rozwińzwiń

Dom bijących serc

Okładka książki Dom bijących serc Olivia Wildenstein
Okładka książki Dom bijących serc
Olivia Wildenstein Wydawnictwo: Nowe Strony Cykl: Królestwo Wron (tom 2) fantasy, science fiction
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Królestwo Wron (tom 2)
Tytuł oryginału:
House of Pounding Hearts
Wydawnictwo:
Nowe Strony
Data wydania:
2023-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-07
Data 1. wydania:
2023-01-29
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383209807
Tłumacz:
Sylwia Gołofit-Lenda
Tagi:
16+ Fantasy
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
448 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
30
2

Na półkach:

Nie mogłam się oderwać i natychmiast proszę o ciąg dalszy. Powrót do Królestwa Wron był jak tulenie się ciepłym kocem w zimowy wieczór.

Byłoby 10/10, ale niestety, nasza główna bohaterka była momentami naprawdę tępa. Żałuję, że była bardziej bystra i że nie była w stanie dogłębnie i z uwagą słuchać Morrgotha. Oszczędziło by to wielu niezręcznych sytuacji...

Władca Nieba to bez wątpienia moja ulubiona postać. Uwielbiam jego dystans, poczucie humoru, oddanie i wiarę, że skoro Fal jest jego przeznaczoną, to jest tą jedyną. I koniec. Jego wyznania miłości... Poruszające. Wiele razy zbierałam szczękę z podłogi. Bo pomimo, że jego lud nie ufa Fallon, Lore wie ile ona dla niego zrobiła, że wyruszyła w podróż na poszukiwanie wron nie wiedząc tak naprawdę nic. Ani o nim ani o sobie. Ani o tym co przebudzenie Lora dla niej znaczy.

Cała idea Poddniebnego Królestwa mi się podoba. Wyidealizowant świat gdzie każdemu jest dobrze, gdzie do życia nie potrzeba pieniędzy a każdy jest sobie równy. No może poza Panem Nieba.

Czekam jeszcze na przebudzenie mocy Fallon, jestem bardzo ciekawa do czego będzie zdolnya nasza Mała Ptaszyna. Skoro jest ta jedyną króla, na pewno jej zdolności też będą unikatowe.

I może to malostkowe ale doceniam te drobne elementy jak to że troszczy się o zwierzęta. Jak to że jest w stanie zaufać ludziom takim jak Gabriel, bo widzi w nich dobro i nie ocenia. Bo jej przyjaciele, chociaż czasem traktuje ich z watpliwymi zaszczytami, są zawsze dla niej ważni. Zawsze zadba by ich przeprosić zawsze martwi się tym jak ich potraktowała j zawsze jest gotowa by zrobić wszystko by jej wybaczyli. To właśnie składa się na jej osobowość.

Samo zakończenie też wyrwało mnie z butów, nie spodziewałam się że Bronwem okaże się tą która zdradziła.

Liczę że w finałowy tomie czeka mnie więcej burz, piorunów. Ale liczę też na przebłyski słońca i momenty bezchmurnego nieba.

Nie mogłam się oderwać i natychmiast proszę o ciąg dalszy. Powrót do Królestwa Wron był jak tulenie się ciepłym kocem w zimowy wieczór.

Byłoby 10/10, ale niestety, nasza główna bohaterka była momentami naprawdę tępa. Żałuję, że była bardziej bystra i że nie była w stanie dogłębnie i z uwagą słuchać Morrgotha. Oszczędziło by to wielu niezręcznych sytuacji...

Władca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
783
399

Na półkach: ,

Momentami się nudziłam, a Fallon była irytująca , ale druga połowa i końcówka mi to wynagrodziły.

Momentami się nudziłam, a Fallon była irytująca , ale druga połowa i końcówka mi to wynagrodziły.

Pokaż mimo to

avatar
319
27

Na półkach:

Dla mnie przygoda z Dzieckiem Fallon kończy się na 2 tomie. Momentami miałam wrażenie, że autorka się z nas czytelnikow nabija i specjalnie robi żenujące sceny, przegięte schematy i stereotypowe akcje w stylu "każda bohaterka musi mieć zniewiescialego BFF geja" Nie no serio? Mamy 2024.
Mogą sobie w tych tunelach to teraz i do wioski Smerfów zawędrować, kompletnie mnie to nie interesuje. To wielkie połączenie Lore i Fallon to jak królik z kapelusza. Zero kiełkowania i wzrastabia, po prostu "węgorz " na stół i Fallon in love.
Dziękuję, powodzenia .

Dla mnie przygoda z Dzieckiem Fallon kończy się na 2 tomie. Momentami miałam wrażenie, że autorka się z nas czytelnikow nabija i specjalnie robi żenujące sceny, przegięte schematy i stereotypowe akcje w stylu "każda bohaterka musi mieć zniewiescialego BFF geja" Nie no serio? Mamy 2024.
Mogą sobie w tych tunelach to teraz i do wioski Smerfów zawędrować, kompletnie mnie to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
586
11

Na półkach:

Pierwsza część mnie zachęciła do przeczytania kolejnej, miałam nadzieję na rozwój bohaterki i więzi między nimi, niestety nic takiego się nie stało. Główna bohaterka jest tak głupia i ciężka do życia, że dziwię się że jeszcze się przez przypadek nie zabiła, więź między głównymi bohaterami prkstycznie nie istnieje oprócz mentalnych rozmów, niby są sobie przeznaczeni ale nie ma między nimi niczego romantycznego i nie widać żeby miało się to zmienić, a szkoda. Niestety nie sięgnę po trzecią część bo tą ledwo dałam rade skończyć.

Pierwsza część mnie zachęciła do przeczytania kolejnej, miałam nadzieję na rozwój bohaterki i więzi między nimi, niestety nic takiego się nie stało. Główna bohaterka jest tak głupia i ciężka do życia, że dziwię się że jeszcze się przez przypadek nie zabiła, więź między głównymi bohaterami prkstycznie nie istnieje oprócz mentalnych rozmów, niby są sobie przeznaczeni ale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
1

Na półkach:

Ogólnie książka nie jest zła, ale główna bohaterka.. sama uważa się za naiwna, ale moim zdaniem to nie jest naiwność, to jest głupota. Jest infantyla, a w swojej upartości tak uparta, że przysłania jej to logiczne myślenie.
Relacje z ojcem? Żadne. W sensie, brakowało mi jakiegoś fragmentu w tej książkę, która pokazalaby jakas ich interakcje.
Przez cały pierwszy tom wzdychala do Dantego, a po dwóch spędzonych nocach z Lorem już nie może bez niego żyć.
Skończyłam te książkę tylko dlatego, że ciekawiła mnie fabuła, ale główna bohaterka momentami wprowadzała mnie w takie zazenowanie, że musiałam robić sobie przerwy.
Naprawdę wszystko było by fajnie, gdyby nie Fallon.

Ogólnie książka nie jest zła, ale główna bohaterka.. sama uważa się za naiwna, ale moim zdaniem to nie jest naiwność, to jest głupota. Jest infantyla, a w swojej upartości tak uparta, że przysłania jej to logiczne myślenie.
Relacje z ojcem? Żadne. W sensie, brakowało mi jakiegoś fragmentu w tej książkę, która pokazalaby jakas ich interakcje.
Przez cały pierwszy tom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
14

Na półkach:

Mocne 8

Mocne 8

Pokaż mimo to

avatar
66
3

Na półkach:

Rozwój relacji między głównymi bohaterami to główny motyw tego tomu. Było to potrzebne, choć jednocześnie mam duży niedosyt intryg politycznych. Szkoda, że nie zostały one bardziej rozwinięte. Z chęcią zamieniłabym je w zamian za myśli Fallon. Liczyłam na to, że główna bohaterka zrobi jakiś progres. Zawiodłam się. Ponad połowę książki występuje jej męczący bunt i brak myślenia przyczynowo- skutkowego (co ciągnie się od pierwszego tomu). Scena z groty z "węgorzem" już totalnie sprawiła, że opadły mi ręce.

Rozwój relacji między głównymi bohaterami to główny motyw tego tomu. Było to potrzebne, choć jednocześnie mam duży niedosyt intryg politycznych. Szkoda, że nie zostały one bardziej rozwinięte. Z chęcią zamieniłabym je w zamian za myśli Fallon. Liczyłam na to, że główna bohaterka zrobi jakiś progres. Zawiodłam się. Ponad połowę książki występuje jej męczący bunt i brak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
542
542

Na półkach: , , , , ,

Fallon nie takie życie wyobrażała sobie, kiedy postanowiła wypełnić przepowiednię Bronwen i uwolnić wrony. Zamiast żyć u boku (wtedy) ukochanego Dantego jako królowa Luce jest teraz wbrew swej woli przetrzymywana w Królestwie Wron, gdzie Lorcan ma na nią oko i gdzie on wraz z innymi wronami chronią ją przed konsekwencjami jej czynów. Fallon ma dość złotej klatki w której jest przetrzymywana, jednak dopiero przeniesienie jej do Luce, wymuszone na Lorcanie, pozwala jej zobaczyć że konflikt między wronami i fae coraz bardziej się zaognia.

Trochę narzekałam na poprzedni tom, jednak znalazły się w nim elementy, które szczerze mi się podobały i ostatecznie przekonały, bym czytała dalej. W „Domu bijących serc” takich elementów prawie nie ma. Wszystkie ciekawsze wątki były albo bardzo spłycone, jak nauka języka wron, którą podejmuje Fallon, albo ledwo liźnięte, jak jej relacja z ojcem albo działalność jej luceńskich przyjaciół. Poza tym Fallon głównie narzeka i przez jakieś ¾ książki nie może sobie znaleźć miejsca gdziekolwiek się nie uda. I właśnie przez to ciągłe narzekanie i niezdecydowanie nie mogłam ostatecznie tej bohaterki polubić i z nią sympatyzować. Natomiast muszę jej oddać, że w tym tomie nie jest już aż taka głupia jak w poprzednim i co więcej, zdaje sobie sprawę ze swojego wcześniejszego ślepego zauroczenia Dantem.

Sam świat, zwłaszcza Królestwo Wron, wydaje się być w tym tomie bardzo mały i słabo zarysowany. O ile było tego trochę więcej w „Domu trzepoczących skrzydeł”, o tyle tutaj w zasadzie ograniczamy się do dosłownie jednego miejsca w domenie Lorcana, czyli do tawerny, w której – chyba nie przesadzę – dzieje się dobra połowa ze wszystkich wydarzeń w tej książce. Książka jest pod tym względem bardzo uboga, zwłaszcza że te wspomniane wyżej wydarzenia też nie są niczym nadzwyczajnym.

Mimo to autorce udało się zarysować w miarę interesujący konflikt polityczny, sięgający trochę dalej niż Luce i królestwo Lorcana, a rozmowy i układy oscylujące wokół tego tematu były niezłą odskoczną od niezdecydowanej Fallon. Do tego zakończenie okazało się być najlepszą składową całości i złapałam się ma tym, że słuchając ostatniej sekwencji naprawdę ciekawiło mnie co będzie dalej.

A romans? Romans był po prostu przyzwoity, nic więcej. Denerwowało mnie początkowe podejście Fallon do tego tematu, ale poza tym raczej nie mam się do czego przyczepić. Sceny erotyczne też raczej na plus, bo nie wywoływały we mnie uczucia zażenowania, a to się ostatnio rzadko zdarza.

Moje sięgnięcie po tę serię niemal zbiegło się z premierą trzeciego tomu w Polsce, która już pod koniec tego miesiąca, więc bez żalu (ale za to z zaciekawieniem) zaczekam na nią i przesłucham, jak już wyjdzie audiobook.

Fallon nie takie życie wyobrażała sobie, kiedy postanowiła wypełnić przepowiednię Bronwen i uwolnić wrony. Zamiast żyć u boku (wtedy) ukochanego Dantego jako królowa Luce jest teraz wbrew swej woli przetrzymywana w Królestwie Wron, gdzie Lorcan ma na nią oko i gdzie on wraz z innymi wronami chronią ją przed konsekwencjami jej czynów. Fallon ma dość złotej klatki w której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
342

Na półkach: ,

Drugi tom w niczym nie ustepuje pierwszemu - bardzo dobra fantastyka. W tym wyjątkowo udane, uzasadnione i nie pozbawione fantazji sceny erotyczne - dobry balans między pikanterią a erotyką bez taniej pornografii.

Drugi tom w niczym nie ustepuje pierwszemu - bardzo dobra fantastyka. W tym wyjątkowo udane, uzasadnione i nie pozbawione fantazji sceny erotyczne - dobry balans między pikanterią a erotyką bez taniej pornografii.

Pokaż mimo to

avatar
452
338

Na półkach: , ,

Po lekturze pierwszego tomu serii „Królestwo Wron” byłam bardzo ciekawa, dalszej części tej historii, dlatego chciałam przeczytać „Dom bijących serc” zaraz po „Domu trzepoczących skrzydeł”. Jednak nie byłam pewna czy dam radę wytrzymać taką dawkę irytującej głównej bohaterki na raz, dlatego zdecydowałam się jednak odwlec czytanie w czasie. Czy była to dobra decyzja? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Jak doskonale wiemy, Fallon Rossi pragnęła zdobyć serce księcia Luce. Skuszona przepowiednią i chęcią dzielenia życia z Dantem, doprowadziła do ożywienia pradawnego skrzydlatego władcy. Czy powrót Lorcana po pięciu stuleciach kamiennego snu będzie miało znaczący wpływ na życie Fallon?

Jedno jest pewne. Lorcan — Król Wron, jest przekonany, że jego i Fallon łączy jakąś tajemniczą, pradawną więź, od której nie da się uciec. Czy Fallon zdecyduje się na życie u boku Lorcana? Czy dziewczyna zostanie uwięziona w Podniebnym Królestwie? Czy Dante będzie walczył o jej względy? Co stanie się, kiedy Bronwen wygłosi kolejne przepowiednie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że druga odsłona serii podobała mi się zdecydowanie bardziej niż poprzednia.

Główna bohaterka przestała zachowywać się jak nastolatka, przez co stała się zdecydowanie mniej irytująca. Oczywiście w dalszym ciągu nie wszystkie podejmowane przez nią decyzje były racjonalne, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie popełnił błędu, lub nie podjął decyzji pod wpływem chwili.

Chociaż w tym tomie, autorka bardziej skupiła się na rozwoju relacji między Fallon i Lorcanem, nie oznacza to, że wszystkie kwestie polityczne, które zostały poruszone w pierwszym tomie, zostały odstawione na boczne tory. Wręcz przeciwnie, w dalszym ciągu są one znaczącym elementem fabuły.

Chociaż już wielokrotnie podkreślałam, że nie jestem fanką kończenia książek w najbardziej emocjonującym momencie, cieszę się, że autorka postanowiła podzielić się z czytelnikami powodem swojej decyzji i jak najbardziej przyjmuje je do wiadomości.

Mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenie. Po lekturze „Domu bijących serc” mam chrapkę na więcej, więc z niecierpliwością będę wyczekiwać publikacji „Domu składanych obietnic”— trzeciego tomu serii, który swoją premierę będzie miał już pod koniec kwietnia.

Po lekturze pierwszego tomu serii „Królestwo Wron” byłam bardzo ciekawa, dalszej części tej historii, dlatego chciałam przeczytać „Dom bijących serc” zaraz po „Domu trzepoczących skrzydeł”. Jednak nie byłam pewna czy dam radę wytrzymać taką dawkę irytującej głównej bohaterki na raz, dlatego zdecydowałam się jednak odwlec czytanie w czasie. Czy była to dobra decyzja? Już...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    499
  • Chcę przeczytać
    265
  • Posiadam
    70
  • 2023
    29
  • 2024
    28
  • Teraz czytam
    21
  • Fantasy
    18
  • Ulubione
    17
  • Legimi
    16
  • Fantastyka
    15

Cytaty

Więcej
Olivia Wildenstein Dom bijących serc Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom bijących serc Zobacz więcej
Olivia Wildenstein Dom bijących serc Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także