rozwińzwiń

Doktórka od familoków

Okładka książki Doktórka od familoków Magdalena Majcher
Okładka książki Doktórka od familoków
Magdalena Majcher Wydawnictwo: W.A.B. literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2023-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-08
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383183589
Tagi:
literatura polska lekarz kobieta
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Ta, która karmi, ta, która zabija



549 30 25

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
616 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
746
736

Na półkach: ,

Magdalena Majcher opierając się na życiu niezwykle charyzmatycznej lekarki Jolanty Wadowskiej-Król, która w latach siedemdziesiątych odkryła przyczynę wielu niedomagań i chorób u dzieci szopienickich z powodu działającej za murem huty ołowiu, stworzyła zbeletryzowany wycinek jej życia. Ten fragment dotyczył właśnie najistotniejszych dla odkrycia lat 1974-1975. Uważam, że to wspaniale, że autorka wydobyła taka osobę na światło dzienne, że odkurzyła pamięć o kobiecie, która poświęcając kawał swojego życia ratowała dzieci przed straszliwymi skutkami ołowicy. Była niezłomna w tym działaniu, jakby miała siłę za kilka osób. Jej sytuacja w związku z prowadzoną zakrojoną na około pięć tysięcy dzieci akcją nie uszła uwadze ówczesnym władzom, które wobec nagłośnionej już sprawie i wiadomym skutkom, nie zamiotły sprawy pod dywan, "pozwolili" działać lekarce dla dobra dzieci. Niemniej zablokowali jej karierę naukową, perfidną manipulacją, ulubionymi "gierkami", wypaczania wszystkiego co nie podobało się partyjniakom. Doktor zniosła ten cios, ale jaka to była strata dla społeczności. Takie czasy, tacy ludzie, taki system, pewnie obecnie też byśmy znaleźli takie niesprawiedliwości, ale ta była wyjątkowo niegodziwa i niesprawiedliwa wobec tego poświęcenia jakim wykazała się doktor Wadowska-Król. Czytając ta książkę myślałam o spotykanych dzisiaj lekarzach, ze świecą szukać choćby "ćwierć" takiej postawy.

Autorka stworzyła wyrazisty obraz ówczesnych Szopienic, biedy, marginalizacji, alkoholizmu, żyjących w skrajnie nędznych warunkach, w domach zwanych familokami, zagrzybionych, bez bieżącej wody, z jednym zewnętrznym wychodkiem na kilkadziesiąt osób. Kobiety umęczone rodzeniem licznego potomstwa, niedożywione dzieci, które miały widoczne skutki życia blisko huty, anemiczne, z zaburzoną gospodarką hormonalną, niedorozwojem kości i umysłowym, powykrzywianymi kolanami, człapatym chodem.

Na potrzeby książki autorka przyjęła podwójną narrację, którą prowadzą dr Wadowska-Król i Helena, symboliczna postać matki chorujących ciężko dzieci.

Mimo, że język opowieści jest prosty, z czasami naiwnymi dialogami i przemyśleniami bohaterek, to książka ma swoją wagę ważności za przyczyną bohaterki. Ta absolutnie wyjątkowa kobieta zasłużyła na niejedną nagrodę i opracowanie, choć dopiero pod koniec swojego życia dostała Honorowego honoris causa Uniwersytetu Śląskiego i została honorową obywatelką miasta Katowice. Zmarła w roku 2023, oby jej postawa była w książkach od historii.

Magdalena Majcher opierając się na życiu niezwykle charyzmatycznej lekarki Jolanty Wadowskiej-Król, która w latach siedemdziesiątych odkryła przyczynę wielu niedomagań i chorób u dzieci szopienickich z powodu działającej za murem huty ołowiu, stworzyła zbeletryzowany wycinek jej życia. Ten fragment dotyczył właśnie najistotniejszych dla odkrycia lat 1974-1975. Uważam, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
153

Na półkach: ,

Powyższa pozycja opowiada historię wielkiej Kobiety i Lekarki przez duże L - Jolanty Wadowskiej-Król. Pediatrka w pewnym momencie swojej kariery postanowiła dowiedzieć się jaka przyczyna stoi za ogólnie złym stanem zdrowia jej podopiecznych, nie zważając na możliwe konsekwencje ze strony władz. Nie miała za sobą nikogo z Partii, więc decydując się na przebadanie kilku tysięcy dzieci w kierunku obecności ołowiu (a huta była wówczas miejscem pracy większości mieszkańców) ryzykowała, że władza postanowi zamknąć jej usta.

Dzięki jej katorżniczej pracy można było wywnioskować, że mieszkańcy chorują na ołowicę, a objawy i skutki zdrowotne odczuwają najbardziej dzieci. Ileż starań i pracy Pani Doktor musiała włożyć, aby tym dzieciom zapewnić leczenie, a całym rodzinom zmianę warunków życia wie tylko ona i jej prawa ręka - Wiesława Wilczek. Pani Jolanta nie oczekiwała poklasku, nie chciała nagród i chwały. Jej celem była pomoc. Za wszelką cenę.

Wielka postać warta zapamiętania.
✨✨✨

Powyższa pozycja opowiada historię wielkiej Kobiety i Lekarki przez duże L - Jolanty Wadowskiej-Król. Pediatrka w pewnym momencie swojej kariery postanowiła dowiedzieć się jaka przyczyna stoi za ogólnie złym stanem zdrowia jej podopiecznych, nie zważając na możliwe konsekwencje ze strony władz. Nie miała za sobą nikogo z Partii, więc decydując się na przebadanie kilku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2215
836

Na półkach: , , , ,

Poruszająca i niezwykle przygnębiająca... Losy szopienickich rodzin, które mieszkały w pobliżu huty ołowiu... I tytaniczna praca ,,Matki Boskiej Szopienickiej" - dr Jolanty Wadowskiej-Król. Warto poznać historię 641 rodzin i jednej ,,doktórki".

Poruszająca i niezwykle przygnębiająca... Losy szopienickich rodzin, które mieszkały w pobliżu huty ołowiu... I tytaniczna praca ,,Matki Boskiej Szopienickiej" - dr Jolanty Wadowskiej-Król. Warto poznać historię 641 rodzin i jednej ,,doktórki".

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Niesamowita książka, dla mnie wyjątkowa z wielu względów. Przede wszystkim moi rodzice pracowali w HMN Szopienice przez wiele lat i czytając opowieść pani Majcher przypominały mi się rozmowy, które wielokrotnie słyszałam w domu o hucie, a i samej ołowicy, choć nie pamiętam, żeby rodzice mówili o ołowicy u dzieci. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo było skażone środowisko. My na szczęście mieszkaliśmy w Katowicach, ale dom rodzinny mojego taty był przy ul. Wandy, która wiele razy była w książce wspomniana. Tata był w hucie inżynierem i inspektorem i wiele godzin przebywał na wydziale ołowiu, kadmu czy prażalni. Mama zaś pracowała w biurze jako technolog. Uwierzcie mi, oboje są bardzo schorowani, teraz już wiem dlaczego aż tak. Po przeczytaniu książki natychmiast do nich zadzwoniłam i przez dwie godziny opowiadali mi wszystko z pierwszej ręki. To była fascynująca rozmowa. Doskonale pamiętają Panią doktor i akcję przesiedlania rodzin. Moi kuzyni byli zresztą jej pacjentami ( jedna kuzynka też niestety uczęszczała do szkoły specjalnej - hilfe schule jak się to u nas mówiło ). Ciocia podobno bardzo chwaliła panią doktor. Ja sama zaś bawiłam się jako dziecko w ogródku babci przy ul. Wandy naprzeciwko lodziarni u Szałaja. Pamiętam rabarbar z jej ogródka ( ołowiany jak się okazuje ). Autorka bardzo wiernie oddała atmosferę tamtych lat, ja sama jako bajtel wiele z tych czasów pamiętam. Jeździłam z dziećmi z huty na kolonie do Wisły do DW Storczyk i do Mikuszowic do DW Relaks. Rodzice mi dzisiaj potwierdzili, że huta naprawdę o nich dbała i truła jednocześnie ( mieli dodatkowe posiłki na stołówce, kartki na mięso, dwa razy w roku jeździliśmy na wczasy ). Bardzo dziękuję Pani Majcher za poruszenie tego tematu, przybliżenie postaci p. doktor Jolanty Wadowskiej - Król, podróż sentymentalną w moje lata wczesnego dzieciństwa. To pierwsza moja styczność z twórczością pani Magdaleny, ale z pewnością sięgnę po inne pozycje. Uważam, że temat jest bardzo ciekawy, a książka sama w sobie jest napisana fantastycznie. Po prostu nie mogłam się oderwać. Wierzę, że jest to gotowy scenariusz na film. Bardzo chciałabym go kiedyś obejrzeć. Przy okazji tematyką tą zajęła się też znana katowicka pisarka Marta Fox ( zresztą nauczycielka z mojego liceum V LO ) i opisała w książce pod tytułem Moja ołowianko, klęknij na kolanko. Też muszą ją przeczytać.

Niesamowita książka, dla mnie wyjątkowa z wielu względów. Przede wszystkim moi rodzice pracowali w HMN Szopienice przez wiele lat i czytając opowieść pani Majcher przypominały mi się rozmowy, które wielokrotnie słyszałam w domu o hucie, a i samej ołowicy, choć nie pamiętam, żeby rodzice mówili o ołowicy u dzieci. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach: , ,

Świetna książka, opowieść o niezłomnej kobiecie, która ratowała Szopienickie dzieci. Niestety nagrodzona została dopiero w 2021...

Świetna książka, opowieść o niezłomnej kobiecie, która ratowała Szopienickie dzieci. Niestety nagrodzona została dopiero w 2021...

Pokaż mimo to

avatar
66
64

Na półkach:

Książka porusza nieznaną wielu osobom katastrofę ekologiczną na Śląsku, tzw. "śląski Czarnobyl". Opisuje heroiczną walkę zwykłej lekarki z przychodni o zdrowie i życie dzieci oraz ich rodzin. Walkę za którą została pozbawiona doktoratu i skazana na zapomnienie przez wiele lat. Opisywane są również losy śląskich rodzin z Szopienic, gdzie dzieje się akcja. Losy smutne, z chorobami, biedą i alkoholizmem w tle. Książa zrobiła na mnie wstrząsające wrażenie, choć skala zniszczeń była duża dopiero teraz usłyszałam o tej historii.

Książka porusza nieznaną wielu osobom katastrofę ekologiczną na Śląsku, tzw. "śląski Czarnobyl". Opisuje heroiczną walkę zwykłej lekarki z przychodni o zdrowie i życie dzieci oraz ich rodzin. Walkę za którą została pozbawiona doktoratu i skazana na zapomnienie przez wiele lat. Opisywane są również losy śląskich rodzin z Szopienic, gdzie dzieje się akcja. Losy smutne, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
5

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Mieszkam obok, ale urodziłam się już w latach 90 więc po aferze. Rodzice wspominali o kolorowych dymkach z kominów, ale nie zdawałam sobie sprawy że było aż tak źle. Książka niby opisuje problem lokalny ale ile jest takich miejsc w Polsce, na swiecie- nie wiadomo.

Bardzo dobra książka. Mieszkam obok, ale urodziłam się już w latach 90 więc po aferze. Rodzice wspominali o kolorowych dymkach z kominów, ale nie zdawałam sobie sprawy że było aż tak źle. Książka niby opisuje problem lokalny ale ile jest takich miejsc w Polsce, na swiecie- nie wiadomo.

Pokaż mimo to

avatar
102
102

Na półkach:

Ksiázka swietna. O olowicy u doroslych slyszalam, jakies pogloski, gdy b dawno temu pracowalam w drukarnii, czcionki byly z olowiu'. Nie przypuszczalam, ze dzieci równiez chorowaly. Slásk zawsze mi sie kojarzyl z zanieczyszczonym srodowiskiem, kopalniami i szaroscia, choc bylam tylko w dwóch sláskich miastach, gdzie kopalnie byly juz zamkniete. Cudowna osoba Pani doktor, lekarki z powolania, skromnej, uczciwej i dokonujácej jedynych slusznych wyborów. Takich ludzi ze swiecá dzis szukac. Obok niej fikcyjne-niefikcyjne Matki z Szopienic i ich smutne, ciézkie zycie w biedzie i ubóstwie. Matki, które za swymi dziecmi pójdá w ogien. Autorka dokonala ogromu pracy, przeprowadzajác wywiady z rodzinami, glówna bohaterka, przegládajác dokumentacje. Dodatkowo ogromnym plusem jest lektorka Marta Markowicz, wspaniale przeczytala té historié, gratulacje, od bédé szukala kolejnych ksiázek przez Niá przeczytanych. Polecam kazdemu ,,Doktórké''.

Ksiázka swietna. O olowicy u doroslych slyszalam, jakies pogloski, gdy b dawno temu pracowalam w drukarnii, czcionki byly z olowiu'. Nie przypuszczalam, ze dzieci równiez chorowaly. Slásk zawsze mi sie kojarzyl z zanieczyszczonym srodowiskiem, kopalniami i szaroscia, choc bylam tylko w dwóch sláskich miastach, gdzie kopalnie byly juz zamkniete. Cudowna osoba Pani doktor,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
21

Na półkach:

10/10 Książka, którą każdy powinien przeczytać - wartościowa, wzruszająca i wstrząsająca.....

10/10 Książka, którą każdy powinien przeczytać - wartościowa, wzruszająca i wstrząsająca.....

Pokaż mimo to

avatar
189
64

Na półkach:

10 gwiazdek, bo ksiązka dzięki której dowiedziałam sie wielu wstrząsajacych faktów, o których nie miałam pojęcia. Polecam! Nie tylko mieszkańcom Ślaska.

10 gwiazdek, bo ksiązka dzięki której dowiedziałam sie wielu wstrząsajacych faktów, o których nie miałam pojęcia. Polecam! Nie tylko mieszkańcom Ślaska.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    705
  • Chcę przeczytać
    514
  • 2023
    79
  • Posiadam
    66
  • Audiobook
    20
  • 2024
    19
  • Teraz czytam
    12
  • Audiobooki
    9
  • Ulubione
    9
  • Ebook
    6

Cytaty

Więcej
Magdalena Majcher Doktórka od familoków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także