Szpilki z Wall Street

Biurowy hate- love 😈
.
"Olivia Santos od dwóch lat pracuje dla giełdowego geniusza Dylana Clarka. I dokładnie tyle samo czasu oboje się nienawidzą. Mężczyzna nie znosi nawyków kobiety: wiecznie stukających szpilek, spóźnialstwa i nietrzymania się harmonogramu zadań. Pomimo to Dylan wie, że jej potrzebuje, i choćby chciał, nie może zwolnić

Olivia uważa, że szef jest gburem, w dodatku wszyscy wiedzą, że często zmienia partnerki. Dziewczyna nie potrafi z nim normalnie rozmawiać. Ich relacja opiera się na kłótniach i złośliwych przytykach."

Wszystko się zmienia przez pewną sytuację w klubie. Dylan będąc świadkiem pewnego wyskoku Olivii postanawia dać jej karę w postaci bycia jego towarzyszką na wyjazdach służbowych.

Czy podczas tych wspólnych weekendów nie pozabijają się?

Książka bardzo mi się podobała. Czytanie jej było wielką przyjemnością.
Polubiłam głównych bohaterów.
Ich kłótnie czytałam z uśmiechem na twarzy, a przez niektóre teksty Olivii wybuchałam śmiechem.
.
Książka lekka i przyjemna. Czyta się ją bardzo szybko.

Biurowy hate- love 😈
.
"Olivia Santos od dwóch lat pracuje dla giełdowego geniusza Dylana Clarka. I dokładnie tyle samo czasu oboje się nienawidzą. Mężczyzna nie znosi nawyków kobiety: wiecznie stukających szpilek, spóźnialstwa i nietrzymania się harmonogramu zadań. Pomimo to Dylan wie, że jej potrzebuje, i choćby chciał, nie może zwolnić

Olivia uważa, że szef jest...

Nic specjalnego. Miejscami nudnawa i nielogiczna. Autorka w połowie ksiażki, chyba zapomniała, że główna bohaterka przeszła piekło i szybko z tego wyszła dzięki terapii. Zdecydowanie za szybko. Nie mówiąc o tym, że pewne teksty i zachowania głównego bohatera, u osobie po takich przejściach, powinny wzbudzić chociażby jakiekolwiek wątpliwości.

Nic specjalnego. Miejscami nudnawa i nielogiczna. Autorka w połowie ksiażki, chyba zapomniała, że główna bohaterka przeszła piekło i szybko z tego wyszła dzięki terapii. Zdecydowanie za szybko. Nie mówiąc o tym, że pewne teksty i zachowania głównego bohatera, u osobie po takich przejściach, powinny wzbudzić chociażby jakiekolwiek wątpliwości.

Biurowy romans, humor, trochę tajemnic.
Szybko się czyta.

Biurowy romans, humor, trochę tajemnic.
Szybko się czyta.

Fajna historia, świetne dialogi. Polecam.

Fajna historia, świetne dialogi. Polecam.

Fajnie się czyta, sporo zabawnych momentów no i SZPILKI 🥵 Zakończenie plus tajemnica, która ukrywał Dylan bardzo mi się podobała. ♥️ Zabieram się za drugi tom i jestem bardzo ciekawa co tam znajdę!

Fajnie się czyta, sporo zabawnych momentów no i SZPILKI 🥵 Zakończenie plus tajemnica, która ukrywał Dylan bardzo mi się podobała. ♥️ Zabieram się za drugi tom i jestem bardzo ciekawa co tam znajdę!

Czytałam w opiniach, że to najlepsza książka autorki.. jeśli to prawda, to boję się sięgnąć po kolejne. Ale sięgnę po jeszcze jedną, żeby się przekonać. Bo styl Igi nie najgorszy, tylko treść.. absurdalna, żeby nie napisać: głupia. Różnica w zachowaniu Olivii pomiędzy jej pierwszym związkiem, a związkiem z Dylanem? - no nierealna. Sama Liv - postrzelona, czasem wręcz odpychająca. Dylan - ciepłe kluchy. Początek jeszcze ujdzie, potem słodko, że aż mdli. Chemia między nimi nijaka. Dla mnie zmarnowany potencjał, ale przeczytałam, a to już sukces, bo inne tego typu rzucam najdalej w połowie..

Czytałam w opiniach, że to najlepsza książka autorki.. jeśli to prawda, to boję się sięgnąć po kolejne. Ale sięgnę po jeszcze jedną, żeby się przekonać. Bo styl Igi nie najgorszy, tylko treść.. absurdalna, żeby nie napisać: głupia. Różnica w zachowaniu Olivii pomiędzy jej pierwszym związkiem, a związkiem z Dylanem? - no nierealna. Sama Liv - postrzelona, czasem wręcz...

Bardzo dobry romans biurowy z motywem hate-love. Powiedzieć, że Olivia z Dylanem się nie lubią to jak nic nie powiedzieć. Oni się ledwo tolerują. Jego wkurzają jej szpilki, które co krok uderzają o posadzkę. Ona nie może znieść kolejnej odhaczonej panny na jego liście podbojów.
Uwielbiam ich wymianę zdań, typowe enemies to lovers. Jest też humor, więc autorka mnie kupiła. Historia bardzo przyjemna, typowy relaks po ciężkim dniu.

Bardzo dobry romans biurowy z motywem hate-love. Powiedzieć, że Olivia z Dylanem się nie lubią to jak nic nie powiedzieć. Oni się ledwo tolerują. Jego wkurzają jej szpilki, które co krok uderzają o posadzkę. Ona nie może znieść kolejnej odhaczonej panny na jego liście podbojów.
Uwielbiam ich wymianę zdań, typowe enemies to lovers. Jest też humor, więc autorka mnie kupiła....

"Dylan, pieprz mnie."

"Dylan, pieprz mnie."

Do tej pory nie mogę uwierzyć jak przegapiłam fakt, że zaczęłam tę serię od drugiej części 🤭
"Dziewczyna z biblioteki" bardzo mnie zauroczyła więc to była tylko kwestia czasu i to nawet niezbyt długiego jak sięgnę po kolejną książkę Autorki.

I kurcze, ogółem poza sexami, które mnie tutaj drażniły 🤭 niby nie mam się do czego przyczepić ale się jednak przyczepię.

Mocno liczyłam, że duet opisany w tej części zmiecie mnie swoją charyzmą z powierzchni ziemi. Tak się nie stało i szkoda ale nie mogę też powiedzieć, że źle się przy niej bawiłam, o nie. To dobry romans, który ma w sobie to, co mieć powinien. Fajnych ścierających się na początku bohaterów, przewidywalną historię ale taką przez którą z chęcią idzie się razem z nimi i niewielką dawkę humoru. Główna bohaterka ma pazura, ale takiego mniej ostrego niż się spodziewałam 🤭 a główny bohater za szybko stał się fajny 😂 No nie dogodzisz 😂🤭😂
Jedno jednak trzeba przyznać, książka ma swój klimat i dobrze się ją słuchało 😃

Tak się zastanawiam, że skoro tym razem druga część jest dużo lepsza od pierwszej, to mam ogromną chrapkę na trzecią 🤭😂

Do tej pory nie mogę uwierzyć jak przegapiłam fakt, że zaczęłam tę serię od drugiej części 🤭
"Dziewczyna z biblioteki" bardzo mnie zauroczyła więc to była tylko kwestia czasu i to nawet niezbyt długiego jak sięgnę po kolejną książkę Autorki.

I kurcze, ogółem poza sexami, które mnie tutaj drażniły 🤭 niby nie mam się do czego przyczepić ale się jednak przyczepię.

Mocno...

Prosta fabula, zdrowa dawka humoru i bohaterowie, których łatwo polubić, czyli idealna lekka pozycja na wieczór.

Prosta fabula, zdrowa dawka humoru i bohaterowie, których łatwo polubić, czyli idealna lekka pozycja na wieczór.