Bardzo zabawna a jednocześnie pełna mądrości opowieść o tym, jak wyglądałby świat, gdyby nagle zabrakło internetu. Czy potrafimy jeszcze funkcjonować bez jego dobrodziejstw? Gdy babcia Tiffany niefortunnie psuje połączenie z siecią (i to na całym świecie!),wszystko staje na głowie. Przyzwyczajona do cyfrowych rozrywek rodzina z trudem odnajduje się w nowej sytuacji, ale z czasem okazuje się, że bez technologii można bawić się równie świetnie, a nawet lepiej. Bliscy Tiffany spędzają ze sobą czas i odkrywają na nowo radość ze wspólnego przebywania, niezapośredniczonego przez żadne media. Zabawne i piękne ilustracje dopełniają tę pełną humoru historię. Świetna opowieść nie tylko dla najmłodszych - do przemyślenia i przegadania z dziećmi i całą rodziną. Bo czy nie jesteśmy aby ciut za mocno związani z tym, co wirtualne?

Bardzo zabawna a jednocześnie pełna mądrości opowieść o tym, jak wyglądałby świat, gdyby nagle zabrakło internetu. Czy potrafimy jeszcze funkcjonować bez jego dobrodziejstw? Gdy babcia Tiffany niefortunnie psuje połączenie z siecią (i to na całym świecie!),wszystko staje na głowie. Przyzwyczajona do cyfrowych rozrywek rodzina z trudem odnajduje się w nowej sytuacji, ale z...

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam książeczkę, która dopóki jest internet, będzie zawsze na czasie. “Dzień, w którym babcia popsuła internet” od wydawnictwa Debit to pełna humoru, ale też niezwykle prawdziwa historia o babci, która pozostawiona na chwilę sama, psuje internet na całym świecie. Niechcący. Chociaż wydaje się to absurdalne i niemożliwe, staruszka za sprawą “Klik-klik!” doprowadziła do totalnej katastrofy. Oczywiście awarie czasem się zdarzają, ale żeby sparaliżować cały świat? Kto by się spodziewał?

Wszystko się nagle zatrzymało. Cały świat przestał po prostu działać! Również w domu, w którym babcia popsuła cały internet. Tiffany i Max zupełnie nie wiedzą co ze sobą począć. Muzyka przestała grać, chłopiec nie może godzinami przesiadywać na telefonie, dostawca pizzy nie może dostarczyć pizzy bez danych klientów. Tata nie potrafił wrócić do domu bez nawigacji, chociaż tą samą trasą dojeżdża od lat, a komunikacja na świecie zamiera. Jak żyć? Co robić?

Najbardziej zadowoloną osobą z całego zajścia był najmłodszy członek rodziny - Tiffany. Dziewczynka wymyśliła zabawę w rybki, w która ochoczo (i z pewnością z powodu braku internetu) włączają się wszyscy poza parą nastolatków. Za chwilę Max wpada na pomysł związany z muzyką i już po chwili wszyscy śpiewają i tańczą, a dziadek włączył swoje stare przenośne radio i dostarczył rodzinie prawdziwych dźwięków. Nikt nie siedzi na telefonie, przed ekranem komputera, laptopem czy telewizorem, bo wszyscy rodzinnie spędzają czas i świetnie się przy tym bawią.

Jednak kiedy internet wraca, wszystko wraca na swoje miejsce, a najbardziej smutną osobą pozostaje Tiffany, która się nudziła. Jakie to wszystko prawdziwe i smutne. Wystarczy włączyć wszystko z powrotem i w momencie ludzie zapominają, jak świetnie się ze sobą bawili. Książka, mimo że napisana bardzo humorystycznie, daje wiele do myślenia, a w dzisiejszym świecie internet to podstawa.

Co by było gdyby go zabrakło?

Autorem książeczki jest Marc-Uwe Kling. Przeznaczona jest dla dzieci 5+, a na każdej stronie znajdziecie kolorowe ilustracje.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam książeczkę, która dopóki jest internet, będzie zawsze na czasie. “Dzień, w którym babcia popsuła internet” od wydawnictwa Debit to pełna humoru, ale też niezwykle prawdziwa historia o babci, która pozostawiona na chwilę sama, psuje internet na całym świecie. Niechcący. Chociaż wydaje się to absurdalne i niemożliwe, staruszka za sprawą...

Wakacje. Dziadkowie opiekują się wnuczętami. Nagle "klik, klik" babcia przez przypadek psuje Internet. Na całym świecie! Dzieci załamane, co teraz mają robić? Nie ma czatów, muzyki ani gier online. Nawet tata zgubił się w drodze do domu, bo nawigacja nie działa. Czy ktoś zdoła naprawić Internet?
Bardzo pouczająca opowieść o tym, że ludzie żyją obok siebie zamiast wspólnie cieszyć się życiem.

Wakacje. Dziadkowie opiekują się wnuczętami. Nagle "klik, klik" babcia przez przypadek psuje Internet. Na całym świecie! Dzieci załamane, co teraz mają robić? Nie ma czatów, muzyki ani gier online. Nawet tata zgubił się w drodze do domu, bo nawigacja nie działa. Czy ktoś zdoła naprawić Internet?
Bardzo pouczająca opowieść o tym, że ludzie żyją obok siebie zamiast wspólnie...

Babcia popsuła Internet. Wakacje dziećmi zajmują się dziadowie dzieci: Tiffany, Max ii Luisa ;-)
Wszystko staje do góry nogami, kiedy nie ma Internetu. Winna jest sympatyczna babcia – która niechcący popsuła cały Internet na całym świecie. Sympatyczny babciny KLIK-KLIK i po Internecie! Tiffany nie może słuchać ulubionej muzyki, dziadek oglądać programu o wędkowaniu, Max grac w grę o kosmosie w swojej komórce. Nawet dostawca pizzy nie miał nawigacji i nie mógł pracować, rodzina dzięki temu zjadła pizze. I to był wspaniały dzień, bez Internetu – dzięki babci. Wszyscy świetnie się bawili. Cała historia dobrze się skończyła Pan z IT naprawił wszystko wróciło a gdyby znowu zrobić KLIK-KLIK?

Książka ma piękne ilustracje a treść jest bardzo ciekawa. Fajna propozycja do poczytania może na dzień babci?

Babcia popsuła Internet. Wakacje dziećmi zajmują się dziadowie dzieci: Tiffany, Max ii Luisa ;-)
Wszystko staje do góry nogami, kiedy nie ma Internetu. Winna jest sympatyczna babcia – która niechcący popsuła cały Internet na całym świecie. Sympatyczny babciny KLIK-KLIK i po Internecie! Tiffany nie może słuchać ulubionej muzyki, dziadek oglądać programu o wędkowaniu, Max...