-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-06-02
2024-05-30
Książka na podstawie wstrząsającej głośnej zbrodni w Rakowiskach pod Białą Podlaską, która miała miejsce 10 lat temu. Para nastolatków z dobrych, inteligenckich domów w brutalny sposób zabiła rodziców jednego z nich.
Zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną ze względu na drastyczność, bezwzględność i bardzo młody wiek sprawców.
Autorka przedstawia w niej historię nastolatków - Mai i Kacpra, których pierwowzorami była para prawdziwych nastoletnich morderców.
Książka posiada niektóre fikcyjne wątki, ale w większości opiera się na realnych wydarzeniach, popartych analizą akt sądowych, jak i rozmów jakie autorka odbyła ze skazaną Zuzanną M. oskarżoną o ten brutalny czyn ( w książce przedstawiona jest fikcyjnym imieniem "Maja"). Syn zamordowanego małżeństwa, który również współuczestniczył w tej zbrodni nie odpowiedział na kontakt ze strony autorki.
Akcja toczy się spokojnie i nie ma w niej nagłych przeskoków, za to jest dużo opisów jak wyglądało szkolne i uczuciowe życie dwojga zagubionych nastolatków.
Autorka dzieli rozdziały na te obejmujące rok przed zbrodnią - gdy Kacper bliżej poznaje Maję, zbuntowaną uczennicę, i na rozdziały obejmujące czas już po zbrodni.
Poznajemy w niej środowisko szkolne i rodzinne obojga nastolatków, kochających, choć wymagających rodziców Kacpra, którzy nie akceptują jego znajomości ze zbuntowaną uczennicą o złej opinii.
Poznajemy też Maję - jej chłodne stosunki z matką i uczucia, które skrywa pod maską twardej i bezczelnej dziewczyny. W gruncie rzeczy kryje się pod nią wrażliwa osoba, która jak każda osoba w wieku nastoletnim pragnie akceptacji rówieśniczej.
Poznajemy kolejne stadia uczucia dwojga młodych ludzi.
Na plus dla autorki, jest to, że wbrew opinii publicznej nie uważała Mai (Zuzanny) za główną winną zbrodni i manipulatorkę. Zauważa w niej zranionego człowieka, który chce być akceptowany, a doznaje jedynie odrzucenia.
Autorka zwraca uwagę na system edukacji w Polsce i jak destrukcyjnie wpływa odrzucenie przez grupę rówieśniczą.
Na to tło nakładają się problemy z narkotykami i brakiem akceptacji związku Mai z młodszą od niej dziewczyną.
W książce poznajemy kostki domina, które doprowadziły do morderstwa.
Książka daje do myślenia, nie osądza bezwzględnie dwójki młodych ludzi.
Jedynym minusem są dla mnie niepotrzebne opisy sytuacji rodzinnych i towarzyskich, jak również dotyczące wyglądu pracujących przy sprawie policjantów, które niewiele wnoszą do książki.
Książka na podstawie wstrząsającej głośnej zbrodni w Rakowiskach pod Białą Podlaską, która miała miejsce 10 lat temu. Para nastolatków z dobrych, inteligenckich domów w brutalny sposób zabiła rodziców jednego z nich.
Zbrodnia wstrząsnęła opinią publiczną ze względu na drastyczność, bezwzględność i bardzo młody wiek sprawców.
Autorka przedstawia w niej historię nastolatków -...
2024-05-20
Książka "Chamstwo" w sposób brutalny i bezwzględny otwiera oczy na traktowanie chłopów przez polskich panów. Odkrywa historię maskowaną i upiększaną przez literaturę - historię, która realnie jest mroczna, pełna przemocy i de facto niewolnictwa, dziejącą się na polskiej wsi do czasów XX wieku. Pokazuje jak działa przemoc fizyczna i życie w upodleniu przez najniższą warstwę społeczną, jak niewiele znaczy ludzkie życie jeśli urodziło się w "kurnej chacie". Autor zwraca też uwagę na słownictwo oraz podkreśla pomijaną często i umniejszaną w szkołach historię chłopskich powstań. Historyczna perełka.
Książka "Chamstwo" w sposób brutalny i bezwzględny otwiera oczy na traktowanie chłopów przez polskich panów. Odkrywa historię maskowaną i upiększaną przez literaturę - historię, która realnie jest mroczna, pełna przemocy i de facto niewolnictwa, dziejącą się na polskiej wsi do czasów XX wieku. Pokazuje jak działa przemoc fizyczna i życie w upodleniu przez najniższą warstwę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04
Książa otwierająca oczy jak wyglądało realne i bezlitosne życie tytułowych chłopek na polskiej wsi w czasach przedwojennych. Książka bardzo autentyczna, napisana łatwym językiem, ciekawa oraz wciągająca. Oparta wyłącznie na realiach beznadziejnego, ciężkiego życia w drastycznej biedzie. Szczególnie wzrusza los dzieci chłopskich, które nie mogły często kontynuować nauki, nawet mimo talentów obarczane ciężkimi obowiązkami za miskę nędznej strawy. Książka głęboko porusza. Bardzo szybko się ją czyta mimo dużej objętości. Moim zdaniem powinna być lekturą szkolną dla klas szkół średnich.
Książa otwierająca oczy jak wyglądało realne i bezlitosne życie tytułowych chłopek na polskiej wsi w czasach przedwojennych. Książka bardzo autentyczna, napisana łatwym językiem, ciekawa oraz wciągająca. Oparta wyłącznie na realiach beznadziejnego, ciężkiego życia w drastycznej biedzie. Szczególnie wzrusza los dzieci chłopskich, które nie mogły często kontynuować nauki,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04
Książka bardzo mnie rozczarowała. Autorka podaje mnóstwo naukowych faktów dotyczących autyzmu, tzw. wysokiej wrażliwości oraz zaburzeń integracji sensorycznej przeplatając je przykładami z życia swojego oraz innych neuroróżnorodnych osób. Niestety robi to w sposób chaotyczny, miejscami zbyt przewlekły i w efekcie bardzo nudny. Mimo, że książka nie jest obszerna czytałam ją bardzo długo, gdyż przez chaos i nudny styl pisania niezwykle mnie męczyła. Niektóre fragmenty były ciekawe, ale przez ogólny chaos i przytłoczenie nużącymi i nieciekawymi opisami niknęły w całości. Z ulgą zakończyłam tę lekturę.
Książka bardzo mnie rozczarowała. Autorka podaje mnóstwo naukowych faktów dotyczących autyzmu, tzw. wysokiej wrażliwości oraz zaburzeń integracji sensorycznej przeplatając je przykładami z życia swojego oraz innych neuroróżnorodnych osób. Niestety robi to w sposób chaotyczny, miejscami zbyt przewlekły i w efekcie bardzo nudny. Mimo, że książka nie jest obszerna czytałam ją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-16
Książka opowiada historię młodego małżeństwa, które dotknęła tragedia - nagła śmierć dwumiesięcznej córeczki. Losy bohaterów nie są pokazane chronologicznie, co czasem sprawia wrażenie chaosu. Niektóre sytuacje dotyczą sytuacji tuż po śmierci córki, zaraz potem wybiegają dobre kilka miesięcy naprzód, by potem znowu powrócić do przeszłości. Książka pokazuje etapy żałoby obojga rodziców i ich głęboki kryzys małżeński, w tle jest ukazywana historia siostry matki dotkniętej przemocą domową.
Bohaterowie stworzeni przez autorkę są irytujący. Najprawdopodobniej autorka nigdy nie doznała straty urodzonego dziecka (jej poglądy na to jako strata embrionu na etapie ciąży jest zawsze straszliwym doświadczeniem dla kobiety już znam z poprzednich pozycji, typowe dla osób tzw. pro-life) ani też nie zagłębiła się specjalnie w tematykę żałoby po urodzonym dziecku.
Pogrążona w żałobie i depresji matka ledwie parę miesięcy po tak ciężkiej stracie jest atakowana przez rodzinę (męża, siostrę, teściową) za egoizm i nie zauważania innych (np. kłopotów małżeńskich siostry, która je ukrywała). Nie ma zrozumienia i empatii dla jej uczuć w świeżym etapie żałoby. Przedstawiana jest przez autorkę jako egoistka, która woli leżeć na kanapie niż zainteresować się co się dzieje u siostry lub walczyć o swoje rozpadające się małżeństwo.
Autorka nie mogła w książce powstrzymać się od swoich irytujących z poprzednich książek proliferskich wtyków i śmiała porównać poronienie 9-tygodniowej ciąży siostry z utratą dwumiesięcznego dziecka oburzając się, że pogrążona w żałobie matka śmie uważać to za coś innego (tym bardziej, że od utraty ciąży, którą tak przeżywa siostra minęło kilka lat).
Książa nie powala, nie pokazuje prawdziwej głębi żałoby i utraty, napisana przez osobę dla której utrata zygoty powinna mieć znak równości z utratą urodzonego dziecka.
Plus za zakończenie, które nie ma lukrowanego happy endu i wygląda na realne.
Książka opowiada historię młodego małżeństwa, które dotknęła tragedia - nagła śmierć dwumiesięcznej córeczki. Losy bohaterów nie są pokazane chronologicznie, co czasem sprawia wrażenie chaosu. Niektóre sytuacje dotyczą sytuacji tuż po śmierci córki, zaraz potem wybiegają dobre kilka miesięcy naprzód, by potem znowu powrócić do przeszłości. Książka pokazuje etapy żałoby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-13
Książka oparta na faktach. Przedstawia opowiadaną z perspektywy matki historię kobiety, która została zamordowana przez męża - policjanta, który dzięki swojemu zawodowi umiejętnie przez lata zacierał ślady, kierował śledztwo na fałszywe tory, opóźniał procedury i mataczył. Wspomnienia podzielone są na dwie części: rozdziały poświęcone dzieciństwu, wczesnej młodości i pierwszych lat początkowo udanego małżeństwa oraz rozdziały, które obejmują czas od dnia zaginięcia do czasu prawomocnego skazania mordercy, co trwało prawie 10 lat.
Poznajemy główną bohaterkę i jej świat: sielskie dzieciństwo w dobrej, choć skromnej rodzinie, jej relacje z kochającą starszą siostrę, wrażliwość, zainteresowania, pierwsze, niestety krótkie lata wyczekanego macierzyństwa brutalnie zakończone z rąk męża, który wdając się w romans chciał mieć "czystą kartę".
Niewiele jest poświęcone mordercy, nie ma tu specjalnego zagłębienia w jego psychikę, główna uwaga jest kierowana na ofiarę i jej przeżycia oraz przeżycia matki, która bardzo długo wierzyła, że córka znajdzie się żywa.
Wstrząsająca relacja o uczuciach najbliższej osoby zaginionej, gdzie nadzieja faktycznie umiera ostatnia.
Książka oparta na faktach. Przedstawia opowiadaną z perspektywy matki historię kobiety, która została zamordowana przez męża - policjanta, który dzięki swojemu zawodowi umiejętnie przez lata zacierał ślady, kierował śledztwo na fałszywe tory, opóźniał procedury i mataczył. Wspomnienia podzielone są na dwie części: rozdziały poświęcone dzieciństwu, wczesnej młodości i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-13
Wstrząsające relacje rodziców (głównie matek) dzieci niepełnosprawnych. Ich walka z systemem, który tak niewiele pomaga takim osobom. Wyobcowanie i poczucie osamotnienia, a jednocześnie duża miłość. Bez cukru i lukru. Prawdziwy obraz ciężkiej codzienności rodziców dzieci trwale niepełnosprawnych.
Wstrząsające relacje rodziców (głównie matek) dzieci niepełnosprawnych. Ich walka z systemem, który tak niewiele pomaga takim osobom. Wyobcowanie i poczucie osamotnienia, a jednocześnie duża miłość. Bez cukru i lukru. Prawdziwy obraz ciężkiej codzienności rodziców dzieci trwale niepełnosprawnych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023
Wstrząsające relacje osób będących ofiarami brutalnej przemocy domowej, zarówno będących (wówczas) dorosłymi, jak i dziećmi.
Jednym z głosów (mało słyszalnych w mediach, gdyż lubimy oceniać sprawców przemocy jednostronnie) jest przykład katowanego w dzieciństwie mężczyzny, który niestety powielił schemat postępowania ojca we własnej rodzinie. Mężczyzna jednak postanowił zawalczyć o siebie i swoją rodzinę, podjął terapię, jak również z czasem stworzył miejsce wsparcia (jedyne w Polsce) dla mężczyzn będących przemocowcami, którzy jednak postanowili zawalczyć o siebie i zakończyć przemoc.
Niezwykle wstrząsnęło mną (jako osobą mającą sprawę karną za rzecz niższego kalibru) niezwykła łagodność sądów dla sprawców często wieloletniej przemocy domowej, zarówno w kierunku dorosłych (np. partnerów), jak i dzieci. Przedstawione w książce przykłady długotrwałej przemocy (także wobec dzieci) często kończyły się łagodnymi wyrokami w zawieszeniu albo niedużą grzywną (jeden ze sprawców po ogłoszeniu wyroku sądu krzyczał do swojej ofiary, że będzie spłacać ona ze swoich świadczeń, mimo przemocy dalej mieszkali razem).
Co jest większą patologią? Przemoc w rodzinie, często ze strony tzw. prostych osób, alkoholików, często bez pracy, czy bardzo łagodne dla sprawców sądy (reprezentowane przez osoby wykształcone i przynajmniej w teorii mądre), które za zadanie mają chronić ofiary?
Wstrząsające relacje osób będących ofiarami brutalnej przemocy domowej, zarówno będących (wówczas) dorosłymi, jak i dziećmi.
Jednym z głosów (mało słyszalnych w mediach, gdyż lubimy oceniać sprawców przemocy jednostronnie) jest przykład katowanego w dzieciństwie mężczyzny, który niestety powielił schemat postępowania ojca we własnej rodzinie. Mężczyzna jednak postanowił...
2024-04-09
Książka ma nietypową formę, która niestety utrudnia czytanie. Duży, szeroki format, mała czcionka, dużo, zbyt dużo zdjęć i skanów starych dokumentów. Książka mało wciągająca, nudna.
Książka ma nietypową formę, która niestety utrudnia czytanie. Duży, szeroki format, mała czcionka, dużo, zbyt dużo zdjęć i skanów starych dokumentów. Książka mało wciągająca, nudna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024
Książka opowiada o jednym z najbardziej znanych pedagogów w Polsce - Januszu Korczaku. Obejmuje ona lata wojenne, podczas których starał się on walczyć o możliwie najlepsze warunki dla dzieci ze swojego sierocińca. Książka jest pisana w osobie pierwszej, co sugeruje, że to realne wspomnienia, jednakże historia Korczaka jest tylko opisywana i fabularyzowana ustami autora. Książkę czyta się w miarę szybko, jest napisana prostym językiem, raczej nie ma niepotrzebnych dłużyzn, jedna należy zdać sobie sprawę, że nie jest to biografia tylko książka fabularyzowana na podstawie jego historii, część opisywanych zdarzeń się nie wydarzyła.
Książka opowiada o jednym z najbardziej znanych pedagogów w Polsce - Januszu Korczaku. Obejmuje ona lata wojenne, podczas których starał się on walczyć o możliwie najlepsze warunki dla dzieci ze swojego sierocińca. Książka jest pisana w osobie pierwszej, co sugeruje, że to realne wspomnienia, jednakże historia Korczaka jest tylko opisywana i fabularyzowana ustami autora....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024
Najsłabsza spośród przeczytanych przeze mnie książek autorki. Autorka przedstawia problem walki o kontakty z dzieckiem, ale robi to w sposób ckliwy, naiwny oraz z wyraźnie określonym światopoglądem (aborcja to najgorsze co może spotkać kobietę - oczywiście ustami głównej bohaterki). Główna bohaterka irytuje i jest mało wiarygodna. Prawie 40-letnia wykształcona kobieta nie umie zadbać o swoje podstawowe interesy i całe swoje dorosłe życie przeżywa zabieg usunięcia przypadkowej ciąży. Nie umie też zawalczyć sama o kontakty z dzieckiem, musi być prowadzona za rączkę przez matkę, która ją zagrzewa do walki. Fabuła podobna do słynnych Harlequinów, choć nie ma happy endu.
Najsłabsza spośród przeczytanych przeze mnie książek autorki. Autorka przedstawia problem walki o kontakty z dzieckiem, ale robi to w sposób ckliwy, naiwny oraz z wyraźnie określonym światopoglądem (aborcja to najgorsze co może spotkać kobietę - oczywiście ustami głównej bohaterki). Główna bohaterka irytuje i jest mało wiarygodna. Prawie 40-letnia wykształcona kobieta nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka ma dużą objętość i czyta się ją mniej więcej adekwatnie długo do jej objętości.
Nie jest to książka, którą czyta się szybko, gdyż jest naładowana licznymi danymi naukowymi i czasami zawiera nieciekawe dłużyzny.
Książka opisuje całą historię badań nad osobami autystycznymi, jeszcze w dawnych czasach gdy nikt nie wiedział nic na temat spektrum autyzmu, a cechy autystyczne u dzieci przypisywane były błędnie schizofrenii.
Pokazuje ona kolejne badania nad autyzmem, głównie w Stanach Zjednoczonych i powolny postęp w tej materii.
Niestety postęp powolny i pochłaniający za sobą ofiary - dzieci i dorosłych w spektrum, które całe życie spędzały w szpitalach i domach opieki mimo potencjału, które miały w sobie.
Wbrew nagonce w niektórych środowiskach autystycznych słynny pionier autyzmu Hans Asperger jest tu przedstawiany raczej pozytywnie, jako empatyczny badacz, starający się pomóc choć niektórym dzieciom w spektrum, muszący działać w okrutnych czasach i się do nich dostosować.
Oprócz słynnych badaczy autyzmu poznajemy w tej książce historie naukowców sprzed kilku wieków, którym współcześnie przypisuje się autyzm, ze względu na specyficzne zachowania, zainteresowania i tryb życia.
Autor podkreśla, że te osoby mimo trudnych czasów (brak jakiejkolwiek wiedzy o tym zaburzeniu) mogły w miarę normalnie funkcjonować, a nawet odnosić naukowe sukcesy dlatego, że pochodziły z szanowanych i zamożnych rodzin.
Cała reszta autystyków nie miała takiego szczęścia.
W zasadzie nie tak wiele zmieniło się to od tamtych czasów.
Autor przedstawia tło kolejnych badań nad autyzmem.
Wskazuje jak często dochodziło do nieprawidłowych wniosków bo np. dany lekarz badał wyłącznie najcięższe przypadki autyzmu u najzamożniejszych osób (osoby biedniejsze nie stać było na konsultacje).
Książka uczy pokory, że nadal więcej jest niewiadomych niż wiadomych, że badania naukowe (nawet robione przez ówczesne oklaskiwane sławy i autorytety) też bywają błędnie interpretowane, że też mogą zawierać błędy.
Trochę zabrakło mi przedstawienia zwykłych, ówczesnych ludzi w spektrum - nie będących wybitnymi, nie pochodzących z zamożnych rodzin, które mają pieniądze na w miarę komfortowe życie syna lub córki w spektrum oraz ich codziennych problemów.
Lektura momentami nużąca, głównie dla osób chcących poznać historię autyzmu od strony naukowej i badań psychiatrycznych.
Książka ma dużą objętość i czyta się ją mniej więcej adekwatnie długo do jej objętości.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to książka, którą czyta się szybko, gdyż jest naładowana licznymi danymi naukowymi i czasami zawiera nieciekawe dłużyzny.
Książka opisuje całą historię badań nad osobami autystycznymi, jeszcze w dawnych czasach gdy nikt nie wiedział nic na temat spektrum autyzmu, a cechy...