Tysiąc pocałunków

Okładka książki Tysiąc pocałunków Tillie Cole
Okładka książki Tysiąc pocałunków
Tillie Cole Wydawnictwo: Filia Cykl: Tysiąc pocałunków (tom 1) literatura obyczajowa, romans
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Tysiąc pocałunków (tom 1)
Tytuł oryginału:
A thousand boy kisses
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2022-06-08
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-17
Data 1. wydania:
2016-03-15
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382800500
Tłumacz:
Katarzyna Agnieszka Dyrek
Inne
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
3509 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
2

Na półkach:

Nie jest to na pewno ambitna literatura, ale od pierwszych stron książki leciały mi łzy. Podkoloryzowana i słodka, ale naprawdę piękna historia. Polecam przeczytać, jeśli chcesz sobie popłakać!

Nie jest to na pewno ambitna literatura, ale od pierwszych stron książki leciały mi łzy. Podkoloryzowana i słodka, ale naprawdę piękna historia. Polecam przeczytać, jeśli chcesz sobie popłakać!

Pokaż mimo to

avatar
707
701

Na półkach:

Są takie książki, które rozbijają nasze serca na milion drobnych kawałków. Takie, których nie zapomnimy choć byśmy bardzo chcieli. Takie, które sprawiają, że sami chcemy być lepszymi ludźmi. Oto jedna z takich książek. Nie wiem, jak to się stało, że do tej pory jej nie czytałam ale wierzę, że tak miało być. Myślę, że to był odpowiedni moment w moim życiu by ją poznać. Poznałam ją z dodatkowym rozdziałem i przyznam szczerze, że długo rozmyślałam o całej historii.

Poppy i Rune. Dwie bratnie dusze, sąsiedzi, przyjaciele. Poznają się jako dzieci. Wkrótce jednak stają się nierozłączni. Kiedy Poppy dostaje od babci słoik, do którego ma wrzucić karteczki z wypisanym tysiącem pocałunków, ich relacja się zmienia. Rune postanawia, że to on da jej ten tysiąc pocałunków. Tak rodzi się między nimi miłość. Niestety w wieku 15 lat musieli się rozłączyć, bo Rune wraz z rodzicami zmuszony był wyjechać do rodzinnej Norwegii. W międzyczasie urywa się jego kontakt z Poppy. Kiedy po dwóch latach wraca do Georgii, jest zupełnie innym człowiekiem. Zbuntowany, zamknięty w sobie. Co się stało? Dlaczego się tak zmienił? Czemu Poppy przestała utrzymywać z nim kontakt?

Historia Poppy i Rune'a pokazuje, że prawdziwa miłość istnieje i warto o nią walczyć. Miłość jaką Rune darzył Poppy... Sposób, w jaki ona patrzyła na świat... Jest ważny powód, dla którego Poppy zerwała kontakt z chłopakiem. Może niezbyt rozsądny i niekoniecznie fair ale jednak powód. Nie chcę zdradzać, o co chodzi bo wiem, że wciąż są osoby, które nie poznały tej historii. Jedno wiem napewno. Poppy zmieniła moje życie. Jej postać pokazała mi, żeby cieszyć się ze wszystkiego bo nic nie jest wieczne. My również. Bezinteresowna miłość, wsparcie, zaufanie, dojrzałość... Ta książka jest przepełniona tymi emocjami ale również bólem i bezradnością. Tak dojrzałej książki o nastolatkach nie czytałam bardzo dawno. Na zawsze pozostanie w moim sercu. Polecam ją każdemu. Żałuję, że nie mogę jej poznać na nowo i jeszcze raz przeżyć tej historii.

Są takie książki, które rozbijają nasze serca na milion drobnych kawałków. Takie, których nie zapomnimy choć byśmy bardzo chcieli. Takie, które sprawiają, że sami chcemy być lepszymi ludźmi. Oto jedna z takich książek. Nie wiem, jak to się stało, że do tej pory jej nie czytałam ale wierzę, że tak miało być. Myślę, że to był odpowiedni moment w moim życiu by ją poznać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1084
1066

Na półkach: , , , , , ,

"Tysiąc pocałunków" to pierwsza książka od Tillie, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Na przestrzeni lat poznałam jej łagodną, bardzo emocjonalną oraz tę mroczną i brutalną odsłonę pióra. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie tę książkę pokochałam najbardziej!

Trudno jest mi opisać wszystkie emocje, jakie aktualnie mi towarzyszą. Z pewnością przeważa smutek, wręcz rozpacz. Autorka genialnie bawi się wrażeniami czytelnika, a dodatkowy rozdział doszczętnie zmiażdżył mi serce.

Ta książka to zdecydowanie mocna historia. Pełna smutku, prawdziwego życia, nadziei, wiary i walki do samego końca. Płakałam niemal cały czas, w dalszym ciągu czuję łzy na policzkach. Nie tylko mamy do czynienia z okropną chorobą, ale też ze śmiercią członka rodziny, z brakiem zrozumienia i z kłodami, które los podkłada pod nogi młodym ludziom.

Opowieść jest o młodych bohaterach, ale bardzo dojrzałych. Poznajemy ich myśli, pierwsze rozmowy, przyjaźń, uczucia. Towarzyszymy im podczas rozłąki. To genialna historia prawdziwej miłości. To historia o pasji, uczuciu tak wielkim, że aż pragnie się dla niego umrzeć. To powieść która dosłownie mnie zmiażdżyła. To książka, która mnie pochłonęła do tego stopnia, że aż chcę do niej wracać ponownie. Mimo że czytałam ją już więcej nic cztery razy.

Autorka pokazuje czytelnikowi, że warto cieszyć się każdą sekundą naszego życia. Każdym wschodem słońca, każdą sprzeczką, każdym wiatrem, każdym liściem na drzewie. Nie wiadomo, kiedy nasze ulotne życie się skończy. Bądźmy dla siebie oparciem, bądźmy dojrzali i kochajmy nie tylko samych siebie, ale też naszych bliskich.

Polecam tę książkę każdej osobie. To emocjonalna bomba, która powinna zagościć w Waszych sercach. Nie zwlekajcie, zaopatrzcie się w swój egzemplarz!

"Tysiąc pocałunków" to pierwsza książka od Tillie, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Na przestrzeni lat poznałam jej łagodną, bardzo emocjonalną oraz tę mroczną i brutalną odsłonę pióra. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie tę książkę pokochałam najbardziej!

Trudno jest mi opisać wszystkie emocje, jakie aktualnie mi towarzyszą. Z pewnością przeważa smutek, wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
531
486

Na półkach:

✨️ „Dam ci tysiąc pocałunków Poppymin”.

Zwlekałam z tą książką, może to moja intuicja podpowiadała mi, że to będzie TA KSIĄŻKA… Historia, która trafia tam, gdzie trzeba. Prosto w serce, myśli, dusze.

Zniszczyła mnie.
Odbudowała.
Nie pamiętam, kiedy aż tak płakałam.
Nie pamiętam żadnej historii, którą by mnie tak poruszyła.
Nie zapomnę jej nigdy.

Historia o pięknej miłości, która ma termin ważności…

Trzeba ją przeczytać, choć raz, aby poczuć jej ciężar.

Rune pokazał mi jak można mocno kochać. Poppy pokazała mi, że warto doceniać wszystko, co jest obok. Teraz.

Czytajcie.

Ja na razie nie mogę się po niej pozbierać.

✨️ „Każdy dzień jest darem Rune".

💔🌸

✨️ „Dam ci tysiąc pocałunków Poppymin”.

Zwlekałam z tą książką, może to moja intuicja podpowiadała mi, że to będzie TA KSIĄŻKA… Historia, która trafia tam, gdzie trzeba. Prosto w serce, myśli, dusze.

Zniszczyła mnie.
Odbudowała.
Nie pamiętam, kiedy aż tak płakałam.
Nie pamiętam żadnej historii, którą by mnie tak poruszyła.
Nie zapomnę jej nigdy.

Historia o pięknej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
810
554

Na półkach: , ,

Rune i Poppy znają się praktycznie od zawsze. Poznali się mając kilka lat, gdy Rune razem z rodzicami przeprowadzili się z Norwegii. Stali się nie tylko sąsiadami, ale najlepszymi przyjaciółmi, darzącymi się wielką miłością. Pewnego dnia Poppy dostaje od swojej babci słoik wypełniony tysiącem różowych serduszek, na których ma zapisywać wyjątkowe pocałunki. Oczywiście to Rune zostaje wybrankiem jej serca i to za jego sprawą dziewczyna zapisuje powoli karteczki w kształcie. Gdy dziewczyna i chłopak mają po 15 lat niestety rodzice Rune oznajmiają, że firma ojca wysyła go ponownie do Norwegii na jakiś czas i wszyscy muszą się tam przeprowadzić. Rozłąka nie jest łatwa, tym bardziej, że nagle i niespodziewanie Poppy urywa kontakt z Rune. Chłopak nie wiedząc co się dzieje, z rozpaczy i złości zmienia się o 180 stopni. Z wrażliwego, kochającego fotografię, zmienił się w niedostępnego przepełnionego nienawiścią młodego chłopaka. Po dwóch latach wracają, a Rune i Poppy muszą zmierzyć się zarówno ze swoim uczuciem jak i z tym, co przygotował im los...

Jest to opowieść bardzo niepozorna. Przyznam szczerze, że nie czytałam opisu i kompletnie nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Dopiero po skończonej lekturze przeczytałam opinie osób na jej temat. Tę książkę jedni kochają, inni uważają, że jest przekoloryzowana. Mnie ta historia urzekła, złamała, wylałam przez nią morze łez. Może zachowanie głównej bohaterki jest nieco ubarwione, jednak ja tego w ten sposób nie odbieram. Patrząc na jej sytuację i w jakim położeniu się znalazła takie zachowanie można zrozumieć i wytłumaczyć. Powieść jest przepięknie napisana, trafiła w najwrażliwsze punkty mojej duszy, wycisnęła z moich oczu wiele łez. Wiedziałam jak ta historia się zakończy, wiedziałam czego się mam spodziewać, jednak autorka przedstawiła to w taki emocjonalny i uczuciowy sposób, że moja dusza i serce zostało rozerwane na milion kawałków. Od połowy książki nie byłam w stanie pohamować łez, a ostatnie 100 stron to był istny potok. To była piękna historia, dająca do myślenia, poruszająca bardzo trudne i ważne tematy. Ja jestem oczarowana tą książką, poruszyła mnie do głębi i na pewno o niej szybko nie zapomnę. Cudowna 🥲

Rune i Poppy znają się praktycznie od zawsze. Poznali się mając kilka lat, gdy Rune razem z rodzicami przeprowadzili się z Norwegii. Stali się nie tylko sąsiadami, ale najlepszymi przyjaciółmi, darzącymi się wielką miłością. Pewnego dnia Poppy dostaje od swojej babci słoik wypełniony tysiącem różowych serduszek, na których ma zapisywać wyjątkowe pocałunki. Oczywiście to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
29

Na półkach:

Niestety, jedno z większych rozczarowań. Może dlatego, że ta książka była wszędzie promowana jako coś genialnego, a może po prostu dla tego, że genialna nie jest.

Sam pomysł z zapisywaniem pocałunków uroczy. Powieść sama w sobie jest infantylna i trochę nudna.

Główna bohaterka przesadnie pozytywna. Wiem, że autorka chciała pewnie pokazać, że w obliczu największych tragedii trzeba szukać powodów do radości, no ale... bez przesady.

Myślę, że trafi bardziej do młodszego czytelnika. Dla nastolatek jako wyciskacz łez będzie idealna. Mnie nie porwała.

Niestety, jedno z większych rozczarowań. Może dlatego, że ta książka była wszędzie promowana jako coś genialnego, a może po prostu dla tego, że genialna nie jest.

Sam pomysł z zapisywaniem pocałunków uroczy. Powieść sama w sobie jest infantylna i trochę nudna.

Główna bohaterka przesadnie pozytywna. Wiem, że autorka chciała pewnie pokazać, że w obliczu największych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
3

Na półkach:

Przepiękna historia, bardzo chwytająca za serce, płakałam od pierwszego rozdziału aż po sam koniec.

Przepiękna historia, bardzo chwytająca za serce, płakałam od pierwszego rozdziału aż po sam koniec.

Pokaż mimo to

avatar
171
4

Na półkach:

Jest to książka, którą miałam na półce około 5 lat temu, wtedy nie przeczytałam jej z niewiadomego mi teraz powodu.
Po rozpoczęciu czytania poczułam się, jakbym wróciła do tego świata 5 lat temu, poczułam się jak nastolatka, która zatraca się w książkach jak na początku swojej przygody. Właśnie dla takich przeżyć zaczęłam czytać i chciałam czytać coraz więcej.
Początkowe rozdziały przypomniały mi dobre wspomnienia z czytania pierwszych książek i wywarł na mnie ogólnie dobre wrażenie, jednak idąc dalej czułam się trochę znużona ciągłym opisywaniem Rune'a jako buntownika, niewartego zachodu dla dobrej dziewczyny - przecież on ją zniszczy! Środek trochę mi się dłużył właśnie przez to. Jednak ostatni rozdział i epilog znowu pozamiatały i moje uczucia wirowały jak te płatki wiśni na wietrze.
Nie żałuję, że przeczytałam te książkę dopiero teraz, bo jeśli teraz mnie tak wzruszyła jak musiałaby mnie wzruszyć gdy byłam niewiele starsza od głównych bohaterów.

Jest to książka, którą miałam na półce około 5 lat temu, wtedy nie przeczytałam jej z niewiadomego mi teraz powodu.
Po rozpoczęciu czytania poczułam się, jakbym wróciła do tego świata 5 lat temu, poczułam się jak nastolatka, która zatraca się w książkach jak na początku swojej przygody. Właśnie dla takich przeżyć zaczęłam czytać i chciałam czytać coraz więcej.
Początkowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
187
53

Na półkach:

Pomysł z zapisywaniem pocałunków na karteczkach i wrzucanie ich do słoika bardzo fajny. W książce poruszony został ważny i trudny temat, jednak zabrakło mi w tym realizmu. Poppy mogła być największą optymistką na świecie, ale każdy ma chwile załamania, a ona zawsze tryskała pozytywnym nastawieniem, co wydaje mi się niemożliwe, biorąc pod uwagę, że była umierająca. Przyznam, że zazwyczaj takie powieści mnie wzruszają, ale ta była przesłodzona, a miłość między Poppy i Runem nierealna.

Pomysł z zapisywaniem pocałunków na karteczkach i wrzucanie ich do słoika bardzo fajny. W książce poruszony został ważny i trudny temat, jednak zabrakło mi w tym realizmu. Poppy mogła być największą optymistką na świecie, ale każdy ma chwile załamania, a ona zawsze tryskała pozytywnym nastawieniem, co wydaje mi się niemożliwe, biorąc pod uwagę, że była umierająca. Przyznam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1617
1615

Na półkach:

[Reklama] FILIA

W końcu. Po tylu latach mijania się z tą książką nastał ten czas, kiedy ją przeczytałam. Czy było warto? Czy mnie porwała?
Boże, cóż to za wstrząsająca powieść. Złamała moje serce. Wylałam morze łez. Tak, jakby ktoś odkręcił się kurek, którego nie sposób było zamknąć. Ta powieść jest po prostu obłędna.
Z jednej strony żałuję, że nie przeczytałam jej wcześniej. Z drugiej natomiast cieszę się, że trafiłam na nią właśnie teraz. W chwili, kiedy nadzieja i otucha jest tak bardzo pożądana. Trafiła wprost do mego serca dostarczając wielkiej skali emocji.
Autorka z należytym pietyzmem, delikatnością i subtelnością porusza się wśród tak ciężkiego tematu, jaki wybrała. Zrobiła to perfekcyjne zabierając mnie na niesamowitą przeprawę niczym samym życiem pisaną.
Dodatkowy rozdział moim zdaniem jest trafny. Daje inne spojrzenie na pewne wydarzenia i przekazuje morał. A z płynących z powieści wskazówek zdecydowanie warto skorzystać.
Cudowna. Zjawiskowa. Słodko-gorzka. Zdecydowanie powinna znaleźć się na liście do czytania każdego. Każdy powinien zobaczyć niesamowitą dojrzałość głównej bohaterki. Na własne oczy zobaczyć, jaki scenariusz dostali od życia. Przygotujcie sobie tylko po pierwsze, odpowiedni zasób czasu, bo nie sposób jest się oderwać od lektury. A po drugie zapas chusteczek oraz brak makijażu jak najbardziej wskazany.

[Reklama] FILIA

W końcu. Po tylu latach mijania się z tą książką nastał ten czas, kiedy ją przeczytałam. Czy było warto? Czy mnie porwała?
Boże, cóż to za wstrząsająca powieść. Złamała moje serce. Wylałam morze łez. Tak, jakby ktoś odkręcił się kurek, którego nie sposób było zamknąć. Ta powieść jest po prostu obłędna.
Z jednej strony żałuję, że nie przeczytałam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 251
  • Chcę przeczytać
    3 621
  • Posiadam
    547
  • Ulubione
    290
  • Teraz czytam
    111
  • 2022
    89
  • 2018
    85
  • 2023
    57
  • Chcę w prezencie
    53
  • 2017
    48

Cytaty

Więcej
Tillie Cole A Thousand Boy Kisses Zobacz więcej
Tillie Cole Tysiąc pocałunków Zobacz więcej
Tillie Cole Tysiąc pocałunków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także