Reporterskie książki roku bez „Chłopek”. Znamy finalistów Nagrody Kapuścińskiego 2024
Poznaliśmy krótką listę książek nominowanych do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. I cóż, powiedzieć, że brak „Chłopek” jest pewnym zaskoczeniem, to nic nie powiedzieć. Niespodzianek jest zresztą więcej. Po raz pierwszy w historii nagrody do finału wszedł komiks.
Przed dwoma tygodniami opublikowano listę 10 książek nominowanych do tegorocznej, 15. już edycji Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Rekordowej, należałoby dodać, bo nigdy przedtem do jednego z najważniejszych wyróżnień w świecie polskiego reportażu nie zgłoszono tak wielu książek. W tym roku było ich 145 (105 napisano w języku polskim).
Najlepszy reportaż ubiegłego roku poznamy w maju, podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Tymczasem jury wyłoniło finałowe 5 tytułów, które powalczą o nagrodę.
Nagroda Kapuścińskiego 2024 – krótka lista nominowanych
Nie można powiedzieć, że obeszło się bez zaskoczeń. „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak w 2023 roku zdominowały wydawniczy rynek. Książka stała się sensacją. W Plebiscycie Książka Roku Lubimyczytać tytuł nie tylko zwyciężył w kategorii Literatura faktu, publicystyka, ale i uzyskał najwięcej głosów w historii konkursu. Nie trafił jednak na shortlistę Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Jak przedstawia się więc finałowa piątka? Jak informują organizatorzy nagrody, główne tematy książek nominowanych do tegorocznej, piętnastej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego to: laicyzacja Irlandii, najnowsza, pełna głębokich podziałów historia Turcji, brutalne meksykańskie Veracruz – upiorny sen nielegalnych imigrantów z Dominikany, Polska z czasów PRL i początków epidemii HIV, a w końcu – dzika miejska przyroda podglądana z bliska i z wielką pasją.
Finałową piątkę, z której wyłoniony zostanie najlepszy reportaż ubiegłego roku, wybrało jury pod przewodnictwem Katarzyny Surmiak-Domańskiej.
- Marta Abramowicz, „Irlandia wstaje z kolan”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej
- Ersin Karabulut, „Kroniki ze Stambułu. Tom 1”, przeł. Ada Wapniarska, Wydawnictwo timof Comics
- Michał Książek, „Atlas dziur i szczelin”, Wydawnictwo Znak Literanova
- Fernanda Melchor, „To nie jest Miami”, przeł. Tomasz Pindel, Wydawnictwo ArtRage
- Bartosz Żurawiecki, „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce”, Wydawnictwo Czarne
Marta Abramowicz, „Irlandia wstaje z kolan”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej
„Napisałam tę książkę, bo chciałam dowiedzieć się, jak oni to zrobili. Zrozumieć, co się stało, że ten katolicki kraj rozliczył Kościół ze wszystkich nadużyć, zdetronizował księży, a potem wolą swoich obywateli w powszechnym głosowaniu odrzucił katolicką moralność. Co sprawiło, że Irlandczycy przestali wierzyć w nauki przedmałżeńskie i odrzucili wiedzę o seksie wyniesioną z niedzielnych kazań? Czym się od nich różnimy, skoro u nas wciąż to niemożliwe?”, tak o „Irlandii wstaje z kolan” pisze autorka, Marta Abramowicz.
Reportaż w naszym serwisie oceniono ponad 400-krotnie. Średnia nota książki „Irlandia wstaje z kolan” to wysokie 8,1/10.
Ersin Karabulut, „Kroniki ze Stambułu. Tom 1”, przeł. Ada Wapniarska, Wydawnictwo timof comics
Historia życia tureckiego autora komiksów. Portretując karierę artysty w kraju powoli przechodzącym od demokracji do reżimu autorytarnego, Ersin Karabulut maluje portret kraju rozdartego głębokimi antagonizmami politycznymi i społecznymi. Kraju, w którym rysownik może zostać postawiony przed sądem, a nawet wtrącony do więzienia.
Komiks „Kroniki ze Stambułu” w Lubimyczytać oceniono niespełna 30 razy. Średnia nota książki nominowanej do Nagrody Kapuścińskiego to jednak imponujące 8,0/10.
Michał Książek, „Atlas dziur i szczelin”, Wydawnictwo Znak Literanova
Nominacją wyróżniono również Michała Książka, a ściślej rzecz biorąc książkę o tym, jak przyroda przejmuje miasto, zaczynając od najmniejszych pęknięć w betonie. Autor tropi w niej sekretne życie ukryte wśród betonu i schowane za neonami wielkich miast. Pewną rodzinę sikorek, która zamieszkała pod adresem Metro Świętokrzyska 02. Szpaka, który umościł sobie gniazdo w bombowcu w Muzeum Lotnictwa. Zagląda za stary neon „Teatr Dramatyczny” zamieszkany przez wróble.
Średnia nota „Atlasu dziur i szczelin” w naszym serwisie to 7,4/10. Książkę oceniono blisko 150 razy.
Fernanda Melchor, „To nie jest Miami”, przeł. Tomasz Pindel, Wydawnictwo ArtRage
W finale tegorocznej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego znalazł się też cykl wstrząsających literackich reportaży, które dzięki znakomitemu warsztatowi autorki wykraczają poza zwykłą literaturę faktu. Fernanda Melchor zabiera czytelników w podróż po rodzinnym Veracruz i okolicach. Pozwala przy tym wniknąć w społeczeństwo na krawędzi chaosu.
W naszym serwisie książkę „To nie jest Miami” oceniono blisko stukrotnie, przy średniej nocie 7,1/10.
Bartosz Żurawiecki, „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce”, Wydawnictwo Czarne
W „Ojczyźnie moralnie czystej” Bartosz Żurawiecki opisuje pełne napięcia oczekiwanie na pojawienie się „zarazy”, pierwsze przypadki zachorowań, rozwój epidemii i brutalną reakcję społeczeństwa wobec zakażonych. Książka ta to, jak wskazuje wydawca, pierwszy reportaż, który opisuje epidemię w historycznym ujęciu, nie stroniąc jednocześnie od głębokiej refleksji nad naszym polskim sposobem reagowania na kryzys.
Średnia nota „Ojczyzny moralnie czystej” w Lubimyczytać to 7,1/10. Nominowaną do reporterskiego Nobla, jak bywa nazywana Nagroda Kapuścińskiego, książkę Żurawieckiego oceniono ponad 100 razy.
Finał w Dniu Reportażu
Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego zostanie wręczona 25 maja, podczas wieczornej gali Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Nagroda dla autorki lub autora najlepszej książki reporterskiej wynosi 100 tys. zł, a nagroda dla tłumacza lub tłumaczki najlepszej książki reporterskiej ‒ 20 tys. zł. Nagrody pieniężne przewidziane są też dla finalistów i finalistek konkursu.
Nagrodę przyznaje jury w składzie: Katarzyna Surmiak-Domańska (przewodnicząca), Søren Gauger, Elżbieta Sawicka, Abel Murcia Soriano i Ludwika Włodek. Sekretarzynią jury jest Maria Krawczyk.
komentarze [55]
To raczej obecność "Chłopek" byłaby zaskoczeniem i obrazą dla tej nagrody. W jury siedzą fachowcy, a nie wciskacze PR-owego kitu. "Chłopki" to pseudreportażowy Mróz.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMi wystarczyło kilka opinii bardziej ogarniętych osób z bookmediów, które "Chłopki" skrytykowały i wiem, że moja opinia byłaby taka sama. Sprawdza się moja zasada, żeby nie czytać rzeczy, które wyskakują z lodówki. Nic dziwnego, że nie ma jej na liście - wręcz bardzo dobrze, bo ta książka łamie podstawowe zasady gatunku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWielbiciele "Chłopek" to ludzie którzy w McDonaldzie robią wielkie oczy, że jedzenie może tak świetnie smakować i szybko przeglądają Internet, by zobaczyc ile gwiazdek Michelina ma przybytek, który sprzedaje WieśMacka i kanapki Drwala.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Prymitywne, nachalne i dla niezbyt rozgarniętych reklamowanie "Chłopek" trwa nadal.
Żałosne to... :-(
Większość społeczeństwa jest nierozgarnięta. Tak było, jest i będzie. To, że wszyscy w komplecie z aktem urodzenia otrzymają tytuł magistra nie sprawi, że IQ wzrośnie i ludzie w magiczny sposób nabiorą rozumu.
A to, że wydawnictwa wiedzą, jak opchnąć produkt nieogarniętemu społeczeństwu świadczy o ich inteligencji.
Nie wypowiadam się tu odnośnie
Chłopki. Opowieść o...
@Dziadoszan A dlaczego masz taką złą opinię? Czy może któraś z twoich babci lub prababci żyła przed wojną na wsi i na podstawie ich relacji uważasz że autorka przesadza lub mija się z prawdą?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrababcia miała 4 tysiące hektarów i trzy wsie pełne chłopów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Dziadoszan, w ramach reparacji sprezentuję Ci 40 tysięcy hektarów i trzydzieści wsi pełnych chłopów.
Powiedziałam.
Całym sercem popieram i trzymam kciuki za wygraną reportażu "Irlandia wstaje z kolan" Dla nas Polek, niezwykle aktualny. Dziwi mnie obecność na krótkiej liście "To nie jest Miami" - ani to fascynująco napisane, ani nie odkrywa nic nowego. Połączenie baśniowości i legend z reportażem nie przekonuje mnie. Mimo wszystko żałuję, że Chłopki nie znalazły się w finale.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie rozumiem dlaczego świetna książka Cezarego Łazarewicza "Na Szewskiej" nie dostała się nawet do finałowej dziesiątki. To Jury stosuje jakieś dziwne i niezrozumiałe kryteria. Kto lub co za tym stoi? Na pewno nie literatura! Na pewno nie reportaż? Na pewno nie duch Kapuścińskiego!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Chłopki" to bardzo słaba książka, byłoby zaskakujące, gdyby znalazły się na liście finalistów.
Sama nominacja jest dla mnie zaskoczeniem.
@Aka literacko, kompozycyjnie. Jest pełna powtórzeń, także fabularnych. Nie jest to literatura ambitna w żaden sposób.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJako literatura nie będę się teraz wypowiadać ale uważam, że powinien ją przeczytać każdy kto narzeka i mówi, że żyjemy teraz w takich trudnych czasach i że kiedyś (najczęściej myśląc przed wojną) to było lepiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRozumiem Cię Aka, ale to jest mocno sztuczne i naiwne manipulowanie uczuciami. Taka odmiana metody przyciemniania tła popularna bardzo wśród polskich polityków, o której kiedyś pisałem. Tutaj chodzi o coś bardzo podobnego: porównać dzisiaj z jakimś koszmarnym wczoraj i już można wmawiać ludziom, że powinni być zadowoleni i szczęśliwi. Bo w porównaniu do okupacji, rozbiorów,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Meszuge
A dlaczego odbierać sobie powód do radości, że nie musimy się tak męczyć jak nasze babki. Nie chodzi o to żeby nie mieć ochoty zmieniać świat na lepsze ale też żeby nie zatracić się w narzekaniu. Wydaje mi się, że większość młodych osób nie ma pojęcia jak kiedyś wyglądało, wiedza nie o dawnych bitwach czy powstaniach lub bardziej kolorowym życiu tych bogatszych,...
Moim zdaniem jest tak popularna, bo w jej reklamę i marketing wpakowano ogromne pieniądze. :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążkę kupiłam bo widziałam tytuł w zapowiedziach (wchodzę od czasu do czasu na stronę datapremiery)i ten temat mnie interesuje a dopiero potem zobaczyłam całą akcję marketingowa, na pewno takich osób jest więcej. Nie sądzę, żeby czytelnicy niezainteresowani sprawami polskiej wsi przed II Wojną Światową tak ją masowo kupowali (tylko z powodu reklamy)skoro jest tyle...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA moim zdaniem, analizując poprzednie dokonania autorki, na marketing i reklamę "Chłopek" ogromnych pieniędzy nie wpakowano. No i te 6887 osób w LC, które oceniło książkę od 7 do 10 też coś znaczy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże masz rację, bo ja jestem tylko księgarzem oraz specjalistą d/s handlu i organizacji handlu książką, więc może się za bardzo nie znam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzykro to stwierdzić, ale wysokie oceny na LC wcale nie świadczą pozytywnie o poziomie książki. Niestety, ale tutaj największy entuzjazm budzi literacki chłam jak czytadła Mroza, Puzyńskiej, Zanim wystygnie kawa i tym podobne banalne w treści, a często marne w formie dzieła.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@ewafra To z tego wynika, że im oceny niższe tym bardziej wartościowa książka albo też powinniśmy sugerować się wyłącznie twoimi ocenami. 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKażdy ocenia sam, każdy czyta to co lubi i chce, a jeśli ktoś uznaje pozycję "Zanim wystygnie kawa" za dzieło literackie to ....cóż, z końmi się nie kopmy. Nie wygramy. Miłego dnia życzę i dużo zadowolenia z lektur.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@ewafra Miłego dnia i miłego obrażania innych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPo przeczytaniu “Chlopek” bylem bardzo zdziwiony sukcesem tej ksiazki,wiec teraz naprawde nie dziwie sie ze nie ma jej wśród finalistów nagrody im Ryszarda Kapuscinskiego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jury zadecydowało w kontrze do popularności. Nie czytałem Chłopek więc nie będę się wypowiadał na temat ich walorów literackich, ale szanowne gremia chyba nie decydują na podstawie wyników sprzedaży. To jedna refleksja.
Druga osobista. Z pierwszej nominowanej 10 miałem przeczytane książki Nocuń (zdziwiło mnie jej miejsce w 10 w ogóle) i Kobylarczyk (solidna, bez zachwytu),...
Atlas dziur i szczelin - ten tytuł już od dłuższego czasu mnie ciekawi, może więc w końcu pora żeby się z nim zapoznać
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post