-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik5
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać60
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant4
Biblioteczka
2023-06-16
2023-09-22
Poruszająca historia odmienności i miłości w świecie, który nie myśli o akceptacji. Czytelnik wie, że tytułowy Vivek umrze. Nie wie jednak w jaki sposób. Na drodze do poznania prawdy Akwaeke niekiedy nie wytrzymuje narzuconego sobie tempa. Nie znajduje odpowiednich słów wyrażających ból i kruchość w dialogach. Autorka upycha motywy, przez co prymarne tematy słabną w odbiorze. Co innego monologi - to jej specjalność. To one malowały mi Nigerię, to one opowiedziały tę historię obrazami. To one zostaną, i nie opuszczą.
Poruszająca historia odmienności i miłości w świecie, który nie myśli o akceptacji. Czytelnik wie, że tytułowy Vivek umrze. Nie wie jednak w jaki sposób. Na drodze do poznania prawdy Akwaeke niekiedy nie wytrzymuje narzuconego sobie tempa. Nie znajduje odpowiednich słów wyrażających ból i kruchość w dialogach. Autorka upycha motywy, przez co prymarne tematy słabną w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-04-07
Szare twarze, szare twarze...
Taki mi Masłowska zrobiła kipisz w garze,
że muszę wypić kielona przy wyspie w barze...
Niekwestionowana wirtuozerka, myślicielka codzienności. Rytm. Kształt. Forma. Bohaterowie z tyłu, rozmazani za oknem rozmytym z łez i Cifu.
Dziko mi w bani.
Szare twarze, szare twarze...
Taki mi Masłowska zrobiła kipisz w garze,
że muszę wypić kielona przy wyspie w barze...
Niekwestionowana wirtuozerka, myślicielka codzienności. Rytm. Kształt. Forma. Bohaterowie z tyłu, rozmazani za oknem rozmytym z łez i Cifu.
Dziko mi w bani.
2019-06-21
"Szklany klosz" to książka owiana legendą. Powieść napisana przez Plath jest przesiąknięta niepokojem, newralgicznym pojęciem świata. Początkowo poznajemy główną bohaterkę - Esther Greenwood, która jest wzorem pilnej uczennicy, nienagannej nastolatki, wykorzystującej swój staż w jednej z prestiżowych redakcji. Dziewczyna zaczyna smakować życia. Plath w bardzo płynny sposób ukazuje nam proces degrengolady głównej bohaterki. Akcja płynie niczym strużka krwi z przeciętej skóry na kolanie. Portret głównej bohaterki jest rozbudowanym studium rozpaczy, zagubienia, poczucia niknienia. Esther jawi się jako lustrzane odbicie samej Plath, przez co niepokój niesiony przez tę dziewczynę, staje się rzeczywisty, bliski czytelnikowi. Bohaterka jest wyrazista, ostra jak żyletka, bezprecedensowa w relacjach z innymi bohaterami oraz wobec samej siebie. W trakcie lektury pojawiła się jednak doza "pustki". Zabrakło klasycznego efektu "wow", powalenia. Ta powściągliwość wydaje się igrać z odbiorcą, kunsztownie funkcjonującą jako niebezpieczne rzemiosło w rękach Plath. Historia naszpikowana jest wieloznacznością, niekiedy ironią wobec makabry życia. Znajdą się tacy, którzy uznają, że tej pozycji bliżej do przeciętnej opowieści obyczajowej i fakt, nie odrzucam takiego sądu. Bez wątpienia "Szklany Klosz" jest powieścią obyczajową, (powiedziałbym, że z elementami psychologicznymi) tylko że jako jedna z nielicznych w swojej kategorii, pokazuje zagładę duszy wobec gnijącego umysłu, ingerując tak głęboko w chwiejne poczucie istnienia.
"Szklany klosz" to książka owiana legendą. Powieść napisana przez Plath jest przesiąknięta niepokojem, newralgicznym pojęciem świata. Początkowo poznajemy główną bohaterkę - Esther Greenwood, która jest wzorem pilnej uczennicy, nienagannej nastolatki, wykorzystującej swój staż w jednej z prestiżowych redakcji. Dziewczyna zaczyna smakować życia. Plath w bardzo płynny sposób...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-01-16
Wnikliwa praca reporterska, którą należy docenić. Reportaż ma jednak to do siebie, że jest gatunkiem literackim (z elementami pochodnych: publicystyki, faktu). Tu literackości zabrakło. Miejscami bardzo monotonny i zawiły (dobrym pomysłem okazał się słownik postaci na początku książki). Cel uzyskany - mentalność polskiej wsi w latach 70. została zobrazowana na tyle porażająco, że czytelnik zastanawia się, jak mogło dojść do takiej zbrodni, jak ludzie skłonni byli do chłodnej kalkulacji - krowa czy szacunek do pomordowanych. Sprawa szali sprawiedliwości zamknięta w trudno przyswajalną formę, a sama historia to samograj.
Wnikliwa praca reporterska, którą należy docenić. Reportaż ma jednak to do siebie, że jest gatunkiem literackim (z elementami pochodnych: publicystyki, faktu). Tu literackości zabrakło. Miejscami bardzo monotonny i zawiły (dobrym pomysłem okazał się słownik postaci na początku książki). Cel uzyskany - mentalność polskiej wsi w latach 70. została zobrazowana na tyle...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to