Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Sulina
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2020-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-30
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381910774
- Tagi:
- zmiany społeczne Ślązacy historia korzenie regiony górnik Górny Śląsk historia regionu poczucie tożsamości polityka rozrachunek z przeszłością społeczeństwo społeczność lokalna więzi społeczne
- Inne
Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem.
O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Liselotte.
Później była ta nazistowska burdelmama, major z Kaukazu, pradziadek na „delegacjach” w Polsce we wrześniu 1939, nagrobek z zeskrobanym nazwiskiem przy kompoście. Coś pękało. Pojąłem, że za płotem wydarzyła się alternatywna historia, dzieje odwrócone na lewą stronę. Postanowiłem pokręcić się po okolicy, spróbować złożyć to w całość. I czego tam nie znalazłem: blisko milion ludzi deklarujących „nieistniejącą” narodowość, katastrofę ekologiczną nieznanych rozmiarów, opowieści o polskiej kolonii, o separatyzmach i ludzi kibicujących nie tej reprezentacji co trzeba. Oto nasza silezjogonia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Górny Śląsk. Historia osobista
„Aż do dorosłości podświadomie dzieliłem przeszłość mojej śląskiej rodziny na złożone z kilku apokryfów czasy niemieckie przed 1945 rokiem i najzupełniej realne polskie powojnie. Czułem, że to, co działo się tu za Niemca, było zmyśleniem. Nic nie wskazywało na to, by w mojej dzielnicy mógł istnieć kiedyś świat tak odmienny od tego, który znałem”.
Śląsk. Słysząc to słowo, każdy ma jakieś skojarzenia. Niemal automatycznie myślimy: węgiel i kopalnie. Śląsk kojarzymy także z górnikami i słynnymi górniczymi osiedlami. Dodajemy do tego jeszcze specyficzny język i oto mamy nasze wyobrażenie o Śląsku. Prawda jest jednak nieco bardziej złożona.
Przekonujemy się o tym, sięgając po książkę Zbigniewa Rokity pod tytułem „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Czarnego w serii Sulina. Autor jest reporterem i redaktorem, współpracuje z wieloma tytułami prasowymi.
„Kajś” to według mnie osobista książka Rokity. To próba jego zmierzenia się z własną śląskością i historią swojej rodziny. Być może niektórzy będą zawiedzeni po lekturze. Jest to bowiem mocno subiektywna opowieść o Górnym Śląsku. Autor skupia się na tym, co ważne dla niego. Szuka śladów, bada przeszłość. Stara się zrozumieć, kim właściwie jest. Czy sam jest Ślązakiem? Co to właściwie znaczy: być Ślązakiem? Czy na Śląsku trzeba się urodzić? Czy trzeba znać śląski język?
Punktem wyjścia opowieści są dzieje rodziny autora. Stara się poznać historię swoich prapradziadków, aby zrozumieć samego siebie. Równolegle z historią rodziny snuje opowieść o Śląsku. Może nieco nieskładną i nieuporządkowaną, ale na pewno własną. Przypomina, jak to się stało, że Śląsk przypadł w udziale Prusom. Opisuje, jak Berlin inwestował w industrializację Śląska, zmieniając oblicze całego regionu.
Śląsk stał się mocno rozwiniętym gospodarczo regionem, łakomym kąskiem dla wielu rywalizujących ze sobą państw. Uwidoczniło się to po I wojnie światowej. Polska i Niemcy robiły wszystko, aby atrakcyjnie gospodarczo tereny przypadły w udziale właśnie im. Autor stawia tezę, że bez Śląska niemożliwe byłyby gospodarcze sukcesy II RP.
Gdzie w tym wszystkim byli Ślązacy? Czy bardziej utożsamiali się z Niemcami, czy z Polską? Jak można się domyślić, odpowiedź nie jest wcale jednoznaczna.
Zbigniew Rokita stara się także wytłumaczyć wiele zawiłych kwestii. Pisze choćby o tym, dlaczego śląscy mężczyźni służyli w Wehrmachcie podczas II wojny światowej? Dlaczego wcześniej wielu Ślązaków z sympatią patrzyło na Hitlera porządek panujący w Niemczech pod jego rządami?
Po II wojnie światowej nastąpiła kolejna odsłona wielkiej historii. Śląsk – zgodnie z propagandą – powrócił do macierzy. Jednak czy rzeczywiście tak było? Czy faktycznie Śląsk był kulturowo bliżej Polski, czy Niemiec?
Jak to się zwykle dzieje, wielka historia najbardziej uderza w życie zwykłych ludzi. Doskonale widać to po historii przodków autora.
Jak wyglądało życie na Śląsku po wojnie i jak wygląda teraz? Dlaczego tak silna jest tam mniejszość niemiecka? Dlaczego wielu mieszkańców usilnie zabiega o autonomię dla regionu? Dlaczego wielu jest rozgoryczonych brakiem prawnego uznania śląskiej mniejszości i śląskiego języka?
„Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” to bez wątpienia interesująca książka o bardzo ciekawym regionie naszego kraju. Wiele słyszymy o utraconych Kresach Wschodnich. Bolejemy nad tymi polskimi ziemiami, nad polską kulturą, bezpowrotnie utraconą w wyniku II wojny światowej. Czy jednak równie dużo wiemy o „Kresach Zachodnich”? O ziemiach, które „odzyskaliśmy”? Czy znamy ich skomplikowaną historię?
„Kajś” Zbigniewa Rokity jest pozycją, która otwiera oczy na wiele spraw. Nie bójmy się więc i sięgnijmy po jego „opowieść o Górnym Śląsku”.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 3 406
- 1 919
- 456
- 193
- 160
- 114
- 70
- 64
- 56
- 46
OPINIE i DYSKUSJE
Oj, bardzo dobra! Rzetelna, rzucająca szersze światło, wciągająca i dająca do myślenia.
Oj, bardzo dobra! Rzetelna, rzucająca szersze światło, wciągająca i dająca do myślenia.
Pokaż mimo toNie przepadam za formą literacką, jaką jest reportaż. Ten przeczytałem jednym tchem. I nie jestem jakkolwiek związany ze Śląskiem :)
Autor przedstawia obraz Śląska w sposób bliski, przyziemny, namacalny, bo głownie poprzez losy swoich przodków i własne doświadczenia. Próbuje, przytaczając historie konkretnych osób, przybliżyć pluralizm podejścia do tożsamości mieszkańców Górnego Śląska. Rzuca światło na ludzkie motywacje, emocje, którymi są targani, przedstawia realia i otoczenie, które ich kształtuje. Próbuje określać przyczyny i skutki, przedstawiać konsekwencje działań na przestrzeni historii. Rzadko jest stronniczy, stara się pokazać, że nic nie jest proste i jednowymiarowe.
Z pewnością książka rozpala pragnienie, aby zanurzyć się w Śląsku głęboko, otulić nim szczelnie, chłonąć zmysłami, dać się ponieść. Słuchać go i dać mu przemówić.
Nie przepadam za formą literacką, jaką jest reportaż. Ten przeczytałem jednym tchem. I nie jestem jakkolwiek związany ze Śląskiem :)
więcej Pokaż mimo toAutor przedstawia obraz Śląska w sposób bliski, przyziemny, namacalny, bo głownie poprzez losy swoich przodków i własne doświadczenia. Próbuje, przytaczając historie konkretnych osób, przybliżyć pluralizm podejścia do tożsamości mieszkańców...
Z jednej strony pieruńsko fascynująca i ważna, uświadamiająca, że w Polsce nie wszędzie historia jest czarno-biała i jedyna słuszna + chciałem trochę spenetrować własne korzenie. A z drugiej strony irytowała mnie osoba autora i wciskanie tej tożsamości własnej wszędzie na siłę, wręcz po kresowemu (serio, po 1945 u nas tak się wszystko przemieszało w tej naszej Polsce, że dla większości ludzi myślenie w xix-wiecznych kategoriach to folklor). Brakło mi też rozwinięcia dziejów po 1945 (już w PRL) w podobny sposób jak wcześniejszego okresu - dostałem za to garść szkiców na tematy ekologiczne, językiwe i RAŚ.
Z jednej strony pieruńsko fascynująca i ważna, uświadamiająca, że w Polsce nie wszędzie historia jest czarno-biała i jedyna słuszna + chciałem trochę spenetrować własne korzenie. A z drugiej strony irytowała mnie osoba autora i wciskanie tej tożsamości własnej wszędzie na siłę, wręcz po kresowemu (serio, po 1945 u nas tak się wszystko przemieszało w tej naszej Polsce, że...
więcej Pokaż mimo toTematyka książki dotycząca Śląska niewątpliwie jest ciekawa i to największy plus tej książki, podobnie jak niektóre historie i punkty widzenia rozmówców. Sam reportaż jest dla mnie za mało reporterski, dziennikarski, a za bardzo eseistyczny, autobiograficzny, poniekąd literacki.
Problem tożsamości narodowej autora wpisuje się w tematykę książki, ale zajmuje w niej stanowczo za dużo miejsca. Oczekiwałem też, że dowiem się więcej o Śląsku i Ślązakach, nie tylko o tożsamości narodowej części jej mieszkańców - jest to niewątpliwie ważna kwestia, ale nie dotyczy wszystkich mieszkańców Śląska. Niuanse wewnątrz grup utożsamiających się z narodowością śląską były pouczające, ale zabrakło mi szerszego zarysowania różnic i zbieżności poza nimi.
Autor jest bardzo nieprecyzyjny, używa dużo epitetów, hiperboli, jego język jest kwiecisty, daleki od form reportażu, które lubię i cenię. Językowo jest niewątpliwe sprawny, dosyć dobrze książkę się czyta, jeśli kogoś nie rażą nieścisłości, np. przy zamianie jednej zminnej - niepdoległość Śląska po I wojnie światowej - autor wysnuwa możliwość niepodległego Śląska poza blokiem Wschodnim… Ciekawe, gdyż Śląsk musiałby być samotną wyspą otoczoną NRD, Czechosłowacją i PRL. Rozumiem zamysł autora, ale przesada nie przemawia do mnie w reportażu. Kwestia II wojny światowej i Ślązaków też jest bardziej skomplikowana niż autor podaje. Nie chodzi o siłą wcielonego do wojska, niegroźnego dziadka z Wermachtu, ale o kwestię głosowania na nazistów, należenia do NSDAP, czy udziału w zbrodniach. Nie umniejsza to zbrodni dokonanych pod koniec II wojny światowej i tuż po niej na Ślązakach, czy Niemcach, ale nie odwracajmy kota ogonem. Zbrodnie aliantów też powinny być wskazywane, czego bardzo brakuje, ale w odpowiedniej skali do np. zbrodni III Rzeszy.
Sumując, gdybym książkę miał ocenić na tle reportaży, które lubię i cenię, oceniłbym ją gorzej niż to zrobiłem, ale w kategorii eseistyka, w dużej mierze ze względu na temat i rozmówców, wypada lepiej.
Tematyka książki dotycząca Śląska niewątpliwie jest ciekawa i to największy plus tej książki, podobnie jak niektóre historie i punkty widzenia rozmówców. Sam reportaż jest dla mnie za mało reporterski, dziennikarski, a za bardzo eseistyczny, autobiograficzny, poniekąd literacki.
więcej Pokaż mimo toProblem tożsamości narodowej autora wpisuje się w tematykę książki, ale zajmuje w niej...
Piguła historii. Trawienie. treści zajmie czas. Aż chce się pozwiedzać Górny Śląsk. Napisana świetną polszczyzną i inaczej niż "Odrzania". Bardzo podobała się też mojej ponad 90-letniej mamie (audiobook).
Piguła historii. Trawienie. treści zajmie czas. Aż chce się pozwiedzać Górny Śląsk. Napisana świetną polszczyzną i inaczej niż "Odrzania". Bardzo podobała się też mojej ponad 90-letniej mamie (audiobook).
Pokaż mimo toHistoria i reportaż, którą każdy Polak powinien znać. Kropka.
Historia i reportaż, którą każdy Polak powinien znać. Kropka.
Pokaż mimo toKsiążka rewelacyjna. Świetnie napisana i czyta się ją jednym tchem. Tak powinny wyglądać podręczniki do historii. Ta książka w pełni zasługuje na 8/10. 9 gwiazdka za to, że zmieniła moje postrzeganie w części aspektów, z jakimi na co dzień się spotykam mieszkając między Ślązakami. To ważna pozycja. Polecam!
Książka rewelacyjna. Świetnie napisana i czyta się ją jednym tchem. Tak powinny wyglądać podręczniki do historii. Ta książka w pełni zasługuje na 8/10. 9 gwiazdka za to, że zmieniła moje postrzeganie w części aspektów, z jakimi na co dzień się spotykam mieszkając między Ślązakami. To ważna pozycja. Polecam!
Pokaż mimo toŚwietna książka. Powinni ją przeczytać nie tylko ci, którzy chcą lepiej zrozumieć Śląsk, ale też ci, którzy chcą lepiej zrozumieć Polskę w ogóle. Mam wrażenie, że niektóre wątki same w sobie (jak np. ten o ołowicy) nadawałyby się na osobne książki. Szkoda, że rozmówcy niejednokrotnie mają opory przed mówieniem więcej i bardziej otwarcie. Wiele jeszcze pracy przed nami jako przed wspólnotą. Lektor (słuchałam audiobooka) bardzo dobry.
Świetna książka. Powinni ją przeczytać nie tylko ci, którzy chcą lepiej zrozumieć Śląsk, ale też ci, którzy chcą lepiej zrozumieć Polskę w ogóle. Mam wrażenie, że niektóre wątki same w sobie (jak np. ten o ołowicy) nadawałyby się na osobne książki. Szkoda, że rozmówcy niejednokrotnie mają opory przed mówieniem więcej i bardziej otwarcie. Wiele jeszcze pracy przed nami jako...
więcej Pokaż mimo toGenialna książka. Czulam, jakbym czytała o fizyce kwantowej, jakby wszystko było względne, a przede wszystkim względne mogły być historia i tożsamość, które wydawały mi się być oczywistymi. Lektura obowiązkowa dla wszystkich ciekawych historii Śląska, ale przede wszystkim dla tych, którzy o tej historii nie wiedzą nic.
Genialna książka. Czulam, jakbym czytała o fizyce kwantowej, jakby wszystko było względne, a przede wszystkim względne mogły być historia i tożsamość, które wydawały mi się być oczywistymi. Lektura obowiązkowa dla wszystkich ciekawych historii Śląska, ale przede wszystkim dla tych, którzy o tej historii nie wiedzą nic.
Pokaż mimo toSami sobie tworzymy jakąś przynależność. W kazdym z nas plynie niewyobrażalna mieszanka krwi. Wszyscy jestesmy Ślązakami.
Sami sobie tworzymy jakąś przynależność. W kazdym z nas plynie niewyobrażalna mieszanka krwi. Wszyscy jestesmy Ślązakami.
Pokaż mimo to