Czerwony kalendarz

Okładka książki Czerwony kalendarz Sylwia Markiewicz
Okładka książki Czerwony kalendarz
Sylwia Markiewicz Wydawnictwo: Oficynka literatura obyczajowa, romans
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2020-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-30
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365891884
Tagi:
literatura obyczajowa miłość romans dla kobiet
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
816
521

Na półkach: ,

Kolejne czytadełko. Autorka ukazuje kobietę, która decyduje się odejść od męża, ponieważ w małżeństwie dzieje się źle. O ile sam pomysł odważnej decyzji jest dobrym literackim pomysłem, o tyle wykonanie jest niewiarygodnie przesłodzone i niestety mało realne.

Kolejne czytadełko. Autorka ukazuje kobietę, która decyduje się odejść od męża, ponieważ w małżeństwie dzieje się źle. O ile sam pomysł odważnej decyzji jest dobrym literackim pomysłem, o tyle wykonanie jest niewiarygodnie przesłodzone i niestety mało realne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
104
93

Na półkach:

Cześć.

🔻🔻RECENZJA ZAWIERA ISTOTNE SPOJLERY! 🔻🔻

(...) Niczyje życie nie jest doskonałe - jak widać są lata lepsze i gorsze. Tylko od nas zależy, jak sobie poradzimy z tymi drugimi. Możemy użalać się nad sobą albo ruszyć dalej. (...)

🔺Czas się zabrać do pracy po wakacyjnym lenistwie. Mam dla Was kolejną recenzję, która wywołała we mnie różne emocje. Od tych dobrych po te skrajne. Odkładając książkę na półkę byłem trochę rozgoryczony, że autorka tak pokierowała bohaterką, ale... No właśnie. Trzeba się nad tym zastanowić i wypunktować co to za "ale" się tutaj wkradło.

🔺 Wydawnictwo Oficynka w swojej "błękitnej serii" ma bardzo dużo pięknych i poruszających tytułów z gatunku obyczaj/romans/dramat. CZERWONY KALENDARZ jest także w tej grupie i cieszę się, że mogłem przeczytać tą książkę dzięki autorce.

🔺Rozpoczynając lekturę tego debiutu, spodziewałem się lekkiej, obyczajowej opowiastki i dostałem to. Historia Amelii i jej synka przyciągnęła moją uwagę, ale gdzieś tam zaczynała się zapalać lampka ostrzegawcza. 💡 W czasie czytania coś bardzo mnie drażniło co się przedłożyło na skupieniu na treści. W pierwszej chwili myślałem, że to przez natrętną osę, która nikczemnie chciała się dobrać do mojego piwa wiśniowego 😋, ale nie...

🔺Mam nadzieję, że Sylwia Markiewicz - autorka nie rozerwie mnie na strzępy, ale chciałbym naprawdę wypowiedzieć się od męskiej strony na temat jej książki, której z całą pewnością nie brakuje niczego, oprócz nieco fatalnych decyzji Amelii.

🔺Całe nasze życie składa się z wyborów. Kiedy jesteśmy dziećmi nasz wachlarz alternatyw jest wielki. Dziecko nie zastanawia się nad konsekwencjami, bierze co chce i często "udaje się" wywinąć z opresji.
Osoba dorosła ma nieco gorzej, choć zestaw opcji daje też mnóstwo dróg do wyboru. Często popełniamy błędy, bardzo często potykamy się, ale wstajemy. Są też takie chwile, kiedy myślimy, że złapaliśmy Pana Boga za nogi. Wybory jednostek są łatwiejsze, gdy nie ma przy boku osoby, o którą trzeba dbać, która nie poradzi sobie w wielkim świecie. Gorzej jest, gdy jest nas dwoje, troje, pięcioro i po części każdy jest odpowiedzialny za bliskich. Wtedy liczne alternatywy znikają, pozostają te naprawdę destrukcyjne. W takim właśnie położeniu znalazła się Amelia, główna bohaterka CZERWONEGO KALENDARZA.

🔺Po pierwsze: Jerzy (mąż kobiety),który przez wzgląd na kruchą sytuację w pracy miał gdzieś żonę i syna, był przytłoczony, znerwicowany, rozstrojony. Fakt, nie okazywał swoich uczuć do rodziny i zrobił coś czego nigdy nie powinien: zmusił własną żonę do ucieczki przed swoją frustracją. Nie pochwalam takich skrajności, facet to powinien być facet nawet jeśli powinie się mu noga. Ma rodzinę więc powinien stanąć na rzęsach, aby bliskim było dobrze. W tym przypadku tak się nie stało.

🔺Moje "ale" kieruje w stosunku do głównej bohaterki. Kwestia wyborów jakie zostały poruszone w książce są bardzo ważne i na czasie. Wydaje mi się, że coraz więcej się słyszy o takich przypadkach i to jest przerażające dla obserwatora, który zna temat tylko z urywków, strzępów informacji. Dla osoby pobocznej walka o przetrwanie, o miłość, o swój szczęśliwy los nie jest tak spektakularna jak pozostanie w toksycznym związku.
Być może źle myślę, może to ja mam jakieś wypaczone postrzeganie świata, może powinienem bardziej przyjrzeć się tematyce kobiet, które samotnie wychowują dzieci, które uciekają przed partnerem z różnych powodów. Takich przypadków są tysiące, lecz z mojej perspektywy zabrakło mi naprawdę prawdziwego impulsu do decyzji jaką podjęła Amelia. Niby czuła się odrzucona, niekochana... Ok, to jest powód, ale czy wystarczający? Czy naprawdę powinna tak wiele poświęcić i ponieść taką cenę?! Ja osobiście mówię NIE!!!
*Nie za strach.
*Nie o karkołomny ruch.
*Nie za głodowanie.
*Nie za tułaczkę i zagrożenie życia swojego dziecka.
Rozumiem, że chciała się wyrwać z domu w którym nie czuła się kochana, gdzie mężczyzna na którym powinna polegać był bardziej skupiony na pracy i własnych problemach niż na rodzinie. Ale cholera jasna, dlaczego ona postąpiła tak nieroztropnie i zabrała synka nie mając prawdziwego i rzeczowego planu działania?? Niby przez rok planowała ucieczkę, ale ja nie zauważyłem, żeby cokolwiek zrobiła w tym temacie oprócz tego, że oszczędzała kasę i coś tam sobie zapisywała.

🔺Szczęście, nowe życie, nowy rozdział nie upoważnia do tego, aby narażać siebie a w szczególności własne dziecko. To jest moje zdanie, trzymam się jego i kropka. Irracjonalność pomysłów Amelii woła o pomstę do nieba, a obracając każdą kolejną stronę zastanawiałem się co jeszcze musi się stać, aby stał się prawdziwy dramat.

🔺Po drugie: sam fakt czerwonego kalendarza, którego Amelia skopiowała od swojej ciotki, uważam za strzał w dziesiątkę i nieźly pomysł jako fabułę. Sylwia Markiewicz fajnie to rozplanowała, rozpisała i zakończyła (choć i w finale czegoś mi zabrakło). Jej styl bardzo do mnie przemawia, jest czysty jak śnieg, nie ma przesadzonych zwrotów ani trudnych sformułowań. To na duży plus dla autorki. Z całą pewnością będę czekać na jej kolejne książki.

🔺Po trzecie: dziękuję autorce za bardzo ważny temat jakim jest ochrona środowiska i za wymuskany temat schronisk dla zwierząt. Ciekawie opisane zagrożenia oraz prawda o tym co ludzie robią zwierzętom jest doskonale odzwierciedlona na kartach tej książki. Jestem wdzięczny, że mimo iż to w końcu historia Amelii i jej syna, to tak ważna prawda też znalazła swoje miejsce w CZERWONYM KALDNDARZU. Dodatkowo mamy też sporo rzeczy o ochronie środowiska. Plus, plus.

🔺Życiowe przemyślenia po skończeniu lektury nasunęły się kilka dni po odłożeniu książki (w czasie pisania tej recenzji). Mimo, że człowiek jest zwierzęciem stadnym i najlepiej czuje się w grupie, trzeba naprawdę uważać na wybory, a potem na konsekwencje naszych czynów. Bardzo ładny fragment przykuł moją uwagę i chciałbym go zacytować:

(...) Dopóki będziecie się urządzać, zbierać na samochód, wakacje, to będziecie szczęśliwi. Kiedy już wszystko będziecie mieli, wszystkie dobra materialne, to zamarzycie o czymś więcej. Może się wtedy też okazać, że mąż albo żona wam już nie wystarczą.(...)

🔺W książce tej, znalazłem bardzo dużo pięknych, wzruszających tekstów, których nie zawahałem się zaznaczyć ołówkiem. Sylwia Markiewicz potrafi uderzyć w czułą strunę emocji, aby zabolało i wcisnęło w fotel. Stworzony przez nią świat składa się z okruchów dobra i zła, które są różne, a jednak tworzą integralną całość. Bez jednego nie ma drugiego. Takie jest przecież życie, prawda?

🔺Dziękuję bardzo za tą historię. Mimo, że moje słowa prawdopodobnie zraniły autorkę, uważam że warto przeczytać CZERWONY KALENDARZ chociażby po to, aby zastanowić się nad własnymi wyborami, aby pomyśleć o każdych furtkach, alternatywach jakie z całą pewnością są. Nie pochwalam tego co zrobiła Amelia (nawet jeśli walczyła o szczęście swoje i synka). Dla mnie narażenie dziecka na niebezpieczeństwo jest karygodne i nie obchodzą mnie argumenty (chyba, że takim argumentem byłaby ucieczka, bo ktoś goni kogoś z siekierą lub chce zastrzelić).

🔺Czy polecam tą książkę? Oczywiście. To opowieść o sile kobiecego charakteru. O samotności, która jest w każdym z nas, o miłości dzięki której możemy pokonać podłość świata.

Cześć.

🔻🔻RECENZJA ZAWIERA ISTOTNE SPOJLERY! 🔻🔻

(...) Niczyje życie nie jest doskonałe - jak widać są lata lepsze i gorsze. Tylko od nas zależy, jak sobie poradzimy z tymi drugimi. Możemy użalać się nad sobą albo ruszyć dalej. (...)

🔺Czas się zabrać do pracy po wakacyjnym lenistwie. Mam dla Was kolejną recenzję, która wywołała we mnie różne emocje. Od tych dobrych po te...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
478
472

Na półkach:

‼️RECENZJA‼️

Tytuł: Czerwony kalendarz
Autor: Sylwia Markiewicz
Wydawnictwo: Oficynka
Premiera: 30.11.2020r.

Bardzo dziękuję autorce za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki.

Kochani to jest kolejna książka z cyklu, “jak dobrze, że autorka ją napisała”. Ostatnio zauważyłam, że czytam książki o problemach kobieta, które potrafią znaleźć wyjście ze swojej ciężkiej sytuacji. Ja cały czas szukam ale im więcej ich czytam tym bardziej sobie uświadamiam, że nie ma co tkwić w takim życiu.

Główna bohaterka Amelia założyła sobie “Czerwony kalendarz” w, którym zaznaczyła te złe dni, wszystko co jej się nieszczęśliwego dzieje ląduje w danym dniu na czerwono. Zauważa po jakimś czasie, że sporo jest tych dni i może warto coś zmienić. Postanawia bardzo szybko to zmienić i odchodzi od męża, walczy o szczęście dziecka i swoje.

Czy jej się uda, czy przetrwa ?

To jest świetna książka, pokazuje siłę kobiety i jak potrafi dla swojego dziecka i dla siebie walczyć o lepsze jutro. Pomimo tych wszystkich przeciwności losu kalendarz zapełnia się też na zielono tymi dobrymi chwilami. Czyli jednak widzicie, że można walczyć o swoje szczęście.

A jestem ciekawa jakby to było by u was? Bo mój kalendarz to chyba byłby mega czerwony, a o czym to świadczy, że właśnie może warto zacząć walczyć o swoje lepsze jutro.

Gratuluję autorce bardzo dobrej książki i ogromnie dziękuję za egzemplarz do recenzji. To była wielka przyjemność móc przeczytać tę książkę.

Sylwia Markiewicz - autorka
Wydawnictwo Oficynka

#recenzja #czerownykalendarz #sylwiamarkiewicz #wydawnictwooficynka #czytamlegalnie #nadzieja #walka #czerwony #zielony

‼️RECENZJA‼️

Tytuł: Czerwony kalendarz
Autor: Sylwia Markiewicz
Wydawnictwo: Oficynka
Premiera: 30.11.2020r.

Bardzo dziękuję autorce za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki.

Kochani to jest kolejna książka z cyklu, “jak dobrze, że autorka ją napisała”. Ostatnio zauważyłam, że czytam książki o problemach kobieta, które potrafią znaleźć wyjście ze swojej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
772
364

Na półkach: ,

Czerwony kalendarz to debiutancka powieść Sylwii Markiewicz. Wstyd przyznać, ale długo wyczekała się na mojej półce zanim po nią sięgnęłam, czego teraz bardzo żałuję, bo uważam, że to ciekawa pozycja, zdecydowanie godna uwagi. Bohaterka Amelia ma rodzinę, jednak nie jest tak na prawdę szczęśliwa. Nie odpowiada jej dotychczasowe życie, kobieta pragnie się realizować, natomiast mąż uważa, że jej miejsce jest w domu. Amelia ma dość takiego życia i postanawia uciec od męża. Zabiera synka i zaczyna poszukiwania lepszego życia. Czy jej się to uda? Czy sama sobie poradzi? Czy jednak podda się i wróci do męża? Czy może zawalczy o swoje marzenia?

"Za oknem było widać drzewa, które wypuszczały młode listki. Zielona trawa była idealnie przystrzyżona, ptaszki przeskakiwały z gałęzi na gałąź. Żywopłot, wymagał przycięcia, a pomiędzy rabatkami kwiatowymi wyrosły niewielkie chwasty. Amelia spoglądała na ogród, jednak jej głowę zajmowały zupełnie inne myśli. Promienie słońca wpadały do pokoju wprost na dywan, na którym siedział chłopczyk mozolnie układając duży mur z klocków - delikatnie, element po elemencie."

Amelię czeka wiele problemów i przeciwności losu jak to w życiu, lecz o szczęście należy się starać i walczyć. Jedno jest pewne nie będzie jej łatwo. W domu miała wszelkiego typu wygody, nie musiała się martwić o jedzenie, można by powiedzieć, że miała wszystko. Czy naprawdę? Czy pieniądze są gwarancją szczęścia? No właśnie nie… I tu się sprawa komplikuje. Doskonale pasuje tutaj powiedzenie, że "pieniądze szczęścia nie dają". Zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo co nam np. po wielkim domu, kiedy nie mamy z kim zjeść wspólnego posiłku, gdy nie mamy do kogo otworzyć ust, lub nie mamy z kim spędzić czasu tak po prostu. Jesteśmy sami jak ten palec? Wyobrażacie to sobie? Samotność jest smutna i choć niektórzy mówią, że im jest tak dobrze. To czy tak jest naprawdę? Czy tak tylko mówią… Tego się nigdy nie dowiemy. Wiedzą to tylko oni sami.

"Patrząc na to, jak się razem bawią przy fontannie, można by pomyśleć, że to ideał. Może było tak dlatego, że widywali się raz w tygodniu, a gdyby teraz do niego wróciła na stałe, to on znów zamieniłby się w ponurego i wiecznie niezadowolonego męża. W głowie miała mnóstwo wątpliwości co do tego, czy powinna dać Jerzemu kolejną szansę."

Powieść zdecydowanie skłania do refleksji. Uważam, że jest świetną lekturą na jesień, a dlaczego? Jesień kojarzy się z takim nostalgicznym, refleksyjnym czasem, który skłania do przemyśleń. Ta książka jest pełna wzruszeń, jeśli potrzebujecie czegoś, co sprawi, że na chwilę się zatrzymacie, zastanowicie nad własnym życiem to polecam tą lekturę. Myślę, że jest to bardzo ciekawy debiut autorki. Mam nadzieję, że doczekam się jeszcze jakiejś powieści autorki, bo uważam, że w pisaniu pani Sylwii jest „coś” fajnego co sprawia, że naprawdę dobrze się to czyta. W książce ważne jest to aby nas wciągnęła i czas z nią spędzony nie poszedł na marne. Jest to historia z przesłaniem, że warto podążać za marzeniami oraz o tym, że pozory mogą mylić. Niektórzy mogą powiedzieć "czego ona chce przecież ma wszystko, rodzinę, dom, wygodne życie, mąż jej nie zdradza. Jakie ona może mieć problemy? Powinna być wdzięczna za to co ma." Lecz co z tego, że ma to wszystko jak nie czuje tego ciepła jakie powinno być w rodzinie. Mam nadzieję, że zechcecie dowiedzieć się jak zakończyła się ta opowieść. Trzymam kciuki za to aby pojawiły się kolejne równie dobre książki pani S. Markiewicz.

"Amelia trzymała w ręce kartkę i zerkała na nią , upewniając się jeszcze raz, że dobrze robi. Miesiąc po miesiącu, tak wiele czerwonych kropeczek przybyło na białym papierze. Ręce jej drżały, do oczu napłynęły łzy. Każda czerwona kropka oznaczała niezbyt miłe wspomnienia. Kobieta nadal nie mogła uwierzyć, że to właśnie jej codzienność. Ta kartka to kalendarz, a to, co było na niej zapisane, miało zaważyć na dalszym jej życiu."

Czerwony kalendarz to debiutancka powieść Sylwii Markiewicz. Wstyd przyznać, ale długo wyczekała się na mojej półce zanim po nią sięgnęłam, czego teraz bardzo żałuję, bo uważam, że to ciekawa pozycja, zdecydowanie godna uwagi. Bohaterka Amelia ma rodzinę, jednak nie jest tak na prawdę szczęśliwa. Nie odpowiada jej dotychczasowe życie, kobieta pragnie się realizować,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

„Czerwony kalendarz” to piękna i wzruszająca opowieść o realizacji swoich marzeń 😊

Amelia ma męża i synka, piękny dom z ogrodem i zero zmartwień. Niestety jej życie towarzyskie nie istnieje, nie licząc sztywnych spotkań z kontrahentami jej męża. Amelia zaznacza w tytułowym kalendarzu dni kiedy była szczęśliwa i kiedy nie. I chociaż życie z pozoru ma beztroskie, żyje jak robot, a w kalendarzu panuje czerwień. Amelia postawia wraz z synkiem odejść od męża (ale czy na pewno?) i zacząć samodzielne życie, z dala od bezpiecznego domu.

Pierwsze co spotyka ją w nowym mieście to niepewność jutra i brak stabilizacji finansowej. Do tego problemy alkoholowe współlokatora w pierwszym wynajętym mieszkaniu, nocna tułaczka po mieście czy zastawienie w lombardzie swojej obrączki. Wraz z kolejnymi stronami powieści jesteśmy świadkami przemiany Amelii, która z szarej myszki staje się nieco pewniejszą siebie kobietą, udziela nawet swoim przyjaciółkom rad. Zaczyna od ciężkiej fizycznej pracy, ale dzięki pomocy nowym przyjaciółkom w nowo wynajętym mieszkaniu w końcu nie jest sama z problemami, ale ma się komu wygadać. Chociaż żyje o wiele skromniej, wydaje się być szczęśliwsza, ponieważ teraz otaczają ją ludzie, którzy ją rozumieją i komu ona wydaje się być również potrzebna.

Książka opowiada o tym, że nawet mając z pozoru piękną rodzinę, dom i zero zmartwień, w czterech ścianach wcale nie wygląda to tak dobrze. Oziębłość, brak uczucia, zadaniowość – to właśnie pchnęło Amelię do tak drastycznego kroku, jak ucieczka od męża, który przecież nie miał żadnych nałogów, ani nie wyrządzał jej żadnych szkód fizycznych. W domu brakowało jednak rodzinnego ciepła. Historia daje do myślenia, a perypetie Amelii i jej przyjaciółek z nowego mieszkania są tak wiarygodne, że spokojnie mogłyby się wydarzyć w życiu niejednej kobiety – i na pewno niejedna kobieta je przeżyła. Okazuje się, że z każdej sytuacji jest wyjście, trzeba tylko chcieć, albo doznać w swoim z pozoru cukierkowym życiu wstrząsu. Ode mnie mocne 9/10.

„Czerwony kalendarz” to piękna i wzruszająca opowieść o realizacji swoich marzeń 😊

Amelia ma męża i synka, piękny dom z ogrodem i zero zmartwień. Niestety jej życie towarzyskie nie istnieje, nie licząc sztywnych spotkań z kontrahentami jej męża. Amelia zaznacza w tytułowym kalendarzu dni kiedy była szczęśliwa i kiedy nie. I chociaż życie z pozoru ma beztroskie, żyje jak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
812
812

Na półkach: , ,

Oj jaka ta książka życiowa i prawdziwa. Nie jedna kobieta pewnie wiele by się nauczyła od głównej bohaterki.

Czerwony kalendarz to miejsce gdzie Amelia, a wcześniej jej ciotka stawiały czerwone kropki, w dniu który był dla nich zły, smutny, niemiły. Zielona kropka symbolizowała szczęście. Niestety tych było bardzo mało. Co z tego, że Amelii nie brakowało pieniędzy, miała piękny dom, męża i synka, którego kochała nad życie. Jej dni były ciągle takie same - smutne. Postanowiła odejść od męża. Zacząć wszystko od nowa. Zabrać synka i stać się wreszcie szczęśliwą. Chciała pracować, chodzić do restauracji czy do kina. Chciała po prostu normalnie żyć. Niestety mąż jej to utrudniał. Pracował, pracował i tylko pracował. Jak wracał, to nie chciał żeby mu przeszkadzano.
Nadszedł ten dzień i pod pretekstem wyjechała do ciotki do miasta. Ale prawda była inna. Zostawiła męża i chciała rozpocząć nowe życie z dala od smutku.
Niestety tu też nie obyło się bez kłopotów... Czy będzie miała gdzie mieszkać? Czy znajdzie pracę?
Co jeszcze spotkało Amelie i jej syna? Co na to jej mąż? Jak zakończy się ta ucieczka? I najważniejsze czy Amelia będzie w końcu szczęśliwa?

Przekonajcie się sami.

Książkę czytało się szybko. Nie jest za gruba a historia tak wciąga, że nie można przestać czytać. Dla mnie to nie zwykła opowieść, dla mnie to prawdziwa historia bohaterki, smutna i pouczającą. Nie wyobrażam sobie co musiała czuć opuszczając dom i iść w nieznane. Jak bardzo była zdesperowana, żeby odbudować swoje szczęście.

Oj jaka ta książka życiowa i prawdziwa. Nie jedna kobieta pewnie wiele by się nauczyła od głównej bohaterki.

Czerwony kalendarz to miejsce gdzie Amelia, a wcześniej jej ciotka stawiały czerwone kropki, w dniu który był dla nich zły, smutny, niemiły. Zielona kropka symbolizowała szczęście. Niestety tych było bardzo mało. Co z tego, że Amelii nie brakowało pieniędzy, miała...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
160
158

Na półkach:

„Czerwony kalendarz” autorstwa Sylwii Markiewicz to słodka opowieść o znudzonej swoim życiem Amelii. Na co dzień tylko matki, żony i gospodyni domowej. Skupiony na swojej pracy Jerzy, nie bierze pod uwagę potrzeb małżonki i nie zauważa, że ignorując i ją i ich wspólnego synka unieszczęśliwia swoją rodzinę.
Amelia, po przeanalizowaniu swojego życia z wykorzystaniem tytułowego czerwonego kalendarza, postanawia stanąć na własnych nogach. W tym celu, nic nie mówiąc mężowi (to byłoby zbyt prozaiczne),pakuje symboliczne zabawki i przenosi się wraz z synkiem do innego miasta.
To co tam przeżywa doskonale ilustruje pewien kawał, w którym człowiek prosi Pana Boga, by pomógł mu zdążyć na pociąg, a gdy się potyka, patrzy w niebo i mówi: „ale nie musiałeś mnie popychać”.
Dla tych co nie zrozumieli: Amelia próbuje znaleźć między innymi mieszkanie, pracę i przedszkole dla synka, ale co chwila się potyka (czyli natrafia na przeszkody typu mobbing, złe towarzystwo itd.),ale po chwili wszystko zaczyna się układać po jej myśli. Nawet dostaje szansę spróbowania swoich sił pracując w zawodzie wyuczonym… o ile pracą można nazwać bezpłatne praktyki.
Podsumowując: „Czerwony kalendarz” to książka lekka, łatwa i przyjemna, ale... dla kogoś, kto lubi rzeczy przewidywalne. W mój gust nie trafiła…

„Czerwony kalendarz” autorstwa Sylwii Markiewicz to słodka opowieść o znudzonej swoim życiem Amelii. Na co dzień tylko matki, żony i gospodyni domowej. Skupiony na swojej pracy Jerzy, nie bierze pod uwagę potrzeb małżonki i nie zauważa, że ignorując i ją i ich wspólnego synka unieszczęśliwia swoją rodzinę.
Amelia, po przeanalizowaniu swojego życia z wykorzystaniem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Codzienne życie kobiety, która walczy o szczęście. Mimo przeciwności losu, pokazuje ile można osiągnąć w tydzień. Opowieść daje odwagę i motywację dla kobiet do tego, by walczyć o każdy dzień.

Codzienne życie kobiety, która walczy o szczęście. Mimo przeciwności losu, pokazuje ile można osiągnąć w tydzień. Opowieść daje odwagę i motywację dla kobiet do tego, by walczyć o każdy dzień.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
619
62

Na półkach:

Dobra książka , ciekawie napisana i zawsze na czasie ze wzg na poruszane problemy.

Dobra książka , ciekawie napisana i zawsze na czasie ze wzg na poruszane problemy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach: ,

Kobieta postanawia zmienić swoje życie i odchodzi od męża. Ta trudna ale odważna decyzja powoduje, że zachodzi w niej ogromna zmiana. Stawia czoło przeciwnością losu, który wystawia ja na niejedną próbę. Udowadnia, że jeżeli tylko ma się wystarczająco dużo determinacji można zmienić życie zaledwie w tydzień. Odnajduje przyjazne dusze wśród zupełnie obcych ludzi, przestaje być samotna i bierze swoje życie we własne ręce. Kobieta prowadziła kalendarz w którym na czerwono zaznaczała te nieszczęśliwe dni, co zaowocowało jej decyzją o zmianie. Po lekturze, zaczytamy się zastanawiać, czy również takiego kalendarza nie założyć. Historia o troskach dnia codziennego z przyjaciółkami w tle, daje motywację i pcha do zmiany. Polecam.

Kobieta postanawia zmienić swoje życie i odchodzi od męża. Ta trudna ale odważna decyzja powoduje, że zachodzi w niej ogromna zmiana. Stawia czoło przeciwnością losu, który wystawia ja na niejedną próbę. Udowadnia, że jeżeli tylko ma się wystarczająco dużo determinacji można zmienić życie zaledwie w tydzień. Odnajduje przyjazne dusze wśród zupełnie obcych ludzi, przestaje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    28
  • Posiadam
    7
  • 2021
    2
  • Legimi
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Mam do przeczytania
    1
  • Książka recenzencka
    1
  • Proza
    1

Cytaty

Więcej
Sylwia Markiewicz Czerwony kalendarz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także