Coraz częściej naukowcy zaczynają podchodzić do ludzkiego zdrowia holistycznie. Dzięki takiemu podejściu wiemy, że oprócz oczywistych czynników wpływających na samopoczucie, dużą rolę odgrywają nasze emocje. Często to właśnie one odpowiadają za dolegliwości, które nie zawsze da się wyjaśnić za pomocą tradycyjnej medycyny. Dr Nelson poszedł o krok dalej i w swojej książce przedstawia metodę, która pozwoliła wielu ludziom (oraz zwierzętom) uwolnić się zarówno od własnych zablokowanych emocji, jak i tych, które odziedziczyli po przodkach.
Warto zapoznać się z tą publikacją, która stanowi praktyczne uzupełnienie wiedzy wyniesionej z książek np. dr Gabora Mate czy dr Johna Sarno.

Coraz częściej naukowcy zaczynają podchodzić do ludzkiego zdrowia holistycznie. Dzięki takiemu podejściu wiemy, że oprócz oczywistych czynników wpływających na samopoczucie, dużą rolę odgrywają nasze emocje. Często to właśnie one odpowiadają za dolegliwości, które nie zawsze da się wyjaśnić za pomocą tradycyjnej medycyny. Dr Nelson poszedł o krok dalej i w swojej książce...

Książkę kupiłam w 2022 r. i dość długo czekała w kolejce, choć w międzyczasie ją sobie podczytywałam. Przekonywały mnie historie osób, które pracowały z metodą "Kod emocji", ale mój umysł miał trochę problem: serio? Metoda wykorzystująca siłę magnesów? Albo intencji? W tym roku skończyłam czytać "Kod emocji" i mam ochotę spróbować na własnej skórze, jak on działa. Mam już za sobą doświadczenia z TRE, zobaczę, jak będzie tutaj. A książkę, myślę, że warto przeczytać, żeby doświadczyć czegoś nowego, mało popularnego i zobaczyć, co nam to zrobi.

Książkę kupiłam w 2022 r. i dość długo czekała w kolejce, choć w międzyczasie ją sobie podczytywałam. Przekonywały mnie historie osób, które pracowały z metodą "Kod emocji", ale mój umysł miał trochę problem: serio? Metoda wykorzystująca siłę magnesów? Albo intencji? W tym roku skończyłam czytać "Kod emocji" i mam ochotę spróbować na własnej skórze, jak on działa. Mam już...

Książka zaciekawiła mnie tematem, lecz brakuje mi tu szczegółów. Zbyt mało praktyki zaś sporo historii ludzi, którzy zostali wyleczeni ze swoich zablokowanych emocji. Po tej książce czuję po prostu taki niedosyt. A ogólnie temat jest ciekawy i mam zamiar wypróbować tę metodę na sobie.

Książka zaciekawiła mnie tematem, lecz brakuje mi tu szczegółów. Zbyt mało praktyki zaś sporo historii ludzi, którzy zostali wyleczeni ze swoich zablokowanych emocji. Po tej książce czuję po prostu taki niedosyt. A ogólnie temat jest ciekawy i mam zamiar wypróbować tę metodę na sobie.

Książka dla osób, które chcą się rozwijać, pragną zdobyć wiedzę na temat uwalniania emocji i polepszenia jakości swojego życia.
Czyta się ją przyjemnie, natomiast znajduje się w niej, moim zdaniem, zbyt dużo historii ludzi potwierdzających działanie tej techniki.
Sama metoda opisana w tej książce uwalnia nas od negatywnych emocji, otwierając umysł i serce na zmianę naszego życia na lepsze.

Książka dla osób, które chcą się rozwijać, pragną zdobyć wiedzę na temat uwalniania emocji i polepszenia jakości swojego życia.
Czyta się ją przyjemnie, natomiast znajduje się w niej, moim zdaniem, zbyt dużo historii ludzi potwierdzających działanie tej techniki.
Sama metoda opisana w tej książce uwalnia nas od negatywnych emocji, otwierając umysł i serce na zmianę naszego...

Czytałam z przymrużeniem oka, aczkolwiek uważam, że coś tam jednak może być "na rzeczy". Oczywiście ta książka jest po części książką psychologiczną. Uważam, że warto przeczytać.

Czytałam z przymrużeniem oka, aczkolwiek uważam, że coś tam jednak może być "na rzeczy". Oczywiście ta książka jest po części książką psychologiczną. Uważam, że warto przeczytać.

Książka ma kilka wad, ale również wiele zalet.
Bardzo podoba mi się, że należy do kategorii ZRÓB TO SAM. Tłumaczy co i jak, a przede wszystkim zawiera informacje (wręcz instrukcje),jak samodzielnie sobie pomóc uwalniając emocje z ciała.
Moja rada: daj sobie szansę. Nie oczekuj niczego, eksperymentuj i bądź ciekawa/y wyniku.

Książka ma kilka wad, ale również wiele zalet.
Bardzo podoba mi się, że należy do kategorii ZRÓB TO SAM. Tłumaczy co i jak, a przede wszystkim zawiera informacje (wręcz instrukcje),jak samodzielnie sobie pomóc uwalniając emocje z ciała.
Moja rada: daj sobie szansę. Nie oczekuj niczego, eksperymentuj i bądź ciekawa/y wyniku.

Sama metoda bardzo ciekawa i sprawdzam, czy działa.
Z kolei sama książka "złożona" dość średnio, gdyż:

- zabrakło mi pokazania- wytłumaczenia jak autor sprawdził mechanizm blokowania się emocji, skąd to się może brać?

- rzetelnego wytłumaczenia, jaka dokładnie jest rola magnesów

- bardzo dużo historii, albo raczej notatek od mniej, lub bardziej potwierdzonych osób, jak "kod emocji" im pomógł - zmęczyło mnie to i nie interesowało w zdecydowanej większości...

Coś sam autor (również patrząc na jego wystąpienia) nie przekonuje mnie do końca, ale metoda z testem mięśniowym pojawiał się m.in. u Hawkinsa, więc jest to metoda warta zgłębienia.

Sama metoda bardzo ciekawa i sprawdzam, czy działa.
Z kolei sama książka "złożona" dość średnio, gdyż:

- zabrakło mi pokazania- wytłumaczenia jak autor sprawdził mechanizm blokowania się emocji, skąd to się może brać?

- rzetelnego wytłumaczenia, jaka dokładnie jest rola magnesów

- bardzo dużo historii, albo raczej notatek od mniej, lub bardziej potwierdzonych osób, jak...

Książka pokazuje dużo przykładów wyleczonych emocji. Dzięki niej nauczysz się SAMEMU uwalniać swoje zablokowane emocjie. Niestety nie dla wszystkich, jak ktoś ma problem z samym sobą może się to dla niego wydać fikcja. Lepiej się wtedy umówić do prawdziwego teraupelty na początek ;)

Książka pokazuje dużo przykładów wyleczonych emocji. Dzięki niej nauczysz się SAMEMU uwalniać swoje zablokowane emocjie. Niestety nie dla wszystkich, jak ktoś ma problem z samym sobą może się to dla niego wydać fikcja. Lepiej się wtedy umówić do prawdziwego teraupelty na początek ;)

Na wstępie wyjaśnię, że oceniam książkę a nie samą metodę uwalniania emocji. Przekonanie, że nasza podświadomość zna odpowiedź na wszystkie pytania i może wskazać nam miejsce uwięzienia negatywnych emocji bardzo do mnie przemawia. Natomiast jeśli chodzi o samą książkę to przyznam, że ją przemęczyłam. Jej treść jest spisana na 380 stronach z czego może 10% jest merytorycznych, opisujących metodę i coś wnoszących. Pozostałe 90% książki to bełkot o tym jak ta metoda jest wspaniała, jak wiele ludzie zawdzięczają jej autorowi i bynajmniej nie wieje tutaj pokorą od owego Doktora. Samą metodę poznajemy pod koniec i jest spisana dosłownie na kilku stronach. Temat testów kinezjologicznych jest dla mnie interesujący, jednak książka nie spełniła moich oczekiwań.

Na wstępie wyjaśnię, że oceniam książkę a nie samą metodę uwalniania emocji. Przekonanie, że nasza podświadomość zna odpowiedź na wszystkie pytania i może wskazać nam miejsce uwięzienia negatywnych emocji bardzo do mnie przemawia. Natomiast jeśli chodzi o samą książkę to przyznam, że ją przemęczyłam. Jej treść jest spisana na 380 stronach z czego może 10% jest...

Jedyne co przydatne z tej książki można wynieść, to zamieszczona tabelka z uczuciami. Osoba „upośledzona” w radzeniu sobie z uczuciami może zobaczyć, ze jest tego całe spektrum, może to trochę skłonić do refleksji nad sobą - co ja właściwie odczuwam. Nie neguje, ze stłamszone emocje mogą się odbijać fizycznie na ciele, ale metody radzenia sobie z tym, dajcie spokój. Chyba lepiej iść na terapie niż próbować sobie samemu pomoc z ta książka.

Jedyne co przydatne z tej książki można wynieść, to zamieszczona tabelka z uczuciami. Osoba „upośledzona” w radzeniu sobie z uczuciami może zobaczyć, ze jest tego całe spektrum, może to trochę skłonić do refleksji nad sobą - co ja właściwie odczuwam. Nie neguje, ze stłamszone emocje mogą się odbijać fizycznie na ciele, ale metody radzenia sobie z tym, dajcie spokój. Chyba...