Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

To jedna z tych książek, które można przeczytać w jeden lub dwa dni. Dowiedziałam się wielu rzeczy, ale po trochu. Jest to świetny wstęp do zagłębienia się w świat Słowenii. Ja po przeczytaniu poczułam niedosyt i delikatne rozczarowanie, związane z tym, że dalej nie wiem za wiele o poszczególnych lokalizacjach na mapie tego kraju. Mimo wszystko autorka wydaje się świetnym przewodnikiem i szczerym promotorem Słowenii.

To jedna z tych książek, które można przeczytać w jeden lub dwa dni. Dowiedziałam się wielu rzeczy, ale po trochu. Jest to świetny wstęp do zagłębienia się w świat Słowenii. Ja po przeczytaniu poczułam niedosyt i delikatne rozczarowanie, związane z tym, że dalej nie wiem za wiele o poszczególnych lokalizacjach na mapie tego kraju. Mimo wszystko autorka wydaje się świetnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Póki co jestem po pierwszej części 3-ego tomu, ale nie czuję ekscytacji, która towarzyszyła mi przy czytaniu wcześniejszych tomów. Oczywiście autor dalej trzyma dobry poziom, ale jest moim zdaniem słabiej w stosunku do tego co Brandon Sanderson zaserwował nam w "Drodze królów" i "Słowach światłości".
Poza zbyt "rozciągniętą" fabułą, bardzo drażni mnie polskie wydanie, które jest po prostu niechlujne. Nie chodzi mi tu tylko o rozmazujący się złoty tytuł, ale przede wszystkim (wg mnie)dość liczne błędy stylistyczne, literówki. Może był to zabieg celowy, ale pod koniec, w rozdziale poświęconym Moashowi, jest dziwne przejście do listu czytanego przez Shallan Davar. Ponadto, zdaje mi się, że raz imię Moasha zostaję przekręcone na "Marsh"...
Mimo wszystko dalej mam przeogromny sentyment do tej serii, dalej niektóre wątki wciągają i liczę na to, że druga część będzie po prostu lepsza.

Póki co jestem po pierwszej części 3-ego tomu, ale nie czuję ekscytacji, która towarzyszyła mi przy czytaniu wcześniejszych tomów. Oczywiście autor dalej trzyma dobry poziom, ale jest moim zdaniem słabiej w stosunku do tego co Brandon Sanderson zaserwował nam w "Drodze królów" i "Słowach światłości".
Poza zbyt "rozciągniętą" fabułą, bardzo drażni mnie polskie wydanie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zdecydowanie przereklamowana. Wprawdzie nie czytałam „50 twarzy...” ale domyślam się że „Dziewczyna...” jest skierowana do tej samej kategorii czytelników, czyli kobiet, które chcą łatwej rozrywki, nie wymagającej większego wysiłku umysłowego. Nie ma w tym nic złego, tylko czemu od razu musimy robić z takiej „średniawki” mega hit kiedy jest tyle lepszych thrillerów? Zastanawiam się co jest bardziej irytujące - główna bohaterka czy autorka książki. Podobno szykuję się do napisania kolejnego bestsellera i niestety zapewne będzie to pseudo psychologiczna papka dla niewybrednych czytelników, których z roku na rok coraz więcej. Kończąc dodam że „Dziewczyna...” to szybka lektura z kategorii „ale to już było”, mimo to czyta się ją szybko i w sumie przyjemnie (poza fragmentami o irytującym zachowaniu Rachel). Książka raczej dla kobiet niż mężczyzn i to takich, które nie przepadają za rozbudowaną fabułą...

Książka zdecydowanie przereklamowana. Wprawdzie nie czytałam „50 twarzy...” ale domyślam się że „Dziewczyna...” jest skierowana do tej samej kategorii czytelników, czyli kobiet, które chcą łatwej rozrywki, nie wymagającej większego wysiłku umysłowego. Nie ma w tym nic złego, tylko czemu od razu musimy robić z takiej „średniawki” mega hit kiedy jest tyle lepszych thrillerów?...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakochałam się w tej historii. Im bliżej końca tym z bólem serca zwalniałam by jeszcze o kilka dni przedłużyć moją przygodę z Kaladinem, Dalinarem i pozostałymi bohaterami Archiwum. Przeraża mnie fakt, że tyle mam czekać by poznać kolejne tomy. Jedyne małe ale to końcówka. Nie zdradzając akcji napiszę tylko że trochę za dużo się już wydarzyło i czy na pewno podoba mi się w jakim kierunku to idzie? To uczucie pojawiło się dopiero na ostatnich stronach. Oby Brandon Sanderson nie poszedł na łatwiznę. Cenie go za to, że na swojej stronie umieszcza skale postępu pisania swoich kolejnych książek. "Szaleniec" piszę ich kilka na raz, a trzeci tom póki co ukończył w 25%, a więc chyba nieźle. Polecam gorąco ale może poczekajcie jeszcze z 10 lat aż napisze wszystkie tomy ;).

Zakochałam się w tej historii. Im bliżej końca tym z bólem serca zwalniałam by jeszcze o kilka dni przedłużyć moją przygodę z Kaladinem, Dalinarem i pozostałymi bohaterami Archiwum. Przeraża mnie fakt, że tyle mam czekać by poznać kolejne tomy. Jedyne małe ale to końcówka. Nie zdradzając akcji napiszę tylko że trochę za dużo się już wydarzyło i czy na pewno podoba mi się w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W dość „leniwy” sposób dowiedziałam się o istnieniu Brandona Sandersona i jego Archiwum burzowego światła – po prostu miałam ochotę na zapełnienie swojej prywatnej biblioteki nowymi pozycjami, dlatego weszłam na lubimyczytać.pl, wybrałam zakładkę najlepiej oceniane i wówczas na szczycie była Droga królów. Kolejną pozycję zajmował II tom. Zdecydowałam że chcę być jednym z odkrywców tej kilkukilogramowej przygody. Pierwsze kilkadziesiąt stron było ok ale nie wiedziałam czy dlatego że uległam powszechnej opinii i nie wypadało się przyznać że arcydzieło to nie jest. Jednak z każdym dniem czułam coś magicznego. Nie mogłam się doczekać aż wrócę z pracy i zacznę czytać. Nie spalając końca napisze tylko tyle, że ostatnie 200 stron wbija w fotel/poduszkę. Kocham ten świat i jej bohaterów i przeraża mnie to, że przede mną leży drugi i jak na razie niestety „ostatni” tom. Ostatni bo Sanderson dalej pisze i ponoć najwcześniej w przyszłym roku wyjdzie 3 część. Trzecia z przewidzianych dziesięciu. Z matematyki jestem słaba ale nawet jak będzie pisał kolejne książki co dwa lata to trochę sobie poczekamy...W co ja się wpakowałam :).(Wiem, wiem jak George R.R. Martin długo pisze „Grę o tron”).

W dość „leniwy” sposób dowiedziałam się o istnieniu Brandona Sandersona i jego Archiwum burzowego światła – po prostu miałam ochotę na zapełnienie swojej prywatnej biblioteki nowymi pozycjami, dlatego weszłam na lubimyczytać.pl, wybrałam zakładkę najlepiej oceniane i wówczas na szczycie była Droga królów. Kolejną pozycję zajmował II tom. Zdecydowałam że chcę być jednym z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z tych książek, które bez obaw można kupić kobiecie na prezent (co nie oznacza, że panom się nie spodoba). Już po pierwszych stronach zostałam w ciągnięta w świat Petronelli Oortman. Książkę czyta się błyskawicznie i jedyne "ale" to dość słabe moim zdaniem zakończenie. Mimo to gorąco polecam!

To jedna z tych książek, które bez obaw można kupić kobiecie na prezent (co nie oznacza, że panom się nie spodoba). Już po pierwszych stronach zostałam w ciągnięta w świat Petronelli Oortman. Książkę czyta się błyskawicznie i jedyne "ale" to dość słabe moim zdaniem zakończenie. Mimo to gorąco polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zastanawiam się czemu ta książka mnie nie urzekła (ba,był moment, że biłam się z myślami by odłożyć ją na półkę z hasłem "może kiedyś jak przeczytam wszystkie inne"), w momencie gdy uwielbiana przeze mnie "Trójka" i jak widać czytelnicy pieją z zachwytu. Pewnie wielu z Was pomyśli, że jestem niedojrzała, "antyhistoryczna" i po prostu za głupia. Ale szczerze, według mnie - bo taka już jestem, że nie idę z prądem - to bardzo męcząca, nieziemsko dłużąca się "lektura", niczym brazylijska telenowela. Fakt dotrwałam do końca i otrzymałam w miarę ciekawą nagrodę, ale czy naprawdę musiałam przejść ponad 600 stron?
Ciekawym zjawiskiem, godnym uwagi, jest z pewnością styl pisania Cabre. Przede mną "Wyzwanie", oj przepraszam "Wyznaję", mam nadzieję że będzie lepiej.

Zastanawiam się czemu ta książka mnie nie urzekła (ba,był moment, że biłam się z myślami by odłożyć ją na półkę z hasłem "może kiedyś jak przeczytam wszystkie inne"), w momencie gdy uwielbiana przeze mnie "Trójka" i jak widać czytelnicy pieją z zachwytu. Pewnie wielu z Was pomyśli, że jestem niedojrzała, "antyhistoryczna" i po prostu za głupia. Ale szczerze, według mnie -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mając w pamięci cudowny "Grobowiec" byłam pełna entuzjazmu podchodząc do osławionego "Labiryntu"... i w przeciwieństwie do wielu innych czytelników ja nie zawiodłam się. Oczywiście średniowiecze nijak ma się klimatem do XIX wiecznej Francji ale potrafi równie wciągnąć (zwłaszcza gdy w tym samym czasie zwiedzasz ruiny XII wiecznych zamków). Tak jak w Grobowcu tak i w Labiryncie na początku denerwowały mnie przeskoki w czasie ale później na przemiennie nie mogłam się doczekać kiedy wrócę do przeszłości/ współczesności. Polecam gorąco tylko nie doszukujcie się w historii błędów i niedociągnięć bo ta książka ma nas wciągnąć w przygodę a nie edukować.

Mając w pamięci cudowny "Grobowiec" byłam pełna entuzjazmu podchodząc do osławionego "Labiryntu"... i w przeciwieństwie do wielu innych czytelników ja nie zawiodłam się. Oczywiście średniowiecze nijak ma się klimatem do XIX wiecznej Francji ale potrafi równie wciągnąć (zwłaszcza gdy w tym samym czasie zwiedzasz ruiny XII wiecznych zamków). Tak jak w Grobowcu tak i w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Krzyk pod wodą Jeanette Øbro Gerlow, Ole Tornbjerg
Ocena 6,6
Krzyk pod wodą Jeanette Øbro Gerlo...

Na półkach:

Książka niestety nie powala,a szkoda bo w sumie ma potencjał. Według mnie spodobać się może tylko nowicjuszowi, który dopiero wchodzi w świat skandynawskich kryminałów. Natomiast fani czołowych twórców tego gatunku raczej będą rozczarowani.

Książka niestety nie powala,a szkoda bo w sumie ma potencjał. Według mnie spodobać się może tylko nowicjuszowi, który dopiero wchodzi w świat skandynawskich kryminałów. Natomiast fani czołowych twórców tego gatunku raczej będą rozczarowani.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moim zdaniem książka naprawdę warta uwagi. Czyta się ją bezproblemowo, mimo, że została wydana w 1944 r. Jest to niezwykłe studium zła, które czai się w każdym z nas. Szczerze, wielokrotnie widziałam w głównych bohaterach cechy moich bliskich. Może dlatego tak mnie zafascynowała... Gorąco polecam bo jest to coś całkiem świeżego, mimo swoich lat.

Moim zdaniem książka naprawdę warta uwagi. Czyta się ją bezproblemowo, mimo, że została wydana w 1944 r. Jest to niezwykłe studium zła, które czai się w każdym z nas. Szczerze, wielokrotnie widziałam w głównych bohaterach cechy moich bliskich. Może dlatego tak mnie zafascynowała... Gorąco polecam bo jest to coś całkiem świeżego, mimo swoich lat.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zabrała mnie w magiczną podróż, zarówno do niezwykle ciekawego końca XIX wieku jak i 2007 roku. Nie jest to zwykły horror, czy jak ktoś woli thriller, ponieważ zawiera elementy dobrego kryminału, dramatu i szczyptę faktu (rys historyczny, opisy miejscowości). Malownicze opisy, niekiedy długie ale naprawdę ciekawe, pozwalają zatopić się w tej powieści. O ile pierwsze kilkanaście stron może zniechęcić o tyle po 100 stronie trudno oderwać się od czytania. przeczytawszy ponad 500 stron czuję żal że to już koniec mojej przygody z Leonie i Meredith. Na koniec polecam poniższy link, pod którym znajduje się interpretacja utworu skomponowanego na potrzeby książki, opatrzona (również namalowanymi z polecenia autorki)kartami tarota:
http://www.youtube.com/watch?v=70bxhZIE2iU

Książka zabrała mnie w magiczną podróż, zarówno do niezwykle ciekawego końca XIX wieku jak i 2007 roku. Nie jest to zwykły horror, czy jak ktoś woli thriller, ponieważ zawiera elementy dobrego kryminału, dramatu i szczyptę faktu (rys historyczny, opisy miejscowości). Malownicze opisy, niekiedy długie ale naprawdę ciekawe, pozwalają zatopić się w tej powieści. O ile pierwsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam już kilka książek tego autora i muszę przyznać, że ta jest dla mnie najsłabsza. Ale uwaga - nie znaczy to, ze jest zła. Bo jeżeli mamy do czynienia z tak twórczym człowiekiem nic co wyjdzie spod jego "pióra" nie może być złe. Książka wciąga, czyta się ją bardzo szybko i jest świadectwem dużej wyobraźni Gaimana. Mimo wszystko czegoś mi w niej brakuję, jest niczym wstępny szkic, a nie skończone dzieło.

Przeczytałam już kilka książek tego autora i muszę przyznać, że ta jest dla mnie najsłabsza. Ale uwaga - nie znaczy to, ze jest zła. Bo jeżeli mamy do czynienia z tak twórczym człowiekiem nic co wyjdzie spod jego "pióra" nie może być złe. Książka wciąga, czyta się ją bardzo szybko i jest świadectwem dużej wyobraźni Gaimana. Mimo wszystko czegoś mi w niej brakuję, jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wprawdzie nie powala, ale stanowi idealny "czasoumilacz" na długie zimowe wieczory. Początek może zniechęcić ale gdy tylko bohaterzy dotrą do celu zaczyna być ciekawie.

Książka wprawdzie nie powala, ale stanowi idealny "czasoumilacz" na długie zimowe wieczory. Początek może zniechęcić ale gdy tylko bohaterzy dotrą do celu zaczyna być ciekawie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wprawdzie zawiera kilka naprawdę interesujących informacji ale niestety zalewa masą niepotrzebnych rzeczy, które zdają się na siłę zapełniać kolejne kartki...

Książka wprawdzie zawiera kilka naprawdę interesujących informacji ale niestety zalewa masą niepotrzebnych rzeczy, które zdają się na siłę zapełniać kolejne kartki...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakochałam się w tej książce na tyle by do niej powrócić. Piękna, wzruszająca, inteligentna i momentami nawet śmieszna...

Zakochałam się w tej książce na tyle by do niej powrócić. Piękna, wzruszająca, inteligentna i momentami nawet śmieszna...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę dobra książka. Wprowadziła mnie w niezwykły klimat. Styl autora był dla mnie czymś całkiem nowym, świeżym...

Naprawdę dobra książka. Wprowadziła mnie w niezwykły klimat. Styl autora był dla mnie czymś całkiem nowym, świeżym...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna i jeszcze raz cudowna. Mimo, że nie jestem zwolenniczką kontynuacji to w przypadku tej książki bardzo bym sobie tego życzyła...

Cudowna i jeszcze raz cudowna. Mimo, że nie jestem zwolenniczką kontynuacji to w przypadku tej książki bardzo bym sobie tego życzyła...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przez tą książkę zakochałam się w twórczości Mastertona. Z czasem okazało się, że autor jest strasznie monotematyczny ale mimo wszystko sentyment jest i te erotyczne opisy ;)

Przez tą książkę zakochałam się w twórczości Mastertona. Z czasem okazało się, że autor jest strasznie monotematyczny ale mimo wszystko sentyment jest i te erotyczne opisy ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie bez powodu książka uważana jest za jedną z najważniejszych w historii światowej literatury fantastycznej. To co mnie uderzyło to fakt, że powstała pod koniec XIX w., a jest nieziemsko współczesna. Świadczy to o geniuszu jej autora...

Nie bez powodu książka uważana jest za jedną z najważniejszych w historii światowej literatury fantastycznej. To co mnie uderzyło to fakt, że powstała pod koniec XIX w., a jest nieziemsko współczesna. Świadczy to o geniuszu jej autora...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie cudowna książka, będąca świadectwem pracowitości jej autora. Nie tylko stworzył wysmakowaną i wciągającą fabułę, ale również przeplótł ją z faktami z historii Dominikany. Diaz słusznie otrzymał za nią Pulitzera...

Jak dla mnie cudowna książka, będąca świadectwem pracowitości jej autora. Nie tylko stworzył wysmakowaną i wciągającą fabułę, ale również przeplótł ją z faktami z historii Dominikany. Diaz słusznie otrzymał za nią Pulitzera...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to