rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetnie napisana nawet dla laika, piękne wydanie, wzbudza ogromne emocje - jako psycholog z wykształcenia byłam oburzona, że nie uczy się nas połowy rzeczy, które tu były wymienione.

Świetnie napisana nawet dla laika, piękne wydanie, wzbudza ogromne emocje - jako psycholog z wykształcenia byłam oburzona, że nie uczy się nas połowy rzeczy, które tu były wymienione.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Styl pisarski przyjemny i łatwy w odbiorze, natomiast sama treść jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia; nie przypadło mi do gustu mieszanie faktów z fikcją literacką i przeplatanie tego naprzemiennie, za dużo pojawiło się w notatkach od autora "do tego wrócimy" czy "ale o tym później", psuło to moją immersję podczas czytania i drażniło, do tego kolumbijskie perypetie samego autora nie dość, że mnie w ogóle nie obchodziły, bo nie po to wypożyczyłam tę książkę, to były opisane w sposób dość mocno odbiegający poziomem od reszty treści.
Książkę oczywiście dopadły wszystkie inne plagi kategorii "true crime", ale myślę że nie ma sensu się nad tym rozpisywać w tym miejscu.

Styl pisarski przyjemny i łatwy w odbiorze, natomiast sama treść jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia; nie przypadło mi do gustu mieszanie faktów z fikcją literacką i przeplatanie tego naprzemiennie, za dużo pojawiło się w notatkach od autora "do tego wrócimy" czy "ale o tym później", psuło to moją immersję podczas czytania i drażniło, do tego kolumbijskie perypetie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zarówno za mało obyczajowa jak i za mało popularno-naukowo-reportażowa, książka chyba nie do końca wiedziała czym chce być, styl pisarski też nie powalający

Zarówno za mało obyczajowa jak i za mało popularno-naukowo-reportażowa, książka chyba nie do końca wiedziała czym chce być, styl pisarski też nie powalający

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dałam rady dotrwać nawet do połowy, bo jest to jak dla mnie zwykła strata czasu, w ciągu pierwszych kilku "wierszy" już wiadomo było, że cała książka będzie wyglądać podobnie, czyli laicki komentarz polityczny, przeżycia bycia kobietą i przede wszystkim ogrom niesmacznych opisów przeżyć seksualnych. Jak dla mnie przerysowana i bardzo nieudolnie napisana "oczami kobiety".

Nie dałam rady dotrwać nawet do połowy, bo jest to jak dla mnie zwykła strata czasu, w ciągu pierwszych kilku "wierszy" już wiadomo było, że cała książka będzie wyglądać podobnie, czyli laicki komentarz polityczny, przeżycia bycia kobietą i przede wszystkim ogrom niesmacznych opisów przeżyć seksualnych. Jak dla mnie przerysowana i bardzo nieudolnie napisana "oczami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Synopsis książki na okładce jest tragiczny i bardzo tandetny, podchodziłam do lektury z dużym dystansem przez to, ale miło się zaskoczyłam. Styl pisarski autora jest lekki i przyjemny, ale nie ubogi ani przesadnie młodzieżowy. Kulminacja fajnie przeprowadzona, aczkolwiek zabrakło mi w tym wszystkim jakiegoś napięcia.

Synopsis książki na okładce jest tragiczny i bardzo tandetny, podchodziłam do lektury z dużym dystansem przez to, ale miło się zaskoczyłam. Styl pisarski autora jest lekki i przyjemny, ale nie ubogi ani przesadnie młodzieżowy. Kulminacja fajnie przeprowadzona, aczkolwiek zabrakło mi w tym wszystkim jakiegoś napięcia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doceniam to, co Hare zrobił dla psychologii, ale z perspektywy czasu książka nie zestarzała się wybitnie. Szczerze mówiąc nawet przymykając oko na to, że obecna tam wiedza jest średnio aktualna, więcej tam straszenia i opinii autora niż faktycznej wiedzy, widać że autor przeżył już dawno swoją młodość i niestety książka zalatuje "boomerstwem", swój szczyt chyba osiągając w momencie kiedy w ramce opisywany jest film o tym jaka społeczność nastolatków w latach 80' jest zdegenerowana i psychopatyczna (gdzieś to już słyszałam), przez to że nie przeżywają w odpowiedni sposób żałoby po morderstwie koleżanki z klasy.
Przeżyję pretensjonalny ton książki i jednostronność, ale jedna rzecz której nie zniosę to pisanie o psychopatach nie jak o ludziach, tylko jak o obiektach, których jedynym celem jest zrobienie komuś na złość albo popełnienie przestępstwa (bo wnioskując z kontekstu psychopaci popełniają przestępstwa dla popełniania przestępstwa, nie dlatego, że widzą w tym drogę do uzyskania czegoś). Hare przedstawia w książce bardzo powierzchowny obraz i z przykrością muszę stwierdzić, że brakuje tam wniosków wynikających z dość prostej analizy, której na pewno bym się spodziewała po kimś, kto spędził całe życie w systemie penitencjarnym i napisał o tym książkę.

Doceniam to, co Hare zrobił dla psychologii, ale z perspektywy czasu książka nie zestarzała się wybitnie. Szczerze mówiąc nawet przymykając oko na to, że obecna tam wiedza jest średnio aktualna, więcej tam straszenia i opinii autora niż faktycznej wiedzy, widać że autor przeżył już dawno swoją młodość i niestety książka zalatuje "boomerstwem", swój szczyt chyba osiągając w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to