Johnny

Profil użytkownika: Johnny

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
415
Przeczytanych
książek
815
Książek
w biblioteczce
10
Opinii
144
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Już na pierwszych stronach Mackiewicz ostrzega, że nie będzie to klasyczna biografia. Zamiast skupiać się tylko i wyłącznie na życiu Dostojewskiego, Cat postanawia przedstawić ludzi i środowisko, w jakim przyszło żyć geniuszowi. Koncepcja ciekawa i jak wynika z książki, bardzo udana, gdyż krok po kroku widać, jak bardzo znajomości Dostojewskiego wpłynęły na jego twórczość. Ludzie znani z jego życia życia codziennego, najbardziej znani pisarze i poeci, posłużyli później Rosjaninowi do stworzenia postaci literackich.

Patrząc na opinie innych o tej książce, którzy zarzucają Mackiewiczowi, to co on deklaruje już na samym wstępie, że nie będzie tutaj mowy tylko o Dostojewskim to mam wrażenie jak by czytelnicy zapomnieli jakie zadanie przede wszystkim musi spełniać książka. Otóż, musi być ona na tyle interesująca, żebyśmy zdecydowali się poświęcić jej swój czas. Czy biografia w wykonaniu Mackiewicza spełnia to zadanie? W 100 procentach. Zależności, które opisuje pomiędzy największymi literackimi osobowościami tamtych czasów, czyli Dostojewskim, a Niekrasowem, Turgieniewem, Bielińskim, Tołstojem i innymi, tworzą wizerunek rosyjskiej inteligencji, do którego nie byliśmy przygotowani. Te wszystkie postacie, które do tej pory budzą emocje wśród czytelników, jawią się u Mackiewicza jako postacie ze skazami, z namiętnościami dzikimi, często tak chorymi, że nawet czytelnika współczesnego są w stanie przerazić. Ówczesne środowisko twórcze,zdominowane przez duch rewolucyjny, było wg Dostojewskiego opętane, bo tylko człowiek opętany może nienawidzić Boga i z nim walczyć. Dzięki Mackiewiczowi łatwiej zrozumieć, skąd u tego geniusza, wzięło się tyle spostrzegawczości w poszukiwaniu ludzkiego zła.

Mackiewicz, wyłuszczając bezsporną tezę, że u Dostojewskiego cierpienie nie jest fizyczne, ale właśnie całkowicie oparte na moralności, czyli psychiczne, pokazuje nam, na podstawie jego poszczególnych książek, przyczyny ich powstawania. Bardzo ważnym aspektem jest tutaj rola kobiet, które pojawiły się w życiu Dostojewskiego. Od kobiety, która patrząc na jego ataki epilepsji, ze wstrętem krzyczała „Ty katorżniku wstrętny” do jego ostatniej żony, która poświęciła się całkowicie dla niego, poukładała jego życie, także finansowe, będąc jednocześnie wystawiana na wielkie próby wynikające m.in. z jego uzależnienia od ruletki. Wydaje się, że to „Bracia Karamazow” były dziełem, które najbardziej oddają, jak bardzo skomplikowaną i dwuznaczną osobą był Dostojewski.

Jedną największą zaletą tej książki jest język i narracja. Rzadko spotyka się biografie napisane w sposób tak żywiołowy. Mackiewicz imponuje dodatkowo ogromną wiedzą na temat życia w XIX-wiecznej Rosji. Odsłania takie aspekty jak życie chłopa, mieszczanina, mistyków. To wybitna biografia.

Już na pierwszych stronach Mackiewicz ostrzega, że nie będzie to klasyczna biografia. Zamiast skupiać się tylko i wyłącznie na życiu Dostojewskiego, Cat postanawia przedstawić ludzi i środowisko, w jakim przyszło żyć geniuszowi. Koncepcja ciekawa i jak wynika z książki, bardzo udana, gdyż krok po kroku widać, jak bardzo znajomości Dostojewskiego wpłynęły na jego twórczość....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli jest gdzieś w Stanach pisarz pokroju Cormaca McCarthy to, bardzo proszę, niech ktoś mi poda jego imię i nazwisko.

Pisząc o jego książkach, czuję się jak uczeń ślepo zapatrzony w swojego mistrza. I nieważne co czytam, mam wrażenie jak bym obcował z literaturą bez skazy. Czy jest to „To nie jest kraj dla starych ludzi”, czy apokaliptyczna „Droga” czy też najdoskonalszy w swojej formie „Krwawy południk” zawsze odnoszę wrażenie, że wreszcie czytam literaturę bezsprzecznie olśniewającą, przy której wreszcie nie trzeba się zastanawiać, czy to jest dobre, czy przypadkiem to nie oszustwo, czy przypadkiem to nie książka, która tylko rości sobie pretensje, a jest wydmuszką.

„Rącze konie” opowiadają historię 16-letniego chłopca z Teksasu, Johna Grady Cole, który po śmierci swojego dziadka, opuszcza rodzinne ranczo i wraz ze swoim przyjacielem, Lacey Rawlinsem wyrusza konno w podróż do Meksyku. John jest wielbicielem koni i z racji pracy, którą wykonywał na rodzinnym ranczu, zna się na nich jak mało kto. Chłopcy po napotkanych po drodze przeszkodach docierają do wielkiego meksykańskiego rancza, którego właściciel, będący pod wrażeniem Cole'a, proponuje im pracę. To tam główny bohater pozna swoją pierwszą, wielką miłość, Alejandrę, córkę ranczera. To może oznaczać tylko kłopoty.

Jest to pierwsza część tzw. „Trylogii Pogranicza” i to właśnie to miejsce, styk dwóch odmiennych cywilizacji – amerykańskiej i meksykańskiej jest tłem całej historii. To właśnie w opisie dzikości tego miejsca ujawnia się cały geniusz McCarthy'ego. Autor opisuje to miejsce językiem tak bogatym, że momentami może zakręcić się w głowie. Krajobrazy, które odtwarza słowem są jeszcze bardziej obrazowe niż zdjęcia. Jego opisy są tak dokładne, że nie sposób oderwać się od tej książki, nawet na chwilę – przeczytałem ją w jeden dzień.

Dzikość tej książki najlepiej oddaje główna postać. Pomimo swojego młodego wieku, wydaje się być znacznie dojrzalszy. Dziecięce, bądź nastoletnie postacie u pisarza, wydają się być znacznie bardziej doświadczone niż wynikałoby to z ich wieku. To Pogranicze tak je ukształtowało. Przyzwyczajone do przemocy, do kontaktu z naturą, wydają się być bardziej pierwotni od bohaterów europejskich książek. W połączeniu z otoczeniem, w którym się znajdują, tworzą mieszankę niezwykle intensywną, tak charakterystyczną dla twórczości pisarza.

Jeżeli jest gdzieś w Stanach pisarz pokroju Cormaca McCarthy to, bardzo proszę, niech ktoś mi poda jego imię i nazwisko.

Pisząc o jego książkach, czuję się jak uczeń ślepo zapatrzony w swojego mistrza. I nieważne co czytam, mam wrażenie jak bym obcował z literaturą bez skazy. Czy jest to „To nie jest kraj dla starych ludzi”, czy apokaliptyczna „Droga” czy też...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z powodu jakiegoś niezrozumiałego dla mnie splotu wydarzeń, moja przerwa między poprzednią powieścią O'Briana, a tą wyniosła 10 lat. Może wynikało to z tego, że „Wojenne losy” były akurat tłumaczone, a gdy już pojawiły się na półkach, byłem pochłonięty innymi pisarzami.

„Wojenne losy” są szóstą z kolei częścią cyklu o przygodach kapitana Jacka Aubrey i jego przyjaciela, lekarza Stephena Maturina. Po ostatnich zawirowaniach ukazanych w „Wyspie zapomnienia” trafiają w sam środek wojny brytyjsko-amerykańskiej. Po przegranej bitwie, w której Jack gościnnie dowodził artylerią, obaj trafiają do niewoli.

Nie będę ukrywał, że czytając „Wojenne losy” bawiłem się jak małe dziecko, które dostało zabawkę, którą już kiedyś miało. Jest to świetnie napisana książka, której siłą jest przede wszystkim urok dwóch bohaterów, trochę prostaczkowatego, ale niezwykle żywiołowego i sprawiedliwego Jacka Aubrey i Stephena Maturina, człowieka niezwykle oddanego nauce, bardziej flegmatycznego, a jednocześnie oddanego pracy w wywiadzie, często niebezpiecznej dla życia.

Do tej pory ani razu nie zawiodłem się na tym marinistycznym cyklu. „Wojenne losy” dodatkowo schodzą na teren, który wydawałby się dla O'Briana nieprzyjazny, czyli na ląd. Ale bez obaw, tutaj akcja nabiera takiej dynamiki, że mogłaby być wzorem dla powieści szpiegowskich. Autor udowadnia, że czuje się pewnie zarówno na lądzie, jak i na wodzie. Jego opisy dwóch stoczonych bitew, oparte zostały na bardzo dokładnej dokumentacji. O'Brian oparł się na listach, raportach i relacjach naocznych świadków, autor odgrywa więc role dokumentalisty.

O'Brian należy do tych pisarzy, którzy jakiegokolwiek gatunku nie tkną, czują się w nim jak ryba w wodzie. W jego cyklu pojawiają się akcenty przygody, powieści historycznej, komedii, dramatu, powieści szpiegowskiej, ba, nawet gdy dotykamy wątków romantycznych to autor nie wydaje się błądzić po omacku.

Nie ma co zwlekać. Czas na „Mat lekarza pokładowego”.

Z powodu jakiegoś niezrozumiałego dla mnie splotu wydarzeń, moja przerwa między poprzednią powieścią O'Briana, a tą wyniosła 10 lat. Może wynikało to z tego, że „Wojenne losy” były akurat tłumaczone, a gdy już pojawiły się na półkach, byłem pochłonięty innymi pisarzami.

„Wojenne losy” są szóstą z kolei częścią cyklu o przygodach kapitana Jacka Aubrey i jego przyjaciela,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Johnny

z ostatnich 3 m-cy
Johnny
2024-05-31 19:58:54
Johnny ocenił książkę Miasto ślepców na
8 / 10
2024-05-31 19:58:54
Johnny ocenił książkę Miasto ślepców na
8 / 10
Miasto ślepców José Saramago
Średnia ocena:
7.4 / 10
6370 ocen
Johnny
2024-05-28 23:38:55
Johnny ocenił książkę Piknik na skraju drogi na
8 / 10
2024-05-28 23:38:55
Johnny ocenił książkę Piknik na skraju drogi na
8 / 10
Piknik na skraju drogi Arkadij StrugackiBorys Strugacki
Średnia ocena:
7.7 / 10
4873 ocen
Johnny
2024-05-26 04:55:50
Johnny ocenił książkę Elon Musk na
8 / 10
2024-05-26 04:55:50
Johnny ocenił książkę Elon Musk na
8 / 10
Elon Musk Walter Isaacson
Średnia ocena:
8.2 / 10
348 ocen
Johnny
2024-05-25 23:19:55
Johnny ocenił książkę Zdążyć przed Panem Bogiem na
7 / 10
2024-05-25 23:19:55
Johnny ocenił książkę Zdążyć przed Panem Bogiem na
7 / 10
Zdążyć przed Panem Bogiem Hanna Krall
Średnia ocena:
7.1 / 10
16927 ocen
Johnny
2024-05-04 18:20:06
Johnny ocenił książkę Pewnego razu w Hollywood na
8 / 10
2024-05-04 18:20:06
Johnny ocenił książkę Pewnego razu w Hollywood na
8 / 10
Pewnego razu w Hollywood Quentin Tarantino
Średnia ocena:
6.9 / 10
427 ocen
Johnny
2024-04-07 10:59:45
Johnny ocenił książkę Anus mundi na
7 / 10
2024-04-07 10:59:45
Johnny ocenił książkę Anus mundi na
7 / 10
Anus mundi Wiesław Kielar
Cykl: Dzieła zebrane (tom 2)
Średnia ocena:
8.2 / 10
717 ocen
Johnny
2024-03-26 14:52:27
Johnny ocenił książkę Czerwony głód na
8 / 10
2024-03-26 14:52:27
Johnny ocenił książkę Czerwony głód na
8 / 10
Czerwony głód Anne Applebaum
Średnia ocena:
7.7 / 10
913 ocen

ulubieni autorzy [6]

Cormac McCarthy
Ocena książek:
7,1 / 10
16 książek
2 cykle
834 fanów
Leopold Tyrmand
Ocena książek:
7,1 / 10
25 książek
1 cykl
374 fanów
John Steinbeck
Ocena książek:
7,1 / 10
35 książek
1 cykl
Pisze książki z:
1155 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
415
książek
Średnio w roku
przeczytane
13
książek
Opinie były
pomocne
144
razy
W sumie
wystawione
415
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
2 303
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]