rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To miał być koniec opowieści.
Simon Snow zrobił wszystko, co powinien. Pokonał złoczyńcę. Wygrał wojnę. A nawet się zakochał… W tym miejscu powinien nastąpić happy end, prawda? Coś w stylu „I żyli długo i szczęśliwie…”. Dlaczego więc Simon Snow popadł w apatię i nie może zejść z kanapy? Zdaniem najlepszego przyjaciela potrzebuje zmiany. Nowych bodźców, które sprawią, że ujrzy siebie w innym świetle i odzyska chęć do życia.
Przyjaciele ze szkoły dla czarodziejów wpadają na genialny pomysł: wyjazd do Ameryki jest tym, czego potrzeba Simonowi. Przy okazji odwiedzą starą znajomą.

"Zbłąkany syn" to drugi tom z serii o Simonie Snow. Zakończenie pierwszego tomu "Nie poddawaj się" raczej nie sygnalizowali, że będzie kolejny tom. Zakończył się w sposób idealny według mnie. Simon zrobił swoje i na tym mogłoby się zakończyć. A jednak nie! Autorka przybywa z kolejną dawką przygód Simona, Baza i Penny! Jednakże czy ta kontynuacja była potrzebna?

Szczerze mówiąc bardzo się cieszę, że mogłam jeszcze chwilę spędzić z bohaterami. Przy czytaniu nie odczułam, żeby ta historia była pisana na siłę czy coś w tym rodzaju. Uważam, że autorka wprowadziła powiew świeżości, lata do swojej powieści i stworzyła coś naprawdę wartego uwagi.

Niepowtarzalny klimat, wspaniali bohaterowie i ich niespotykane przygody! To wszystko znajdziesz w "Zbłąkanym synu"! A jak już sięgniesz to nie będziesz mógł się oderwać i będziesz czytać dopóki nie dowiesz się, jak zakończy się tym razem ta przygoda.

W tym tomie poznajemy bohaterów jeszcze lepiej, a przede wszystkim z innej strony oraz bardziej się z nimi zżywamy powodując że stają się częścią naszego życia. Przeżywamy z nimi wszystko to co oni. Cierpimy wtedy kiedy oni, płaczemy, smucimy się, a także śmiejemy na cały głos! Coś niesamowitego!

Szczerze powiem, że nie sądziłam, że uda się mnie na końcu zaskoczyć i że ta seria tak bardzo przypadnie mi do gustu.

Serdecznie polecam wszystkim!

To miał być koniec opowieści.
Simon Snow zrobił wszystko, co powinien. Pokonał złoczyńcę. Wygrał wojnę. A nawet się zakochał… W tym miejscu powinien nastąpić happy end, prawda? Coś w stylu „I żyli długo i szczęśliwie…”. Dlaczego więc Simon Snow popadł w apatię i nie może zejść z kanapy? Zdaniem najlepszego przyjaciela potrzebuje zmiany. Nowych bodźców, które sprawią, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Simon Snow rozpoczyna właśnie ostatni rok nauki w Szkole Czarodziejów w Watford. Nie żeby przez ostatnie kilka lat jakoś bardzo się podszkolił – wciąż słabo radzi sobie z różdżką, w dodatku nieustannie coś podpala albo sam wybucha. Na domiar złego porzuca go dziewczyna, a jego mentor nie daje znaku życia. Simon zupełnie nie wie, dlaczego akurat on uznawany jest za najpotężniejszego czarodzieja, skoro każde z jego życiowych przedsięwzięć to porażka. Ale gdy w Świecie Magów zaczyna wrzeć, Simon musi sprostać wyzwaniu i zapanować nad sytuacją. Nie pomaga przeczucie, że Baz, jego współlokator, a zarazem największy wróg, prawdopodobnie knuje coś za jego plecami.

Rainbow Rowell po raz kolejny mnie nie zawiodła. Choć jest to bardzo prosta historia, oparta na schematach znanych m.in. z Harry'ego Pottera to świetnie się przy niej bawiłam.

Na początku nie mogłam wgryźć się w fabułę, bo autorka wprowadza nas w świat trochę jakbyśmy ją wcześniej dobrze znali, a niektórzy mogli nie czytać Fangirl. Mimo tego szybko się połapałam co i jak oraz nie mogłam się oderwać.

Bardzo dużym plusem jest narracja pierwszoosobowa, lecz narratorami są praktycznie wszyscy ważniejsi bohaterowie. Dzięki temu możemy poznawać historię z perspektyw wielu bohaterów, bo jak wiadomo każdy inaczej odbiera poszczególne sytuację.

Styl autorki jest nienaganny, lekki, przyjemny i przede wszystkim młodzieżowy, który znany jest z poprzednich jej książek.

Dodatkowym plusem są nazwy zaklęć pojawiające się w książce. Bardzo mi się to podobało, a także krótkość rozdziałów. Nie są długie przez co chce nam się przewracać dalej kartki.

Jeżeli chodzi o bohaterów to ja ich bardzo polubiłam przede wszystkim Simona, Penny i Baza, choć myślałam, że z tym ostatnim się nie polubimy, ale się pomyliłam.

Podsumowując książka bardzo mnie zaskoczyła i to pozytywnie!
Jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Fangirl! A ci co nie czytali również będą się przy niej świetnie bawić! Polecam serdecznie!

Simon Snow rozpoczyna właśnie ostatni rok nauki w Szkole Czarodziejów w Watford. Nie żeby przez ostatnie kilka lat jakoś bardzo się podszkolił – wciąż słabo radzi sobie z różdżką, w dodatku nieustannie coś podpala albo sam wybucha. Na domiar złego porzuca go dziewczyna, a jego mentor nie daje znaku życia. Simon zupełnie nie wie, dlaczego akurat on uznawany jest za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Księżniczka i tajny agent" to historia o stracie pamięci, o poszukiwaniu miłości, q przede wszystkim jest to opowieść o poszukiwaniu samego siebie.
___
Po tej książce nie spodziewałam się zupełnie nic. To znaczy opis bardzo mnie zaciekawił i byłam ciekawa jak autorka rozwinie go w książce. I powiem tak ta książka przeszła moje wszelkie oczekiwania.
___
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie przez prostą, trzecioosobową narrację. Ja osobiście jestem zwolenniczką pierwszoosobowej narracji, ale tutaj ta trzecioosobowa fajnie pasowała, bo mogliśmy obserwować akcje z kilku perspektyw, perspektyw różnych bohaterów.
___
Sam pomysł z porwaniem księżniczki jest niespotykany, zwłaszcza w książkach i jak dla mnie to strzał w dziesiątkę.
___
Klimat jaki czuło się przy czytaniu był niesamowity. Taki dworski bym powiedziała. Ja uwielbiam takie klimaty. Czułam się podobnie jak przy czytaniu "Nellie. Wtajemniczenie" i Trylogii czasu Kerstin Gier. Kocham to!
___
Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która swoją drogą ma przepiękne imię Brie, kojarzy mi się z bajką z dzieciństwa. Bardzo podobało mi się, że mimo tego wszystkiego co jej się przydarzyło to starała się wrócić do swoich obowiązków, nie poddawała się.
___
Jeżeli chodzi o zakończenie to domyśliłam się go. Nie umiem tylko stwierdzić, czy ono było przewidywalne czy ja dobrze zgadywałam. Wiecie dużo thillerów i kryminałów się czytało. 😂
___
Podsumowując książka bardzo mi się podoba i bardzo serdecznie polecam!
4,5/5 ⭐

"Księżniczka i tajny agent" to historia o stracie pamięci, o poszukiwaniu miłości, q przede wszystkim jest to opowieść o poszukiwaniu samego siebie.
___
Po tej książce nie spodziewałam się zupełnie nic. To znaczy opis bardzo mnie zaciekawił i byłam ciekawa jak autorka rozwinie go w książce. I powiem tak ta książka przeszła moje wszelkie oczekiwania.
___
Książkę czyta się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka NIESAMOWITA. Książka, która kocham całym serduszkiem.
Jest to drugi tom serii i był tak samo dobry jak poprzedni.
Jak już wiecie ta seria jest moją kolejną perełką.
Biorąc się za tą książkę niespodziewałam się niczego, a otrzymałam książkę pełną akcji, pełną wspaniałych bohaterów i książkę przy której nudzić się po prostu nie da.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko ( uważajcie nie da się oderwać, jakby coś to ostrzegałam ), co jest jej zdecydowanie wielkim plusem.
Jak mówiłam wam przy okazji recenzji pierwszego tomu ogromnie podoba mi się , że ta książka bazuje na historycznych wydarzeniach. I mnie osobie, która kocha historię cholernie się to podobało. Dla mnie przez to właśnie ta książka jest moja perełką. Ja nigdy nie spotkałam się z taką książką, w dodatku młodzieżowa.
Ja wam tą książkę GORĄCO polecam!

Książka NIESAMOWITA. Książka, która kocham całym serduszkiem.
Jest to drugi tom serii i był tak samo dobry jak poprzedni.
Jak już wiecie ta seria jest moją kolejną perełką.
Biorąc się za tą książkę niespodziewałam się niczego, a otrzymałam książkę pełną akcji, pełną wspaniałych bohaterów i książkę przy której nudzić się po prostu nie da.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakim jednym słowem można określić tę pozycję?
MAJSTERSZTYK
Tak to jest słowo idealnie pasujące do tej powieści.
Zacznijmy od tego, że pomysł był niesamowity. Widać, że autor bardzo się postarał, żeby zdobyć te wszystkie informacje.
Wszystko tam jest tak niesamowicie dobrze przemyślane, że ja byłam naprawdę w szoku. Każda strona była dla mnie odkryciem. Tutaj niczego nie można się spodziewać.
Bohaterowie...
Och ... Becca! Och ... Wade!
Moi ulubieni bohaterowie z tej książki. Naprawdę uwielbiam ich całym serduszkiem. Miałam wrażenie, że Becca jest strasznie do mnie podobna z charakteru i może dlatego się z nią tak zżyłam. A Wade to Wade. Przemądry chłopak i chyba to najbardziej mnie w nim urzekło. Ma bardzo dużą wiedzę i pasję, ale się tym nie przechwala.
Książkę czyta się bardzo szybko. Jednym tchem można powiedzieć. Wciąga od pierwszych stron i nie puszcza do samego końca. Książka niesamowicie grała na moich emocjach. Przy czytaniu towarzyszyło mi takie uczucie grozy można powiedzieć. Że wiecie bałam się co będzie dalej.
Trzeba dodać , że w książce jest bardzo dużo historii. W sensie, że bazuje na wydarzeniach historycznych i mi osobie na rozszerzonej historii i polskim bardzo się to podobało. Było to dla mnie cholernie ciekawe i może też dlatego ta książka tak bardzo mi się podobała.
Podsumowując książkę trzeba przeczytać i będę ją wciskać każdemu. "Zakazany kamień" dołącza do kanonu moich ulubionych książek.

Jakim jednym słowem można określić tę pozycję?
MAJSTERSZTYK
Tak to jest słowo idealnie pasujące do tej powieści.
Zacznijmy od tego, że pomysł był niesamowity. Widać, że autor bardzo się postarał, żeby zdobyć te wszystkie informacje.
Wszystko tam jest tak niesamowicie dobrze przemyślane, że ja byłam naprawdę w szoku. Każda strona była dla mnie odkryciem. Tutaj niczego nie...

więcej Pokaż mimo to