Profil użytkownika: Anna-Maria
Biblioteczka
Opinie
Celeste Ng, amerykańska pisarka chińskiego pochodzenia, zachwyciła mnie kiedyś „Małymi ogniskami”, dlatego bez wahania wzięłam z bibliotecznej półki jej kolejną książkę. Intrygował opis na okładce, ale takiego ładunku emocji nie przewidziałam.
Autorka zaczyna z wysokiego C- na samym początku dowiadujemy się, że córka państwa Lee, Lydia, zniknęła w nocy z rodzinnego domu, a...
Przemknęłam przez „Róże” jak burza, bo nie byłam w stanie odłożyć tej ponad 600 stronicowej powieści, w której autorka nawiązała do klasyki powieści i do motywów sprawdzających się zawsze. Decyzję o lekturze podjęłam dzięki informacji na okładce, że pobrzmiewa w niej echo „Przeminęło z wiatrem”, które kiedyś bardzo lubiłam i uważam za wzór powieści w dobrym klasycznym...
więcej Pokaż mimo toMiałam pewne obawy, sięgając po „Tancereczkę” Joanny Parasiewicz, bo na okładce przeczytałam hasło „O miłości w czasach piekła...” i zobaczyłam baletnicę, obok której leży czapka oficera SS. Pomyślałam więc: oho, kolejny romans z holocaustem w tle. Na szczęście tak nie było. Może dlatego, że autorka to pasjonatka historii i kultury żydowskiej, więc stworzenie naiwnej...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika Anna-Maria
Celeste Ng, amerykańska pisarka chińskiego pochodzenia, zachwyciła mnie kiedyś „Małymi ogniskami”, dlatego bez wahania wzięłam z bibliotecznej półki jej kolejną książkę. Intrygował opis na okładce, ale takiego ładunku emocji nie przewidziałam.
Autorka zaczyna z wysokiego C- na samym począ...
Przemknęłam przez „Róże” jak burza, bo nie byłam w stanie odłożyć tej ponad 600 stronicowej powieści, w której autorka nawiązała do klasyki powieści i do motywów sprawdzających się zawsze. Decyzję o lekturze podjęłam dzięki informacji na okładce, że pobrzmiewa w niej echo „Przeminęło z wia...
RozwińWydaje mi się, że książka "O kocie, który ratował książki" jest przeznaczona dla młodszego czytelnika, bo pamiętam, że pojawiła się na liście w tegorocznym Wielkim Maratonie Czytelniczym dla szkół średnich. Czytali ją moi uczniowie z umiarkowanym zainteresowaniem.
"Pogrzebany olbrzym" był dla mnie wielkim przeżyciem, podobnie jak inne powieści Ishiguro. Obawiam się jednak, że to nie jest książka dla każdego. To odrealnienie, dziwność świata i bohaterów niektórych mogą zniechęcić. Dla mnie jednak rewelacja!
Miałam pewne obawy, sięgając po „Tancereczkę” Joanny Parasiewicz, bo na okładce przeczytałam hasło „O miłości w czasach piekła...” i zobaczyłam baletnicę, obok której leży czapka oficera SS. Pomyślałam więc: oho, kolejny romans z holocaustem w tle. Na szczęście tak nie było. Może dlatego, ...
Rozwińulubieni autorzy [11]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie