Podpalaczka

Tylko przypomnę, że książka została wydana pierwszy raz w 1980 roku kiedy Stephen King pisał jeszcze w oparach alkoholu i kokainy - można więc powiedzieć, że był wtedy zupełnie innym pisarzem. Czy lepszym? Bez dwóch zdań.

Tylko przypomnę, że książka została wydana pierwszy raz w 1980 roku kiedy Stephen King pisał jeszcze w oparach alkoholu i kokainy - można więc powiedzieć, że był wtedy zupełnie innym pisarzem. Czy lepszym? Bez dwóch zdań.

Książka z początku jest bardzo tajemnicza i zagmatwana. Dużo rzeczy do zrozumienia i nazwisk do zapamiętania przez co nie potrafiłam czerpać radości z czytania.
Niestety im dalej tym nudniejsza się staje. Wszystko opiera się na ciągłej ucieczce i ukrywaniu się, bez sensu nazywać książkę podpalaczka skoro pirokinetycznych scen jest tak mało.
Poza tym, rozdziały są bardzo chaotycznie podpisane.
To nie jest to o czym chciałam czytać, gdy sięgałam po książkę patrząc na opis.
Zrezygnowałam na 300 stronie, ale obejrzałam film żeby zobaczyć końcówkę. Był jeszcze gorszy niż książka. Ktoś to dobrze skomentował - tu nawet dymu nie ma, a co dopiero mowa o ogniu.
Zupełnie nie polecam.

Książka z początku jest bardzo tajemnicza i zagmatwana. Dużo rzeczy do zrozumienia i nazwisk do zapamiętania przez co nie potrafiłam czerpać radości z czytania.
Niestety im dalej tym nudniejsza się staje. Wszystko opiera się na ciągłej ucieczce i ukrywaniu się, bez sensu nazywać książkę podpalaczka skoro pirokinetycznych scen jest tak mało.
Poza tym, rozdziały są bardzo...

Ta historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że poczułam rozczarowanie, że to już koniec. Chętnie dowiedziałabym się, jak sprawy potoczyły się dalej

Ta historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że poczułam rozczarowanie, że to już koniec. Chętnie dowiedziałabym się, jak sprawy potoczyły się dalej

Historia zwykłej rodziny posiadającej niezwykłe zdolności.

Andy i Vicky poznali się na studiach kiedy, jako ochotnicy zgłosili się do tajemniczego eksperymentu organizowanego przez rządową organizację zwaną Sklepik. Oficjalnie ochotnikom miano wstrzyknąć środek halucynogenny, a nieoficjalnie substancję o nazwie Próba Sześć. Na skutek eksperymentu obydwoje zyskali nadludzkie zdolności, a mianowicie hipnozy, telepatii oraz telekinezy. Od tej pory byli bacznie obserwowani przez Sklepik. Po pewnym czasie urodziła im się córka Charlie, która również posiadała szczególny dar pirokinezy, czyli zdolność rozniecania ognia przy użyciu siły woli. Spokój rodzinnego życia zburzyła nagła śmierć Vicky. Andy postanowił uciec, wraz z córką, aby Sklepik nie eksperymentował na Charlie. Jednak ich śladem podążył John Rainbird, którego priorytetem jest zabicie dziewczynki.

Czy uda im się znaleźć bezpieczne miejsce, w którym będą mogli żyć długo i szczęśliwie?

W życiu czytelnika bywa czasem tak, że po przeczytaniu jakiejś książki nie wie co o niej powiedzieć i co myśleć.
I właśnie tak jest teraz ze mną.
Przeczytałam daną książkę, ale nie wiem co mam o niej sądzić.
Faktem jest, iż czytałam lekturę z zaciekawieniem. Nie odłożyłam jej na bok, ponieważ chciałam wiedzieć jak potoczą się losy bohaterów oraz jak skończy się historia. Jednak, krótko mówiąc, nie zaiskrzyło między nami. Nie odczułam tu żadnych emocji, nie doznałam szczególnych wrażeń.
A to wielka szkoda.

Historia zwykłej rodziny posiadającej niezwykłe zdolności.

Andy i Vicky poznali się na studiach kiedy, jako ochotnicy zgłosili się do tajemniczego eksperymentu organizowanego przez rządową organizację zwaną Sklepik. Oficjalnie ochotnikom miano wstrzyknąć środek halucynogenny, a nieoficjalnie substancję o nazwie Próba Sześć. Na skutek eksperymentu obydwoje zyskali...

Książka w ogólnym rozrachunku mi się podobała. Bywały momenty nużące, które sprawiały wrażenie ciągnących się w nieskończoność. Motyw eksperymentu KOCHAM. John Rainbird bardzo ciekawa postać lubię takich antagonistów.

Książka w ogólnym rozrachunku mi się podobała. Bywały momenty nużące, które sprawiały wrażenie ciągnących się w nieskończoność. Motyw eksperymentu KOCHAM. John Rainbird bardzo ciekawa postać lubię takich antagonistów.

Zamysl fabularny fajny, moce bohaterow ciekawe (zwlaszcza skutki z ich korzystania dzialaly mi na wyobraznie) ale coz, calosc tylko dobra. Za malo zwrotow akcji, za malo wyrazistych momentow i zbyt przewidywalna zebym mogl ocenic wyzej.

Zamysl fabularny fajny, moce bohaterow ciekawe (zwlaszcza skutki z ich korzystania dzialaly mi na wyobraznie) ale coz, calosc tylko dobra. Za malo zwrotow akcji, za malo wyrazistych momentow i zbyt przewidywalna zebym mogl ocenic wyzej.

Fajny pomysł, ale książka dosyć monotonna - jedni uciekają, drudzy ich gonią, a potem się pali. I tak kilka razy. Raczej na opowiadanie niż 500-stronnicową powieść.

Fajny pomysł, ale książka dosyć monotonna - jedni uciekają, drudzy ich gonią, a potem się pali. I tak kilka razy. Raczej na opowiadanie niż 500-stronnicową powieść.

Ciekawa, ale miejscami trochę na siłę. Nie wiem czy bardziej się nią zmęczyłam czy naśmiałam z absurdów.

Ciekawa, ale miejscami trochę na siłę. Nie wiem czy bardziej się nią zmęczyłam czy naśmiałam z absurdów.

Zaczęło się bardzo ciekawie. Kontrolowanie umysłu innych, moc nad ogniem, ucieczka. Jednak po złapaniu zaczęła się wkradać nuda. Zakończenie nijakie. Niestety tym razem rozczarowanie od Kinga.

Zaczęło się bardzo ciekawie. Kontrolowanie umysłu innych, moc nad ogniem, ucieczka. Jednak po złapaniu zaczęła się wkradać nuda. Zakończenie nijakie. Niestety tym razem rozczarowanie od Kinga.

Książka, do której lubię co jakiś czas wrócić. Jak dla mnie jest to doskonały thriller z dynamiczną akcją, bardzo rozwiniętymi postaciami, i fajnie przedstawioną agencją rządową, która posunie się do wszystkiego. Niestety najnowsza ekranizacja mnie rozczarowała. Jeśli już się przymierzyć w przyszłości do ekranizacji, to w formie miniserialu 4-5 odcinków. I koniecznie zrobionych w tamtej epoce. A nie lata 2000.

Książka, do której lubię co jakiś czas wrócić. Jak dla mnie jest to doskonały thriller z dynamiczną akcją, bardzo rozwiniętymi postaciami, i fajnie przedstawioną agencją rządową, która posunie się do wszystkiego. Niestety najnowsza ekranizacja mnie rozczarowała. Jeśli już się przymierzyć w przyszłości do ekranizacji, to w formie miniserialu 4-5 odcinków. I koniecznie...