rozwińzwiń

Solaris

Okładka książki Solaris Stanisław Lem
Okładka książki Solaris
Stanisław Lem Wydawnictwo: Tasso Ekranizacje: Solaris (2003) fantasy, science fiction
269 str. 4 godz. 29 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Tasso
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
269
Czas czytania
4 godz. 29 min.
Język:
polski
ISBN:
8386000007
Ekranizacje:
Solaris (2003)
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Solaris



przeczytanych książek 680 napisanych opinii 323

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
51
22

Na półkach: , ,

29.05.2024
"Co to człowiek normalny? Taki, co nigdy nie popełnił niczego ohydnego? Tak, ale czy nigdy o tym nie pomyślał? A może nie pomyślał nawet, tylko w nim coś pomyślało, wyroiło się, dziesięć albo trzydzieści lat temu, może obronił się przed tym i zapomniał, i nie lękał się tego, bo wiedział, że nigdy nie wprowadziłby tego w czyn. Tak, a teraz wyobraź sobie, że naraz, w pełnym dniu, wśród innych ludzi, spotyka TO ucieleśnione, przykute do siebie, niezniszczalne, co wtedy?", ale czy "Można odpowiadać za własną podświadomość?"

Chyba wiem, co zobaczyłabym w takim lustrze podświadomości i chyba potrafię sobie wyobrazić, jak bardzo ugodziłoby to codzienną mnie. Bez zmian jedna z moich ulubionych książek.

29.05.2024
"Co to człowiek normalny? Taki, co nigdy nie popełnił niczego ohydnego? Tak, ale czy nigdy o tym nie pomyślał? A może nie pomyślał nawet, tylko w nim coś pomyślało, wyroiło się, dziesięć albo trzydzieści lat temu, może obronił się przed tym i zapomniał, i nie lękał się tego, bo wiedział, że nigdy nie wprowadziłby tego w czyn. Tak, a teraz wyobraź sobie, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
146
74

Na półkach:

Stanisław Lem. Bezdyskusyjnie najlepszy polski pisarz SF, jak i ojciec polskiego SF, którego żaden autor gatunku jeszcze nie doścignął. I chyba tego nie dokona, bo jak głosi powiedzenie: "Jeśli nie wiesz, czy coś istnieje, to już na pewno wymyślił to Lem". Książka "Solaris" często polecana jest jako starter dla osób chcących zacząć przygodę z twórczością tego autora. Spodziewałam się zatem arcydzieła, efektu wow i treści wbijającej w fotel. Tymczasem skutek był całkowicie odwrotny: od dawna tak bardzo nie wkurzyło mnie czytanie powieści, która powinna sprawić przyjemność. Zaczęłam przeskakiwać potwornie nudne, przydługie infodumpy nawet o kilka stron i się okazało, że nie było żadnej szkody dla fabuły, bo dziesięć kartek temu bohater siedział na krześle i przez te dziesięć kartek zdążył z niego wstać. Przez prawie 1/2 książki mają miejsce następujące rzeczy:
- facet przylatuje na stację
- facet przejdzie się paroma korytarzami i ma zwidy
- facet pogada z dwiema osobami, gdzie te dialogi nie mają absolutnie ŻADNEGO znaczenia, bo za jakiś czas znów wraca gadać do tych osób o tym samym.

Tymczasem w tej niecałej połowie książki otrzymujemy:

- dziesięć kartek infodumpa na temat oceanu, co czytało się jak podręcznik akademicki
- kartka opisu ułożenia rzeczy w laboratorium
- kartka opisu pożaru firanki
- opis wyglądu bohatera na całą stronę i przemnóż to przez postacie, które się pojawiają
- filozofowanie na temat człowieka.

Każdy szczegół laboratorium, rzucona książka, oderwana kartka — jest dokładnie opisane, jakby Pan Lem podawał komuś drobiazgowy opis obrazu do namalowania, a nie pisał powieść. Te potwornie nudne, irytujące opisy w połączeniu ze zdaniami długimi często na kilkanaście wersów całkowicie położyły moją chęć czytania "Solarisa". Korekta również rzuca się w oczy, bo można znaleźć błędy ortograficzne (w wydaniu z 2012) czy kwiatki typu: "zszedł schodami na dół".

Same dialogi są kiepsko napisane, jakby żule rozmawiali monosylabami i jeden drugiego nie mógł zrozumieć. Mniej wiecej wygląda to tak:

- Co się dzieje?
- Co?
- Co?
- Nie mogę, serio...
- Gadaj!
- Idź.
- Słyszałeś?
- Nie powiem nic, poważnie. Ale czekaj...

Niepodważalnym faktem jest, że autor posiadał ogromną wiedzę z zakresu nauk ścisłych, posługiwał się też bardzo bogatym słownictwem, tylko nie potrafił tego przekazać odbiorcy w ciekawy sposób, bo książka to jeden wielki traktat fizyczno-filozoficzny okraszony przydługimi opisami. Mam szacunek do Pana Stanisława i tego nie napiszę, ale inni nie mają zahamowań i używają konkretnego określenia: bełkot. Przed takim używaniem języka, jak u Pana Lema, ostrzega się na warsztatach pisarskich.

Z jednej strony mamy kolonie na innych planetach, podróże z szybkością większą od światła, a z drugiej wielki kalkulator do liczenia, wiedza przechowywana w książkach papierowych, alfabet Morse'a w kosmosie i druki faksowe. To nie pasuje nawet na lata 60, kiedy to książka została wydana. Retro pojęcia dla młodszych czytelników będą niezrozumiałe.

Sam pomysł bardzo ciekawy: jakieś duchy, szaleństwo, inteligentny ocean, wątek kryminalny. Ale co z tego, skoro przekaz wszystko położył?

Książka bardzo mnie zawiodła. Nie dałam rady jej skończyć, bo przyjemność z lektury wynosiła zero, a irytacja sięgała zenitu. Nie oznacza to jednak, że nie sięgnę po inne książki autora. Jak widać z ocen są jednak ludzie, którym pasuje taka forma powieści.

Stanisław Lem. Bezdyskusyjnie najlepszy polski pisarz SF, jak i ojciec polskiego SF, którego żaden autor gatunku jeszcze nie doścignął. I chyba tego nie dokona, bo jak głosi powiedzenie: "Jeśli nie wiesz, czy coś istnieje, to już na pewno wymyślił to Lem". Książka "Solaris" często polecana jest jako starter dla osób chcących zacząć przygodę z twórczością tego autora....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
346
129

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak tajemniczej, refleksyjnej i wieloznaczeniowej i wielogatunkowej powieści. Jej klimat wciągnął mnie natychmiast, a piękno języka dostarczyło wręcz rozkoszy estetycznej. Te misterne opisy wyglądu stacji kosmicznej, utrzymane w zimnym niebieskim kolorze, zmieniające się kolory dni, a przede wszystkim rozbudowany opis fantazyjnego i nieziemskiego oceanu - to jest mistrzostwo językowe. Te opisy są fascynujące, hipnotyczne, porywające. Powieść można odczytywać na wiele sposobów - od psychologicznego przez naukowy do filozoficznego. Lem zadaje tu pytania o możliwości ludzkiego poznania, o to, czym jest rzeczywistość i iluzja, czy jest możliwy prawdziwy kontakt z obcym bytem oraz czym jest ludzka kondycja, miłość, poczucie winy i podświadomość. Nie pada tu żadna konkretna odpowiedź i dzięki temu książka jest tak wielowymiarowa. Można by się doczepić dziecinnej i naiwnej postaci kobiecej, ale biorąc pod uwagę jej zawikłany status ontologiczny, wybaczam Lemowi uproszczenie. W każdym razie dla mnie ta powieść to arcydzieło. Bardzo polecam. Cudo.

Dawno nie czytałam tak tajemniczej, refleksyjnej i wieloznaczeniowej i wielogatunkowej powieści. Jej klimat wciągnął mnie natychmiast, a piękno języka dostarczyło wręcz rozkoszy estetycznej. Te misterne opisy wyglądu stacji kosmicznej, utrzymane w zimnym niebieskim kolorze, zmieniające się kolory dni, a przede wszystkim rozbudowany opis fantazyjnego i nieziemskiego oceanu -...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
207
61

Na półkach:

Nie jest to łatwa lektura, ale niewątpliwie jest wciągająca i niesamowicie napisana. Dopiero moja trzecia przygoda z Lemem, ale zaczynam rozumieć dlaczego jego entuzjaści mówią o nim "Mistrz". Rewelacja.

Nie jest to łatwa lektura, ale niewątpliwie jest wciągająca i niesamowicie napisana. Dopiero moja trzecia przygoda z Lemem, ale zaczynam rozumieć dlaczego jego entuzjaści mówią o nim "Mistrz". Rewelacja.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
142
142

Na półkach: , , ,

Stanisław Lem – Solaris (1961) (8.9)

Stanisław Lem – Solaris (1961) (8.9)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
129
51

Na półkach:

Od tej książki powinno się zaczynać przygody z poznawaniem twórczości Lema. Mamy tu wszystko, a zarazem nie ma zbędnych elementów.

Głównym bohaterem staje się nowo przybyły na stację Kelvin. To z jego perspektywy poznajemy szalone wydarzenia które odbyły się chwilę wcześniej, a także zaczynające się wraz z jego przybyciem. Każdy przebywający na stacji, w różny sposób przeżywa ten czas. Najgorsze przypadki też się zdarzają. Czy cel, jaki mają przed sobą postawiony naukowcy, uda się osiągnąć mimo przeciwności losu i niszczącej się psychiki?

Wciąga zdecydowanie. Nadprzyrodzone zjawiska, filozofia, uczucia, historia, rozwój oraz główny cel - Kontakt. A to wszystko w jednym dziele.

Od tej książki powinno się zaczynać przygody z poznawaniem twórczości Lema. Mamy tu wszystko, a zarazem nie ma zbędnych elementów.

Głównym bohaterem staje się nowo przybyły na stację Kelvin. To z jego perspektywy poznajemy szalone wydarzenia które odbyły się chwilę wcześniej, a także zaczynające się wraz z jego przybyciem. Każdy przebywający na stacji, w różny sposób...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
63
19

Na półkach:

Ależ to jest wspaniale napisane! Niesamowity klimat i emocje, wszystko czułem jakbym tam był. Wybitna książka, a Lem był geniuszem

Ależ to jest wspaniale napisane! Niesamowity klimat i emocje, wszystko czułem jakbym tam był. Wybitna książka, a Lem był geniuszem

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
121
121

Na półkach: ,

Stacja badawcza na obcej planecie. Świeża zmiana w postaci naszego głównego bohatera (Kelvina) przybywa na miejsce. Oczom naszego śmiałka okazuje się chaos na stacji połączony z bliskimi paranoi obecnymi załogantami stacji. Jakby tego było mało sam dość szybko doświadcza bezpośrednio tych niemal paranormalnych z początku by się wydawało zjawisk... Początek brzmi jak dobry sci-fi, niemal kinowa (w sumie było kilka realizacji) atmosfera. Do tego strach o stan własnej psychiki... znamy to. :)
Coś jednak poszło nie tak? Niestety tak. Za dużo tu opisów fauny/flory planety... jakby trochę na siłę została wpleciona by opowiedzieć historię sprzed naszych wydarzeń. Trochę zawodzi też finał... można czuć pewien niedosyt. Szkoda. Niewiele brakowało do ideału. Pierwsze połowa książki na prawdę mocno wciąga.

Stacja badawcza na obcej planecie. Świeża zmiana w postaci naszego głównego bohatera (Kelvina) przybywa na miejsce. Oczom naszego śmiałka okazuje się chaos na stacji połączony z bliskimi paranoi obecnymi załogantami stacji. Jakby tego było mało sam dość szybko doświadcza bezpośrednio tych niemal paranormalnych z początku by się wydawało zjawisk... Początek brzmi jak dobry...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1219
971

Na półkach: ,

Kris Kelvin przybywa z Ziemi na planetę Solaris. Praktycznie od razu uderza w czytelnika ponury nastrój tajemnicy i chaosu. Mieszkańcy zachowują się dziwnie, a Kelvin zauważa, że na stacji panuje spory bałagan, trudny do wyjaśnienia. A zaczną się dziać rzeczy jeszcze dziwniejsze. "Solaris" jest trudny do opisania, bo i sporo emocji towarzyszy lekturze. Mamy tutaj fragmenty spokojniejsze, romantyczne, oparte na relacji dwojga postaci czy też po prostu takie, kiedy bohater siedzi w bibliotece i czyta książki. Są też elementy filozoficzne, czasem momenty bardziej ekscytujące, w których pojawiają się zalążki akcji. Generalnie Lem pozostawia spore pole do interpretacji swojej powieści, to co się w niej dzieje można odczytywać na naprawdę wiele sposobów. Także finał jest tak skonstruowany, że pewnie czytelnicy będą mieli sporo własnych analiz końcówki powieści. Na pewno interesujący jest sam klimat stacji i planety Solaris. Interesujące są fragmenty, kiedy Kelvin przebywa w bibliotece i tak naprawdę przedstawia nam podstawy nauki zwaną solarystyką. Nie są to może porywające fragmenty, no i też poza pewnymi wyjątkami nie wpływają zbytnio na samą fabułę, ale w zasadzie należy docenić, to w jaki sposób Lem opisał ten świat.

Kris Kelvin przybywa z Ziemi na planetę Solaris. Praktycznie od razu uderza w czytelnika ponury nastrój tajemnicy i chaosu. Mieszkańcy zachowują się dziwnie, a Kelvin zauważa, że na stacji panuje spory bałagan, trudny do wyjaśnienia. A zaczną się dziać rzeczy jeszcze dziwniejsze. "Solaris" jest trudny do opisania, bo i sporo emocji towarzyszy lekturze. Mamy tutaj fragmenty...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
243
18

Na półkach:

Zacznę od tego, że po książkę tę sięgnęłam nie do końca z własnych chęci, a z powodu zajęć na studiach, na które musiałam ją przeczytać. Można sobie wyobrazić moje nastawienie – mnóstwo innych zajęć, licencjat już puka w okienko, a tutaj ktoś każe mi czytać grube tomiszcze z gatunku Sci-Fi, które co prawda lubię oglądać, ale czytać już niekoniecznie. No więc "negatywne" to mało powiedziane.

Wciągnęło mnie już po drugim rozdziale.

Lem ma to do siebie, że potrafi budować świat, a mówiąc "budować", mam na myśli dosłownie projektowanie otoczenia. Opisy geograficzne planety Solaris, tworzenie fikcyjnej literatury na ten temat, wreszcie przedstawianie teorii naukowych na temat tej planety (która przecież nie istnieje) naprawdę robią wrażenie. Sama historia także mnie zainteresowała. Relacje pomiędzy bohaterami budzą niepokój, jest jakieś napięcie, ogólnie mówiąc coś wisi w powietrzu.

Naprawdę nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę.

Zacznę od tego, że po książkę tę sięgnęłam nie do końca z własnych chęci, a z powodu zajęć na studiach, na które musiałam ją przeczytać. Można sobie wyobrazić moje nastawienie – mnóstwo innych zajęć, licencjat już puka w okienko, a tutaj ktoś każe mi czytać grube tomiszcze z gatunku Sci-Fi, które co prawda lubię oglądać, ale czytać już niekoniecznie. No więc...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20 764
  • Chcę przeczytać
    8 280
  • Posiadam
    3 799
  • Ulubione
    948
  • Teraz czytam
    373
  • Fantastyka
    280
  • Chcę w prezencie
    149
  • 2021
    121
  • Literatura polska
    119
  • Science Fiction
    110

Cytaty

Więcej
Stanisław Lem Solaris Zobacz więcej
Stanisław Lem Solaris Zobacz więcej
Stanisław Lem Solaris Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także