Ostatnie noce

Kupione komentarze i opinie, smutne jak psudo coache z social mediów mieszają w głowach kobietom.

Kupione komentarze i opinie, smutne jak psudo coache z social mediów mieszają w głowach kobietom.

" Ostatnie noce" to historie o życiu, które trafią do każdej płci. Myślę, że Kobus chciał nam przekazać, że w życiu nie możemy się wstydzić swoich emocji. Książka ta nauczyła mnie, że szczerość w pisaniu tego typu książek to podstawa, a w życiu liczy się to jak my czujemy się w relacji i wszysytko zależy od Nas samych!
SZTOS

" Ostatnie noce" to historie o życiu, które trafią do każdej płci. Myślę, że Kobus chciał nam przekazać, że w życiu nie możemy się wstydzić swoich emocji. Książka ta nauczyła mnie, że szczerość w pisaniu tego typu książek to podstawa, a w życiu liczy się to jak my czujemy się w relacji i wszysytko zależy od Nas samych!
SZTOS

" Ostatnie noce" dały mi siłę w poruszaniu trudnych tematów w moim związku. Zaczęłam rozmowy z partnerem o intymnych sprawach o których wstydziłam się wcześniej mówić. Niby to mój chłopak, a potrzebowałam tej książki by otworzyć się na tematy o tym co sprawia mi przyjemność, a co nie jest komfortowe. Dziękuję Panu za zrozumienie miłości i kobiet.

" Ostatnie noce" dały mi siłę w poruszaniu trudnych tematów w moim związku. Zaczęłam rozmowy z partnerem o intymnych sprawach o których wstydziłam się wcześniej mówić. Niby to mój chłopak, a potrzebowałam tej książki by otworzyć się na tematy o tym co sprawia mi przyjemność, a co nie jest komfortowe. Dziękuję Panu za zrozumienie miłości i kobiet.

Jestem w szoku, że książka tak przyjemna w odbiorze porusza tak ważne tematy jak intymność i seksualność. Trafia do mnie!

Jestem w szoku, że książka tak przyjemna w odbiorze porusza tak ważne tematy jak intymność i seksualność. Trafia do mnie!

Ta książka jest jak drogowskaz życiowy, wskazujący na możliwość samorozwoju i lepszego zrozumienia relacji międzyludzkich. "Ostatnie Noce" to prawdziwy skarb w dziedzinie literatury, który warto mieć w swojej bibliotece.

Ta książka jest jak drogowskaz życiowy, wskazujący na możliwość samorozwoju i lepszego zrozumienia relacji międzyludzkich. "Ostatnie Noce" to prawdziwy skarb w dziedzinie literatury, który warto mieć w swojej bibliotece.

z tego co widze Tola01, Alicja97, Tomekflorek
to boty które spamują... bez komentarza!

z tego co widze Tola01, Alicja97, Tomekflorek
to boty które spamują... bez komentarza!

Ciekawy jest sposób, w jaki książka jest skonstruowana, wykorzystując listy i opowieści. Autor nie owija w bawełnę, co nadaje tekście szczerości. Treści zawarte w książce są niezwykle trafne i bliskie każdemu z nas, co pozwala nam identyfikować się z autorem. Choć nie jestem typowym miłośnikiem tego gatunku literatury, to ta książka przypadła mi do gustu.

Ciekawy jest sposób, w jaki książka jest skonstruowana, wykorzystując listy i opowieści. Autor nie owija w bawełnę, co nadaje tekście szczerości. Treści zawarte w książce są niezwykle trafne i bliskie każdemu z nas, co pozwala nam identyfikować się z autorem. Choć nie jestem typowym miłośnikiem tego gatunku literatury, to ta książka przypadła mi do gustu.

czytałam i czytałam i jednym tchem wciągnęłam

czytałam i czytałam i jednym tchem wciągnęłam

Podoba mi się narracja książki, gdyż mamy do czynienia z listami, opowiadaniami. Podoba mi się język, nie ma przesadnego lukrowania i owijania w bawełnę a konkret i rzeczowość. Bije od niej szczerość, co dla mnie jest dużą zaletą, a tematyka bliska nam wszystkim, co przyczynia się do empatyzowania z autorem/bohaterem. Mocno polecam, ja fanką takich książek nie jestem, a czytało mi się ją naprawdę "smacznie".

Podoba mi się narracja książki, gdyż mamy do czynienia z listami, opowiadaniami. Podoba mi się język, nie ma przesadnego lukrowania i owijania w bawełnę a konkret i rzeczowość. Bije od niej szczerość, co dla mnie jest dużą zaletą, a tematyka bliska nam wszystkim, co przyczynia się do empatyzowania z autorem/bohaterem. Mocno polecam, ja fanką takich książek nie jestem, a...

Czytając, odnajdujemy tam cząstkę siebie, bo każdy, kto miał kiedyś złamane serce i wydawało mu się, że ktoś przypadkowy, "pierwszy lepszy", pomoże nam się pozbierać, wie, jak gorzkie jest to rozczarowanie.
Momentami czyta się ciężko, choć może to być subiektywna opinia...ale dla mnie była też mocno kojąca. Dobrze jest czasem poczuć, że "nie tylko ja tak mam".

Czytając, odnajdujemy tam cząstkę siebie, bo każdy, kto miał kiedyś złamane serce i wydawało mu się, że ktoś przypadkowy, "pierwszy lepszy", pomoże nam się pozbierać, wie, jak gorzkie jest to rozczarowanie.
Momentami czyta się ciężko, choć może to być subiektywna opinia...ale dla mnie była też mocno kojąca. Dobrze jest czasem poczuć, że "nie tylko ja tak mam".