Profil użytkownika: Wiwchan
miasta Nie podano
Biblioteczka
Opinie
Książka z tych, po które sięgasz, bo znalazły się w zasięgu ręki, a czytelniczy głód okazał się silniejszy od rozsądku. Literatura kobieca w samej jej esencji. Nie ma w tym co prawda nic złego. Od samego początku widać, że styl autora jest raczej niskolotny. Nie ma tu żadnej ambitniejszej metafory czy przebłysków własnego stylu. Musso nawet nie zmierzy się z żadnym złożonym...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzczegółowy, dobrze zredagowany i mimo wszystko przystępny poczet cesarzy rzymskich marzył mi się od dłuższego czasu. Aleksander Krawczuk wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. Czuć na każdej karcie miłość do antyku, której fundamentem jest dogłębne zrozumienie epoki oraz zgromadzona wiedza. Krawczuk to autor, jak się okazuje, z ogromnym...
więcej Pokaż mimo toTo nie do końca zdawał się być typ sci-fi, który by mi mógł odpowiadać. Rozczarowałem się w sposób pozytywny, choć też nie zbyt mocno. Początkowo „Wieczna Wojna” zdawała się być taką wojenną literaturą klasy B – swego rodzaju „soldiercore” - wyróżniającą scenerią i techniczno-fizycznym żargonem. Trup ściela się całkiem gęsto już na poziomie szkolenia, od uszkodzeń sprzętu....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika Wiwchan
Książka z tych, po które sięgasz, bo znalazły się w zasięgu ręki, a czytelniczy głód okazał się silniejszy od rozsądku. Literatura kobieca w samej jej esencji. Nie ma w tym co prawda nic złego. Od samego początku widać, że styl autora jest raczej niskolotny. Nie ma tu żadnej ambitniejszej ...
RozwińSzczegółowy, dobrze zredagowany i mimo wszystko przystępny poczet cesarzy rzymskich marzył mi się od dłuższego czasu. Aleksander Krawczuk wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. Czuć na każdej karcie miłość do antyku, której fundamentem jest dogłębne zrozumie...
RozwińOd dawna nie czułem takiego dysonansu między opiniami innych użytkowników, a swoimi własnymi odczuciami. Jak dla mnie pierwsza połowa tej książki to jedno wielkie poniewieranie chłopca od samych jego narodzin. Do książki sprzed lat niemal już niepamiętanej siadałem z myślą "i znowu bę...
RozwińTo nie do końca zdawał się być typ sci-fi, który by mi mógł odpowiadać. Rozczarowałem się w sposób pozytywny, choć też nie zbyt mocno. Początkowo „Wieczna Wojna” zdawała się być taką wojenną literaturą klasy B – swego rodzaju „soldiercore” - wyróżniającą scenerią i techniczno-fizycznym żar...
RozwińHumorystyczna konwencja wydaje się być oczywista od samego początku. Angielski humor niestety nie do każdego może dotrzeć, a szczególnie ten jego specyficzny wariant. Początkowo wydawało mi się, że „Trzech panów...” to będzie historia na miarę czeskich sąsiadów, tych od remontów i partacze...
Rozwiństatystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie