Z"Poradnika Princzypesy" Moniki Goździalskiej można wynieść przesłanie, by zawsze o sobie myśleć pozytywnie. Należy unikać negatywnego nastawienia i pamiętać, że życie to nie są piękne zdjęcia z Instagrama. Niekoniecznie świat niektórych celebrytek wygląda tak różowo, jak starają się nam przekazać za pośrednictwem social-mediów.
Autorka dowcipnie obnaża wady mężczyzn.
Generalnie ten specyficzny poradnik napisany jest w taki sposób, że odbiera się go jak rozmowę z przyjaciółkami.
Poruszane są też istotne tematy jak depresja, uzależnienia od zakupów czy oczyszczanie się za pomocą płaczu.
Książka napisana jest dowcipnie, ale kontrowersyjnie. Sporo znajdziemy tu przekleństw. Na pewno czyta się ją bardzo szybko i jest ładnie wydana.
Najlepiej zastosować się do słów autorki, zamieszczonych na okładce :"Przyodziejcie się w dobry humor i dystans, bo tylko one nas uratują".
Czytajcie ,myślcie o sobie pozytywnie i idźcie przez życie z humorem.

Z"Poradnika Princzypesy" Moniki Goździalskiej można wynieść przesłanie, by zawsze o sobie myśleć pozytywnie. Należy unikać negatywnego nastawienia i pamiętać, że życie to nie są piękne zdjęcia z Instagrama. Niekoniecznie świat niektórych celebrytek wygląda tak różowo, jak starają się nam przekazać za pośrednictwem social-mediów.
Autorka dowcipnie obnaża wady...

Przewracałam kolejną stronę, czytałam nowy rozdział i za każdym razem myślałam: OMG, też tak mam! W punkt napisane!

I wiem, że nie każdy tak do tego podejdzie, ale...

Przyznam się Wam – prawie nigdy nie reaguję w taki sposób, a już na pewno nie przy okazji czytania tzw. poradników. Tutaj było inaczej. Pochłonęłam książkę w jeden wieczór i już wiem, którym koleżankom kupię ją w prezencie. A naprawdę warto obdarować nią jak najwięcej przyszłych Princzypesek, bo jest jak Biblia Silnej Kobiety!
To półkowy must-have dla każdej dziewczyny, która:
- czuje, że nie ogarnia
- chce być niezależną i najlepszą wersją siebie
- próbuje uciec od toksycznych relacji
- marzy, żeby uwierzyć w siebie i osiągnąć sukces
- wciąż jeszcze boi się wyzwań
- dołuje się, że nie ENOUGH piękna, mądra, czy przebojowa
Monika uczy, aby nie myśleć i nie mówić o sobie negatywnie, dbać o duszę i ciało, doceniać i kochać siebie. Brzmi łatwo, ale ile z nas (właśnie, o ZGROZO, kobiet!) ma z tym problem?
Obnażając kłamstwa facetów, social mediów i te, którymi same siebie karmimy Monika pokazuje jak stać się lepszą wersją siebie. Uczy, jak uwolnić prawdziwą „ja”, którą jesteśmy zazwyczaj tylko w zaciszu własnego pokoju.
Cała ta wiedza i wskazówki okraszone są sporą dawką dobrego humoru, bo książki tej nie da się czytać bez odpowiedniego dystansu do siebie i do świata. Niemniej, autorka po mistrzowsku w prześmiewczy, dosadny, ale zarazem wyjątkowo trafny sposób punktuje nam wady facetów, uprzedzenia kobiet i stereotypy krążące w społeczeństwie, po czym skutecznie je miażdży i udowadnia, że można i trzeba postępować, INACZEJ, lepiej!
Co ja Wam tu będę więcej pisała, zachwalała pod niebiosa, skoro możecie ja chapnąć w każdym Empiku? Zaręczam, że zostawicie ją sobie po wsze wieki i nawet po przeczytaniu, będziecie do niej zaglądać w celach motywacyjnych. Think about it! Inwestycja w siebie na lata!

Przewracałam kolejną stronę, czytałam nowy rozdział i za każdym razem myślałam: OMG, też tak mam! W punkt napisane!

I wiem, że nie każdy tak do tego podejdzie, ale...

Przyznam się Wam – prawie nigdy nie reaguję w taki sposób, a już na pewno nie przy okazji czytania tzw. poradników. Tutaj było inaczej. Pochłonęłam książkę w jeden wieczór i już wiem, którym koleżankom...

nie pierwsza to próba reworkingu treści internetowych, celem nie jest książka czy próba kontaktu z inna rzeszą odbiorców to po prostu monetyzacja tresci, pomijając merytoryczność nie polecam

nie pierwsza to próba reworkingu treści internetowych, celem nie jest książka czy próba kontaktu z inna rzeszą odbiorców to po prostu monetyzacja tresci, pomijając merytoryczność nie polecam

Przepisywanie tiktoka , coz, zawsze to pomysl na ksiazke, moja dziewczyna sie napalila i sobie kupila, mialem okazje przeczytac pare stron i czas zmienic dziewczyne.

Przepisywanie tiktoka , coz, zawsze to pomysl na ksiazke, moja dziewczyna sie napalila i sobie kupila, mialem okazje przeczytac pare stron i czas zmienic dziewczyne.

Kto zna Monikę z tiktoka lub innych sociali to doskonale wie czego można się spodziewać w środku. Książka doskonale odzwierciedla wizerunek autorki, ktróry prezentuje na swoich kanałach. Znajdziemy tutaj kilkadziesiąt rad dla Princzypesy jak zacząć dbać o siebie, o swój rozwój, swoje hobby i ogólnie jak nie dać podporządkować swojego całego życia swojemu Alvarosowi. Przekaz jest prosty – Princzypesa ma być na pierwszym miejscu.
Podsumowując nie można powiedzieć, że książka jest tragiczna, nie warto jej czytać. Uważam, że warto ją przeczytać ale mieć na uwadze, że nie można traktować wszystkiego co się tam znajduję jako wyznaczniki tego jak powinno się żyć i budować relacje z innymi. Są porady warte uwagi jak i takie, które należy czytać z przymrużeniem oka, a tych jest znacznie więcej ;)

Kto zna Monikę z tiktoka lub innych sociali to doskonale wie czego można się spodziewać w środku. Książka doskonale odzwierciedla wizerunek autorki, ktróry prezentuje na swoich kanałach. Znajdziemy tutaj kilkadziesiąt rad dla Princzypesy jak zacząć dbać o siebie, o swój rozwój, swoje hobby i ogólnie jak nie dać podporządkować swojego całego życia swojemu Alvarosowi. Przekaz...