rozwińzwiń

Kajkeji

Okładka książki Kajkeji Vaishnavi Patel
Okładka książki Kajkeji
Vaishnavi Patel Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
554 str. 9 godz. 14 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Kaikeyi
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Data 1. wydania:
2022-04-26
Liczba stron:
554
Czas czytania
9 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379649952
Tłumacz:
Piotr Kucharski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
31
29

Na półkach:

Poznajemy Kajkeji w dniu urodzin, w dniu, który okazuje się świętem jej brata bliźniaka. Następnie dajemy się porwać wolnej, rytmicznej opowieści prowadzonej w stylu, który odlegle możemy kojarzyć z naszą powieścią pozytywistyczną. Mianowicie towarzyszymy Kajkeji „od kołyski”. Wiem, pewnie większość z was skrzywiła się przy słowie „pozytywistyczna”, ale naprawdę warto wysłuchać głosu tej silnej kobiety, nawet jeśli forma podania wydaje się nieciekawa.

Kajkeji została w swojej młodości zlekceważona o jeden raz za dużo i mówi „Mam dość, nie będę tak żyć, my kobiety zasługujemy na coś więcej”. Nie tylko mówi, ale również działa, ma odwagę wyjść przed szereg i być siłą napędową zmiany. Co oczywiście, nie podoba się wielu mężczyznom, zwłaszcza mędrcom w służbie bogom. Nie ma nic straszniejszego dla słabego mężczyzny, niż silna kobieta.

Przy każdym fragmencie opisującym sytuacje kobiet w tym świecie, dziękowałam w duchu naszym przodkiniom za to, że wywalczyły nam lepszy świat. Jeszcze nie idealny, ale lepszy. Ta książka wielokrotnie wywołała mój dyskomfort, złość i poczucie bezsilności. Dlatego tak długo ją czytałam, czasami musiałam odłożyć czytnik na bok i zebrać się w sobie aby wrócić.

Nie jest to jednak opowieść, która pochłania. Wymaga skupienia i świadomego zaangażowania w temat i lekturę. Fabularnie nie jest aż tak ciekawie, jakbym chciała. Rozumiem, że retelling jest ograniczony ramami oryginalnej historii, ale trochę więcej dynamiki i akcji przysłużyłoby się utrzymaniu zainteresowania czytelnika. W okolicach połowy miałam wyraźny kryzys zainteresowania, a przeszliśmy dopiero przez około 35 lat tej opowieści.

Jednak mimo braku dynamiki wielokrotnie podczas lektury miałam ochotę wyć z poczucia niesprawiedliwości. Głęboko utożsamiam się z główną bohaterką i to jak była traktowana ona i inne kobiety, bolało mnie do żywego. Oczywiście Kajkeji nie jest idealna, całe szczęście, dzięki temu tym bliżej do niej każdej z nas. Cała książka ma jednak to do siebie, że jest dość nachalna w założeniach i narzucaniu idei. Oczywiście, są one akurat zgodne z moimi poglądami, ale doceniłabym wejrzenie momentami w umysł kogoś innego.

Czytanie Kajkeji nie było dla mnie łatwe, niemniej polecam zanurzenie się w tej historii, czy to ze względu na manifest, czy też, zwyczajnie ciekawy retelling. I pamiętajcie, bogowie nie mają z tym nic wspólnego, nawet jeśli służą za usprawiedliwienie.

Poznajemy Kajkeji w dniu urodzin, w dniu, który okazuje się świętem jej brata bliźniaka. Następnie dajemy się porwać wolnej, rytmicznej opowieści prowadzonej w stylu, który odlegle możemy kojarzyć z naszą powieścią pozytywistyczną. Mianowicie towarzyszymy Kajkeji „od kołyski”. Wiem, pewnie większość z was skrzywiła się przy słowie „pozytywistyczna”, ale naprawdę warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
287

Na półkach: , , , ,

Wyjątkowa książka z klimatem dalekiego wschodu. Pojawiają się bogowie, asury i rakszasy z mitologii indyjskiej. Autorka potrafi przekazać znane w tamtych terenach wierzenia w sposób zrozumiał dla osoby, która się pierwszy raz z tym spotyka. Ale nie to jest najważniejsze w tej książce. Historia i losy głównej bohaterki będą bliskie każdemu kto ceni w książkach silną osobowość, więzi rodzinne, trudne decyzje motywowane miłością do najbliższych.
Relacja Kajkeji z synami i bratem skradła moje serce, bo autorka nie idelizowała ich, była tak naturalne, że mogą dotyczyć mnie. To jest chyba klucz tego, że ta książka tak mi się podobała - odległe krainy, kultura, ale relacje tak bliskie i znane z codzienności.
Zakończenie mi się podobało, dlatego chcę tę książkę mieć na półce.

Wyjątkowa książka z klimatem dalekiego wschodu. Pojawiają się bogowie, asury i rakszasy z mitologii indyjskiej. Autorka potrafi przekazać znane w tamtych terenach wierzenia w sposób zrozumiał dla osoby, która się pierwszy raz z tym spotyka. Ale nie to jest najważniejsze w tej książce. Historia i losy głównej bohaterki będą bliskie każdemu kto ceni w książkach silną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
194

Na półkach:

KAJKEJI
Vaishnavi Patel

"Kajkeji" to niesamowita opowieść prowadząca czytelnika poprzez meandry ludzkich losów, pragnień i umysłów. To niezwykła podróż, która nie dość, że trwa wiele wiele lat to jeszcze dotyka niezliczonych emocji, wrażeń, uczuć i relacji. Rozpoczynając lekturę zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, co zastanę po drugiej stronie okładki - to, co otrzymałam przerosło moje oczekiwania i wywołało ogromny zachwyt.

Nie po raz pierwszy mam problem ubrania w słowa swoich wrażeń po wyjątkowo udanej lekturze, a "Kajkeji" zdecydowanie do takich należy. Czułam się po prostu urzeczona wszystkim po troszę oraz wszystkim, jako spójną całością. Podobał mi się pomysł na fabułę, który może nie tyle jest oryginalny, co atrakcyjny, trafiający w mój gust, przenoszący do świata fantastycznego, kryjącego magię, nawiedzanego przez bogów i nadnaturalne stworzenia, a mimo to świata tak bardzo przypominającego niektóre państwa, regiony naszego globu. Przede wszystkim było to dla mnie ogromne zderzenie kulturowe - zupełnie inne realia życia, wszechobecny patriarchat, rządy i prawo mężczyzn - które w wielu kwestiach bardzo mną wstrząsnęły, chociaż znane mi są z nikłej wiedzy o innych kulturach.

Cała opowieść ogniskuje się wokół postaci, życia, losów, myśli i emocji głównej bohaterki, której wojownicza natura, wrodzona ambicja, niezwykła inteligencja i dobroć serca sprawiły, że zapragnęła zmian i odnalazła w sobie siłę, by do tych zmian dążyć, wprowadzać w życie. Tytułowa bohaterka to niezwykła osobowość, piękna dusza i bystry umysł, które okazały się jednocześnie jej atutami, jak i przyczyną cierpienia, straty, częściowego upadku.

"Kajkeji" przywodzi na myśl egzotyczne, odmienne kulturowo, snute z rozmysłem, znawstwem i swadą legendy, które głęboko oddziałują na umysł oraz serce czytelnika. Ponieważ dynamika całej powieści wyznaczana jest przez rytm życia Kajkeji i jej bliskich, to trudno tutaj mówić o nieustannie pędzącej akcji - zdarzają się niezwykle intensywne momenty, ale też takie, które są bardziej spokojne i skłaniające do przemyśleń. Niezależne jednak od tempa akcji, powieść i tak wciąga nieubłaganie w nurt zdarzeń, od śledzenia których nie sposób się oderwać. Ta historia angażuje czytelnika w pełni: myśli, emocje, zainteresowanie - jeszcze długo po zakończeniu lektury trudno było mi zebrać myśli, przestać zastanawiać się nad tą historią. Ta opowieść na pewno zostanie ze mną na długo.
.
"Kajkeji" przedstawia wydarzenia z perspektywy głównej postaci kobiecej, a więc ją najlepiej, najpełniej poznajemy, jednak nie zaniedbuje przy tym kreacji innych bohaterów, tak ważnych dla Kajkeji. W ogóle cała ta opowieść jest tak bardzo spójna, logiczna, hermetyczna wręcz, że wszystko w niej jest ważne, istotne, połączone ze wszystkim - tutaj nie ma elementów, postaci czy zdarzeń nieistotnych.
.
Nie można zapominać również o tym, że "Kajkeji" porusza bardzo istotne tematy, które są również aktualne dla naszego, rzeczywistego świata. Wszystko to w połączeniu z całą masą intryg, strategii politycznych, opisów losów jednostkek w tym wszystkim, tworzy niezwykły, niepowtarzalny klimat. Samo zakończenie niesie ze sobą słodko-gorzkie, nawet łamiące serce wrażenie, które utrwala się w duszy i myślach czytelnika.
.
Nie potrafiłam oddać słowami swoich niezwykle intensywnych i pozytywnych wrażeń z lektury "Kajkeji", dlatego tym bardziej zachęcam Was byście sami odkryli niesamowitą głębię, jaką kryje ta wciągająca, ekscytująca i fascynująca opowieść. Jestem pewna, że poruszy w Was nie jedną czułą strunę i wzbudzi mnóstwo emocji.
.
#Książki #Kajkeji #VaishnaviPatel

KAJKEJI
Vaishnavi Patel

"Kajkeji" to niesamowita opowieść prowadząca czytelnika poprzez meandry ludzkich losów, pragnień i umysłów. To niezwykła podróż, która nie dość, że trwa wiele wiele lat to jeszcze dotyka niezliczonych emocji, wrażeń, uczuć i relacji. Rozpoczynając lekturę zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, co zastanę po drugiej stronie okładki -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1184
1179

Na półkach: ,

Informacja, że Vaishnavi Patel zajmujące się prawami obywatelskimi, feminizmem i antykolonializmem, podsuwała wyobrażenie o kolejnej książce pełnej „zgranych” motywów i tekstów. Poza tym, nie za bardzo zachęcała myśl, że może to być kolejna przeróbka starożytnego eposu indyjskiego, a więc – lekka nuda.

Jednak moją ciekawość wzbudził tytuł książki, gdyż nasunęły mi się skojarzenia z Indiami, egzotycznym i tajemniczym światem. Natomiast Kajkeji okazała się postacią bardzo ciekawą, ponieważ w jej osobowości pojawiły się cechy właściwie wykluczające się. Wydało się to nawet sztucznym pomysłem na stworzenie bohaterki. Jednak, podczas lektury powieści sprawa powoli wyjaśniała się.

Dziewczyna nie jest pokorną i bezwolną kobietą z Indii (jak to często ukazuje się w Europie),lecz usamodzielnia się, co przysparza jej wielu wrogów. W wyniku swoich „feministycznych” działań Kajkeji więcej traci, niż zyskuje, gdyż odwraca się od niej mąż, ma problemy z synem i traci brata, a do tego nie potrafi zapobiec wojnie. Czy rachunek strat i zysków okaże się korzystny dla Kajkeji? Jeśli doczytacie tę powieść do końca, odpowiecie sobie na to pytanie.

Akcja książki rozwija się dość powolnie, można nawet powiedzieć - „leniwie", trzeba uzbroić się w odrobinę cierpliwości, ale za to możemy poznać mnóstwo elementów kultury indyjskiej, mentalności mieszkańców, relacji rodzinnych i społecznych. Na pewno wzbogacicie swoją wiedzę o tym ogromnym, barwnym i ciekawym kraju.


Polecam tę powieść na długi weekend, nadaje się do czytania fragmentami, z tzw. „doskoku”, w wolnych chwilach pojawiających się w różnych momentach dnia.
ZJ
Szkolny Klub Recenzenta

Informacja, że Vaishnavi Patel zajmujące się prawami obywatelskimi, feminizmem i antykolonializmem, podsuwała wyobrażenie o kolejnej książce pełnej „zgranych” motywów i tekstów. Poza tym, nie za bardzo zachęcała myśl, że może to być kolejna przeróbka starożytnego eposu indyjskiego, a więc – lekka nuda.

Jednak moją ciekawość wzbudził tytuł książki, gdyż nasunęły mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
274

Na półkach:

O ludziach można pisać różnie. Bazując na ich dokonaniach, charakterze, tym co sobą przedstawiają. Pisać można tak, żeby czytelnik pokochał bohatera, znienawidził, utożsamiał się z nim, lub miał do niego ambiwalentny stosunek.
Pisać można różnie, ale żeby kogoś zaciekawić i zasiać w jego pamięci daną postać na dłużej, to wielka umiejętność.

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Kajkeji #współpracareklamowa z @fabrykasłów.

Hinduska autorka Vaishnavi Patel napisała jednotomową (czego nie potrafię zrozumieć i liczę jednak na kontynuację) książkę o wdzięcznej nazwie: „Kajkeji”.

***

Kim lub czym jest Kajkeji? Czy historia hinduskiej kobiety może zaciekawić europejskiego czytelnika?

Akcja toczy się dość dynamicznie, przez co nie miałam problemu z czytaniem, nie było momentów, żebym się nudziła, co jest dość ważne dla mnie.
Poznajemy dziewczynę, która wychodzi za mąż. Od samego początku małżeństwa, chce pokazać, kim jest i zaznaczyć swoją pozycję.
Pragnie walczyć u boku swojego męża podczas bitwy, dzięki czemu również ma okazję go uratować. To umacnia nie tylko więź między małżonkami, ale również jej pozycję w królestwie.
Kajkeji rodzi syna. Jako jedna z żon Radży opiekuje się wspólnie z innymi kobietami dziećmi władcy. Wszystkie traktuje jak własne.
Niestety los rzuca jej pod nogi kłody. Plany, które układała latami, zaczynają się sypać…

Czytając WIDZIAŁAM to, co działo się z naszą bohaterką. Odczuwałam jej lęk, jej siłę, determinację.
Była kobietą, córką, żoną, a w końcu matką. Kochającą, okrutną…

Została zdrajczynią.

Ale czy na pewno? Czyż nie pomogła tak naprawdę Ramie?

Nie boi się stawiać na swoim, mówić, walczyć. Jest wojownikiem.

Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki autorka wykorzystała magię! Nie ma jej za dużo, ale jednak doskonale możemy ją odnaleźć na stronicach tej książki. Przeplata się wraz z wydarzeniami, które rzeczywiście mogły mieć miejsce.
Czułam się, jakbym cofnęła się o kilka lat i przemierzała baśniowe ścieżki, ale idealnie pasujące do dojrzałego czytelnika.


Przyznaję, że najbardziej przekonał mnie fakt, że autorka jest hinduską — byłam zaciekawiona stylem jej pisania i na szczęście przypadł mi do gustu. Bardzo dobrze przedstawiła losy bohaterów. Kibicowałam im z każdą stroną coraz bardziej!

Wielkim plusem jest to, że historia przedstawiona jest ze strony bohaterki, która jest silną postacią kobiecą!


Dla mnie świetna książka, zdecydowanie jedna z najlepszych w tym półroczu!

O ludziach można pisać różnie. Bazując na ich dokonaniach, charakterze, tym co sobą przedstawiają. Pisać można tak, żeby czytelnik pokochał bohatera, znienawidził, utożsamiał się z nim, lub miał do niego ambiwalentny stosunek.
Pisać można różnie, ale żeby kogoś zaciekawić i zasiać w jego pamięci daną postać na dłużej, to wielka umiejętność.

Dzisiaj chciałabym Wam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
522

Na półkach: , ,

W świecie, w którym to mężczyźni mają prawo do… (tutaj wpisz co tylko przyjdzie tobie do głowy) kobiecie nie jest lekko, a mając do tego siedmiu braci to już niezła karuzela nie tylko emocjonalna. Dlaczego o tym piszę, bo chce wam przedstawić dziewczynę, kobietę która musiała zmagać się, że „światem”, w którym mężczyźni rządzili. Każdy krok był obserwowany i analizowany. Nie wyobrażam sobie poddania się woli mężczyzny, nie wyobrażam sobie, że musiałabym udowadniać innym, że jestem czegoś warta! Kajkeji jest kimś, kto mógłby być wzorem do naśladowania dla wielu dziewczyn/kobiet, ale jak to człowiek ma też swoje wady, lecz ogólnie zalety przeważają.

Żeby tak pokrótce zobrazować jej świat to pomyśl o Arabii Saudyjskiej i tego, że mężczyzna ma wiele żon, a ty jesteś jedną z nich. Ja wiem, że nasza kultura jest inna, dlatego książka wciągnęła mnie na maksa. Nie martw się to nie jest nic z opowiadań o szejkach i tego, jak żyć z nimi. Główną bohaterką jest nasza (jak wymieniłam wyżej) Kajkeji która nie miała, nie ma lekko. Nie spoileruje, bo tego dowiecie się na samym początku. Będziesz obserwować drogę, na której stawać będą różne przeciwności losu od tych złych po szczęśliwe. Mała ciekawostka. Jeżeli masz możliwość widzenia czegoś co można nazwać nicią łączącą ciebie z inną osobą, a do tego możesz pokierować tą nicią w taki sposób, że ktoś będzie po twojej stronie, smutny lub radosny, ale też możesz ją zerwać to czyją nicią chciałabyś pokierować? A czyją nie będziesz z różnych powodów? Przed wami książka, w której z rozdziału na rozdział akcja zmienia się jak pogoda od słoneczka po zachmurzenie, a nawet apokalipsę, lecz szczegóły znajdziecie już sami. Mamy pełno intryg, magii, niesprawiedliwości, ale też determinacji w dążeniu do celu, jaki sobie bohaterowie obrali.

Tutaj nie spotkasz pościgów czy karabinów (chodź motyw wojny przewija się) Przeczytasz o sile kobiet o tym, że kobieta ma takie samo prawo do tego, co mężczyźni. Nasza bohaterka przeprowadzi was przez coś, co zdecydowanie jest warte uwagi. Pod koniec książki zaczyna się niezły rollercoaster nie tylko emocjonalny i zazdroszczę każdemu, kto dopiero będzie sięgał po ten tytuł. Z nadzieją wypatruję drugi tom.

W świecie, w którym to mężczyźni mają prawo do… (tutaj wpisz co tylko przyjdzie tobie do głowy) kobiecie nie jest lekko, a mając do tego siedmiu braci to już niezła karuzela nie tylko emocjonalna. Dlaczego o tym piszę, bo chce wam przedstawić dziewczynę, kobietę która musiała zmagać się, że „światem”, w którym mężczyźni rządzili. Każdy krok był obserwowany i analizowany....

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
342

Na półkach:

„Kajkeji” Vaishnavi Patel to osobista, emocjonalna opowieść o rani, która mimo wyznaczonego jej przez bogów zadania i narzuconej przez społeczeństwo roli ze wszystkich sił stara się wyjść poza swe ograniczenia, zmieniając świat dla kobiet na lepsze. Dokonuje przy tym swoistej wiwisekcji, bo mimo bycia omylną, pragnie być sprawiedliwie oceniona.

Całą recenzję przeczytasz tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2024/04/recenzja-vaishnavi-patel-kajkeji.html

„Kajkeji” Vaishnavi Patel to osobista, emocjonalna opowieść o rani, która mimo wyznaczonego jej przez bogów zadania i narzuconej przez społeczeństwo roli ze wszystkich sił stara się wyjść poza swe ograniczenia, zmieniając świat dla kobiet na lepsze. Dokonuje przy tym swoistej wiwisekcji, bo mimo bycia omylną, pragnie być sprawiedliwie oceniona.

Całą recenzję przeczytasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
213

Na półkach: ,

Cóż za niedowierzanie z mojej strony. Przyznam się, że moje, początkowo pozytywne, nastawienie do Kajkeji osłabło, kiedy zobaczyłam pierwsze negatywne opinie. Miałam wrażenie, że jednak nie polubię się z tą książką, że będzie to kolejne rozczarowanie w tym roku (a mam ich już kilka). Więc teraz – w jak ogromnym jestem szoku, że kiedy przeczytałam ostatnie zdanie, jedyna myśl jaka pojawiła się w mojej głowie brzmiała „wow, jaka dobra książka”.

To opowieść na podstawie Ramajany, w której głos dostaje Kajkeji – postrzegana jako wyrodna żona radży, która, żeby posadzić swojego syna na tronie, kazała wygnać z królestwa Ramę: drugiego z synów władcy, Boga w postaci chłopca, który w przyszłości miał pokonać wielkiego Króla Demonów. Całą historię poznajemy z jej perspektywy, zagłębiając się w jej życie – odkąd była najmniej ulubionym dzieckiem do czasów dorosłości, gdzie jej czyny MIAŁY znaczenie i momentami łamały innym serca.

Pierwszy raz miałam tak, że nie nudziłam się na książce, w której przeważały opisy. Mało tego, pochłaniałam stronę za stroną i w niecałe trzy dni przeczytałam prawie 600 stron. Ta opowieść mnie fascynowała. To, jak budowała się, cegiełka po cegiełce. Narastała. Zmieniała nastrój. Była niczym żywa. Kajkeji rozwijała się, dorastała, a ja jej w tym towarzyszyłam. Widziałam, kiedy uczyła się używać swojej magii. Kiedy poddała się i przestała modlić do Bogów, bo ci nigdy nie odpowiadali. Kiedy miotała się między uczuciami wobec brata, a wobec męża. Kiedy pragnęła mieć znaczenie, podejmować za siebie decyzje, kiedy pragnęła pomagać kobietom, bo nikt inny tego nie robił. Momentami ta historia była pełna ciepła, kiedy brat bliźniak Kajkeji – Judhadźit spędzał z nią godzinami czas i uczył walki, kiedy Kajkeji odnalazła dom w ramionach Daśarathy, który okazał się dobrym i sprawiedliwym mężem, kiedy jego pozostałe dwie żony stały się jej siostrami, kiedy razem wychowywali czwórkę chłopców, których każde z nich kochało najbardziej na świecie. Kiedy indziej z tej książki biło cierpienie. Zdrada. Brak zrozumienia. Dużo niesprawiedliwości.

Kajkeji nie była i nie jest dobrą bohaterką. Tak właściwie, każda postać tutaj jest szara moralnie i niesprecyzowana. Każda po części przyczyniła się do tragedii i każda w swoim czasie okazała dużo dobra. Uwielbiam ich wykreowanie. To, jak Rama, z chłopca, który ślepo ufał złemu człowiekowi, stał się bohaterem. To, jak Rawana z bohatera, który w pewnym momencie pomógł Kajkeji zamienił się w szaleńca i prawdziwego Króla Demonów. To, jak budowały się nicie przywiązania między postaciami i jak pękały w zastraszająco szybkim tempie.

A w końcu uwielbiam ten dodatkowy, feministyczny wydźwięk. Ten, który podkreśla, jak wiele siły mamy w sobie my, kobiety. Jak wiele jesteśmy w stanie znieść.

To nie będzie książka dla każdego. Jest specyficzna, momentami trudna w odbiorze. Może się wydawać lekko przegadana, czy można ją odbierać jako zniszczenie znanej Ramajany. Ja jednak nie mogę o niej zapomnieć i z całego serca mogę ją Wam polecić.

Cóż za niedowierzanie z mojej strony. Przyznam się, że moje, początkowo pozytywne, nastawienie do Kajkeji osłabło, kiedy zobaczyłam pierwsze negatywne opinie. Miałam wrażenie, że jednak nie polubię się z tą książką, że będzie to kolejne rozczarowanie w tym roku (a mam ich już kilka). Więc teraz – w jak ogromnym jestem szoku, że kiedy przeczytałam ostatnie zdanie, jedyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
750
500

Na półkach:

Nić przywiązania, która pokazuje, jakie relacje łączą nas z daną osobą.
Którą można naciągać, by przekonać kogoś do własnej woli.
Jednak jest to bardzo delikatna materia. Wykorzystywana nierozsądnie, bez wyczucia może zostać zerwana. A wtedy, relacja rozpada się niczym domek z kart.
A to jeszcze nie pełnia jej możliwości..

„Kajkeji” to historia o zdeterminowanej kobiecie, która w świecie zdominowanym przez mężczyzn stara się stworzyć własną przestrzeń. Podejmuje wysiłki, by zarówno ona, jak i wszystkie kobiety miały możliwość wyrażania własnego zdania. By mogły uczestniczyć w życiu publicznym, handlu i polityce. By były akceptowane i traktowane z szacunkiem. Przejawia odwagę, spryt i inteligencję. Precyzyjnie porusza się po dworskich meandrach, by krok za krokiem przybliżać się do obranego celu.

Choć początek był dla mnie dość powolny i mało konkretny, tak później zostało mi to wynagrodzone. Było więcej magii, akcji i intryg politycznych. I choć nie jest to książka, w której tempo wiedzie prym, to jednak jest angażującą i ciekawie poprowadzoną historią, z dobrze wykreowaną główną bohaterką.

Polecam i do czytania i do posłuchania! W obu formach sprawdza się idealnie.

Nić przywiązania, która pokazuje, jakie relacje łączą nas z daną osobą.
Którą można naciągać, by przekonać kogoś do własnej woli.
Jednak jest to bardzo delikatna materia. Wykorzystywana nierozsądnie, bez wyczucia może zostać zerwana. A wtedy, relacja rozpada się niczym domek z kart.
A to jeszcze nie pełnia jej możliwości..

„Kajkeji” to historia o zdeterminowanej kobiecie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
273

Na półkach:

"Kajkeji" to ten rodzaj retellingów, które lubię najbardziej: opowiadające znaną (przynajmniej w pewnych kręgach kulturowych) historię z zupełnie nowej perspektywy. Od pierwszych stron powieści zaznacza się jej feministyczny wydźwięk, na przykładzie Kajkeji ukazując opresję kobiet w patriarchalnym świecie i dążenie do emancypacji. Stąd zamiast skupiać się na treści "Ramajany", powieść podażą za losami macochy głównego bohatera, tytułowej Kajkeji od jej młodości do bolesnej decyzji, która sprawiła, że w historii zapisała się jako antybohaterka. Feministyczna perspektywa pozwala dodać głębię bohaterce, która w uproszczonej wersji eposu miała być archetypem zazdrosnej (trzeciej) żony, dbającej wyłącznie o własne dzieci; zamiast tego poznajemy inteligentną, wrażliwą i odważną kobietę, która od samego początku sprzeciwia się nierównemu traktowaniu, marząc o możliwości decydowania o samej sobie. Jej siła tkwi w tym, że nie kończyła na marzeniach, ale starała się wykorzystać własne wpływy, by wprowadzić je w rzeczywistość i poprawić sytuację kobiet. Jednocześnie "Kajkeji" nie jest wyłącznie feministycznym manifestem, ale także dobrą i wciągającą historią, w której nie brakuje magii, boskich/demonicznych intryg oraz kulturowego bogactwa hinduizmu.

"Urodziłam się podczas pełni księżyca pod pomyślnym układem gwiazd, w najświętszej ich pozycji - ale na niewiele się to zdało. (...) Nie miało to jednak znaczenia dla mojego ojca; dla niego liczyło się tylko to, że mój brat Judhadźit pojawił się na świecie kilka minut po mnie, pod tymi samymi szczęśliwymi gwiazdami".

"Kajkeji" to opowieść o bohaterce, która od momentu narodzin zostaje naznaczona - i to wcale nie przez boskie błogosławieństwo, ale przez swą płeć. Dorastając Kajkeji ciągle doświadcza tego, kim jest: dziewczynką. Istotną nieważną, niewidzialną w oczach ojca - chyba, że chodzi o ukaranie za niewłaściwe zachowanie, mogące przynieść hańbę rodzinie; istotą nawet w oczach swych braci inną: wyjątkową jak na dziewczynę. Pozostałe postacie kobiece również służą ukazaniu opresji kobiet, która sprowadza się przede wszystkim do możliwości decydowania o własnym losie czy posiadania własnego zdania - bycia osobą, a nie przedmiotem, mającym jeden cel: bycia dobra żoną i matką. Ciekawie wypada postać służącej, która w rzeczywistości staje się mentorką i przewodniczką Kajkeji. Relacje głównej bohaterki z kobietami pozwalają na eksplorowanie motywu siostrzaństwa.

Powieść napisana jest w taki sposób, że budzi emocje - czujemy gniew na jawną niesprawiedliwość wraz z Kajkeji, nawet jeśli sami nie doświadczyliśmy podobnych problemów. Dzięki tej perspektywie "Kajkeji" to powieść o walce kobiet o bycie zauważonymi, o wprowadzaniu zmian, które może nie są tak spektakularne jak walka Ramy z demonami, to niczym kręgi na wodzie zaczynają się rozprzestrzeniać i wpływać na codzienne życie wielu jednostek.

Chociaż powieść ma silny wydźwięk feministyczny, co niektórych może odstraszać, to unika gloryfikowania kobiet kosztem mężczyzn. To powieść dotycząca dążenia do równości, a postacie męskie nie są wyłącznie czarnymi charakterami, choć zdecydowanie sprowadzonymi na drugi plan - Autorka pozostawia im przestrzeń do zrozumienia, że ich zachowanie wobec kobiet może być krzywdzące. Dzięki temu jest to powieść, która może zainteresować każdego, kto lubi silne bohaterki walczące ze społecznymi i kulturowymi przeciwnościami, a nie krytycznie wymierzone w konkretną grupę społeczną.

Fantastyka w "Kajkeji" jest elementem drugoplanowym - moce bohaterki w zasadzie dotyczą jej relacji z innymi. Autorka nie stara się stworzyć dominującego w powieści systemu magicznego czy zupełnie nowego fantastycznego świata - bo i powieść nie ma dotyczyć pewnej krainy, a tytułowej bohaterki, wokół której skupiona jest oś fabularna. Dodając do tego raczej niespieszne tempo i brak spektakularnych fantastycznych wydarzeń, "Kajkeji" czyta się nieco jak literaturę piękną niż epicką fantastykę, jak współczesne retellingi mitów, sięgające po dwuznaczne kobiece postacie.

"Kajkeji" to świetny debiut, wciągający na płaszczyźnie emocjonalnej i skłaniając do refleksji na temat roli kobiet w społeczeństwie: tych, które nie muszą stawać na przeciwko demonów, by toczyć swoją walkę o emancypację. Tytułowa Kajkeji nie jest postacią idealną, popełnia błędy i płacić wysoką cenę za swoje decyzje. To opowieść stanowiąca jakby preludium do "Ramajany", w której główną rolę odgrywa Rama: tutaj jest postacią poboczną, jego czas żeby błyszczeć jeszcze nadejdzie. Jednocześnie warto podkreślić, że jako reinterpretacja w duchu fantastyki, "Kajkeji" nie jest wierna oryginałowi - tylko stawia pytania "co jeśli ta postać zachowywałaby się tak, miała takie motywacje? Co jeśli Rama musiałby dojrzeć do swej roli i być narcystycznym nastolatkiem, pozostającym pod negatywnym wpływem nauczyciela? Co jeśli przedstawiony świat i jego mitologia byłyby skrajnie patriarchalne?". Porównywanie z oryginałem nie ma zatem większego sensu. To opowieść o kobiecości i macierzyństwie, nakreślona piękną prozą z elementami magicznymi i w takim duchu powinna być czytana.

"Kajkeji" to ten rodzaj retellingów, które lubię najbardziej: opowiadające znaną (przynajmniej w pewnych kręgach kulturowych) historię z zupełnie nowej perspektywy. Od pierwszych stron powieści zaznacza się jej feministyczny wydźwięk, na przykładzie Kajkeji ukazując opresję kobiet w patriarchalnym świecie i dążenie do emancypacji. Stąd zamiast skupiać się na treści...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    216
  • Przeczytane
    74
  • Posiadam
    19
  • 2024
    17
  • Teraz czytam
    6
  • Audiobook
    5
  • Fantastyka
    5
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Legimi
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kajkeji


Podobne książki

Przeczytaj także