rozwiń zwiń
rzepka

Profil użytkownika: rzepka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 rok temu
233
Przeczytanych
książek
285
Książek
w biblioteczce
220
Opinii
1 383
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Świetnie napisana, mnóstwo anegdotek, życiowa bardzo. Minusem - chciałem sie dowiedzieć więcej o Foo Fighters, autor tego praktycznie nie opisuje. Też tak naprawdę nie napisał, kiedy się ustatkował i założył rodzinę - wyglądalo jakby dostał zakaz od żony na pisanie o niej. Tak jak lubiłem Dave'a przed lekturą - to po niej moja opinia o nim jeszcze wzrosła. Polecam.

Świetnie napisana, mnóstwo anegdotek, życiowa bardzo. Minusem - chciałem sie dowiedzieć więcej o Foo Fighters, autor tego praktycznie nie opisuje. Też tak naprawdę nie napisał, kiedy się ustatkował i założył rodzinę - wyglądalo jakby dostał zakaz od żony na pisanie o niej. Tak jak lubiłem Dave'a przed lekturą - to po niej moja opinia o nim jeszcze wzrosła. Polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ignacy Łukasiewicz Piotr Franaszek, Paweł Grata, Anna Kozicka-Kołaczkowska, Mariusz Ruszel, Grzegorz Zamoyski
Ocena 7,1
Ignacy Łukasie... Piotr Franaszek, Pa...

Na półkach:

Słaba książka - na kolanach pisana biografia Łukaszewicza, pełna pochwalnych peanów, praktycznie człowiek kryształowy, bez skazy. Do tego kończy się w połowie - potem jest esej na temat gospodarki Galicji w XIX wieku (bo nie wystarczyło materiałów biograficznych) a na koniec sylwetka jeszcze jednego nafciarza z terenu Polski, który odkrywał złoża w Baku (niestety zapomniałem nazwiska, a to jeszcze bardziej fascynująca postać). Miałem wrażenie że to był zlepek prac doktorskich a nie porządna biografia. Na plus - czyta się stosunkowo szybko.

Słaba książka - na kolanach pisana biografia Łukaszewicza, pełna pochwalnych peanów, praktycznie człowiek kryształowy, bez skazy. Do tego kończy się w połowie - potem jest esej na temat gospodarki Galicji w XIX wieku (bo nie wystarczyło materiałów biograficznych) a na koniec sylwetka jeszcze jednego nafciarza z terenu Polski, który odkrywał złoża w Baku (niestety...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cham i Pan. A nam, prostym, zewsząd nędza? Andrzej Chwalba, Wojciech Harpula
Ocena 7,4
Cham i Pan. A ... Andrzej Chwalba, Wo...

Na półkach:

Spektakularny pokaz elokwencji, wiedzy, umiejętności prowadzenia narracji oraz nieszablonowego pomysłu na książkę. Autorzy weszli na ring, na którym od kilku lat toczy się walka na temat sytuacji polskiej wsi i chłopów na przestrzeni wieków. Jedna strona stoi na stanowisku biednych chłopów męczonych przez wieki przez okrutną szlachtę i magnaterię a druga opisuje z rozrzewnieniem dworki szlacheckie, ostoję polskości i niewdzięczny, ciemny lud (upraszczam, ale tak mniej więcej można opisać stanowiska wyjściowe). Wchodzi pozycja "Cham i pan" - jako rozjemca i mówi: ok, nie było może różowo na wsi, ale też nie było strasznego Mordoru, usiądźcie i poczytajcie co mamy na ten temat do powiedzenia.
No i w postaci spopularyzowanej przez "Alfabet Urbana", pojawiają się rozdziały przypisane do konkretnych liter. Zaczyna się z wysokiego C, czyli Aleksandra (cara), który jest zbawcą chłopów. I jeśli ktoś nie czytał poprzedniej pozycji Autorów na temat historii relacji polsko - rosyjskich, to będzie na łopatkach, czytając literkę A. Potem jest nieco słabiej, bo tematy B i C były mi stosunkowo dobrze znane (Bunt, Cham) i się lekko męczyłem, ale od G jak Głowacki rozpoczął się pokaz fajerwerków.
To co mnie najbardziej uderzyło, to niesamowita erudycja i taka nonszalancja w rzucaniu faktów. Pokazywane jest czytelnikowi, że obaj Panowie wiedzą sporo na temat np. spraw sądowych w powiecie sandomierskim, ale nie rozpisują się, bo książka jest popularnonaukowa - dają tylko podkład aby było jasne, że nie wymyślają argumentów, a opierają się na materiałach źródłowych lub opracowaniach.
Do tego jeszcze cierpliwość w tłumaczeniu przez całą książkę - nie ma jednego obrazu wsi polskiej. co innego wiek XV a XVIII, zabór rosyjski a pruski, wieś galicyjska i wielkie gospodarstwa pod Poznaniem. Cud, miód. Najbardziej zaimponowało mi to, że nie zdarzały się powtórzenia, co przy pisaniu w formule "Alfabetu" wydawałoby się nieuniknione. Podobało mi się też pisanie z rozwagą, nieprzyjmowanie skrajnych pozycji - co pokazuje na szacunek dla czytelnika, którego przecież łatwiej przyciągnąć śmiałymi tezami i bulwersującymi opisami zbrodni pańskich.
Polecam, nie jest to super łatwa lektura, ale niezwykle cenna i po prostu warto.

Spektakularny pokaz elokwencji, wiedzy, umiejętności prowadzenia narracji oraz nieszablonowego pomysłu na książkę. Autorzy weszli na ring, na którym od kilku lat toczy się walka na temat sytuacji polskiej wsi i chłopów na przestrzeni wieków. Jedna strona stoi na stanowisku biednych chłopów męczonych przez wieki przez okrutną szlachtę i magnaterię a druga opisuje z...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika rzepka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Adam Zamoyski
Ocena książek:
7,5 / 10
15 książek
0 cykli
34 fanów
Robert Krasowski O demokracji w Polsce Zobacz więcej
Robert Krasowski O demokracji w Polsce Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
233
książki
Średnio w roku
przeczytane
26
książek
Opinie były
pomocne
1 383
razy
W sumie
wystawione
210
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
1 481
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
29
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]