Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Kraj niespokojnego poranka" przedstawia Koreę w sposób metodyczny i dogłębny. Szybko da się zauważyć, że autor nie jest osobą, która postanowiła napisać książkę wyłącznie z tego powodu, że mieszka w dalekim geograficznie kraju. Oprócz znajomości języka, z kart książki bije znajomość kultury, historii i religii Dalekiego Wschodu. Poza tematami popularnymi, takimi jak kwestia jedzenia psiego mięsa, poruszane jest wiele wątków z" życia społecznego ze szczegółowym opisem "sceny" religijnej. Podsumowując, pozycja raczej dla czytelników szukających głębszej wiedzy o Korei Płd., wykraczejącej poza K-pop i seriale telewizyjne.
Ważna uwaga - audiobook jest czytany przez autora, który ewidentnie się do tego nie nadaje. Raczej unikać.

"Kraj niespokojnego poranka" przedstawia Koreę w sposób metodyczny i dogłębny. Szybko da się zauważyć, że autor nie jest osobą, która postanowiła napisać książkę wyłącznie z tego powodu, że mieszka w dalekim geograficznie kraju. Oprócz znajomości języka, z kart książki bije znajo...

Rozwiń Zwiń

W przeciwieństwie do wielu komentujących, ja tą książką się męczyłem. O ile nie można jej odmówić plastyczności opisów oraz reporterskiej szczegółowości w opisach napotkanych w trakcie podróży miejsc i ludzi, to trochę za mało, żeby książka wciągała. Największa zaleta książki nie jest, moim zdaniem, zasługą autora, a wynika po prostu z upływu czasu. Książka przenosi nas nie tyle w dalekie miejsca (te możemy sami odwiedzić łatwo i nierzadko tanio), ale w czas dawno miniony. Narzekania autora na Singapur po pół wieku mogą co najwyżej śmieszyć, lecz opis Syberii może pobudzać do refleksji.
Tyle zalet. Poza tym książka jest nieciągła. Przeskakujemy z jednego miejsca w drugie, nie znając motywacji ani procesu decyzyjnego autora. Kolejny kraj, kolejny tubylec, kolejny kadr z okna wagonu. Autor za punkt honoru postawił sobie chyba unikanie szerszej perspektywy, która była by szersza niż jego własna. Czytanie ile i czego wypił i ile kosztują prostytutki w kolejnych miastach szybko nudzi.

W przeciwieństwie do wielu komentujących, ja tą książką się męczyłem. O ile nie można jej odmówić plastyczności opisów oraz reporterskiej szczegółowości w opisach napotkanych w trakcie podróży miejsc i ludzi, to trochę za mało, żeby książka wciągała. Największa zaleta książki nie jest, moi...

Rozwiń Zwiń

Dukaj jak zwykle opowiada w intrygujący, piękny ale i wymagający sposób. "Extensa" wymaga sporej uważności przy czytaniu, bo język, którym posługuje się autor do najłatwiejszych nie należy. Całość wydaje się być nieco zbyt mocno skompresowana. W pewnym momencie fabułą rwie do przodu, by skończyć się nagle bez udzielenia odpowiedzi na wiele pytań czytelnika. Być może autor uniknął w ten sposób potrzeby budowania rozbudowanego uniwersum na potrzeby, było nie było, krótkiej książki, niemniej w mnie "Extensa" pozostawiła mocny niedosyt.

Dukaj jak zwykle opowiada w intrygujący, piękny ale i wymagający sposób. "Extensa" wymaga sporej uważności przy czytaniu, bo język, którym posługuje się autor do najłatwiejszych nie należy. Całość wydaje się być nieco zbyt mocno skompresowana. W pewnym momencie fabułą rwie do pr...

Rozwiń Zwiń

Książka znakomicie napisana. Na każdej stronie widać szacunek, który autor żywił dla swej pracodawczyni. Autor nie wykracza poza ramy swojej współpracy z Szymborską, unika także ferowania jakichkolwiek ocen jej postaci. Największą zaletą książki jest, być może przejęty od samej, jak ją często określa "W.S.", brak patosu i szermowania wielkimi i mocnymi określeniami. Pan Rusinek dzięki opisom prozaicznych i codziennych sytuacji stwarza atmosferę pewnej intymności, która przybliża poetkę bardziej niż jakaś hiperszczegółowa biografia.

Książka znakomicie napisana. Na każdej stronie widać szacunek, który autor żywił dla swej pracodawczyni. Autor nie wykracza poza ramy swojej współpracy z Szymborską, unika także ferowania jakichkolwiek ocen jej postaci. Największą zaletą książki jest, być może przejęty od samej, jak ją cz...

Rozwiń Zwiń

Książka bardzo wartościowa. Uważam, że wielu osobom w wieku 40+ lektura mogłaby pomóc zrozumieć wiele aspektów swojego zachowania. W przedstawionych historiach autentycznych postaci z praktyki autorów można odnaleźć mechanizmy funkcjonujące w wielu rodzinach.
Na minus wtręty polityczne, na które, moim zdaniem, nie ma miejsca w książce tego rodzaju.

Książka bardzo wartościowa. Uważam, że wielu osobom w wieku 40+ lektura mogłaby pomóc zrozumieć wiele aspektów swojego zachowania. W przedstawionych historiach autentycznych postaci z praktyki autorów można odnaleźć mechanizmy funkcjonujące w wielu rodzinach.
Na minus wtręty polityczne, n...

Rozwiń Zwiń