Jeleni sztylet

Okładka książki Jeleni sztylet Marta Mrozińska
Okładka książki Jeleni sztylet
Marta Mrozińska Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2024-03-05
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-05
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383351599
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
106 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
292
274

Na półkach:

"Jeleni sztylet" to niesamowita historia, która wciąga od pierwszych stron. Trudno się od niej oderwać.

To opowieść o nowej wierze i starych słowiańskich bogach i istotach, to opowieść o dzielnej Borze, która postanawia zostać najemniczką i szkoli się do walki. To historia o odrzuceniu, przyjaźni, zdradzie. Przeczytamy tutaj o trudach ale znajdziemy i te dobre życiowe momenty.

Jestem zachwycona tą książką i całkowicie nią zauroczona. Mniej podobało mi się co wynikło przez ostatnie kilkadziesiąt stron, jednak nadal fabuła była bardzo ciekawa. Ale to zakończenie... Nie mogę się doczekać drugiego tomu, będę wyczekiwać go z niecierpliwością.

Cały czas coś się dzieje. Wydarzenia na pewno zaskakują czytelnika, nie ma tutaj nudy. Podobało mi się, że było tutaj dużo opisów walki, chwilami tytuł ten bywa też krwawy.

To połączenie akcji i mitologii słowiańskiej. Świetna fantastyka.

Główna bohaterka nie jest idealna, jest bardzo ludzka. Od razu zyskała moją sympatię i z przyjemnością śledziłam jej losy. Jest na pewno silną postacią, odważną, do tego sprytną i umie sobie poradzić w każdych warunkach.

Zdecydowanie polecam! Po prostu musicie sięgnąć po tą książkę!

"Jeleni sztylet" to niesamowita historia, która wciąga od pierwszych stron. Trudno się od niej oderwać.

To opowieść o nowej wierze i starych słowiańskich bogach i istotach, to opowieść o dzielnej Borze, która postanawia zostać najemniczką i szkoli się do walki. To historia o odrzuceniu, przyjaźni, zdradzie. Przeczytamy tutaj o trudach ale znajdziemy i te dobre życiowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1366
1000

Na półkach: , ,

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubię, kiedy książki pod tym względem tak bardzo mnie zaskakują. Nie będę ukrywać, że w przypadku tej powieści pierwsza przyciągnęła moje oko cudowna okładka. Dopiero później zapoznałam się z opisem i zapragnęłam tę pozycję przeczytać. I bardzo się cieszę, że dałam się skusić.

Powieść przenosi czytelnika do pełnego niebezpieczeństw i tajemnic, fascynującego, stworzonego od podstaw i rozbudowanego świata. Splatając wątki fantastyczne z trochę więcej niż odrobiną mitologii słowiańskiej i realnymi problemami społecznymi nadaje narracji świeżość i aktualność i obiecuje wiele: unikalny świat, ciekawych bohaterów, emocjonujące przygody, a nawet trafiające do serca przesłanie. Czy spełnia te obietnice?

Główną bohaterką powieści jest Wszebora/Bora Lapis, nastolatka porzucona przez ojca i oddana wraz z bratem na wychowanie ciotce. Dziewczyna od małego czuje się wyobcowana w małej wsi położonej na skraju ogromnej, pełnej niebezpieczeństw puszczy, zamieszkanej przez istoty z rodzimych legend: rusałki, Leszego, wąpierze i strzygi. Od dziecka zna odrzucenie, głód i gniew, które każą jej wciąż walczyć o lepsze jutro. I walczyć o najbliższą jej na świecie istotę - o swojego brata. To właśnie z tego powodu Bora chce dołączyć do Włóczni, starej szkoły wojskowej szkolącej najemników. W koszarach Włóczni dziewczyna pozna, co to prawdziwy strach. Wraz z wybuchem zupełnie nieoczekiwanej wojny odkryje budzące się w niej dziedzictwo całych pokoleń czarownic.

Bora to postać pełna sprzeczności. Wychowana w surowych warunkach, nauczyła się przetrwania w trudnych sytuacjach, jednocześnie wewnątrz wciąż jest małą, wrażliwą, pragnącą akceptacji dziewczynką, która tęskni za lepszym życiem dla siebie i swojego brata. Jej determinacja i niezłomna wola sprawiają, że może być postrzegana jako symbol walki o lepsze jutro. Pomimo licznych przeciwności nie traci nadziei i walczy o swoje marzenia, co sprawia, że naprawdę ciężko jest się oprzeć jej urokowi i sile jej postaci. Bardzo ważny dla Bory jest jej brat Radek. Choć początkowo wydaje się być delikatniejszy i bardziej wrażliwy niż jego siostra, to w trakcie powieści zaczyna przejawiać ogromną siłę charakteru i determinację. Oprócz głównych bohaterów w powieści pojawiają się także liczne postaci drugoplanowe, które wnoszą swoje unikalne cechy i historie do narracji. Wśród nich znajdują się członkowie Włóczni, którzy stają się dla Bory zarówno przyjaciółmi, jak i rywalami. Nie można także zapomnieć o istotach z mitologii słowiańskiej, które otaczają Borę i wpływają na jej losy. Ich obecność w powieści dodaje jej niezwykłego klimatu i tajemniczości, jednocześnie otwierając drzwi do bogatego i fascynującego świata mitów i legend. Wszystkie te postacie z ich różnorodnymi cechami i motywacjami, tworzą barwny i wielowątkowy świat, który trzyma w napięciu do samego końca.

W trakcie swojej podróży Bora styka się ze wspomnianymi już istotami z mitologii słowiańskiej, takimi jak rusałki czy strzygi. Te istoty nie tylko nadają powieści niezapomnianego, nieco nawet mrocznego klimatu, ale też otwierają przed bohaterką drzwi do magicznego świata, w którym przeszłość splata się z teraźniejszością, a losy bohaterów zostają związane z dziedzictwem całych pokoleń. Autorka kreuje bogaty, wielowymiarowy świat, który wciąga w opowiedzianą w powieści historię od pierwszych stron. Przy okazji fascynującej, pełnej przygód opowieści porusza istotne kwestie, takie jak walka o przetrwanie, odrzucenie i wykluczenie społeczne, miłość i lojalność między rodzeństwem oraz motywy związane z wiarą i magią, zarówno w kontekście religijnym, jak i mitologicznym. Dzięki nim powieść, chociaż fantastyczna, jest bliżej znanej nam rzeczywistości niż się początkowo wydaje.

"Jeleni sztylet" to powieść, która zachwyca klimatem, bogatą fabułą i wyrazistymi postaciami. Otwiera też przed czytelnikiem drzwi do magicznego świata słowiańskich legend i mitów. To lektura, która pozostawia w pamięci nie tylko emocjonujące przygody, ale też ważne przesłanie o sile determinacji, miłości i wiary we własne możliwości. Serdecznie polecam 💛

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubię, kiedy książki pod tym względem tak bardzo mnie zaskakują. Nie będę ukrywać, że w przypadku tej powieści pierwsza przyciągnęła moje oko cudowna okładka. Dopiero później zapoznałam się z opisem i zapragnęłam tę pozycję przeczytać. I bardzo się cieszę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
494
327

Na półkach: ,

Wejdź w fantastyczny świat Awandii. Krainy, w której ślad po Starym Ludzie zaciera się przez nową wiarę. Ale jest ona, nadzieja Starego Ludu, Bora.

„Jeleni sztylet” to niewątpliwie najlepszy słowiański debiut początku tego roku, na którego kontynuację będę wyczekiwać z rumieńcami na twarzy. To jest słowiańska fantastyka na wysokim poziomie, taka która uwielbiam czytać. Tym samym Autorka ustawiła sobie wysoko poprzeczkę, czy cały cykl będzie na tak wysokim poziomie jak pierwszy tom? Zobaczymy, a teraz skupmy się na „Jelenim sztylecie”.

Awandia to kraina, do której powoli wkracza nowa wiara. Tym samym wierzenia w Stary Lud wymiera. Ale czy na pewno? Wszebora to młoda kobieta, która mieszka wraz z bratem i ciotką. Z całych sił pragnie zostać najemniczka Włóczni jak jej ojciec. Jest to odważna dziewczyna, która nie boi się walczyć o swoje. Nie wie tylko, że jest naznaczona przez jednego z bogów, a w jej żyłach płynie krew czarownic. Mało tego, jako jedna z niewielu widzi stare demony, które do niej przemawiają, a ona z kolei potrafi nimi kierować. I są też pewne przepowiednie, które mówią o życiu Bory. Teraz tylko trzeba je poprawnie odczytać.

W powieści tej podobał mi się świat stworzony przez Autorkę. Dzięki opisom można sobie dobrze go wyobrazić. Do tego mamy jego mapę, za co należy się ogromny plus, bo w książkach fantastycznych zawsze powinna znaleźć się mapa krainy. Mamy genialną bohaterkę. Z jajami. Bora jest dzielna, odważna, nie boi się pyskować, czasem wulgarna. Może dlatego tak ją polubiłam? ;) co z akcją? Jest dynamiczna, trzymająca w napięciu, tutaj stale coś się dzieje i nie ma czasu na nudę.

„Jeleni sztylet” to powieść o pamięci, trudnym dzieciństwie, ciężkim dorastaniu, samotności, o wyborach, życiu w okresie wojny i wreszcie o rodzinnych tajemnicach. A wokół tego wszystkiego latają strzygi, Leszy, brzeginie i inne upiory. A samo zakończenie! Jedno z gorszych jakie może być w książce, która sama się czyta ;)

Polecam całym sercem!🖤

Wejdź w fantastyczny świat Awandii. Krainy, w której ślad po Starym Ludzie zaciera się przez nową wiarę. Ale jest ona, nadzieja Starego Ludu, Bora.

„Jeleni sztylet” to niewątpliwie najlepszy słowiański debiut początku tego roku, na którego kontynuację będę wyczekiwać z rumieńcami na twarzy. To jest słowiańska fantastyka na wysokim poziomie, taka która uwielbiam czytać. Tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
169

Na półkach: , , , ,

„Jeleni sztylet” bardzo mnie zaskoczył. Nie była to historia, jakiej się spodziewałam, a czytaniu towarzyszyły różne myśli i emocje – od znudzenia po fascynację i chęć brnięcia dalej, od niechęci do głównej bohaterki po kibicowanie jej z całych sił.

O książce dowiedziałam się za pośrednictwem znajomych związanych z kulturą i wiarą słowiańską, którzy polecali ją jako wartą poznania opowieść „w klimacie”. Spodziewałam się, że świat stworzony na potrzeby książki będzie więc typowo słowiański, być może nawet, że akcja będzie toczyć się w grodzisku – tymczasem jest to raczej typowe uniwersum fantasy ze słowiańskimi elementami, które zostały wyselekcjonowane i zaadaptowane pod wizję autorki. Mamy więc Stary Lud w postaci słowiańskich bogów i stworzeń z mitologii, ale mamy też nadmorskie królestwo targane wojną, obóz szkoleniowy dla najemnego wojska, w którym toczy się jeden z kluczowych epizodów w życiu głównej bohaterki, oraz zarządzaną przez możnych szlachciców rodzinną wieś Wszebory.

Choć generalnie rozumiałam motywacje stojące za działaniami Bory i potrafiłam jej współczuć, nie do końca polubiłam tę bohaterkę. Wydawała mi się zbyt butna, do przesady samolubna, a jej dzika natura mnie nie porwała, tylko raczej odpychała. Autorka bardzo dobrze oddała jednak emocje, jakie Bora wzbudzała w innych ludziach spotykanych na swojej drodze – tę samą nieufność czułam jako czytelniczka. Dzięki temu, muszę przyznać, Bora była dla mnie autentyczna i namacalna. Może właśnie to sprawiło, że mimo tych mieszanych uczuć trzymałam za nią kciuki i chciałam się przekonać do samego końca, jakie jeszcze kłody rzuci jej pod nogi Dola.

Nie spodziewałam się też po tej książce tak bezpośrednich scen zbliżeń pomiędzy bohaterami, brutalnego rozlewu krwi i ogólnej szorstkości przedstawionego świata. Myślałam, wnioskując być może po wyglądzie okładki, że będzie to raczej baśniowa opowieść z pojedynczymi „naturalistycznymi” elementami. Pomyliłam się – stare powiedzenie ma jednak rację, że książek nie należy oceniać po okładkach. Krwi jest w tej opowieści wiele, życie traktuje Borę i innych bohaterów naprawdę brutalnie i na próżno szukać tutaj bajkowego romantyzmu – z tego względu, gdyby to ode mnie zależało, umieściłabym na okładce znaczek „16+”.

Kolejna uwaga, jaka przychodzi mi na myśl, to zbytnie odwrócenie uwagi od głównej linii fabularnej na rzecz wątków obyczajowych – najpierw trudnego życia Bory we wsi, a potem budowania przez nią relacji międzyludzkich we Włóczni i poza nią. Choć ogólnie czytałam tę książkę z zainteresowaniem, chwilami brakowało mi mocniejszego akcentu na kluczowe elementy budujące fabułę, było zdecydowanie za mało zwrotów akcji i zaskoczeń. Wątki związane ze Starym Ludem, bardzo istotne fabularnie, traktowane były zbyt pobłażliwie nawet przez samą bohaterkę, która nie poświęcała im wystarczająco dużej uwagi. Przez to właśnie baśniowy zwrot akcji mający miejsce pod koniec powieści, do którego od początku wszystko dążyło, wydawał się być oderwany od całokształtu, jakby niepasujący czy rozpoczynający zupełnie inną opowieść.

Mimo wyraźnych mankamentów tej powieści, będę czekać na kontynuację i na pewno po nią sięgnę (nie tylko za sprawą tego, że akcja „Jeleniego sztyletu” kończy się jednym, wielkim i niespodziewanym cliffhangerem, będącym pewną zapowiedzią kolejnych części przygód Wszebory). Było jednak w tej książce coś, co mnie zaciekawiło i sprawiło, że chętnie będę śledzić dalszą działalność autorki – tym bardziej, że „Jeleni sztylet” to debiut. Dalej, mam nadzieję, będzie tylko lepiej.

Ps: nie sądziłam, że aż tak ucieszy mnie spotkanie w książce postaci, która nosi moje imię - po raz pierwszy, od kiedy czytam, czyli od naprawdę wieeeelu lat :D a jest nią ciocia Olena!

„Jeleni sztylet” bardzo mnie zaskoczył. Nie była to historia, jakiej się spodziewałam, a czytaniu towarzyszyły różne myśli i emocje – od znudzenia po fascynację i chęć brnięcia dalej, od niechęci do głównej bohaterki po kibicowanie jej z całych sił.

O książce dowiedziałam się za pośrednictwem znajomych związanych z kulturą i wiarą słowiańską, którzy polecali ją jako wartą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
3

Na półkach: ,

W końcu ktoś z talentem zabrał się za wierzenia słowiańskie.

W końcu ktoś z talentem zabrał się za wierzenia słowiańskie.

Pokaż mimo to

avatar
1437
1207

Na półkach:

Znawczynią powieści fantasy nie jestem, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota, żeby pobyć w odrobinę innym świecie, oderwanym całkowicie od współczesnych nam realiów. Wtedy właśnie sięgam po fantasy, tak po prostu zwyczajnie z czystej przyjemności. Tym razem przyszedł zatem czas na Martę Mrozińską i jej "Jeleni sztylet". Skusiła mnie okładka, która przyciąga uwagę a tytułowy sztylet, wręcz krzyczy z niej: „Poznaj moją historię”. Mi dwa razy nie trzeba powtarzać, więc w ślad za wrażeniami wzrokowymi, przyszła pora na poznanie treści ukrytej pod okładką opowieści. I już Wam powiem, że jestem tą historią oczarowana, a Autorka zapewniła mi wszystko to, czego po powieści fantasy oczekuję. Mamy tu zatem pełen tajemnic, niebezpieczeństw i magii świat, w którym pod główną warstwą fabuły ukryte są liczne polskie legendy i mity. który żyje własnym życiem, zasiedlony przez istoty znane z polskich legend i mitów.

W tym świecie pierwsze skrzypce będzie grała Bora. Bora jest trochę jak kukułcze pisklę, bo razem z bratem jeszcze za dzieciaka trafiają pod opiekę ciotki, która otacza ich troskliwą opieką, ale jednak nie jest w stanie uchronić ich przed wszelkimi niebezpieczeństwami, a tych w małej wiosce położonej na skraju puszczy nie brakuje. To sprawia, że Bora podejmuje ważną życiową decyzję – nie chce być już dla nikogo ciężarem, i choć kocha brata najbardziej na świecie, postanawia go porzucić i wstąpić do Włóczni. Jeśli jednak myślicie, że Włócznia jest szkołą dla grzecznych panienek, to bardzo się mylicie. Włócznia to jedna z najstarszych szkół wojskowych szkoląca najemników i takim najemnikiem chce właśnie zostać Bora. Chociaż wiąże się to z całkowitą zmianą swojego dotychczasowego życia i porzuceniem wielu marzeń i pragnień, Bora wie, że jest to jej jedyna szansa. Poza tym wierzy ona w swoje umiejętności, a jak się okazuje lata spędzone jeszcze za dzieciaka z okrutnym ojcem, który wprowadzał drakońską wręcz dyscyplinę wystarczająco ją zahartowały i dzięki temu Bora wie, że się we Włóczni odnajdzie. Czy faktycznie tak będzie? Jak potoczą się tam jej losy? Z pewnością nie będzie lekko. Tak się bowiem składa, że nieoczekiwanie wybucha wojna, a Bora zostaje wciągnięta w wir wydarzeń, których się nie spodziewała, a które wykraczą daleko poza jej kontrolę. Co więcej, szybko również się okaże, że Bora kryje w sobie moce, o których zupełnie nie miała pojęcia.

Oj jak dobrze się to czytało. Ta książka po prostu jest nieodkładalna. Mrozińska kreuje świat, w którym dzieje się tak dużo, że aż zapiera czasem dech. Nie tylko pojawia się tu pole do walki z wrogami zewnętrznymi, z którymi walczy Włócznia, ale także z wewnętrznymi, które drzemią w Borze, a które również dadzą o sobie znać. Wreszcie jak na rzeczywistość mitów i legend pojawią się tu liczne odniesienia do słowiańskich bogów i bożków. Puszcza, w której osadzona jest akcja, wypełniona jest po brzegi istotami rodem ze słowiańskich klechd. Pojawią się zatem i rusałki, i wąpierze, i strzygi i jak na puszczę przystało nie zabraknie jej władcy, czyli samego Leszego. To właśnie te postaci staną się sprzymierzeńcami Bory i to w ich towarzystwie dziewczyna czuła się będzie bezpieczniej niż wśród ludzi.

Chociaż nie jest to pierwsza książka fantasy osadzona w słowiańskich wierzeniach, to podoba mi się sposób w jaki Mrozińska ten świat buduje. Nie jest on cukierkowy i idylliczny, ale kryją się w nim liczne niebezpieczeństwa, co sprawia, że „Jeleniemu sztyletowi” daleko do bajki dla grzecznych dzieci. To raczej rasowa baśń wprost dla dorosłych.

Wreszcie „Jeleni sztylet” to nie tylko opowieść o przygodach, podbojach i walce o przetrwanie, ale również o sile więzi rodzinnych, odwadze i odkrywaniu własnej tożsamości w obliczu trudności. Z tymi wszystkimi przeciwnościami musi zmierzyć się Bora, co sprawia z kolei, że chociaż jest ona postacią wprawdzie silną i bezkompromisową, to jednocześnie pełna jest wrażliwości i troski o tych, których kocha.

Jeśli zatem nie mieliście jeszcze okazji poznać pióro Marty Mrozińskiej, a mogło tak być, gdyż „Jeleni sztylet” to jej debiut pisarski, to ja Was serdecznie zachęcam do lektury. Ja znawczynią gatunku nie jestem, ale w tej powieści po prostu przepadłam. Polecam ją Wam zatem z całego serca, a Autorce gratuluję serdecznie tak udanego debiutu.

Znawczynią powieści fantasy nie jestem, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota, żeby pobyć w odrobinę innym świecie, oderwanym całkowicie od współczesnych nam realiów. Wtedy właśnie sięgam po fantasy, tak po prostu zwyczajnie z czystej przyjemności. Tym razem przyszedł zatem czas na Martę Mrozińską i jej "Jeleni sztylet". Skusiła mnie okładka, która przyciąga uwagę a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
687
162

Na półkach: , , , ,

Nie ma co tu dużo pisać, Marta Mrozińska spisała się na medal przeplatając słowiańskie wierzenia z całkowicie wykreowanym przez siebie światem.

Bora, główna bohaterka, doświadcza szyderstw i jest gnębiona przez rówieśników i wszystkich mieszkańców wioski, w której razem z bratem wychowuje się pod okiem ciotki. Nie ma co liczyć na ojca, jedyny z niego pożytek w tym, że uczy Borę jak przetrwać, trenuje ją i nie szczędzi przy tym ranienia swojej córki. Bora trafia do Włóczni, obozu najemników, aby wyszkolić się i tak jak ojciec zarabiać na życie i finansowo wesprzeć brata w nauce. We Włóczni poznaje wielu przyjaciół i po raz pierwszy jest w pewnym stopniu akceptowana. A cała 'sielankowa' otoczka jej nauki zostaje przerwana przez militarny atak wrogiego królestwa..

Niby nic oryginalnego, ale sposób pisania autorki i to, jak skupia się na relacjach międzyludzkich i rodzimych wierzeniach Słowian sprawia, że naprawdę trudno odłożyć książkę.

Co do samej bohaterki - czasami była irytująca, ale odwagi i zacięcia nie można jej odmówić, dąży do celu i poświęca siebie dla innych, często nawet ryzykuje życiem, jeżeli może to pomóc jej bliskim.

Zwrot akcji na koniec książki i 'zapowiedź' drugiego tomu podnoszą na duchu, czekam z niecierpliwością na kontynuację!

Nie ma co tu dużo pisać, Marta Mrozińska spisała się na medal przeplatając słowiańskie wierzenia z całkowicie wykreowanym przez siebie światem.

Bora, główna bohaterka, doświadcza szyderstw i jest gnębiona przez rówieśników i wszystkich mieszkańców wioski, w której razem z bratem wychowuje się pod okiem ciotki. Nie ma co liczyć na ojca, jedyny z niego pożytek w tym, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1755
1715

Na półkach:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autorstwa Marty Mrozińskiej bardzo łatwo o tym zapomnieć. Książka przykuła moją uwagę nie tylko pięknem graficznym, ale i obietnicą, jaką mi dał wydawniczy opis fabuły. Dawno nie czytałam niczego związanego z mitologia słowiańską, a bardzo chciałam to zmienić. Spoglądając na tą książkę chciałam zatopić się w jej lekturze, dać się oczarować, odkryć jej wszystkie tajemnice. Czy można się oprzeć wiedźmom? Chciałam dostrzec oczami wyobraźni przepiękny, mroczny i magiczny las, przechadzać się jego ścieżkami wspólnie z bohaterami, czy będzie mi to dane?
Główną bohaterką książki autorstwa Marty Mrozińśkiej pod tytułem „Jeleni sztylet” jest Bora, dziewczyna mieszka pod wielka puszczą w niewielkiej wiosce. Ojciec dziewczyny jest najemnikiem, z reguły nie ma go w domu, dlatego też mieszka z ciotką i bratem. Kiedy jej ojciec ściąga do domu spędza z nią czas trenując, tym samym przygotowując się na kolejne zlecenia. Przyda jej się to, ponieważ w przyszłości sama chciałaby uczęszczać do szkoły najemników, która nosi nazwę Włóczni. Ma dobre serce, ponieważ chce chronić tych, którzy sami nie będą w stanie tego zrobić. Zwłaszcza, że puszcza nie należy do bezpiecznych miejsc, jest zamieszkiwana przez leszego, rusałki, czy strzygi. Dla swojego brata jest gotowa na wiele, wierzy w to, że trening okaże się skuteczny. Bora od dziecka rozmawia z opiekuńczymi duchami, jej życie jest przesiąknięte wierzeniami słowiańskimi. Czy ten dar to początek czegoś znacznie większego? Czy we Włóczni Bora odnajdzie swoje przeznaczenie?
„Jeleni sztylet” to książka, która zabrała mnie w zupełnie inny świat, chociaż brzmi to tak banalnie, życie w nim jest ciężkie. Nie brak w nim wyzwań, niebezpieczeństwa, czy też wojny, która się zbliża wielkimi krokami. Wszechbora jest niezwykłą bohaterką, silna, zdeterminowana, nieugięta, aby wziąć jak najlepsze przeszkolenie, aby zmienić los. Jej marzeniem było wstąpienie do wojskowej szkoły, chociaż zapewne powinna obrać inną drogę, w której się nie spełnia. Chce zrobić wszystko dla swojego brata, aby mógł się uczyć i mieć lepszą przyszłość. Jest gotowa do wielu poświęceń, woja ukazuje jej swoje okrucieństwo, ale także sprawia, że zaczyna dostrzegać dar, który daje jej znacznie więcej. Marta Mrozinska wykreowała niesamowitych bohaterów umieszczając ich w fantastycznej otoczce, za którą są zmuszeni podążać i stawić temu czoła. „Jeleni sztylet” ukazuje także wiele niebezpieczeństw, problemów społecznych, które zdają się nie mieć wieku, znane są także dziś, we współczesnym świecie. Marta Mrozińska zrobiła spory research do tej książki, ukazała kilka przemian historycznych, chociażby narzucenie religii. Z przyjemnością oddałam się lekturze was też do tego zachęcam.

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autorstwa Marty Mrozińskiej bardzo łatwo o tym zapomnieć. Książka przykuła moją uwagę nie tylko pięknem graficznym, ale i obietnicą, jaką mi dał wydawniczy opis fabuły. Dawno nie czytałam niczego związanego z mitologia słowiańską, a bardzo chciałam to zmienić....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2451
2403

Na półkach:

Lubicie polską fantastykę w najlepszym wydaniu? Polecam Wam w takim razie zdecydować się na powieść Marty Mrozińskiej, która debiutuje w wielkim stylu. "Jeleni sztylet" bowiem zaskakuje formą i dopracowaniem a także bohaterami otwartymi na czytelnika.

Już od pierwszych stron wita nas fascynujący, przejmujący klimat. Rozpoczynamy przygodę w gęstej i dusznej atmosferze, z poczuciem, że wszystko może się wydarzyć. To daje przeświadczenie, że autorka w pełni przemyślała swoją powieść i wie w jakim kierunku ją poprowadzić. A dalej jest tylko lepiej. Plastyczna forma przekazu a także dopracowana kreacja głównych bohaterów pozwala nam wraz z nimi wejść w pasmo niebezpiecznych przygód i doświadczać na własnej skórze potencjalnych niepowodzeń. W aurze niepewnego jutra wkraczamy do świata magii i niebezpieczeństw, w którym wszystko może się wydarzyć.

Bora wraz z bratem została porzucona na wychowanie ciotce i wydaje się, że została zapomniana przez innych. Społeczeństwo malutkiej wsi położonej na skraju puszczy nie było jej bowiem przychylne. Jednak dziewczyna nie liczyła na ich zaangażowanie, ponieważ dostrzegała coś więcej niż oni. Przyroda skrywała wielkie tajemnice, zapraszała do odkrycia świata niezapomnianych istot a także rusałek, wąpierzy czy strzyg. To oni budowali przed dziewczyną nową przyszłość, która dla swojego brata zdecydowała się wkroczyć do Włóczni i jako przyszły żołnierz walczyć w nadchodzącej wojnie. Bora nie wiedziała czego może się spodziewać, ale nie pozostało jej nic innego jak walczyć o lepszą przyszłość.

Jestem ogromną fanką powieści opierających się na słowiańskich wierzeniach, więc z zapartym tchem przerzucałam kolejne strony tej przejmującej powieści. Muszę przyznać, że autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła wykorzystując pomysł legend i zamykając je w spójnej i mądrze przedstawionej fabule. Na bazie fantastyki zbudowała bowiem świat współczesnych wartości, pisząc o bólu, odrzuceniu, potrzebie akceptacji i zrozumienia. Czytałam zatem o wielkiej siostrzanej miłości, o odwadze pokonującej wszelkie przeciwności a także o rodzicielskiej traumie, która z każdego rodzica potrafiła zrobić człowieka wypranego z emocji. Na bazie ponad 400 stron otoczyły mnie skrajne uczucia, więc z jednej strony chwytałam wszystko co związane z prywatnymi sprawami głównej bohaterki, ale z drugiej z zapartym tchem obserwowałam także rozwój wypadków w magicznym świecie słowiańskich istot.

"Jeleni sztylet" to książka, która już na pierwszy rzut oka zapewne niezapomnianą przygodę. Wspaniała szata graficzna oddaje to co zamknięte na kartach tej fascynującej powieści. Autorka prowadzi nas przez niebezpieczeństwo i nieustanne wyzwania, motywuje do działania i udowadnia jak zmienia się człowiek na bazie nabytych doświadczeń. Jej historia jest mądra, wykorzystuje ponadczasowe wartości i chociaż zakorzenia się w świecie fantasy to nie zapomina o codzienności pięknie łącząc to w spójną całość.

Lubicie polską fantastykę w najlepszym wydaniu? Polecam Wam w takim razie zdecydować się na powieść Marty Mrozińskiej, która debiutuje w wielkim stylu. "Jeleni sztylet" bowiem zaskakuje formą i dopracowaniem a także bohaterami otwartymi na czytelnika.

Już od pierwszych stron wita nas fascynujący, przejmujący klimat. Rozpoczynamy przygodę w gęstej i dusznej atmosferze, z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4984
4775

Na półkach:

Ebook. Koniec sztos mocne.

Ebook. Koniec sztos mocne.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    322
  • Przeczytane
    115
  • Posiadam
    25
  • 2024
    23
  • Legimi
    13
  • Fantastyka
    6
  • Teraz czytam
    6
  • Fantasy
    4
  • Do kupienia
    3
  • E-book
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jeleni sztylet


Podobne książki

Przeczytaj także