Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zapytajcie dowolnego lekarza, zagorzałego zwolennika szczepień, czy jest w posiadaniu badań, które dowodzą, iż zaszczepione dzieci są zdrowsze od niezaszczepionych. Nie da wam, bo nie zaszczepicie swego dziecka. Tu macie jedno z nich, dowodzi, iż niezaszczepione są zdrowsze: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7268563/

A to fragment:
"In this study, which only allowed for the calculation of unadjusted observational associations, higher ORs were observed within the vaccinated versus unvaccinated group for developmental delays, asthma and ear infections. Further study is necessary to understand the full spectrum of health effects associated with childhood vaccination."

Epidemia autyzmu idealnie koreluje wraz ze wzrostem szczepień, czyli od lat 80 XX wieku, gdy to koncerny farmaceutyczne stały się bezkarne, nigdy nie będą odpowiadać na skutek krzywd, jakie spowodują ich szczepionki. Tam, gdzie szczepień jest najwięcej, tam też rekordy autyzmu. Gdzie najwięcej autyzmu? W USA. I tam też najwięcej obowiązkowych szczepień. Pasteur wyznał nadto na łożu śmierci, że był w błędzie: mikrob jest niczym, podłoże wszystkim.

O tym jednak media oficjalnego ścieku oraz medycyna Rockefellerowska milczą. Milczą, bo w szczepionkach są pieniądze, a jeszcze większe w chorobach, które one generują.

Dzisiejsza medycyna to medycyna Rockefellerowska, na początku XX wieku odkryto, że tzw. leki można pozyskiwać z ropy naftowej, żeby jednak stworzyć popyt na te chemikalia jedynie maskujące objawy, należało wpierw spacyfikować tych lekarzy, którzy bronili tradycyjnej medycyny, tej naturalnej, która leczy przyczyny, nie objawy. Niepokorni lekarze byli szykanowani, wyrzucani z pracy a nawet trafiali do więzień. Społeczeństwo, początkowo popierające medycynę opartą na naturalnych lekach wzmacniających i regenerujących organizm, które rozumiało, że zwalczanie objawów jedynie pogorszy stan pacjenta, zostało całkowicie przerobione przez medialną propagandę do tego stopnia, iż masy wierzą, że pastylka na ból głowy leczy, chemioterapia, oparta na iperycie siarkowym, może komukolwiek pomóc, gdy tymczasem guz jest objawem, nie przyczyną, a gdy dziecko na drugi dzień czy nawet godzinę po zaszczepieniu doznaje drgawek, to jest to przypadek. Lobotomia to kolejny popis obecnej zakłamanej medycyny, jej twórca dostał w 1953 roku nagrodę Nobla! Tak, "ludzie nauki" oraz "eksperci" uznali, że ta metoda to dobra jest. O lekarzach reklamujących papierosy chyba każdy słyszał. Właściwie to należy się dziwić, że do dziś nie robią lobotomii, mając taką machinę ogłupiania ludzi, jak media głównego ścieku, do dyspozycji.
Ukryto przed społeczeństwem, że szczepionki na covid były dopuszczone warunkowo, a producenci zapewnili sobie bezkarność -więc telewizorek może ze społeczeństwem zrobić praktycznie wszystko.

Tak można wymieniać i wymieniać.
Czyli nic się nie zmienia. Chemiczne pastylki generują choroby, te generują zyski, bo aby złagodzić te objawy, należy kupić kolejne chemiczne pastylki. Najlepsze są pastylki na depresję, gdzie jednym z powikłań mogą być myśli samobójcze, ale psychiatra pacjentowi o tym nie powie, bo przecież sam może sobie przeczytać ulotkę.

Zapytajcie dowolnego lekarza, zagorzałego zwolennika szczepień, czy jest w posiadaniu badań, które dowodzą, iż zaszczepione dzieci są zdrowsze od niezaszczepionych. Nie da wam, bo nie zaszczepicie swego dziecka. Tu macie jedno z nich, dowodzi, iż niezaszczepione są zdrowsze: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7268563/

A to fragment:
"In this study, which only...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla zdecydowanej większości społeczeństwa szczepienia są dobrodziejstwem. Dlaczego? Bo takimi informacjami karmią ich media głównego ścieku oraz lekarze, którzy służą medycynie głównego ścieku, czyli medycynie, która nie leczy, jedynie niweluje objawy, oraz generuje choroby, na których zarabia się poprzez produkcję chemikaliów, które maskują objawy, oczywiście powodujące dalszą utratę zdrowia. Skutkiem zyski oraz coraz to mniej wolności. Bo najłatwiej rządzi się słabymi i biednymi. Ten system tak został zaprojektowany, aby niszczyć, nie leczyć. Jeżeli lekarz się wyłamie, wywalą go z roboty. To nie on decyduje, ale procedury. Te ustalone przez koncerny farmaceutyczne, wdrażane przez ich pachołków - polityków.
Autyzm spowodowany jest szczepieniami. A rodzice są do tego stopnia zaślepieni, iż nie podejrzewają, że to szczepienia odpowiadają za tragedię, jaka dotknęła ich dziecko, nawet wówczas, gdy tzw. "powikłania" mają miejsce godziny po zaszczepieniu.

Książka odważna i wybitna.

Dla zdecydowanej większości społeczeństwa szczepienia są dobrodziejstwem. Dlaczego? Bo takimi informacjami karmią ich media głównego ścieku oraz lekarze, którzy służą medycynie głównego ścieku, czyli medycynie, która nie leczy, jedynie niweluje objawy, oraz generuje choroby, na których zarabia się poprzez produkcję chemikaliów, które maskują objawy, oczywiście powodujące...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kłamstwo jest wszędzie. Jednym z nich jest mówiące, iż żyjemy na wirującej kulce zawieszonej w próżni. Bo kłamstwo jest metodą sprawowania władzy. Im mniej prawdy pozostawisz masom, w im większym kłamstwie żyć będą, tym więcej wolności utracą.
Kłamstwa typu ewolucja, BIG Bang, komunizm, nazizm - wszystkie one powstały, aby odebrać wolność.

Ewolucja - rzekomo człowiek pochodzi od małpy, a całe życie wyszło z wody. Tylko tak się składa, iż nie ma ani jednej formy przejściowej. Gdyby znaleziono ich zaledwie tysiąc byłby to argument wielce zastanawiający, tymczasem nie ma choćby jednego takiego znaleziska.
Życie wyszło z wody, tak? A jak tego dowodzą? Nie dowodzą. Zwyczajnie piszą w podręcznikach - "i nastąpiło przejście". Tyle. Ryba jest w stanie oddychać w wodzie i tylko w niej, ale zwyczajnie przez miliony lat postanawiała wypływać na ląd, aby zdychać. I tak na skutek regularnego zdychania, w wyniku uduszenia, mogła oddychać poza wodą. Idiotyczne, ale tego właśnie uczą.

Big Bang - było nic, to nic eksplodowało, powstało wszystko. Nie tylko jest oczywistym, iż coś nie może powstać z niczego, ale nadto należy pamiętać, że eksplozja niczego nie tworzy, jedynie niszczy. Odbezpieczony granat na wysypisku śmieci - jego eksplozja nie zbuduje samochodu gotowego do jazdy na skutek całego tamtejszego bajzlu, który się uniesie i opadnie. Możecie na to wysypisko śmieci dostarczyć tyle energii, ile zechcecie. Eksplozja niczego nie stworzy. Jedynie niszczy. Jednak w tym przypadku mamy przynajmniej coś, co eksploduje, czyli granat. Według teorii BIG Bang było nic i to nic, eksplodując, stworzyło wszystko.
Jak można w coś takiego uwierzyć? Można. Wystarczy ufać, wówczas nie jesteśmy zdolni do myślenia krytycznego.

Komunizm - bajeczka o utworzeniu na ziemi raju, jednak aby to się stało, należy zgodzić się na despotyczną władze, która, gdy tylko ten raj stworzy, cofnie swoje totalitarne porządki.

Nazizm - bajeczka o rasie panów, która powinna rządzić innymi rasami. Wszystkie okropieństwa są uzasadnione, bo przecież przy życiu powinni być jeno ci, którzy już w genach mają zapisane, że są od innych ważniejsi.

Dodajmy do tego zbioru bajeczkę wyjątkowo świeżą, czyli fałszywa choroba, której podstawą są niewiarygodne testy - covid. Celem było przestraszenie mas, aby jak najwięcej osób wstrzyknęło sobie truciznę pod nazwą "szczepionki na covid". Teraz ludzie umierają, a media głównego ścieku, rządzące percepcją mas, mówią o syndromie "nagłej śmierci". I tyle. "Ludzie po prostu nagle umierają, a teraz dziennik i pogoda na jutro."
To kłamstwo udało im się wyśmienicie, bowiem masy od dziesięcioleci są warunkowane, że szczepienia jako takie są wybawieniem, gdy tymczasem jedynie nam szkodzą.
Jakie podłoże, takie drobnoustroje. Zjawisko pleomorfizmu - środowisko decyduje, jakie drobnoustroje się pojawią, gdy zatem ktoś ma w sobie masę toksyn, organizm sam mobilizuje mikroby, które żywią się nimi - tym samym usuwając z organizmu. To tzw. wirusy. Bakterie, grzyby i wirusy. Im bardziej tkanka zakwaszona, tym większe prawdopodobieństwo, iż żywić się nimi będą mikroby zwane właśnie wirusami. Tymczasem szczepionki to sztuczne toksyny, które upośledzają układ odpornościowy, przechodzą przez barierę krew-mózg i niszczą neurony. I oto przyczyna autyzmu. Dziwne - im więcej szczepień, tym więcej autyzmu. Przed erą szczepień autyzm był czymś niezwykle rzadkim, dziś jest to epidemia. Wielce zastanawiające.

Podałem powyższe przykłady kłamstw, aby przypomnieć, jak bardzo wolności nam odebrały oraz jak bardzo dalej to czynią. Największe jednak kłamstwo dotyczy tego, na czym żyjemy. Bo nie jest nią wirująca kulka.
Od zawsze ludzkość widzi na niebie te same konstelacje gwiazd, dziwne, bo przecież podróżujemy przez kosmos z olbrzymią prędkością. Cała atmosfera porusza się na wschód z prędkością 1000 mil na godzinę na równiku, bo grawitacja tak mocno trzyma, ale chmurki, owady, samoloty - wszystko to porusza się w rożnych kierunkach. Ludzie na spodzie wirującej kulki nie spadają, bo trzyma ich grawitacja, jednak skoro grawitacja jest taka silna, że nie pozwala spaść oceanom, budynkom czy ciężarówkom, dlaczego człowiek nie jest miażdżony a ptaszki czy owady mogą latać? To, że słońce wydaje się zachodzić, jest jedynie zjawiskiem perspektywy. Podobnie latarnie - ta ostatnia wydaje się być przy samej ziemi, jednak jest równie wysoka jak pierwsza. Gdy masz aparat z dobrym zoomem, możesz przybliżyć statek, który ponoć zniknął za krzywizną ziemi. Dlaczego? Bo on nigdzie nie zniknął, nie potrafisz go dostrzec z tego samego powodu, dla którego ostatnia latarnia w długim rzędzie jest ledwo widoczna. Ale podejdź do niej. Zapewniam, będzie równie wysoka jak pierwsza.

Więc dlaczego szczyt piramidy to robi? Dlaczego okłamuje naiwne masy na każdym kroku? Bo wówczas może rządzić. Bo aby rządzić setką ludzi, wystarczy przemoc, jednak, aby rządzić miliardami, należy zmienić ich percepcję, czyli to, jak postrzegają rzeczywistość.
Jednak dlaczego jest tak, że gdy chcesz otworzyć komuś oczy, ta osoba Ciebie atakuje? Tak bowiem funkcjonuje mechanizm kontroli umysłu, ofiara zamiast podziękować, zaatakuje tego, kto chce ją uwolnić.

A książka jest fantastyczna. Polecam. Przeczytaj. Poznając prawdę, sprawiasz sobie największy dar - wolność.

Kłamstwo jest wszędzie. Jednym z nich jest mówiące, iż żyjemy na wirującej kulce zawieszonej w próżni. Bo kłamstwo jest metodą sprawowania władzy. Im mniej prawdy pozostawisz masom, w im większym kłamstwie żyć będą, tym więcej wolności utracą.
Kłamstwa typu ewolucja, BIG Bang, komunizm, nazizm - wszystkie one powstały, aby odebrać wolność.

Ewolucja - rzekomo człowiek...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Odważ się robić wielkie rzeczy. I ty możesz pracować w NASA Artur Chmielewski, Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka
Ocena 7,6
Odważ się robi... Artur Chmielewski, ...

Na półkach:

Tak, tak, żyjemy na tej wirującej kuleczce zawieszonej w próżni.
Tak, w roku 1969 byliśmy w stanie polecieć na Księżyc, a dziś jakoś nam technologia nie pozwala. Tak, to normalne, żeby na księżycu powiewała amerykańska flaga oraz abyśmy mogli na ujęciach dostrzec cienie pod różnym kątem.
Tak, wierzę NASA, gdy ta twierdzi, że zgubiła oryginalne nagrania lotu na księżyc. Zawieruszyła także dokumentację techniczną łazika.
Jeden z ich czołowych ekspertów powiedział, że udałby się na Księżyc w ciągu nanosekundy, jednak problem polega na tym, że zniszczono tą technologię i jest to problematyczne, aby ją odtworzyć. Brzmi wiarygodnie.
Nie mam także najmniejszych wątpliwości, gdy wstukuję w wyszukiwarce słowo "satelity" i wyskakują mi jedynie obrazki komputerowe. NASA wypuściła kilka "zdjęć" naszej wirującej kulki, gdzie kontynenty mają różne rozmiary. Możemy także zobaczyć pełen obrót ziemi, jednak problem w tym, iż chmurki się nie ruszają, jakby Kropelką lub Poxipolem przyklejone.
Na południu wirującej kulki nie brak ciężkich obiektów, jak budynki, ciężarówki, słowem - dużo ich i ciężkie one niesamowicie. Dość powiedzieć o samych oceanach. Wszystko to trzymane przez grawitację. Jednak skoro z taką siłą przyciąga oceany, budynki czy ciężarówki przy ziemi, dlaczego ptaszki oraz owady mogą latać? Balonik lata sobie spokojnie, człowiek jakoś miażdżony nie jest. Że upuszczasz klucze i spadają? Spadają, bo są cięższe od powietrza. Dlaczego balon z helem się unosi? Bo hel jest lżejszy od powietrza.
Wiadomo, podróżujemy od tak wielu już lat przez kosmos, jednak nad naszymi głowami dostrzegamy te same konstelacje gwiezdne. Bardzo to dziwne. Fotografie o długim czasie ekspozycji ukazują Gwiazdę Polarną dookoła której krążą pozostałe gwiazdy.
Kosmos to próżnia a nasza atmosfera już nie. Gdzie ta solidna bariera, która oddziela jedno środowisko od drugiego?

Dużo tych faktów i głowa może od nich rozboleć. O czym to wszystko świadczy? A o tym, że wcale nie żyjesz na wirującej kulce zawieszonej w próżni. To absurd podobny do stwierdzenia, iż było nic, nic eksplodowało i powstało wszystko, czyli teoria Big Bang. Tak, bo to cały czas teoria, - ich bajeczka. Podobnie jak teorią jest Teoria Ewolucji. Dziwna, bo nie natrafiono na ani jedną formę przejściową. Wiadomo, życie wyszło z wody. Na lądzie co prawda oddychać nie mogło, ale i tak sobie wyszło. Wyjaśnieniem jest stwierdzenie: "i nastąpiło przejście". W jaki jednak sposób to się odbyło i gdzie dowody - tu już żadnych informacji nie ma.

Żyjesz w świecie iluzji i kłamstw. Bo aby rządzić masami, aby odebrać im wolność, należy karmić ich kłamstwami, wówczas sami sobie zbudują więzienie. Takim kłamstwem, jakie zniewalało miliony, był np. komunizm. Ostatnio odebrali wolność miliardom na skutek srovidu. Za pomocą fałszywej pandemii. Cóż, i tu jest kłamstwo, bowiem twój organizm sam produkuje to, co oni nazywają "wirusami". To Pleomorfizm. Jakie podłoże, takie drobnoustroje. Im bardzie tkanki zakwaszone, tym bardzie drobnoustroje przechodzą od bakterii, poprzez grzyby a skończywszy na wirusach. Tak, infekcje są faktem, gdyby nie one umarłbyś od nadmiaru toksyn, bo to nimi właśnie żywią się wirusy. Przechodzisz obok kubła z bio odpadami. Dużo tam much i innego robactwa. Jednak co było pierwsze? Muchy czy ten cały syf w kuble?

A teraz szykują nam następną fałszywą pandemię. Obecnie umierają ci, co wstrzyknęli sobie szpryce na srovid. Umierają nagle. I stąd pojawił się nowy termin: nagła śmierć. Tak, umierają nagle, jednak dlaczego? Cóż, ludzie nie wiedzą, że trwa światowe ludobójstwo, bo media im o tym nie powiedziały. Generalnie masy wiedzą tyle, ile telewizor i gazeta im powiedzą. Czyli dużo kłamstw i zero prawdy.

Tak, tak, żyjemy na tej wirującej kuleczce zawieszonej w próżni.
Tak, w roku 1969 byliśmy w stanie polecieć na Księżyc, a dziś jakoś nam technologia nie pozwala. Tak, to normalne, żeby na księżycu powiewała amerykańska flaga oraz abyśmy mogli na ujęciach dostrzec cienie pod różnym kątem.
Tak, wierzę NASA, gdy ta twierdzi, że zgubiła oryginalne nagrania lotu na księżyc....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Podczas tej zbrodniczej procedury te embriony, które zostaną uznane za "nieodpowiednie", są likwidowane albo zamrażane. A co potem? I tak zostaną zniszczone, tylko później. Każdy z nas był embrionem. Ta procedura, po pierwsze, niczego nie leczy, a po drugie, jest zbrodnią.
Ci, którzy to popierają, nie wiedzą na czym to polega, opierają się tylko na wiedzy z telewizorka. Pomijam już fakt, iż dzieci z in-vitro są o wiele bardziej chorowite niż te, które przyszły na świat normalną metodą.
Ludzie, jak można się godzić, aby embriony zamrażać lub wylewać do zlewu?! To, że to wszystko dzieje się w zaciszu gabinetu, a robią to osobniki w białych kitlach, niczego tu nie zmienia.

Podczas tej zbrodniczej procedury te embriony, które zostaną uznane za "nieodpowiednie", są likwidowane albo zamrażane. A co potem? I tak zostaną zniszczone, tylko później. Każdy z nas był embrionem. Ta procedura, po pierwsze, niczego nie leczy, a po drugie, jest zbrodnią.
Ci, którzy to popierają, nie wiedzą na czym to polega, opierają się tylko na wiedzy z telewizorka....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest porażająca, i nie jest to słowo na wyrost. Zaciskana jest pętla totalitaryzmu, ale takiego, jakiego świat nie widział. Ci, którzy zostali zaczadzeni przez telewizorek, zdają się być już przegrani, tylko to nie tylko ich problem, ale każdego z nas, bowiem im więcej ludzi zostanie zmanipulowanych, tym gorszy los tej garstki, która zna prawdę i stawia opór. Tych, którzy uderzają pięścią w stół i mówią - nie, nie biorę w tym oszustwie udziału, bowiem moje sumienie mi nie pozwala! Tak jak choćby było z maskami. Gdyby 90% ich nie nosiło, politycy nie mogliby przymuszać tej przytłaczającej większości. Tymczasem oczywiście było odwrotnie, to 10% lub mniej postanowiło zachować swoje prawo do swobodnego oddychania. I wówczas już można było tą skromną mniejszość potraktować odpowiednio - polowania i mandaty. Ta świadoma mniejszość poprzez stawianie oporu ratuje nie tylko siebie, bo im większe ustępstwa, tym większy zamordyzm ze strony władzy, ale także tą ufną wobec przekazu telewizorka większość.
Politycy nie rządzą, a jedynie administrują. Już dawno nie jesteśmy krajem suwerennym, podobnie jak wszystkie inne.
Wszystko to realizacja agendy ONZ Plan na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju. Ale takie otrzeźwiające pytanie, czy ktoś na tych urzędasów głosował? Może jacyś Twoi znajomi? Albo rodzina? Kolega z pracy? Albo ktokolwiek? Nikt. I tu widzimy, jak na dłoni, za jakich baranów ma nas globalna władza. Oni nam mówią, że realizowana jest owa agenda, każdy jakoś zdaje sobie sprawę, że na urzędasów z ONZ nie głosował oraz nic o nich nie wie. I właściwie skąd ci ludzie, zna ktoś ich życiorysy? Nie. A przez kogo te słupy są tam umieszczane? Słupy, bo podobnie jak nasi politycy, to tylko kukiełki. Są powoływani przez osoby X, osoby, o których nigdy nie słyszeliśmy. Na moje oko, to media winny wyrywać sobie włosy z głowy i grzmieć, że to nie ma nic wspólnego z demokracją. Podobnie z WHO - odnogą ONZ. Taka WHO, finansowana w 80% przez koncerny farmaceutyczne, łagodzi definicję pandemii, a my, kraje rzekomo wolne i suwerenne, musimy ją przyjąć i respektować. WHO mówi, że trzeba każdego badać testem, który, jak twierdził jego twórca, nie nadaje się do diagnostyki, i... i musimy testować. Bo nam kazali. Ale właściwie kto i jakim prawem? Kto? Nie wiadomo. Jakim prawem? Bezprawnie. I gdzie tu suwerenność? Hmmm? Demokracja? Hmmm? Ale co tam, ważne, aby media głównego nurtu tysiąc razy dziennie wmawiały, że jest demokracja. A wówczas ludzie przed telewizorkami będą przekonani, że to fakt, którego nie sposób obalić.
Zostały w Was resztki wiary, że jesteśmy krajem wolnym? Tak? To teraz pryśnie ona niczym bańka ustrzelona z armaty. Proszę bardzo - jest taka organizacja, która bada sterylność zlewu, jego wymiar oraz krzywo patrzy na restauratora, gdy mucha wleci do jego lokalu. Sprzedajesz kurczaki na rogu? O rany, lepiej abyś miał tam ultra czysto, bo wejdą z mikroskopem i coś wynajdą na wycieraczce od zewnętrznej strony drzwi, ale ta sama organizacja jakoś nie uznała za stosowne zbadać składu szczepionek na covid... Jakie to sympatyczne! Miliony naszych rodaków wzięło preparat, którego skład nie został zbadany! Bo po co? A to, że te szpryce to eksperyment medyczny, okres badań kończy się w grudniu 2023, to kolejny "detal", o którym media jakoś zapomniały wspomnieć. Jak wlezie kot na drzewo, to dziennikarze zrobią wywiad ze strażą pożarną, która go po wielogodzinnych staraniach zdjęła, świadkami bliższymi i dalszymi zdarzenia, nawet politycy przyjadą, aby pochwalić się, że i oni mieli tu swój udział oraz że cieszą się, że kot ocalał. Ale co tam, zrobią wywiad ze samym kotem, ale o tym, że te szczepionki na covid to eksperyment medyczny jakoś nie wspomniały... I co? dalej łudzisz się, że mieszkasz w kraju wolnym i suwerennym? A może z Twoich złudzeń nie pozostał nawet dym i proszek? Bo tak właśnie jest w moim przypadku.
Społeczności krajów rzekomo demokratycznych i suwerennych sądzą, że są wolni i mogą o czymkolwiek decydować. Sądzą tak, bo taki przekaz został umieszczony w ich głowach. Ale wiecie co? Technika pozwala dziś kreować rzeczywistość milionów ludzi, i już nawet nie trzeba do tego włączać telewizorka. Dawniej rządzono poprzez przemoc, dziś za pomocą kłamstwa i manipulacji, jednak koszmar dzisiejszych czasów polega na tym, że mogą włożyć do naszych głów przekaz, gdy będziemy przekonani, iż to nasze własne myśli. I tak właśnie realizują się filmy science fiction. Przewidzieli? Nie, takie produkcje były finansowane przez tych, którzy chcieli oswoić masy z wizją świata, który powoli i z mozołem wykuwał się na naszych oczach. A dziś widzimy, jak owy koszmar przed nami stoi. Myślicie, że czym są maszty GSM i smartfony? Technotronika, narzędzia do zmiany naszych stanów psychicznych, a także znacznie więcej. Te filmy o ludziach zachowujących się jak zombie, atakujący wszystkich dookoła, to skuteczna próba oswojenia z tym, co nam szykują. Nieprawdopodobne, wiem, bo jeżeli masz w głowie jedynie przekaz mediów głównego ścieku, to fakt, innej reakcji się nie spodziewam. Każda myśl czy stan psychiczny odpowiada danej częstotliwości pola elektromagnetycznego, które to spektrum zostało pod tym względem skrupulatnie zbadane, a ich wiedza na ten temat jest pełna.
I to dopiero problem, powiedz o tym sąsiadowi, który ufa politykom i pani z telewizorka. Argument w stylu: "co, oni wszyscy są w spisku", każdy z nas słyszał tysiące razy. Ale oni nie muszą być wszyscy w spisku. Wystarczy garstka na szczycie piramidy, poniżej jedynie wykonują polecenia, a wiedzą tylko tyle, ile jest konieczne. Dyrektor szpitala nakazuje całej reszcie dusić się maskach - a cała reszta się stosuje. Być może dyrektor jest wtajemniczony, a możliwe, że i on tkwi w kłamstwie. Policja nakazuje wlepiać mandaty za brak kagańca na pustej ulicy? Wszyscy tam zatrudnieni się stosują. Mogą nawet wiedzieć, że to absurd, ale i tak się stosują. To właśnie takie proste. Bo w totalitaryzmie ludzie sami siebie zniewalają. Ci na dole. Zwykli obywatele, władza jedynie zmienia ich percepcję, czyli to, jak postrzegają rzeczywistość. Dawniej robiła to za pomocą radia, gazety, telewizorka - teraz włożą nam swój przekaz, a my będziemy przekonani, iż to nasze własne myśli.

Że niby przegraliśmy? Uratować nas może jedynie prawda, a tej w owej książce nie brakuje.

Ta książka jest porażająca, i nie jest to słowo na wyrost. Zaciskana jest pętla totalitaryzmu, ale takiego, jakiego świat nie widział. Ci, którzy zostali zaczadzeni przez telewizorek, zdają się być już przegrani, tylko to nie tylko ich problem, ale każdego z nas, bowiem im więcej ludzi zostanie zmanipulowanych, tym gorszy los tej garstki, która zna prawdę i stawia opór....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zapis zarazy 2 Tomasz Budzyński, Wojciech Sumliński
Ocena 7,9
Zapis zarazy 2 Tomasz Budzyński, W...

Na półkach:

Książka wybitna, ukazuje w sposób niezbity, iż to fałszywa pandemia. W skrócie?

1. W 2009 roku WHO radykalnie złagodziła definicję pandemii, i ta radykalnie złagodzona definicja obowiązuje do dnia dzisiejszego. Stąd mogła w 2009 roku ogłosić epidemię świńskiej grypy, choć nie było ku temu powodu. I podobnym oszustwem jest pandemia koronawirusa.

2. Na skutek wadliwych szczepionek na świńską grypę setki dzieci w Szwecji zapadło na padaczkę. Ale co tam, dziesięć lat minęło i ludzie już nie pamiętają, zresztą media dziwnym trafem o tym "skromnym" fakcie nie przypominają. Bo dziś powtórka z historii. Choć tradycyjne szczepionki powstają od 8 do 12 lat, ta na covid powstała w ciągu roku! Tak jest, cuda się dzieją, nagle rok wystarczy, aby przeprowadzić wszystkie badania, które normalnie trwają wielokrotnie, wielokrotnie dłużej. No, ale skoro telewizorek o tym nie wspomniał, to covidianie nic nie wiedzą.

3. W roku, gdy ogłoszono "pandemię covid19" radykalnie spadło zachorowanie na grypę. Wiadomo, grypa umarła na covid.

4. Testy PCR, czyli fundament koronawirusowej manipulacji, nie może wykazać ani zakażenia, ani zachorowania. Ten test nie został nawet zwalidowany!

5. Pozamykano ludziom szpitale, choć codziennie wielokrotnie więcej umierało na inne choroby niż na rzekomy covid. Ale co tam. Media wmówiły stadu, ze na świecie jest tylko jedna choroba. A stado uwierzyło.

Dawniej rządzono za pomocą przemocy, dziś robi się to za pomocą kłamstwa i manipulacji. Bowiem osoba bita się buntuje, natomiast gdy powtarzasz kłamstwa okłamywany coraz bardziej w nie wierzy. Każdy jest dziś przyklejony do jakiego dystrybutora informacji, głównie telewizora, stąd wie tyle, ile władza mu pozwoli. Bo media były, są i będą narzędziem władzy. A lud ocenia po okładce. Dlatego ilekroć oglądamy dziennik uderza nas profesjonalizm przekazu, doskonały obraz i dźwięk. To nie przypadek. Stado jest ufne. Jeżeli zatem przekaz profesjonalny, to zapewne i prawdziwy. A jak członek stada zawiesi sobie 60 calowy telewizor na ścianie, włączy dziennik i zostanie wręcz zahipnotyzowany jakością obrazu, przyjmie każdą bzdurę.

Takim przykładem jest tzw. globalne ocieplenie. W latach siedemdziesiątych straszono globalnym ochłodzeniem, później dziurą ozonową, a dziś mamy nową wersję. Cel jednak podobny. Zrobienie z ludzi nędzarzy. Zrezygnuj z węgla. Wyłącznie zielona energia. Ojej, generuje mało energii, co skutkuje drożyzną i tym samym radykalnym obniżeniem stopy życiowej? Ale co z tego? Gdy lud będzie odpowiednio spacyfikowany, powie się mu w telewizorze, że te wyrzeczenia to jeszcze za mało. Bo to sam człowiek jest problemem. Samochód generuje CO2 i słusznie że na niego ciebie nie stać. Ale co z twoja osobą? Ty niby CO2 nie wydychasz?...

Książka wybitna, ukazuje w sposób niezbity, iż to fałszywa pandemia. W skrócie?

1. W 2009 roku WHO radykalnie złagodziła definicję pandemii, i ta radykalnie złagodzona definicja obowiązuje do dnia dzisiejszego. Stąd mogła w 2009 roku ogłosić epidemię świńskiej grypy, choć nie było ku temu powodu. I podobnym oszustwem jest pandemia koronawirusa.

2. Na skutek wadliwych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka (10/10) podaje fakty, a te są następujące:

1. W 2009 roku WHO radykalnie złagodziła definicję pandemii, która obowiązuje do dnia dzisiejszego.

2. Testy PCR są niewiarygodne, bowiem nie identyfikują rodzaju wirusa. Nadto powyżej 33 cykli zawsze dają wyniki pozytywnie dodatnie. Te wszystkie "nowe przypadki, "i "nowe zakażenia" to właśnie dodatnie wyniki testu.

3. Tzw. "szczepionki na covid" zostały dopuszczone warunkowo. A to oznacza radykalne skrócenie okresu badań nad bezpieczeństwem i powikłaniami.

4. Niemalże wszyscy, co zmarli rzekomo na covid, mieli choroby współistniejące.

5. Twierdzisz, że "miałeś covid-a, więc to straszna choroba"? A jak sądzisz, ile jest wirusów, jakie atakują płuca? Około stu. Nie, nie jeden wirus - celebryta, o którym stale gadają w telewizorze. I jakoś grypa zniknęła. Bo testy PCR nie rozróżniają między grypą a koronawirusami.

Ci, którzy dają niską ocenę tej książce, wydają sobie jak najgorsze świadectwo. Najzwyczajniej widzą, jak bardzo telewizorek ich zmanipulował, i zamiast choćby podjąć próbę wyrwania się z telewizyjnego amoku, dalej tkwią w telewizyjnej hipnozie. Wiecie, ile umiera w Polsce osób każdego dnia na typowe choroby? 1200 - 1300. Na same nowotwory 350. Ale dla was jest tylko covid. Dodatkowo te wszystkie statystyki opierają się na niewiarygodnym teście.

Nazywacie nas "szurami", a sami łykacie jak pelikany wszystko, co wam telewizorek powie. Często dusicie się w masce na pustej ulicy. Ale to my jesteśmy płaskoziemcami. Z wami nie ma dyskusji. Bo jedynie wielki jazgot, zero argumentów, ogromna buta oraz telewizyjne przekazy w głowie. To właśnie przez was tracimy wolność. Przez waszą naiwność wobec przekazu medialnego.

A książka jest wspaniała.

Książka (10/10) podaje fakty, a te są następujące:

1. W 2009 roku WHO radykalnie złagodziła definicję pandemii, która obowiązuje do dnia dzisiejszego.

2. Testy PCR są niewiarygodne, bowiem nie identyfikują rodzaju wirusa. Nadto powyżej 33 cykli zawsze dają wyniki pozytywnie dodatnie. Te wszystkie "nowe przypadki, "i "nowe zakażenia" to właśnie dodatnie wyniki testu.

3....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W latach siedemdziesiątych straszyli globalnym ochłodzeniem. Później dziurą ozonową. Pamiętacie? Nie otwieraj lodówki, bo freon ucieka do atmosfery... A dziś? Dziś straszą globalnym ociepleniem. Wiadomo, wszystkiemu winien jest człowiek. Nałóżmy na niego karę, że jeździ samochodem. Może przecież chodzić pieszo. Nałóżmy limity CO2 na coraz to dalsze gałęzie gospodarki. Przez to zostanie zrujnowana. Konkretnie tylko mały i średni biznes. W ich miejsce wejdą ci najbogatsi, by byli jeszcze bogatsi. Pokażmy ludziom w telewizorze zdjęcie uschniętych drzew, ale jednocześnie obraz nie powinien zahaczyć o chodnik, którym korzenie zostały szczelnie zakryte. Więc padać sobie może, drzewka i tak się nie napiją. Wycinajmy wielkie drzewa. W ich miejsce będziemy sadzić takie, które, gdy urosną, będą jedynie mikrusami. Ale będzie się nazywało, że sadzimy. Pokażmy zdjęcie wysuszonej ziemi w Afryce. Będzie to dowód, że jak nie przesiądziemy się na rowery, to będzie koniec świata. Ludziom to wystarczy. Instalujmy nadajniki 5G co kilkaset metrów, jak będzie drzewko na drodze sygnału, to je wytniemy, ale telewizorek o tym będzie milczał. Ostatni etap, gdy nędza będzie wszechobecna, telewizorek przypomni, że co prawda ślad węglowy odnośnie gospodarki jest przeszłością, owszem, marzniemy w zimie, bo nie wolno palić w piecach, a zielona anergia niezwykle droga, więc nie ma jej dla wszystkich, ale, cóż, taki detal, człowiek wydycha CO2. Więc jeszcze pozostał on, bezczelny truciciel, który swym wydechem zabija planetę.

W latach siedemdziesiątych straszyli globalnym ochłodzeniem. Później dziurą ozonową. Pamiętacie? Nie otwieraj lodówki, bo freon ucieka do atmosfery... A dziś? Dziś straszą globalnym ociepleniem. Wiadomo, wszystkiemu winien jest człowiek. Nałóżmy na niego karę, że jeździ samochodem. Może przecież chodzić pieszo. Nałóżmy limity CO2 na coraz to dalsze gałęzie gospodarki. Przez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Pandemia zdemaskowana Sucharit Bhakdi, Karina Reiss
Ocena 8,0
Pandemia zdema... Sucharit Bhakdi, Ka...

Na półkach:

Wspaniała. Fakty i nic nadto. Wszystko w jednym miejscu. To fałszywa pandemia. Ludzie, żadna maska nie chroni przed wirusem, którego średnica to 60 nanometrów, w 2009 roku WHO zmieniła definicję pandemii, testy PCR nie służą do diagnostyki, nie mogą ocenić, kto jest zdrowy a kto nie. O czym mówił jego twórca - Kary Mullis. Pamiętacie, jak straszyli "chorobą bezobjawową"? To właśnie dodatnie wyniki testu na osobach zdrowych. To taki "straszny" wirus, iż bez testu nie wiesz, iż chorujesz z powodu tego wirusa, bo czujesz się świetnie. A jak test dodatni, to chorujesz, choć możesz zrobić 80 pompek w jednej serii i salto w tył. Jesteś chory i trafiasz do szpitala? Zrobią Tobie test. Dodatni? Na oddział covidowy. I nie ważne, że Twoim problemem nie jest choroba górnych dróg oddechowych. Jak test dodatni, to jesteś chory. I trafiasz do statystyk covidowych, choć Twój problem zdrowotny to coś zgoła odmiennego od chorób płuc. Ile jest rodzajów wirusów atakujących górne drogi oddechowe? Ponad sto. Mamy stukrotnie większą szanse zachorowania na wirusa grypy. Ale to nieistotne. Dzieci nagle przestały chorować na grypę. Ta wyjechała do ciepłych krajów. W jej miejsce przyjechał koronawirus. Stąd konieczne, aby małe dzieci dusiły się w maskach i dezynfekowały ręce. Egzemy i niedotlenienie - to wszystko dla ich dobra. Te tzw. "szczepionki" zostały dopuszczone w trybie warunkowym, czyli okres ich badań został radykalnie skrócony. Codziennie umiera na typowe choroby 1200 - 1300 Polaków, na same nowotwory 350. Ale co tam, dla mediów jedyna choroba w kraju i na świecie to covid. Nawet wówczas, gdy umrze jedna czy kilkanaście osób z dodatnim testem, czyli testem, który, jak już było powiedziane, według jego twórcy, nie nadaje się do oceniania, kto jest chory a kto nie.

Super. Dalej oglądajcie telewizję i ufajcie politykom. Ubierzcie maskę. Nawet w lesie. I zachowajcie dystans.

Wspaniała. Fakty i nic nadto. Wszystko w jednym miejscu. To fałszywa pandemia. Ludzie, żadna maska nie chroni przed wirusem, którego średnica to 60 nanometrów, w 2009 roku WHO zmieniła definicję pandemii, testy PCR nie służą do diagnostyki, nie mogą ocenić, kto jest zdrowy a kto nie. O czym mówił jego twórca - Kary Mullis. Pamiętacie, jak straszyli "chorobą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna, jak wszystkie książki tego autora. Jedna z lepszych, jeżeli nie najlepszych książek o fałszywej pandemii. Pozycja obowiązkowa. Zawiera fakty i nic nadto. Napisana tak, że nie sposób się oderwać. Genialna. Genialna. Genialna.

Dlaczego media nie prezentują treści ulotki "szczepionki" na covid? Dlaczego gazety, portale internetowe, a przede wszystkim telewizorek, a poprzez niego ci „zatroskani” politycy oraz dziennikarze jej nie przytoczą? Przecież od tego należy zacząć. Bo gdyby społeczeństwo dowiedziało się o jej treści, nikt by sobie tego preparatu nie wstrzyknął. A „wyszczepialność” byłaby praktycznie na zerowym poziomie. Jest tam bowiem napisane, iż nie zbadano tego, czy ten specyfik nie powoduje nowotworów (punkt 5.3), nie zbadano jego interakcji z innymi lekami (punkt 4.5). Niby mało ludzi w Polsce zażywa leki? A kwestia, czy preparat nie powoduje bezpłodności zbadana... jedynie na zwierzętach (punkt 4.6)! To dla kogo jest ten preparat? Dla zwierząt czy ludzi?! Nadto owe preparaty zostały dopuszczone warunkowo, ich badanie zakończy się dopiero w grudniu 2023 roku, zatem do tego czasu ich masowe podawanie to eksperyment medyczny, o czym nie są informowane osoby, które decydują sobie wstrzyknąć ten preparat.
Dzieci na covid nie chorują. Więc podawanie tych preparatów dzieciom jest jednym wielkim skandalem. I to nawet kierując się spojrzeniem osoby, która w głowie ma jedynie przekaz telewizyjny.

Dalej, należy podkreślić, iż od 2009 roku obowiązuje nowa definicja pandemii, która już nie skupia się na wzroście zachorowań czy zgonów, ale na rozprzestrzenianiu się wirusa, a to robią wszystkie. Ale tego również telewizorek nie powie. Może nieistotne? Dziennikarze także jakoś nie drążą niezwykle frapującej kwestii, iż grypa zniknęła. Nie ma. Cuda się dzieją. Nie, ona jest. A te kolejne tzw. "fale" to nic innego jak następne sezony grypy.

A jak wygląda koronawirusowa manipulacja w olbrzymim skrócie? Jest około stu rodzajów wirusów, które odpowiadają za choroby układu oddechowego. Jednym z nich jest koronawirus i odpowiada za maksymalnie 10 % zachorowań. I oto manipulacja: ktoś trafia do szpitala z powodu grypy czy jednego ze stu rodzajów wirusów, jakie atakują płuca, i nie jest to koronawirus, robi się takiej osobie test PCR, który szuka jakiego rodzaju wirusa? Właśnie tego, o którym nieustannie straszą media. Bardzo możliwe, że go znajdzie, ale to, że ktoś posiada danego wirusa, nie oznacza, że to on jest przyczyną choroby. Mamy w płucach tysiące wirusów. Chorujemy z ich powodu? 70 % polskiego społeczeństwa ma gronkowca złocistego. Czy zatem większość Polaków choruje z jego powodu? Nie. Dlaczego? Bo mamy układ odpornościowy, który stale walczy z drobnoustrojami.
A odnośnie samych testów PCR. Ich czułość może być ustawiona do tego stopnia, że będą znajdowane nawet najdrobniejsze cząstki koronawirusa. A jak test PCR jest dodatni, to już jest wyrok: chory z powodu koronawirusa.

A to opis wzniecania medialnej paniki pandemicznej. Potrzeba pretekstu, aby rujnować mały i średni biznes poprzez bezprawne lockdowny? Wykonywać od groma testów PCR a czułość ustawić tak wysoko, aby zdecydowana większość dawała wynik pozytywny.

I na koniec. Codziennie na typowe choroby umiera 1200 – 1300 Polaków, na same nowotwory 350. A na covid? Wielokrotnie, wielokrotnie, wielokrotnie mniej. Zatem, gdyby komunikat podawał pełną informację, panika byłaby żadna. Tymczasem panika musi być obowiązkowo, stąd media podają jedynie informacje o covidzie, przez co jest wyolbrzymiana. Bo gdyby komunikat brzmiał: „drodzy państwo, dziś na typowe choroby zmarło 1250 Polaków, z czego na nowotwory 350, a na covid 15”, to kto by się bał tego „zabójczego” wirusa? Wniosek byłby jeden – co to za pandemia, skoro codziennie umiera więcej na typowe choroby? Co niezwykle istotne, nie robi się w Polsce sekcji zwłok osób, które rzekomo umierają na covid, a jedynie wymaz PCR, który jest niewiarygodny, o czym było powyżej, bo ten może być na tyle czuły, że będzie odnajdywał nawet najdrobniejsze cząstki tego wirusa. Nadto – to, że ktoś zmarł i miał w sobie danego wirusa, to nie znaczy, że to on był powodem zgonu.

Podsumowując. To taki „zabójczy” wirus, że aby wiedzieć, że się go ma, to trzeba się testować. Inaczej nie wiadomo.
To taka „straszna” pandemia, że ludzie bardziej boja się szczepionki, niż samego wirusa.
I to taka nietypowa pandemia, że media nawet słowem nie zająkną się o leku. To słowo z ust żadnego dziennikarza czy polityka jeszcze nie wyszło. Dziwne, czyż nie? Bo lek stosuje się tylko u chorych, a tych jest niewielu. A eksperymentalny preparat, zwany „szczepionką”, można wstrzyknąć całej populacji. A społeczeństwo, które musi zmagać się z masowymi powikłaniami zdrowotnymi, to społeczeństwo słabe, a takim rządzi się najłatwiej.

Fenomenalna, jak wszystkie książki tego autora. Jedna z lepszych, jeżeli nie najlepszych książek o fałszywej pandemii. Pozycja obowiązkowa. Zawiera fakty i nic nadto. Napisana tak, że nie sposób się oderwać. Genialna. Genialna. Genialna.

Dlaczego media nie prezentują treści ulotki "szczepionki" na covid? Dlaczego gazety, portale internetowe, a przede wszystkim telewizorek,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra. Ukazuje prawdę o fałszywej pandemii. Same fakty. Zero spekulacji czy domysłów.

Bardzo dobra. Ukazuje prawdę o fałszywej pandemii. Same fakty. Zero spekulacji czy domysłów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Nazistowskie korzenie Brukselskiej UE August Kowalczyk, Mathias Rath
Ocena 7,6
Nazistowskie k... August Kowalczyk, M...

Na półkach:

Porażające fakty o tzw. Unii europejskiej. Gdyby ci, którzy tak gorąco popierają ten projekt polityczny, znali jego prawdziwe oblicze, albo chociaż jego fragment, z zagorzałych zwolenników zamieniliby się w radykalnych przeciwników. To zdumiewające, jak praktycznie wszyscy mieszkańcy Europy żyją w nieświadomości komu oddali swoją suwerenność oraz że w ogóle ją oddali. Bo my, Polacy, nie mamy już wolnej ojczyzny. Żądzą nami marionetki. Są codziennie w świetle reflektorów, stąd stado sądzi, że to od nich wszystko zależy, tymczasem to zaledwie wykonawcy poleceń, i to do tego usłużni oraz bez sumienia. Gdy piszę te słowa, trwa tzw. pandemia, choć nie robi się sekcji zwłok osób, które rzekomo umierają na COVID, jedynie wymaz, który ma praktycznie zerową wiarygodność, podaje się milionom moich rodaków preparat, nazywany szczepionką, którego skutkiem jest produkcja przez organizm białka kolca, który jest toksyną, nadto jest to eksperyment medyczny, ale o tym media milczą. I już powoli wprowadzają nam segregację sanitarną, a wielkimi krokami zbliża się następny bezprawny lockdown, aby zniszczyć resztki małego i średniego biznesu, czego skutkiem będzie totalna katastrofa gospodarki, w wyniku której wprowadzą nam pieniądz cyfrowy, czyli całkowitą kontrolę. A krótko przed tym biometria wobec każdego obywatela, czyli identyfikacja każdej jednostki na podstawie jej indywidualnych cech.
Jeszcze dzisiaj słyszałem relację ze strajku rolników. Każdego dnia upada około 250 gospodarstw trzody chlewnej. Rolnicy są zdesperowani i zrozpaczeni. Płaczą na tych protestach. Skąd wiem, że protestują? Filmy w sieci. Ile mają wyświetleń? Tysiąc. Czasem kilkanaście tysięcy. Rekordziści kilkadziesiąt. Co to znaczy wobec potęgi telewizji? A w niej kukiełki, niezwykle aktywne, nazywamy ich politykami, urządzają sobie przemówienia na tle specjalnie sprowadzonych na tą okazję lśniących traktorów, i zapewniają, że polska wieś ma się dobrze. Tworzą rzeczywistość telewizyjną, którą chłoną leniwe umysły stada, zapewniając sobie ich spokój i bezczynność. Nadto powoli instalują kamery 5G, czyli częstotliwość, która jest absolutnie niezbadana pod względem bezpieczeństwa, narzędzie, które w Chinach doskonale nadzoruje nieprzebrany masy ludzkie. Dokąd zmierzamy? Do piekła na ziemi. Piekła, z którego uciec nie sposób.

Porażające fakty o tzw. Unii europejskiej. Gdyby ci, którzy tak gorąco popierają ten projekt polityczny, znali jego prawdziwe oblicze, albo chociaż jego fragment, z zagorzałych zwolenników zamieniliby się w radykalnych przeciwników. To zdumiewające, jak praktycznie wszyscy mieszkańcy Europy żyją w nieświadomości komu oddali swoją suwerenność oraz że w ogóle ją oddali. Bo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna i wyjątkowa. Krótka, ale niezmiernie treściwa. Ona przeraża, bowiem tak wiernie oddaje rzeczywistość i nadchodzące jutro. Autor to geniusz.

Wybitna i wyjątkowa. Krótka, ale niezmiernie treściwa. Ona przeraża, bowiem tak wiernie oddaje rzeczywistość i nadchodzące jutro. Autor to geniusz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybitna. Wspaniała. Nadto napisana tak, że trudno się oderwać. Ta książka potrafi zmienić człowieka. Obraz, jaki ukazuje, jest przerażający, ale jednocześnie uczy, jak stawiać opór. Autor to geniusz.
Książka ta powinna być sprzedawana w złotej oprawie, bowiem jej zawartość jest trudna do oszacowania.

Wybitna. Wspaniała. Nadto napisana tak, że trudno się oderwać. Ta książka potrafi zmienić człowieka. Obraz, jaki ukazuje, jest przerażający, ale jednocześnie uczy, jak stawiać opór. Autor to geniusz.
Książka ta powinna być sprzedawana w złotej oprawie, bowiem jej zawartość jest trudna do oszacowania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała książka. Nie ma żadnej pandemii, chyba że opieramy się na absurdalnej jej definicji, która powstała w 2009 roku, iż pandemia to sytuacja, w której wirus rozprzestrzenia się po całym świecie. Wówczas tak, pandemia będzie do końca świata. Testy PCR nic nie mówią, na covid umierają jedynie ci, którzy mają wiele chorób współistniejących, a i tak wówczas covid był jedynie kroplą, która przelała czarę. Dzieci nie chorują, choć ich układ odpornościowy dopiero się uczy. I to pokazuje, iż ten wirus jest w rzeczywistości bardzo słaby. Celem jest likwidacja małego i średniego kapitału oraz wprowadzenie pieniądza cyfrowego.

Wspaniała książka. Nie ma żadnej pandemii, chyba że opieramy się na absurdalnej jej definicji, która powstała w 2009 roku, iż pandemia to sytuacja, w której wirus rozprzestrzenia się po całym świecie. Wówczas tak, pandemia będzie do końca świata. Testy PCR nic nie mówią, na covid umierają jedynie ci, którzy mają wiele chorób współistniejących, a i tak wówczas covid był...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przekazuje prawdę. Testy PCR generują ponad 60% wyników fałszywie dodatnich. To fałszywa pandemia, której celem jest maksymalne osłabienie małego i średniego biznesu oraz odebranie nam swobód obywatelskich pod pretekstem walki z covidem. To fałszywa pandemia.

Książka przekazuje prawdę. Testy PCR generują ponad 60% wyników fałszywie dodatnich. To fałszywa pandemia, której celem jest maksymalne osłabienie małego i średniego biznesu oraz odebranie nam swobód obywatelskich pod pretekstem walki z covidem. To fałszywa pandemia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, w której nie znajdziemy poprawności politycznej. Aborcja to mordowanie ludzi, gdy ci przebywają w łonie. Gdy są mordowani, czują ból i strach, jak człowiek poza łonem. Dziecko w łonie nie jest ciałem matki. Ma inne DNA. I, jak każdy z nas, ma pełne prawo do życia.

Książka, w której nie znajdziemy poprawności politycznej. Aborcja to mordowanie ludzi, gdy ci przebywają w łonie. Gdy są mordowani, czują ból i strach, jak człowiek poza łonem. Dziecko w łonie nie jest ciałem matki. Ma inne DNA. I, jak każdy z nas, ma pełne prawo do życia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Ojcze nasz O Bogu, który jest blisko Marek Dziewiecki, Katarzyna Szkarpetowska
Ocena 8,0
Ojcze nasz O B... Marek Dziewiecki, K...

Na półkach:

Książka wybitna. Piękna. Wyjątkowa. Otwiera oczy. Ukazuje drogę życia, która daje radość i spełnienie. Gdy czytałem ją po raz pierwszy, z trudem powstrzymywałem łzy. Czytam ją codziennie. Podkreślam najważniejsze zdania, ale, na dobrą sprawę, każde jej zdanie powinno być podkreślone.
Daje spokój i niezbędną wiedzę, aby żyć tak, by swego życia nie przegrać. Powiem krótko: to instrukcja obsługi życia.
Warta każdych pieniędzy.

Książka wybitna. Piękna. Wyjątkowa. Otwiera oczy. Ukazuje drogę życia, która daje radość i spełnienie. Gdy czytałem ją po raz pierwszy, z trudem powstrzymywałem łzy. Czytam ją codziennie. Podkreślam najważniejsze zdania, ale, na dobrą sprawę, każde jej zdanie powinno być podkreślone.
Daje spokój i niezbędną wiedzę, aby żyć tak, by swego życia nie przegrać. Powiem krótko:...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tą książkę powinien przeczytać każdy polityk, tak na szczeblu samorządowym czy krajowym, zanim postanowi oddać do dyspozycji społeczności muzułmańskiej kolejny lokal. Wiedziałem, że islam to zagrożenie, ale kiedy przewróciłem ostatnią stronę, ogarnęła mnie panika. Bynajmniej nie jest to zbyt mocne słowo. Trwa inwazja islamu na Europę, a jej mieszkańcy otumanieni są propagandą pro-islamską. Są świadomi skali zamieszek autorstwa muzułmanów - szczególnie w Szwecji, Francji, Anglii czy Niemczech - ale tłumaczą ich w naprawdę kuriozalny i skrajnie naiwny sposób. Świadczy to o tym, iż podświadomie rozumieją śmiertelne zagrożenie postępującej islamizacji, ale nie są na tyle silni, aby stanąć w prawdzie i jej przeciwdziałać. Islam nakazuje nas, czyli kafirów i niewiernych - mordować, a jeżeli słyszysz od muzułmanina inaczej, to albo odwołuje się do Koranu mekkeńskiego - którego cytuje się gdy w danym państwie islam jest słaby, a którego tolerancyjne wersety zostały anulowane i wyparte przez koran medyński (który to właśnie nawołuje do walki z nami), albo stosuje taktykę zwaną "takija", czyli okłamywania niewiernych. Przeczytaj tą książkę i uświadom tylu, ilu tylko zdołasz. Nie robisz tego dla mnie, ale dla siebie. Ponieważ ostatnią rzeczą jakiej pragniesz, to być traktowanym w Polsce tak, jak chrześcijanie są w krajach muzułmańskich.

Tą książkę powinien przeczytać każdy polityk, tak na szczeblu samorządowym czy krajowym, zanim postanowi oddać do dyspozycji społeczności muzułmańskiej kolejny lokal. Wiedziałem, że islam to zagrożenie, ale kiedy przewróciłem ostatnią stronę, ogarnęła mnie panika. Bynajmniej nie jest to zbyt mocne słowo. Trwa inwazja islamu na Europę, a jej mieszkańcy otumanieni są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to