rozwiń zwiń
Liv

Profil użytkownika: Liv

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
3
Przeczytanych
książek
3
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
4
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Po przeczytaniu pierwszej części "Nowej Ziemi", bałam się sięgnąć po "Nowego Przywódcę" z obawy przed tym, że się zawiodę. Ale moja niepewność minęła dosyć szybko, gdy tylko zaczęłam czytać. Szybko brnęłam przez kolejne rozdziały i muszę przyznać, że dobrze się przy tym bawiłam.
Akcja nie zwolniła, pojawiły się nowe wątki. Chociaż nie pamiętam fabuły dokładnie, bo książkę przeczytałam dawno temu, to jestem prawie pewna, że jedna ze spraw trzymała mnie ciągle w niepewności, aż do czasu, kiedy się rozwiązała.
Gdy wspominam "Nowego Przywódcę", to mam przed oczami sceny z książki. Jak namalowane!
Miło wspominam czas spędzony z powieścią Julianny Baggott i polecam ją z czystym sumieniem tym, którzy lubią klimat post-apokaliptycznego świata, zagadek i szczypty romantycznych, jednak nieprzesłodzonych uczuć.

Po przeczytaniu pierwszej części "Nowej Ziemi", bałam się sięgnąć po "Nowego Przywódcę" z obawy przed tym, że się zawiodę. Ale moja niepewność minęła dosyć szybko, gdy tylko zaczęłam czytać. Szybko brnęłam przez kolejne rozdziały i muszę przyznać, że dobrze się przy tym bawiłam.
Akcja nie zwolniła, pojawiły się nowe wątki. Chociaż nie pamiętam fabuły dokładnie, bo książkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Nowa Ziemia" Julianna Baggott. Tak, ten tytuł zdecydowanie poprawia mi humor. Pozycję tę przeczytałam już dobre kilka lat temu, a ciągle siedzi w mojej głowie i przypomina o sobie podczas codziennych czynności.

Przechadzając się między regałami w bibliotece, gdy dopiero zaczynałam swoją przygodę z niewymuszonym przez nauczycieli czytaniem (chociaż lektury szkolne i tak zawsze mi się podobały), to właśnie ta książka przyciągnęła moją uwagę. Gdy wspominam tamten dzień, to widzę siebie, wpatrzoną jak zahipnotyzowana w stronę emanującej tajemnicą i zapraszającą do rozpoczęcia wspaniałej przygody okładkę. Szybko złapałam w dłonie książkę tak, jakby ktoś mógł mi ją w każdej chwili zabrać.
Chociaż zawsze lubiłam klimaty post-apokaliptyczne, to nigdy nie byłam fanką różnego rodzaju mutacji i wymyślnych stworów w filmach, czy książkach, ale w tamtej chwili, opis z tyłu w ogóle mnie nie odstraszył. No... Może tylko trochę. Nie powstrzymało mnie to jednak przed tym, by dać szansę temu opowiadaniu.

Pomimo moich najszczerszych chęci rozpoczęcia lektury i ciekawości książką, czekała ona na mojej półce jeszcze trochę czasu, zanim się za nią zabrałam. Do teraz nie jestem w stanie określić, co trzymało mnie od niej z daleka, ale to nie ważne, ponieważ zakochałam się już od pierwszych stron. "Nowa Ziemia" pochłonęła mnie bez reszty i zajmowała każdą część moich myśli. Polubiłam główną bohaterkę zwłaszcza dlatego, że jej postawa nie irytowała mnie tak, jak większość kobiecych postaci w dzisiejszych tworach. Partridge oraz wielu innych imponowało mi. Oczywiście, jednych lubiłam bardziej, drugich mniej, tak jak to zawsze bywa.
Opowiadając o dziele bliskim, zaciekawiłam nawet mojego tatę, który nigdy wcześniej nie przepadał za tego typu tworami. Chciał nawet sam przeczytać książkę, ale chyba do tego nie doszło, ponieważ musiałam ją oddać do biblioteki, ponieważ trzymałam ją przy sobie zdecydowanie zbyt długo.
Potem nadszedł czas na "Nowego Przywódcę", który równie mocno mnie zaciekawił.
Usłyszałam, że trzecia część nie pojawi się w Polsce. Do dziś czuję jakąś lukę. Tak, jakbym nie zakończyła historii odpowiednio. W przyszłości na pewno dorwę się do reszty trylogii, nawet w anglojęzycznej wersji!

Tak na prawdę, to "Nowa Ziemia" była jedną z książek, które rozpoczęły moją przygodę ze światem fikcyjnym i nigdy, przenigdy nie będę żałowała tego wyboru.

"Nowa Ziemia" Julianna Baggott. Tak, ten tytuł zdecydowanie poprawia mi humor. Pozycję tę przeczytałam już dobre kilka lat temu, a ciągle siedzi w mojej głowie i przypomina o sobie podczas codziennych czynności.

Przechadzając się między regałami w bibliotece, gdy dopiero zaczynałam swoją przygodę z niewymuszonym przez nauczycieli czytaniem (chociaż lektury szkolne i tak...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Liv

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
3
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
4
razy
W sumie
wystawione
3
oceny ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
22
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]