasią Staruszkę, zaraz po niej jest Natasza. Na pewno jest to książka która nie spodoba się każdemu ale mam zamiar kontynuować serię

Książka nawet ciekawa. Tajemnicze liściki były bardzo ciekawym pomysłem. Najbardziej polubiłam Ptasią Staruszkę, zaraz po niej jest Natasza. Na pewno jest to książka która nie spodoba się każdemu ale mam zamiar kontynuować serię

Książka Dzień życzeń ma ciekawy pomysł na fabułę jednak nie do końca jest on wykorzystany. Natasza zachowuje się bardzo infantylnie jak na trzynastolatkę. Styl pisania autorki jest jakiś taki dziwny. A jeśli chodzi o Nataszę i jej siostry to były bardzo irytujące. Problemy bohaterki są takie głupie, że aż mi żal.

Trzeciej nocy trzeciego miesiąca po trzynastych urodzinach dziewczęta z Wierzbowego Wzgórza wypowiadają trzy życzenia. Jedno życzenie niemożliwe do spełnienia. Jedno życzenie, które sama możesz spełnić. I ostatnie, najskrytsze życzenie z głębi serca. Natasza jest najstarsza spośród trzech sióstr. Nie jest pewna, czy rzeczywiście wierzy w magię, mimo wszystko życzyłaby sobie całego mnóstwa rzeczy. Żeby mama, która zniknęła prawie osiem lat temu, wreszcie wróciła. Żeby chłopak, w którym się zadurzyła, pocałował ją. I chciałaby jeszcze, żeby w domu pełnym gwaru sióstr i ciotek ktoś ją wreszcie zauważył. Zatem w swój Dzień Życzeń dziewczyna wspina się na wzgórze i pod starą wierzbą wypowiada trzy życzenia. To, co dzieje się dalej, wykracza poza wszystko, co mogła sobie wyobrazić. Uważaj, czego sobie życzysz…

Książka Dzień życzeń ma ciekawy pomysł na fabułę jednak nie do końca jest on wykorzystany. Natasza zachowuje się bardzo infantylnie jak na trzynastolatkę. Styl pisania autorki jest jakiś taki dziwny. A jeśli chodzi o Nataszę i jej siostry to były bardzo irytujące. Problemy bohaterki są takie głupie, że aż mi żal.

Trzeciej nocy trzeciego miesiąca po trzynastych urodzinach...

Dzień życzeń to pierwsza część trylogii od wydawnictwa mamania napisana przez Lauren Myracle.
Po ukończeniu 13 lat, trzeciego miesiąca trzeciej nocy tak jak dziewczyny z Wierzbowego Wzgórza, Natasza, mająca dwie młodsze siostry, Avę i Darię, wypowiada trzy życzenia. Jedno niemożliwe do spełnienia, jedno, które mogłaby sama spełnić, i ostatnie, najskrytsze życzenie.
I tutaj fabuła jest bardzo dobra, ale w książce pojawia się coraz więcej rzeczy, coraz więcej pytań do czytelnika... A na odpowiedzi na te pytania w tej książce nie ma. Mam nadzieję, że w kolejnej części (zaklęcie zapomnienia) takich wątków już więcej pojawiać się nie będzie, a otrzymam odpowiedzi na pytania z pierwszej części.
Podobnie jest z Nataszą w książce, która pisze historie i żadnej nie kończy.

Dzień życzeń to pierwsza część trylogii od wydawnictwa mamania napisana przez Lauren Myracle.
Po ukończeniu 13 lat, trzeciego miesiąca trzeciej nocy tak jak dziewczyny z Wierzbowego Wzgórza, Natasza, mająca dwie młodsze siostry, Avę i Darię, wypowiada trzy życzenia. Jedno niemożliwe do spełnienia, jedno, które mogłaby sama spełnić, i ostatnie, najskrytsze życzenie.
I...

"Jedno życzenie niemożliwe do spełnienia..."
*
Trzeciej nocy, trzeciego miesiąca wszytki trzynastolatki z Wierzbowego Wzgórza wypowiadają trzy życzenia, jednak dla pewnych sióstr jest to jeszcze bardziej wyjątkowy dzień ze względu na to, że to ich pra(x ileś)babka zapoczątkowała tę niezwykłą tradycje. Natasza jako najstarsza z rodzeństwa pierwsza zmierzy się ze swoimi pragnieniami i przekona na własnej skórze czy magia naprawdę istnieje.
*
"Dzień życzeń" to książka, która pomimo różnych nietypowych zdarzeń w znacznym stopniu skupia się na problemach, z jakimi boryka się Natasza. Mamy tutaj typowe problemy trzynastolatki jak te sercowe/uczuciowe, te z którymi ma najstarsza siostra, od której najwięcej się oczekuje czy te związane ze szkołą, przez co pomimo że wszytko obraca się wokół tematu życzeń to powszednieją one i nie do końca odczułam magie.
*
Fabuła sama w sobie nie jest skomplikowana podobnie jak język. Wynika to zapewne z tego, że książka przeznaczona jest dla młodszych czytelniczek, dlatego jako starszy odbiorca niektóre wypowiedzi postaci odbierałam jako żenujące lub zwyczajnie dziwne. (Podobnie ma się sprawa z "problemami" Nataszy.)
*
Za ciekawe wątki uznałam za to zaginięcie matki Nataszy, które do końca stanowi tajemnice do rozwiązania oraz kwestia czy wypowiadane życzenia naprawdę się spełniają, czy nie. Uwagę przyciąga też najdziwniejsza postać w książce, czyli Ptasia Staruszka, która przy każdym pojawieniu zostawia po sobie wrażenie "Co?!".
*
Chciałabym na koniec zauważyć, że jest to pierwszy tom trylogii o trzech siostrach i coś mi mówi, że miał on charakter stricte wprowadzający, a ważniejsze tajemnice rozwieją dopiero następne tomy.
*
Ogólnie historię oceniam na 6/10 i polecam młodszym czytelniczką, które zapewne znacznie lepiej mogą odnaleźć się w tej historii niż Ci starsi odbiorcy.

"Jedno życzenie niemożliwe do spełnienia..."
*
Trzeciej nocy, trzeciego miesiąca wszytki trzynastolatki z Wierzbowego Wzgórza wypowiadają trzy życzenia, jednak dla pewnych sióstr jest to jeszcze bardziej wyjątkowy dzień ze względu na to, że to ich pra(x ileś)babka zapoczątkowała tę niezwykłą tradycje. Natasza jako najstarsza z rodzeństwa pierwsza zmierzy się ze swoimi...

Pomysł na fabułę był bardzo ciekawy. Ale jakoś mi nie pasował styl pisania. Może to była wina tłumacza? Nie wiem. Główna bohaterka czasem mnie denerwowała. Tak samo jej siostry. Za to bardzo polubiłam Ptasią Staruszkę. Była dziwna ale i tajemnicza. Taka nieokreślona :)). Zakończenie było dobre.
Książka dobra ale nie najlepsza. :))

Pomysł na fabułę był bardzo ciekawy. Ale jakoś mi nie pasował styl pisania. Może to była wina tłumacza? Nie wiem. Główna bohaterka czasem mnie denerwowała. Tak samo jej siostry. Za to bardzo polubiłam Ptasią Staruszkę. Była dziwna ale i tajemnicza. Taka nieokreślona :)). Zakończenie było dobre.
Książka dobra ale nie najlepsza. :))

Książka jest pierwszą częścią cyklu. Jako "introducer" nie spełniła moich oczekiwań z kilku powodów:
- problem zaginięcia matki, choć autorka napomyka o tajemniczych okolicznościach, których - właściwie to - można się spodziewać, jest przygaszony problemami dojrzewającej bohaterki,
- te problemy to głównie uroda i podobanie się chłopcom (jakby nie było innych zmartwień...),
- książka, mimo ciekawego pomysłu, jest nudna, ciągnie się w nieskończone pomyłki świetnie zorganizowanej i zaradnej bohaterki,
- i tu jest kolejny kompozycyjny zgrzyt - zaradna, silna bohaterka jest niedojrzała... może się mylę i nadinterpretuję, ale - poważnie pisząc - w książce tej jest dużo niedociągnięć i kompozycyjnej flegmy...
Nie polecam, gdyby ktoś chciał ją kupić do szkolnej biblioteki np. w ramach NPRCz.

Więcej nie-rekomendacji na:
https://bookwszkole.blogspot.com/2020/07/dzien-zyczen-pomys-fajny-i-tylko-tyle.html

Książka jest pierwszą częścią cyklu. Jako "introducer" nie spełniła moich oczekiwań z kilku powodów:
- problem zaginięcia matki, choć autorka napomyka o tajemniczych okolicznościach, których - właściwie to - można się spodziewać, jest przygaszony problemami dojrzewającej bohaterki,
- te problemy to głównie uroda i podobanie się chłopcom (jakby nie było innych...

"Dzień Życzeń" Lauren Myracle to dziwna książka.

Okładka mnie zwabiła.
Blurb zaintrygował.
Początek zachęcił do czytania.
Ale aż do środka akcja się wlokła.
Potem robiło się coraz ciekawiej.
A końca nie było wcale...

Bo to jest pierwszy tom trylogii.
I więcej tu pytań niż odpowiedzi.
A ja bardzo chcę się dowiedzieć, co było dalej?

Rozpoczętych wątków jest tu wiele:
siostrzeństwo, sieroctwo, opiekuńczość, odpowiedzialność,
bliskość, otwartość, dojrzewanie, zauroczenie, marzenia, magia,
wyimaginowany przyjaciel, drugi świat, Ptasia Staruszka,
tematy tabu, wycofanie, depresja, tajemnice.

Żaden z wątków nie został dokończony :-(
Drugiego tomu po polsku brak :-(



Na Wierzbowym Wzgórzu wiara w magię jest dość silna.
Magia dotyczy życzeń wypowiadanych przez dziewczęta pod wierzbą
w szczególny dzień ich życia, tuż po 13. urodzinach.

Książka zaczyna się od życzeń wypowiedzianych przez Nataszę - najstarszą z trzech sióstr.
Jedno życzenie dotyczy mamy, która zniknęła 8 lat temu.
Tak, zniknęła. Nikt nie wie, gdzie, jak i dlaczego.
A może ktoś wie?

Czego dotyczyły dwa pozostałe życzenia Nataszy?
Czy któreś się spełniło w tym tomie?
To łatwo sprawdzić.

Co się stało z jej mamą?
Tego ten tom nie wyjaśnia.
Autorka rzuca cienkie nici domysłów i powiązań,
które być może poprowadzą ku rozwiązaniu w następnych tomach.

Tylko kiedy te tomu będą po polsku?

Czekam!



https://bajdocja.blogspot.com/2019/11/dzien-zyczen.html

"Dzień Życzeń" Lauren Myracle to dziwna książka.

Okładka mnie zwabiła.
Blurb zaintrygował.
Początek zachęcił do czytania.
Ale aż do środka akcja się wlokła.
Potem robiło się coraz ciekawiej.
A końca nie było wcale...

Bo to jest pierwszy tom trylogii.
I więcej tu pytań niż odpowiedzi.
A ja bardzo chcę się dowiedzieć, co było dalej?

Rozpoczętych wątków jest tu...

Na Wierzbowym Wzgórzu marzenia się spełniają. Trzeba je tylko wypowiedzieć w odpowiednim miejscu i o określonej porze. Jest taka niepisana tradycja, według której każdy w trzecią noc trzeciego miesiąca po swoich 13 urodzinach może wypowiedzieć przed magiczną wierzbą trzy życzenia. Choć teraz nadeszły takie czasy, kiedy to mało już kto wierzy w tę dziecinadę. Ale jest ktoś, kto chce wierzyć w to, że kiedyś jego marzenie się spełni. To trzy siostry, które mieszkają razem z ciotkami i tatą. Kilka lat temu matka dziewcząt zniknęła bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach. Marzeniem tej trójki jest zobaczyć matkę znowu. A teraz zbliżają się właśnie urodziny najstarszej z sióstr: Nataszy. Jest więc okazja, by sprawdzić, czy faktycznie te bajeczki o spełnianych marzeniach są prawdziwe. Dziewczynka zastanawia się, czego mogłaby sobie życzyć. I myśli też o tym, jak bardzo spełnienie jej życzeń i marzeń mogłoby zmienić jej życie. Poza tym Natasza musi podjąć najważniejszą i chyba najtrudniejszą decyzję w życiu: czy dziewczynka rzeczywiście chce, by jej mama wróciła? A może trzeba pewne sprawy zakończyć? Matki nie ma, zostały wspomnienia, było minęło –trzeba żyć dalej.

Dziewczynka jest nad wiek dojrzała, jest odpowiedzialna za młodsze siostry, zwłaszcza że tata wydaje się żyć w jakimś swoim świecie. Jakie życzenia wypowie Natasza? Kim jest tajemnicza postać, która nagle pojawiła się w życiu Nataszy? Dlaczego tak bardzo przeraża dziewczynkę?

Pierwsza część serii o marzeniach, które mogą się spełnić. Magia, tajemnice, świat nastolatków, problemy, z jakimi stykają się młodzi ludzie. Do tego przestroga: często marzenia się spełniają i trzeba uważać na to, czego sobie życzymy.

Na Wierzbowym Wzgórzu marzenia się spełniają. Trzeba je tylko wypowiedzieć w odpowiednim miejscu i o określonej porze. Jest taka niepisana tradycja, według której każdy w trzecią noc trzeciego miesiąca po swoich 13 urodzinach może wypowiedzieć przed magiczną wierzbą trzy życzenia. Choć teraz nadeszły takie czasy, kiedy to mało już kto wierzy w tę dziecinadę. Ale jest ktoś,...