To nie jest książka podróznicza. Okładka nieadekwatna zupełnie do treści. Nudne wywody Amerykanki, której się wydaje, że wszystko wie o Francji. Pani profesor zapewne zna się na sztuce i literaturze i jezyku Francji, ale zupełeni na kulturze, obyczajowości, kuchni etc...
Notka świetni skrojona marketingowo nijak się ma do treści. Niech Was nie omami. Abstrahując tez od treści to ksiązka słabo napisana.

To nie jest książka podróznicza. Okładka nieadekwatna zupełnie do treści. Nudne wywody Amerykanki, której się wydaje, że wszystko wie o Francji. Pani profesor zapewne zna się na sztuce i literaturze i jezyku Francji, ale zupełeni na kulturze, obyczajowości, kuchni etc...
Notka świetni skrojona marketingowo nijak się ma do treści. Niech Was nie omami. Abstrahując tez od...

Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

Jak ja żałuję, że nie sięgnęłam (bo jescze jej nie było 😂) po tę książkę przed moim Erasmusem w Paryżu! Wtedy na pewno zwróciłabym więcej uwagi na te małe, nieuchwytne na pierwszy rzut oka zwyczaje i tradycje. Książka napisana jest w lekkim „amerykańskim” stylu, autorka prowadzi swobodną opowieść, w formie pogawędki, pełną historii i przemyśleń ze swojej wycieczki do Francji. Dla polskiego czytelnika wiele zdziwień autorki jest czymś niezrozumiałym, ale zważywszy na fakt, że książka pisana jest do amerykańskiego czytelnika, a polska kultura nie jest aż tak odległa od tej francuskiej nie powinno to aż tak dziwić. Nie jest to wymagający przewodnik czy reportaż najeżony szczegółami ale raczej historia pozwalająca poczuć na każdej stronie smak i zapach Francji. Ukazuje nam ona to co najbardziej francuskie. Zamiłowanie do pysznego jedzenia - Francuzi dumni są ze swojej kuchni, a ich mięsne przysmaki oraz cukiernicze wypieki są znane już na całym świecie. Uwielbienie mody - francuskie ulice to istny pokaz mody, a dzielnice mody zachwycają swoim przepychem i zaskakują kolejkami przed butikami. Perfumiarstwo - we Francji nie wystarczy wyglądać, ale trzeba jeszcze pachnieć, zmysłowo, kusząco bądź męsko i korzennie. Literatura i pasja wiedzy - brakuje wam imprez dla czytelników? Francja to doskonałe miejsce na wspólne czytanie czy słuchanie poezji pod chmurką, tu równie znajduje się jeden z najbardziej prestiżowych uniwersytetów - Sorbona.

To tyle ciekawostek ode mnie, jeżeli jesteście ciekawi więcej to książka w dłoń i lećcie kupować bilet do Paryża - bon voyage!

Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

Jak ja żałuję, że nie sięgnęłam (bo jescze jej nie było 😂) po tę książkę przed moim Erasmusem w Paryżu! Wtedy na pewno zwróciłabym więcej uwagi na te małe, nieuchwytne na pierwszy rzut oka zwyczaje i...

Drodzy czytelnicy. Niech nie zwiedzie was piękna twarda i kolorowa okładka. Książka jest " pusta" w środku. Słabe zdjęcia, oklepane miejsca. Jestem zawiedzuona. Nie dowiedziałam się za dużo o Francji. Autorka ( profesor akadenicki) nie wie,że Maria Curie była Polką. Dramat. Książka na poziomie serialu Emily in Paris dla niezbyt kumatego Amerykanina. Do tzw.przelecenia na szybko. Nie polecam bo strata czasu.

Drodzy czytelnicy. Niech nie zwiedzie was piękna twarda i kolorowa okładka. Książka jest " pusta" w środku. Słabe zdjęcia, oklepane miejsca. Jestem zawiedzuona. Nie dowiedziałam się za dużo o Francji. Autorka ( profesor akadenicki) nie wie,że Maria Curie była Polką. Dramat. Książka na poziomie serialu Emily in Paris dla niezbyt kumatego Amerykanina. Do tzw.przelecenia na...

Francja. Radość życia autorstwa Cathy Yandell wydana w ramach Serii Podróżniczej przez Wydawnictwo Poznańskie
#współpracabarterowa

Niezwykle zawsze jestem zaszczycony, gdy wydawca zaproponuje mi współpracę zgodną z moim wykształceniem. Dlatego tak chętnie sięgam po literaturę podróżniczą, dzięki której mogę nieco lepiej poznać dane miejsce, a może i coś przemycić do swoich lekcji w szkole. O Francji wiedziałem zaskakująco niewiele, oprócz języka który był dla mnie niezwykle ciężki, z dużą ilością niemych liter, gdzie słowo wypowiedziane wcale mi nie brzmi jak to napisane.

Radość Życia to książka bardzo ciekawa. Autorka pochodzi z Ameryki więc punkt widzenia był nieco inny, ale nadal można dowiedzieć się z książki niezwykle dużo jeśli chodzi o kulturę, sztukę, zwyczaje, stereotypy, jedzenie, edukację i ogólny sposób myślenia Francuzów. To pozycja niezwykle inspirująca i motywująca, po której nawet przejrzałem Spotify pod względem francuskich zespołów (niestety nic mi się nie spodobało szczególnie).

Podróże od zawsze mnie inspirowały a dzięki książce p. Yandell poczułem się jak na objazdowej wycieczce, z której aż kipiało francuską kulturą. Co niepokojące dodatkowo nawet mój umysł stworzył mi w głowie zapach świeżej bagietki, którą zacząłem czuć podczas lektury.

To było moje pierwsze zetknięcie z Serią Podróżniczą Wydawnictwa, ale już teraz jestem pewny, że na pewno nie ostatnie, a mój koszyk wzbogacony został o 4 dodatkowe pozycje z tej serii (na pewno muszę zebrać je wszystkie!). To była kwintesencja tego co szukam w literaturze podrożniczej - bogato ilustrowanej inspiracji wypełnionej magią danego miejsca bez wchodzenia w zbyt konkretne szczegóły (jakie znajduje w innych pozycjach). Dlatego niezwykle dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu za współprace i zapowiadam... będę w Was rzucać tą pozycją, tylko uwaga bo ma twardą oprawę...

Dla ludzi lubiących Francję, lub generalnie podróże pozycja OBOWIĄZKOWA!

Francja. Radość życia autorstwa Cathy Yandell wydana w ramach Serii Podróżniczej przez Wydawnictwo Poznańskie
#współpracabarterowa

Niezwykle zawsze jestem zaszczycony, gdy wydawca zaproponuje mi współpracę zgodną z moim wykształceniem. Dlatego tak chętnie sięgam po literaturę podróżniczą, dzięki której mogę nieco lepiej poznać dane miejsce, a może i coś przemycić do...

Francja, z czym Ci się kojarzy?

Moja pierwsza myśl to ślimaki, a wszystko przez to, że ucząc się w szkole francuskiego inna grupa miała ten specjał na przygotowanie..

Jednak Francja sama w sobie jest nadzwyczaj różnorodna, począwszy od narodowości, smaków, zwyczajów czy mody.

Autorka zabiera nas w krótką, ale i treściwą podróż do Francji, do jej codzienności. Normalnego życia, poznania ludzi i ich zwyczajów, do tego daje nam znaczące ciekawostki ze świata sztuki, kultury, sportu, intelektu, zmysłów czy przyjemności.

Chociaż obraz Francji kojarzony jest z pięknem to jednak zasmakowanie życia na własnej skórze okazało się ciekawym doświadczeniem. Abyśmy i my mieli wgląd na współczesny kraj gdzie poszukiwana jest radość życia.

Francja, z czym Ci się kojarzy?

Moja pierwsza myśl to ślimaki, a wszystko przez to, że ucząc się w szkole francuskiego inna grupa miała ten specjał na przygotowanie..

Jednak Francja sama w sobie jest nadzwyczaj różnorodna, począwszy od narodowości, smaków, zwyczajów czy mody.

Autorka zabiera nas w krótką, ale i treściwą podróż do Francji, do jej codzienności. Normalnego...

Witajcie, szanowni czytelnicy! Dziś mam zaszczyt przedstawić Wam dzieło literackie, zatytułowane “Francja. Radość życia” autorstwa Cathy Yandell. O, jakże piękna jest ta książka, jak śpiew słowika w letni wieczór, jak zapach kwiatów w ogrodzie!

Lecz, drodzy państwo, niechaj nie oszukuje Was piękno okładki, bo wnętrze tej książki jest jak zimny wiatr we wrześniu – nieprzyjemny i nieco drażniący. Otóż, autorka zabiera nas w podróż po Francji, ale nie wśród winnych winnic, ani wśród pachnących bagietek. Nie, to podróż przez codzienność, przez tajemnice francuskiego kodeksu pracy, przez smutki i niedoskonałości.

W tych stronach, drodzy czytelnicy, nie znajdziecie romantycznych opisów Paryża, ale raczej surowe fakty. Francuzi, o których tu czytamy, nie są bohaterami powieści, lecz zwykłymi ludźmi, z ich zaletami i wadami. A te wady, jak żabojadostwo czy zbyt częste jedzenie przy biurku, nie pozostawiają złudzeń – Francja to nie tylko romantyczne kawiarenki, ale także codzienność, która potrafi być mniej urokliwa.

I tak, drodzy czytelnicy, choć ta książka ma swoje piękno, to nie jest to radość życia, lecz raczej melancholia. Czytając ją, możemy poczuć się jak w deszczowy dzień, gdy parasolka się psuje. Niech więc każdy, kto marzy o Francji, przygotuje się na chwile smutku i refleksji.

Witajcie, szanowni czytelnicy! Dziś mam zaszczyt przedstawić Wam dzieło literackie, zatytułowane “Francja. Radość życia” autorstwa Cathy Yandell. O, jakże piękna jest ta książka, jak śpiew słowika w letni wieczór, jak zapach kwiatów w ogrodzie!

Lecz, drodzy państwo, niechaj nie oszukuje Was piękno okładki, bo wnętrze tej książki jest jak zimny wiatr we wrześniu –...

Pozycja bardzo odbiega od reszty z Serii Podróżniczej. Niestety książka napisana jest do "głupiutkiego" amerykańskiego czytelnika co mocno czuć (wielka szkoda, że zamiast zaprosić do napisania książki polskiego autora, wydawnictwo "poszło na łatwiznę" i przetłumaczyło amerykański tekst) momentami jest bardzo infantylna, przede wszystkim jednak nic nie wnosi, nie dowiemy się z niej dosłownie niczego czego polski czytelnik już by nie wiedział.

Na dodatkową krytykę zasługuję tłumaczenie francuskich cytatów, miejscami niepoprawne a także niepotrzebnie skracane.

Podsumowując zmarnowany czas i pieniądze

Pozycja bardzo odbiega od reszty z Serii Podróżniczej. Niestety książka napisana jest do "głupiutkiego" amerykańskiego czytelnika co mocno czuć (wielka szkoda, że zamiast zaprosić do napisania książki polskiego autora, wydawnictwo "poszło na łatwiznę" i przetłumaczyło amerykański tekst) momentami jest bardzo infantylna, przede wszystkim jednak nic nie wnosi, nie dowiemy się...

Świetnie się zaczyna - błyskotliwie, z humorem i ciekawie, a potem niestety coraz gorzej. Nierówna pozycja.

Świetnie się zaczyna - błyskotliwie, z humorem i ciekawie, a potem niestety coraz gorzej. Nierówna pozycja.

Cathy Yandell motywem przewodnim książki uczyniła joie de vivre – na jej opowieść o francuskiej radości życia składa się wiele różnych elementów. Autorka pisze o francuskim zamiłowaniu do jedzenia, sztuki i literatury. O filmie, muzyce, seksie i sporcie. Podróż Yandell przez joie de vivre to niespieszne spacery wzdłuż Sekwany, wizyta w Grasse (perfumiarskiej kolebce),łyk kawy w kawiarnianym ogródku, zakupy w lokalnej piekarni. To wielkie francuskie nazwiska i anonimowi paryżanie, wspólne świętowanie i czas, który zdaje się płynąć we Francji nieco inaczej. Literacki przepis autorki na celebrację codzienności zachwyca, bo, podobnie zresztą jak i sama Francja, pełny jest smaków, zapachów, dźwięków i obrazów. Cathy Yandell pisze z pasją i miłością – jej ciekawe anegdoty, ciepłe i często zabawne wspomnienia oraz przenikliwe spostrzeżenia nieraz wywołały na mojej twarzy uśmiech. Książka nabiera osobistego tonu, kiedy Yandell dzieli się swoimi doświadczeniami i ulubionymi elemetami francuskiej rzeczywistości – i te fragmenty dobrze splatają się z odrobiną wiedzy i szkicem współczesnej Francji, czyniąc całość lekką, interesującą i urokliwą.

Jeżeli macie ochotę na książkową podróż do Paryża śladami francuskiego joire de vivre – must read. Czytałam z przyjemnością. Zresztą jak mawiała Audrey Hepburn, "Paryż to zawsze dobry pomysł" – i rzeczywiście, literacko również :)

Cathy Yandell motywem przewodnim książki uczyniła joie de vivre – na jej opowieść o francuskiej radości życia składa się wiele różnych elementów. Autorka pisze o francuskim zamiłowaniu do jedzenia, sztuki i literatury. O filmie, muzyce, seksie i sporcie. Podróż Yandell przez joie de vivre to niespieszne spacery wzdłuż Sekwany, wizyta w Grasse (perfumiarskiej kolebce),łyk...

Co urzeknie pasjonata Francji i tej kultury? Opisywanie jej w samych superlatywach.

Książka pisana jest przez Cathy Yandell, czyli osobę, która przez wiele lat pomieszkała w Paryżu i wiele lat, nie urodziła się w tym kraju. Jest to ważne, ponieważ właśnie widzimy obraz Francji pisany z innej perspektywy. Od razu widzimy, jak wiele rzeczy różni się od kultury w innych krajach. Sama historia jest opowiadana w taki sposób, że chce się od razu wsiąść i pojechać.

Nie ma tutaj chłodnych faktów historycznych (chociaż są nawiązania do postaci z poprzednich epok),mamy natomiast dużo o zwyczajach, podejściu, dzieł i sposobie życia mieszkańców tego kraju.

Książkę polecam, chociaż nie ukrywam, że wiele aspektów jest pomijana, nic natomiast nie wiadomo o sytuacji społecznej, również autorka nie „zagląda” do polityki.

Dla tych, którzy chcą poznać Francję to lektura obowiązkowa.

Co urzeknie pasjonata Francji i tej kultury? Opisywanie jej w samych superlatywach.

Książka pisana jest przez Cathy Yandell, czyli osobę, która przez wiele lat pomieszkała w Paryżu i wiele lat, nie urodziła się w tym kraju. Jest to ważne, ponieważ właśnie widzimy obraz Francji pisany z innej perspektywy. Od razu widzimy, jak wiele rzeczy różni się od kultury w innych...